U mnie Grainelss pozostaje nietknięte, może przeleżeć dwa dni w miseczce. Przy CC i Beaphar Care jest natomiast taniec wokół nóg lub wystawianie jęzorka zza krat klatki (bo przeważnie na sam dźwięk otwierania pudła z granulatem Mierzwa już jest w klatce i robi stójkę). Jako, że granulatu daję bardzo mało, po kilka pałeczek rano i wieczorem, w weekendy, jak mam zieleninę i warzywa z targu, to czasem nie daję w ogóle, uznałam, że wolę dawać to, co smakuje. I nie przejmuję się szczególnie opiniami z miniaturki.
Co do pachnienia granulatów, to w tym przoduje chyba Beaphar, on wręcz cuchnie (jakieś oregano plus karma dla psów

), a króliki go i tak uwielbiają
