Najlepsze granulaty na rynku

[kata_strofa]

Woda była letnia, bo u mnie w kranie w kuchni nie ma całkiem zimnej Granulat ciągle stoi w kieliszkach, za chwilkę zrobię zdjęcie. Masa Grainlessa jest już prawie sucha, vitakraft też praktycznie wchłonął wodę, CC i BC+ ciągle trochę sobie pływają, choć również nasiąknęły bardziej.
Idę robić fotę i odcedzać

[Tocha]

Ja bym sie najbardziej obawiala granulatu, ktory po namoczeniu robi sie taki glutowaty, albo jak ciasto. Kiedys namaczalam dla Tosia vitapol senior i mial on konsystencje glutow, granulki wygladaly jak slimaki i nie dawaly sie latwo rozdrobnic.
Czy na granulacie Grainless jest podane dawkowanie?

[Biszkopcik]

Jestem ciekawa jak granulat będzie wyglądał teraz?

Mam też propozycję. Aby eksperyment spełniał kryteria "naukowości" proponuję go powtórzyć. Tzn. należy dokładnie zważyć granulat (trudno dostać taką dobrą wagę, ale najlepiej gdyby miała błąd do 1 grama), rozsypać granulaty o tej samej wadze do tych samych naczyń. Wlać do nich identyczną ilość wody w takiej temperaturze jaka panuje w organizmie (nie mam pojęcia ile to może być, 35 C ?). Następnie dość dokładnie zmierzyć czas po jakim który granulat wchłonął ustaloną ilość wody (można by zaznaczyć kreseczką na naczyniu poziom wody, który ma być osiągnięty i zapisać czas w jakim to się stanie dla każdego z granulatów).

Ale pomijając te szczegóły, to i tak te już przeprowadzone eksperymenty dają dużo do myślenia...

[kata_strofa]

Po 2 godzinach:


Wody z Grainless nie ma ponieważ wchłonął całą. Od lewej BC+, CC i Vitakraft


Beaphar ma konsystencję glutowatą, podobnie jak Vitakrakt (ten miał w soboe jakieś dziwaczne gluty po rozmoczeniu). Na moje oko, tak intuicyjnie, najlepiej wypadł CC. Nie napęczniał szybko, zostawił sporo niewchłoniętej wody, rozpadł się na drobne cząstki. Należy jeszcze zwrócić uwagę na to, że moczyłam granulat w całości, królik granulat gryzie i trawi.

Tocha, niestety nie mam paczki od grainless.
Jeśli chodzi o ilości granulatu, to dałam tu mniej więcej dzienną porcję jaką do niedawna jeszcze jadła moja króliczka plus ok. 100-120 ml wody (filiżanka od espresso).

[Silvana]

No u mnie tak wyglada:

Po 15 minutach, po lewej GC, po prawej CC


Po 4h, po lewej GC, po prawej CC

[Biszkopcik]

To jak już minie godzina to mam pytanie do GC.
Otóż ja również zalałam GC wodą (w temperaturze pokojowej). Minęła godzina i wzięłam GC w palce. Zauważyłam, że ten granulat jest bardzo twardy. Czy Wasz granulat rozpadł się na całkowity pyłek czy też jest twardy?

Zamoczyłam w wodzie także taki nieznany granulat z firmy fauna&flora i on na początku napęczniał bardziej niż GC, ale w końcowym efekcie rozpadł się na taką małą zawiesinę. Nie jest glutowaty czy twardy, ale cały się rozpadł na malutkie cząsteczki.
Z kolei w szklaneczce z GC obserwuję na powierzchni wody drobną zawiesinę, a na spodzie zostały twarde "kamyczki", które nie chcą się rozpaść nawet jak mocno ściskam je w palcach...

[Nekierta]

A co znaczy to wchłanianie wody, nie wchłanianie? Pęcznienie nie pęcznienie? Bo nie znam się na tym...

[Jakub]

Moim zdaniem właśnie granulat który szybciej pęcznieje i się rozpada Jest lepszy dla królika, ponieważ o wiele krócej zalega on w żołądku i łatwiej go przetrawić. Granulat, który się nie rozsypie królik ma ciężko strawić bo to dość spore kawałki.

