Autor Wątek: Królicza "depresja"czyli smutny i zalękniony królik  (Przeczytany 184327 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Królicza "depresja"czyli smutny i zalękniony królik
« dnia: Październik 30, 2010, 02:12:45 am »
Mam problem z moim drugim królikem Krispim otóz wczoraj siedzialam z nimi w pokoju i je karmiłam na ulicy ktos zaczoł strzelac fajerkami  :zonka: Krispie zerwał sie i zaczoł panicznie uciekac po pokoju nie zwracajac uwagi na przeszkody.To wygladało jak silny paniczny strach.Po długiej gonitwie złapałam go na rece i zaczełam rozmawiac cichym głosem ze co sie stało itd.Włozyłam go do klatki troche sie uspokoił i wypusciłam spowrotem do biegania.Wszystko bylo wporzadku dopóki nie przejechał samochód ... to samo - paniczny strach,ucieczka.Znowu wziełam go na rece,strasznie dyszał i miał wytrzeszczone oczy.Znowu do klatki.Uspokoił sie.Stwierdziłam ze go znowu wypuszcze bo Niusia biega to on nie bedzie siedział w klatce.Było ok.Biegał zaczepiał nas do Niusi sie przytulał.Chciałam im dac siano i wziełam w reke worek z sianem ... ta sama panika.Nie wiem co mu sie mogło stac przeciez maja wszystko co potrzebuja.W domu jest cicho nikt nie hałasuje ... Chyba ze nie wszystko zostało nam do konca powiedziane ze strony adpocyjnej ? Miał ktos z was taka sytuacje ? Co mam zrobic ? :(

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 30, 2010, 10:02:09 am »
Miałam ten sam problem z Duszkiem.Ale też nic nie wiedziałam o jego poprzednim losie,zanim go przygarnęłam,poprzednia właścicielka wyprowadzała go na smyczy wśród psów w blokowisku i w okresie około bożonarodzeniowym lub nawet jak sąsiad odpalał samochód zrywał się na oślep i rozbijał o ścianę,a później miał pupę umazaną.Spróbuj może z melisą lub kropelkami Bacha Rescue,może go to trochę uspokoi.Ale Duszek był ze mną 2 lata,miał kolegów,a ataki paniki pozostały.

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 30, 2010, 11:11:51 am »
U nas bylo podobnie jak Ignas siedzial w patio i zaczal padac deszcz. Krople dudnily w taki nibyszklany daszek i on normalnie zwariowal, nie moglam go zlapac. Dziecinstwo raczej mial 'dobre' bo od malenkosci byl w tym przytulisku, karmiony butelczyna i pieszczony. Wiec nie koniecznie to musi byc jakis uraz.
Teraz bedzie duzo fajerwerkow a Anglii, bo maja to swoje swieto. Moze warto wlasnie cos na uspokojenie dac lub zapytac u weta co proponuja dla krolikow. Wiem, ze dla psow i kotow to juz maja akcje w przychodniach i sa plakaty przypominajace o tym Fireworks Day.

Offline misia01

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2367
  • Płeć: Kobieta
    • Namaluję obrazy
  • Lokalizacja: Minsk Maz.
  • Pozostałe zwierzaki: koty,psy,konie
  • Za TM: Misia (13.03.2020 r) :(
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 30, 2010, 11:29:44 am »
Mój królik przeważnie jest spokojny,jak się wystraszy to szybko chowa się pod krzesło albo za mnie,jak próbuję go wziąć
na ręce to się uspokaja ;)
Monika2415czy Krispi jak się wystraszy nie chowa się pod krzesła czy coś? :?:

Offline Jltt

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 749
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 30, 2010, 11:49:09 am »
Ja proponuje mu skombinować jakieś naprawdę ciche i ciemne miejsce- np. pudełko wyłożone siankiem z wywietrznikami i jak dostanie ataku, to go tam schować i zamknąć i zostawić do pełnego uspokojenia. Powinien się tam poczuć bezpieczniej :)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 30, 2010, 12:12:08 pm »
Nala tak ma, z tym że źródło jej zrywów jest dla nas tajemnicą. Nic nie słychać, cisza, spokój, a ona od czasu do czasu właśnie tak reaguje, że wyskakuje np. z kuchni jak oparzona i pędzi, nie zważając na nic. Nic z tym nie robimy. Ma tak rzadko, generalnie jest odważnym królikiem, który nie boi się niczego, a że jest trochę psychiczna, to może coś tam się w tej łepetynie po prostu lęgnie.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Pani Misiowa

  • Gość
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 30, 2010, 13:07:33 pm »
A u nas ataki paniki powodowane są przez ciemność. Jak niespodziewanie wyłączą prąd to Frodek biegnie jak oszalały, ucieka, tupie. Nawet nie wspomnę jak wygląda wtedy jego spojrzenie. Boi się nawet mnie (jak wyszłam z pokoju i wróciłam ze świeczką to był drugi napad panicznego biegu). Króliś generalnie uspokaja się dopiero w klatce.

