Autor Wątek: Zniszczona kanapa  (Przeczytany 4852 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline falklanda

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 87
  • Płeć: Kobieta
Zniszczona kanapa
« dnia: Październik 31, 2010, 08:58:43 am »
Będę musiała poważnie porozmawiać z moimi dwoma uszakami   :bejzbol     :lanie:

Oto co zobaczyłam dziś rano:  placzek  :wisielec:





Komentarze pozostawiam wam...


// Zmieniłam temat wątku. Jak regulamin stanowi: cz. III Obowiazki: 4.   ....  tytuł wątku powinien być adekwatny do treści postu;
Proszę o zapoznanie się z regulaminem, następne będzie ostrzeżenie. Pozdrawiam -Amy
« Ostatnia zmiana: Październik 31, 2010, 09:24:03 am wysłana przez Amy »

Offline misia01

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2367
  • Płeć: Kobieta
    • Namaluję obrazy
  • Lokalizacja: Minsk Maz.
  • Pozostałe zwierzaki: koty,psy,konie
  • Za TM: Misia (13.03.2020 r) :(
Odp: Bez komentarza... :(
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 31, 2010, 09:21:15 am »
No nie ładnie :zonka: pewnie im się nudziło :wisielec:

Offline falklanda

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 87
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zniszczona kanapa
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 31, 2010, 09:42:49 am »
Dzięki za zmianę tematu... bo ja nawet nie miałam sił go wymyślić  :buu
Już posprzątałam ale kto to widział odkurzać w niedziele - sąsiedzi już na pewno mówią na mój temat (bo mieszkam w bloku)

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zniszczona kanapa
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 31, 2010, 09:45:20 am »
ja też kiedyś zastałam taką niespodziankę po powrocie do domu, nowa kanapa sie królom nie spodobała  :wiking:
to potwory tak rozszarpac w strzępy  :mhihi  :mhihi  :mhihi

Offline Amy

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2205
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zniszczona kanapa
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 31, 2010, 09:49:49 am »
ale kto to widział odkurzać w niedziele - sąsiedzi już na pewno mówią na mój temat

Hehe dzien jak codzien.. Tutaj we Francji to nikt nie liczy się, czy to niedziela czy środa.. Tutaj, gdzie mieszkam remonty robią w niedziele, czy koszą trawę :D

A co do kanapy.. widze, że miałaś narzute włożoną, na przyszłość najlepiej włożyć na nią prześcieradło z tymi gumowymi obramowaniami,żeby nie byly w stanie go usunąć. ;-)

Pinuś ['] , Fluffy ['] , Pysio ['] & Flip [']

nuka

  • Gość
Odp: Zniszczona kanapa
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 31, 2010, 10:11:53 am »
Nooo, to rozumiem :)
Kanapa uszata widać nie tylko u mnie :bunny:

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: Zniszczona kanapa
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 04, 2010, 11:46:27 am »
o kurcze :P aż mnie zamurowało :P

Kocham moje króliki za to, że sa zdecydowanie bardziej wyrozumiałe dla mebli :P

Falklanda na stronie www.miniaturkabeztajemnic.com jest tzw galeria przestępstw - koniecznie wyślij tam to zdjęcie  :balet:

Offline magdam

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 708
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zniszczona kanapa
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 04, 2010, 13:58:41 pm »
ŁAŁ, jestem w szoku :niespodzianka
A ja narzekam na mojego drania :jezyczek: Zaraz dam mu dużego całusa, bo czegoś takiego jeszcze mi nie urządził :hahaha

Offline falklanda

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 87
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zniszczona kanapa
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 04, 2010, 17:06:24 pm »
już wysłałam- może załapiemy się do tej galerii  :bunny:
staram się, zabezpieczam wszystko jak się da- na zdjęciu widać kartony które układam gdzie się tylko da żeby miały "zajęcie" ale widocznie kartony już im się znudziły  :wiking:

KiNa

  • Gość
Odp: Zniszczona kanapa
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 04, 2010, 19:34:58 pm »
oj współczuje ci  :glaszcze: niemiła niespodzianka Zastanawiam się jescze czy twoje maluchy nie zjadły trochę tej pianki

Offline falklanda

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 87
  • Płeć: Kobieta
Odp: Zniszczona kanapa
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 04, 2010, 22:23:49 pm »
Niewykluczone... ale mam nadzieję,że nie. Obserwowałam je później przez cały dzień i zachowywały się normalnie  :lajkonik: