Autor Wątek: Karolek - szuka domu!  (Przeczytany 44995 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

nuka

  • Gość
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #100 dnia: Grudzień 24, 2010, 07:00:50 am »
Zawsze możecie zamienic się rolami, Ty wcierasz, TŻ trzyma uszolka :)
Kwestia wprawy i naprawdę jedna osoba da sobie doskonale rade, ponownie powtórze - magiczny delikatny chwyt za uszy i ze zwierzem można zrobić wszystko  :>

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #101 dnia: Grudzień 24, 2010, 11:21:41 am »
Nuczka a co to za tajemniczy chwyt za uszka?
ja daje radę z trzymaniem stworów bez problemu, ale mój nigdy sam nie podniusł krolika, boji się bo nasze diabły wcielone zawsze na niego z pazurami jak tylko chce je złapać więc dla niego podniesienie króla to wyższa szkoła jazdy.
A Tanek bardzo sie wyrywa, nie dam rady trzymać go i masować, za bardzo bym się cykała że wywinie mi się i zrobi sobie krzywdę

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #102 dnia: Grudzień 24, 2010, 17:20:32 pm »
hej Lawender ktoś Ci chciał życzyć wszystkiego najlepszego i dać całusa w nosa  :przytul:

























i jeszcze słówko z Taneczkowych nowości: dziś kaszTanek wykoczył na karton  :hura:  :hura:  :hura: nie robił tego wcześniej, jak stawiałam go na domek to sam też nie zeskakiwał, a dziś jak poszłam się z nim pobawić szkrab mały jak by się chciał pochwalić czego się nauczył i z duma wskakiwał i zeskakiwał z domku  :bunny: ojjj świetny widok, taki był szczęśliwy mały Taneczek, a i bryczki coraz porządniejsze się robia, powoli się rozkręca i coraz wyżej skacze  :jezyczek:

sonia

  • Gość
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #103 dnia: Grudzień 24, 2010, 17:54:00 pm »
Wymarzone wiesci :hura: :hura: :brawo: :bunny: :doping: :balet: :dookola: skacz Taneczku,skacz i jeszcze raz  :hura: i znowu raz :hura: cwicz  swoje cudowne kudlate nozki :hura: :dookola:
Buziole od cioci :onajego :onajego

Lavender

  • Gość
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #104 dnia: Grudzień 24, 2010, 23:12:01 pm »
Dziękuje :* Również wam życze wesołych świąt, wycałuj KaszTanka :D
Świetnie! Szybko się uczy :D

Martyna21

  • Gość
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #105 dnia: Grudzień 25, 2010, 21:11:44 pm »
Witam dziewczyny przeglądam stronę adopcyjną już 2 dzień fakt szukałam króliczka podobnego do pierwszego malucha i całkiem przypadkiem trafiłam na karolka i nie umiałam o nim zapomnieć ponieważ mojego 1 króliczka kupiłam całkiem przypadkowo wchodząc do małego zoologicznego po karmę dla rybek moja sierotka siedziała w akwarium wielkości  pudełka na buty wyglądał jak by było wszystko było mu obojętne w akwarium mini miska na wodę i stara marchew  kiedy sprzedawczyni mi go podała myślałam ze dostane zawału był strasznie chudy  :( miał podkulona przednią łapke z początku wyglądało jak by jej nie miał fakt nie miałam wtedy w planach dodatkowych  wydatków ale nie mogłam z stamtąd wyjść  60zł to mała cena za to co sie czuje robiąc coś dobrego -od razu pojechałam do weta z łapką okazało sie ze została złamana i tak sie zrosła wet powiedział mi ze rożne są hodowle czasem trzyma sie 20 królików w 1 klatce gdzie mogło dojść do złamania nie wyobrażam sobie jego cierpienia bez pomocy ze złamana łapką  byłam 1 z 1000 os ktore nie zdają sobie sprawy w jakich warunkach czasem sa trzymane te zwierzaki moze 7 dni było ok brykał zaczepiał a potem coś było nie tak pojechałam do weta nie dawał dużych szans na to ze dożyje ale powiedział ze go przyjmie a rano mam przyjechać niestety nie udało sie nie było 1 znacznego powodu jak powiedział wet był bardzo malutki niedożywiony  złe warunki :/ dlatego Karolek podbił moje serce   jestem bardzo zainteresowana jego adopcja nie mieszkam w warszawie ale wybieram sie do ojca Do warszawy nie bardzo wiem z kim powinnam sie teraz kontaktować  na dzien dzsiejszy nie mieszkam juz sama wiec będę musiała sprawe obgadać z Mamą do tego mamy psa wiec nie wiem czy to nie problem .Z niecierpliwość czekam na odpowiedz   :)

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #106 dnia: Grudzień 25, 2010, 21:21:22 pm »
Martyna w sprawie adopcji musisz sie kontaktować z agaffe to pośredniczka adopcyjna kaszTanka, albo napisz jej pw na forum albo na stronie adopcyjnej  jak wejdziesz na profil Taneczka tam jest mail do Anety bezpośredni w sprawie adopcji
musisz tez wypełnić formularz adopcyjny ze wspomnianej strony
pozdrawiam

Martyna21

  • Gość
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #107 dnia: Grudzień 25, 2010, 21:30:25 pm »
bardzo dziękuje  :*