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 30, 2010, 13:16:10 pm »
No to co od dzisiaj zabieramy Niusie i dajemu mu sie uspokoic. :( Tylko że Niusia naprawde juz go tak polubiła ze wczoraj po ataku jak siedział i sie trząsł podawała mu kawałek babki szerokolistnej a on nic, no to zaczeła grysc prety od klatki - on tez nic.Pierwszy raz widziałam co takiego.Niusia jak sie przestraszy chowa sie kąt albo za mnie a Krispiego sie boje :( bo to co on wyrabia nie da sie tego opisac :(


« Ostatnia zmiana: Październik 30, 2010, 14:59:38 pm wysłana przez monika2415 »

Offline Amy

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2205
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 30, 2010, 14:43:06 pm »
Nie rozdzielaj ich... dlaczego chcesz ich rozdzielic Monia?

Pinuś ['] , Fluffy ['] , Pysio ['] & Flip [']

Offline misia01

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2367
  • Płeć: Kobieta
    • Namaluję obrazy
  • Lokalizacja: Minsk Maz.
  • Pozostałe zwierzaki: koty,psy,konie
  • Za TM: Misia (13.03.2020 r) :(
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 30, 2010, 14:57:39 pm »
Też bym ich nie rozdzielała tym bardziej,że się tak zżyły  ;) Najważniejsze żeby miały jakieś pudło,jako kryjówkę :D

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 30, 2010, 15:02:00 pm »
Chce je rozdzielic bo :
1.Wieczornym atakiem i skakaniem nadepnoł Niusi na główkę i sam też strzelił łbem o kaloryfer bo jak biegaja razem on jest bardziej przestraszony.
2.Chce z nim pobyc sama i jak zacznie uciekac to bede łapac jednego a nie dwa.

Czy mogą to byc krople Bacha Rescue Remedy dla ludzi ?



Czy muszą byc specjalne krople dla zwierząt Rescue Remedy Pet ?



Musze je dzisiaj kupic wiec prosze o rady ...
Odrazu sobie wezme  :wisielec:

nuka

  • Gość
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 30, 2010, 15:32:59 pm »
Nuna pisała o ludzkich kroplach Bacha, żeby wcierać je w uszy

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 30, 2010, 15:37:36 pm »
A bo te dla zwierzakow sa bez alkoholu. Wiec pewnie moga byc obie wersje.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 30, 2010, 15:39:27 pm »
U nas Truś bardzo boi się worków na smieci- szczególnie ich szeleszczenia. Winą za to obarczam przeprowadzkę z marca kiedy to chłopaki uzywały sporej ilości worków i bardzo nimi hałasowali :/ co ciekawe worka z sienem się nie boi, wręcz przeciwnie, zawsze podbiega, bo wie, że będzie coś dobrego zaraz :]

kasiagio

  • Gość
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 30, 2010, 15:43:34 pm »
Monika , nie rozdzielaj ich , zrób dla Krispiego przytulną wyciszoną budkę np. karton przykryty kocem lub transporter  ii ustaw tak żeby w  każdym momencie mógł do niego wskoczyć , dawaj melisę  i może te krople też ale nie rozdzielaj maluchów  .

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 30, 2010, 15:45:09 pm »
Tak jest  na miniaturce :

Krople Bacha Rescue - łagodzą stres np. podczas wizyty u weterynarza lub
transportu, w okresie zaprzyjaźniania. Podajemy po trzy krople , trzy razy
dziennie, podając bezpośrednio do pyszczka musimy kropelki rozcieńczyć
w wodzie lub soku, ponieważ są na alkoholu.
Możemy je podać np. na kawałeczku jabłka lub w ostateczności kropelki wetrzeć
w uszy królika.

Czy mam wetrzec w uszy czy podac do pyszczka ??

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 30, 2010, 15:46:41 pm »
Zalezy czy Kryspi będzie chciał je bezpośrednio do pyszczka łykać(z wodą lub np. sokiem z kiwi, czy innym), czy wolisz, żeby wygodniej zlizywał je sobie z uszu :)

Offline misia01

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2367
  • Płeć: Kobieta
    • Namaluję obrazy
  • Lokalizacja: Minsk Maz.
  • Pozostałe zwierzaki: koty,psy,konie
  • Za TM: Misia (13.03.2020 r) :(
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 30, 2010, 15:47:29 pm »
Ja bym dała do picia ;)

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 30, 2010, 15:49:14 pm »
Podam mu strzykawką do picia z woda bo jeszcze sie przestraszy ze cos mu uszach siedzi ;) Ok to ja lece do Boot'sa po te krople.Ciekawe czy po nich mu to minie ?

kasiagio

  • Gość
Odp: Ataki paniki.
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 30, 2010, 15:54:30 pm »
Moniczko zetrzyj jabłko ;lub gruszkę na papke i wymieszaj z kropelkami , łasuch na pewno wyliże :)