[monika.k]

Tak Jakub dobrze jeżeli się rozpada,ale bardzo źle kiedy pęcznieje tak jak grainless,to jest za duże pęcznienie i bardzo boleśnie rozsadza ścianki żołądka i jelit- tak jak zresztą pisało i to nie raz w artykułach może to powodować pękanie i bardzo bolesną śmierć bo ścianki u królików są delikatne,idealnie byłoby gdyby był granulat który pęcznieje mało i się rozpada,selective po 5h jeszcze się nie rozpadł i zachował kształt ,ale jak zgnieść go w palcach to rozpada się i jest miękki,pływa sobie w wodzie i po odsączeniu sporo jej zostało więc moim zdaniem nie jest źle.Pamiętajcie też ,że była mowa o odwodnieniu,przy granulacie ,który pochłania całą wodę królik jest odwodniony więc jak dla mnie niestety grainless wypadł najgorzej.Jakub zachęcam do przeczytania artykułów tam to jest jasno wyjaśnione.Nic co rozpycha tak żołądek i jelita nie jest dobre,to wiadomo nawet z biologii.Ja gdybym jeszcze była na miejscu kogoś kto nie jest przekonany w 100% do odstawienia granulatu wybrałabym ten który pęcznieje w niewielkim stopniu i rozpada się na łatwą do strawienia papkę.

[Jakub]

No ale na to jest rozwiązanie po prostu dawać mniej

[monika.k]

Rozwiązaniem najlepszym jest odstawienie granulatu Jakub,jeśli masz zapasy danego granulatu i nie chcesz wyrzucić wtedy rozwiązaniem jest dawać go o wiele mniej a pewnie najlepiej jedynie po 2-4 granulki jedynie co jakiś czas,jeśli nie chcesz zrezygnować z granulatu to następnym razem jak będziesz zamawiał zamów inny,ew poczytaj anatomie królika i to jak ma zbudowany przewód pokarmowy,a także ew opracowania dr Lewandowskiej wtedy nie będziesz miał większych dylematów,domyślam się że nie chciał byś być na miejscu króliczka któremu pęka żołądek czy jelita od przeładowania treści pokarmowej-drastyczne,ale prawdziwe.
Pomyślcie sobie gdy coś tak puchnie w ciągu bardzo krótkiego czasu np 1 minuty jak w eksperymencie to automatycznie rozsadza żołądek,u królika nie jest on tak elastyczny i gruby jak u człowieka,nie porównujmy naszych królików do nas samych,kiedy u nas coś nie wyrządzi większej krzywdy je może zabić i tutaj nie ma się co spierać,najlepszym rozwiązaniem w tej chwili jest znalezienie złotego środka bez krzywdy naszych króli,ale według mnie grainless odpada totalnie i nigdy w życiu bym go nie kupiła po tym co zobaczyłam,nie ryzykowałabym śmierci moich króli w męczarniach.

[Nekierta]

To ja w takim razie wysiadam... Według Waszego doświadczenia wychodzi, że który z tych granulatów jest najlepszy pod względem pęcznienia?

[Biszkopcik]

według mnie grainless odpada totalnie i nigdy w życiu bym go nie kupiła po tym co zobaczyłam,nie ryzykowałabym śmierci moich króli w męczarniach.

Myślę, że to są trochę przedwczesne wnioski dotyczące GC. W końcu on się rozpadał w zimnej wodzie. Nie wiadomo jeszcze jak się zachowuje w temperaturze organizmu. Dodatkowo Grainless nie może w szybkim tempie się rozpaść na drobne kawalątki, bo jest bardzo gruby (jedna pałeczka Grainless wygląda jak sklejone 4 pałeczki innego granulatu). Aczkolwiek nawet po 2 godzinach znalazłam w uzyskanej z GC zawiesinie jeszcze 3 małe, twarde "kamyczki".

