Tak i będzie mu butki skarpetki i koszuleczki kupować
Skąd ja to znam
Moja była znajoma kupiła sobie yorkusia, bo jest taki sweet, i wgl i na topie i trendy, taki mały, słodki, no i każdy ma, a w szczególności każda gwiazda, bo nie musi dużo biegać i jest idealny. (więc już wiecie jaki jest jej tok myślenia)
Jadł pedigree i marki typu Biedronka i Lidl. U weta był raz w życiu. A, no i 2 jak miał zapalenie oka i ucha (jednocześnie). Kiedy sie jej zapytałam, czy Millie (takie sweet imie, nie?
) juz wyzdrowiała, powiedziała, że nie wie! Nie dbała o jego żywienie, higenę, zdrowie i podstawowe potrzeby, za to do kupienia obróżki (takiej EmO RooShOffEj), ubranek (
) i legowisk była pierwsza.
Chyba trochę się za bardzo rozpisałam, ale mi sie ona przypomniała...
Dodam jeszcze, że nie nauczyła go przychodzić na zawołanie itd. bo ten pies sie jej bał, a wyprowadzała go bez smyczy. Pies uciekł jej na wakacjach. Oby miał teraz dobry domek
Pies był oczywiście prezentem
ONA która jest totalnie nieodpowiedzialna mogła mieć psa a ja nie
Aha, potem miała też królika...
Był z zoologa, szybko odszedł
Za młody.
Nie myślałam, ze to kiedyś napiszę, ale u niej 10 lat to by była męczarnia. Może to lepiej
EDIT
A bo ty ciągle coś badasz u tych zwierząt, po co to, i tak zdechną, niech zdychają, po co się męczyć
No, takie było jej podejście