Nie można nagle, z dnia na dzień przeprowadzać drastycznych rewolucji w diecie królika. Ja zanim kupiłam swojego czytałam w Internecie czym karmić króliki. Oczywiście bardzo polecane były granulaty. Ostrzegano również, że dawanie malutkim króliczkom samej zieleniny może się skończyć ich śmiercią, że będą miały rzadkie kupki itd.

A więc dopóki nie ma 100% dowodów, to nie można gwałtownie zmieniać diety królikowi.

To byłoby wpadnięcie w 2 skrajności. Najpierw po ukazaniu się "rankingu" wszyscy na hurra kupują GC, a teraz wszyscy na hurra go odstawią?
Poczekajmy na jakieś "naukowe dowody".

Ja nie używam GC, bo jak już pisałam, mojemu królikowi on nie smakuje.

[kata_strofa]

Dokładnie, ja też bym zbyt pochopnie granulatów nie oceniała. Widać jak bardzo jest to złożony problem. Nie wystarczy ocena składu. Ma duże znaczenie także sposób przygotowania granulatu i jego przyswajalność przez króliki. Wazne sa pewnie takze indywidualne sklonnosci zwierzakow do okreslonych dolegliwosci. Jedne sie przytykaja, inne miewaja biegunki, a moja króliczka na przyklad z trawieniem nie ma najmniejszych problemow, je wszystko bez skutkow ubocznych, ale za to miala juz przygode z kamieniem moczowym. Muszę wiec przy karmieniu na to zwracać szczegolna uwage, a po obserwacji moczu widze, ze po granulacie prawie nie ma wapniowego osadu, po suszonych ziołach zostaje sama kreda...

[Tocha]

Ciekawe jeszcze jak to jest z przetrawieniem konkretnych skladnikow granulatu.
Co do twardosci to tym bym sie jeszcze nie martwila, bo kroliki w koncu trawia celuloze. Gorzej, jak w brzuchu zalega jakas taka pulpa z niewiadomoczego.

Ja znalazlam na animalii, w opisie jednego z granulatow, zeby dawac max. poltorej granulki. Nie wiem jakiej wielkosci sa te granulki, ale przypominaja grainless. Ok. Moze i mozna dawkowac odpowiednio. Ale co mi po tym, skoro krolik przezuje granulki w sekund piec, a powinien zuc siano przez kilka, kilkanascie minut.

[serducho]

a ja wracam z uporem maniaka do czegos co mnie nurtuje i czego do konca nie rozumiem. jak mowilam wczesniej - na przykladzie oxbowa widzialam ze on mieknie momentalnie przy kontakcie z jakakolwiek iloscia wody. jesli granulat pecznieje po niespelna minucie juz  to ja przepraszam ale on NIE ZDAZY byc w zoladku czy jelitach krolika. no nie ma szans! a kroliki jedza z tego co widzialam po jednej paleczce dokladnie rozgryzajac. wiec to nie jest jeden duzy "chaps" i pol szklanki granulatu nie ma. zgodze sie ze ten ktory wolno pecznieje lub w ogole sie nie rozpada moze stanowic zagrozenie dla jelit i zoladka krolika. ale ten ktory rozpada sie szybciutko wczesniej monika pisalas ze krolik je i je bo mu smakuje a sie okazuje ze zjadl za duzo jak juz jest za pozno. to tak samo przeciez moze byc z zielenina prawda? je i je bo nie czuje tego w zoladku jeszcze a jak juz sie nafutruje na max to sie okazuje ze sie przezarl. podkreslam - jesli chodzi o te wolno-puchnace czy wolnopeczniejace to sie oczywiscie zgodze. moga stanowic zagrozenie dla jelit i zoladka bo pecznieja pozniej. ale te ktore od razu? to przeciez tego jest od razu duzo prawda? ze tak powiem - rosnie mu to jedzenie w pyszczku
podkreslam jeszcze raz - chyba nikt nie radzi karmienia krolikow wylacznie granulatem i woda. wszedzie gdzie czytam granulat jest wymieniany co najwyzej PO sianie ze wskazaniem na limitowanie porcji u doroslych krolikow. wiec jesli wlasciciel krolika czyta strony internetowe to czyta rowniez chyba i to? siano powinno byc podstawa diety kazdego krolika, bez wzgledu na wiek. natomiast w przypadku maluszkow, u ktorych wprowadza sie zielenine po listku i co tydzien cos nowego, obserwujac bobki itd? to co jemu dac jesc? a jeszcze jak nie daj Panie sianka jesc nie chce?

[Tocha]

podkreslam jeszcze raz - chyba nikt nie radzi karmienia krolikow wylacznie granulatem i woda. wszedzie gdzie czytam granulat jest wymieniany co najwyzej PO sianie ze wskazaniem na limitowanie porcji u doroslych krolikow. wiec jesli wlasciciel krolika czyta strony internetowe to czyta rowniez chyba i to? siano powinno byc podstawa diety kazdego krolika, bez wzgledu na wiek. natomiast w przypadku maluszkow, u ktorych wprowadza sie zielenine po listku i co tydzien cos nowego, obserwujac bobki itd? to co jemu dac jesc?pytajnik a jeszcze jak nie daj Panie sianka jesc nie chce?

Serducho, dokladnie tak. Granulat powinien byc naprawde dodatkiem. No i to prawda z tymi maluszkami. Takie kroliki, szczegolnie zbyt mlode, to nawet nie sa nauczone, zeby jesc zielenine. Moj Tosio byl takim kroliczkiem. I przez cale zycie jak tylko zjadl cos wiecej niz pietruszke, to dostawal biegunki Z drugiej strony jadl malo sianka, bo granulat mial ciagle w miseczce (tak, tak, wiedza czerpana z 'madrej' ksiazki).
 A taki grainless to w sumie moze byc dobry dla tych bezsiankowcow, zeby jednak w zoladku trawilo sie cos 'trawiastego', a zabki ostatecznie moze scierac podgryzajac pudelka.

[Amy]

Hmm wiecie co , skoro woda dała sobie rade z GC, to zoładek krolika na pewno. I juz pomijajac czy i jak pecznieje to szybko jednak nawet kurka CC wymiękł. GC ładnie się rozłozył na składniki pierwsze czego nie idzie powiedziec tak do konca o innych granulatach. Mnie wlasnie najbardziej to interesowalo jak beda reagować na zwiazek z wodą (wiadomo kwasy zołądkowe są o wiele silniejsze, ale jesli woda da sobie rade z granulatem to zołądek krolika na pewno) .. A mnie sie wydawało, że skoro CC nie jest takie ubite jak GC to szybko się rozłoży... a tutaj niespodzianka. Oxbow tez ladnie się rozmiękczył.
A pecznienie swoja droga, jak sie nazrą za duzo to potem faktycznie mogą z tego rozne problemy wyniknąć...

[Biszkopcik]

Ja szczerze mówiąc nie rozumiem argumentu, że królik je i je i je... aż do rozsadzenia brzuszka. Może owszem raz się coś takiego zdarzy, ale ja wierzę w jakiś "króliczy rozsądek" (choć nie wiem czy słusznie). Jeżeli królik zobaczy, że po zjedzeniu jakiejś porcji strasznie mu "puchnie" brzuszek, to chyba następnym razem nie zje aż tyle... Tak mi się przynajmniej wydaje...

Myślę, że problem może być wtedy, kiedy królik ma wydzielony, określony ściśle limit granulatu. Jeżeli on mu bardzo smakuje, to może rzeczywiście zjeść wszystko co dostanie od razu. Ja ustaliłam taki "limit", że królik dostaje tyle pałeczek ile się zmieści na dnie małej miseczki. Wcale nie zauważyłam, żeby on zjadł od razu całą porcję. Dojada ją sobie powoli przez pół dnia.

[Amy]

Biszkopt, to nie widziałaś mojego Flipa... On żre aż się faktycznie zapcha, to nie jest tak, że nie mają limitu, bo go mają, ale jesli zezre tyle granulatu az nie bedzie głodny a potem ten granulat zacznie jeszcze pęczniec, to sobie wyobraź..