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #108 dnia: Grudzień 26, 2010, 17:50:06 pm »
dziś muszę Taneczka bardzo pochwalić bo już od jakiś dwoch dni nie strzelił we mnie sikiem  :hura:
kastracja pomogła i Taneczek nie bawi się już  w strazaka, ładnie nosi siki i praktycznie wszystkie bobeczki do     kuwetki :hura:  i strasznie, strasznieee domaga sie pieszczot  :przytul: sam też mi nie skąpi buziaków, całuje po rękach, buzi, nogach gdzie tylko mu sie uda znaleść kawałek odkrytego ciała, kochany Taneczek  :zakochany:
Tankowe KaszTankowe zdjecia  :icon_mrgreen






















sonia

  • Gość
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #109 dnia: Grudzień 26, 2010, 18:58:47 pm »
Jakze moze byc inaczej :jezyczek: Taneczek to inteligentny krol,wie co robic,zeby podlizac sie cioci pb :>
wycaluje,wylize i juz ciocia nie zlosci sie :klotnia:gdyby trafilo mu sie czasem jeszcze z karabinu siknac :bunny:
Sliczny chlopak :serenada:powinien startowac w wyborach" mister krolik" mialby duze szanse :zakochany:

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #110 dnia: Grudzień 26, 2010, 19:21:34 pm »
zgadłaś Sonia, Tanek umie się podlizać  :D
jak jest bardzo stęskniony pieszczot to mały skubaniec łasi się jak kot, ociera i przytula a jak celowo nie zwracam na niego uwagi to i na kolana potrafi się sam wpakować  :mhihi wiem że te jego adoracje to poczęści jeszcze efekt hormonów ale mimo wszystko wszelkie grzechy zostają mu wyaczone jak tak się kleji i przylepia do mnie, nie odchodząc dalej jak 10 cm  :zakochany: :zakochany:

Martyna21

  • Gość
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #111 dnia: Grudzień 27, 2010, 02:26:27 am »
dziewczyny kontaktowałam sie z osoba na ktora mnie naprowadziłyście ale jak narazie zero  odzewu :(

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #112 dnia: Grudzień 27, 2010, 09:18:10 am »
dziewczyny kontaktowałam sie z osoba na ktora mnie naprowadziłyście ale jak narazie zero  odzewu :(

martynko, proszę o szczyptę cierpliwości, wolontariusze to też ludzie, też muszą odpocząć, świętować Boże Narodzenie w gronie najbliższych.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 27, 2010, 09:23:45 am wysłana przez Kitty27 »

Offline evans7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 547
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #113 dnia: Grudzień 27, 2010, 13:56:49 pm »
Jaki model :krawat: a jakie ma słodkie usteczka :onajego
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść? - spytał Krzyś, ściskając Misiową łapkę. - Co wtedy?
- Nic wielkiego. -zapewnił go Puchatek. -Posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. Kiedy się kogoś kocha, to ten drugi ktoś nigdy nie znika.

Lavender

  • Gość
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #114 dnia: Grudzień 27, 2010, 14:02:20 pm »
Jaki szczęśliwy KaszTanek :*
Ojj tak, podlizać to on się potrafi ;D

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #115 dnia: Grudzień 27, 2010, 15:12:17 pm »
tak Taneczek jest bardzoooo szczęśliwy, łobuzuje ile może  :mhihi
ale na cale szczęście te jego łobuzowanie jest bardzo delikatne i ogranicza się do gryzienia kartonu i przekopywania kocyków no i coraz bardziej zwariowanych bryczków  :piesek:

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #116 dnia: Grudzień 27, 2010, 18:13:11 pm »
mojego 1 króliczka kupiłam całkiem przypadkowo wchodząc do małego zoologicznego po karmę dla rybek moja sierotka siedziała w akwarium wielkości  pudełka na buty wyglądał jak by było wszystko było mu obojętne w akwarium mini miska na wodę i stara marchew 

  :( miał podkulona przednią łapke z początku wyglądało jak by jej nie miał fakt nie miałam wtedy w planach dodatkowych  wydatków ale nie mogłam z stamtąd wyjść  60zł to mała cena za to co sie czuje robiąc coś dobrego -
od razu pojechałam do weta z łapką okazało sie ze została złamana i tak sie zrosła wet powiedział mi ze rożne są hodowle czasem trzyma sie 20 królików w 1 klatce

 moze 7 dni było ok brykał zaczepiał a potem coś było nie tak pojechałam do weta nie dawał dużych szans na to ze dożyje ale powiedział ze go przyjmie a rano mam przyjechać niestety nie udało sie nie było 1 znacznego powodu jak powiedział wet był bardzo malutki niedożywiony  złe warunki :/ 

Martyna a czy byłaś później w tym sklepie zoologicznym? Bo w zasadzie zapłaciłaś 60 zł za zagłodzonego królika ze złamaną łapką, który jak zrozumiałam przeżył jeszcze tylko tydzień...?
Pomijając już pieniądze, to ci ludzie z zoologicznego po prostu znęcali się nad tym zwierzątkiem. Czy zgłosiłaś gdzieś ten fakt?

Bo jeżeli naszą reakcją na niedolę zwierząt będzie wyłącznie ich wykupywanie za pełną kwotę, to jaką motywację będą mieli sprzedawcy żeby zapewnić zwierzętom godne warunki???!

Historia kasztanka jest wzruszająca, bo przebywał w tym sklepie aż 7 miesięcy. Ale mnie wzruszył inny królik, na którego natknęłam się w 1 sklepie zoologicznym.
Siedział on w klatce 1,5 ROKU !!! Właściciel ma 2 sklepy i trzymał w jednym z nich tego królika nawet z koszatniczkami, a gdy ten nadal się nie sprzedawał, to w końcu dał go do swojego drugiego sklepu. Królik miał dosłownie poszarpane i obgryzione brzegi uszu. Przypuszczam, że to był efekt dzielenia klatki z innymi zwierzętami.
Kiedy ja zobaczyłam tego królika, to on przebywał (w tym 2-gim sklepie) w dobrych warunkach, ale jak się zapytałam w jakim on jest wieku, to nie mogłam uwierzyć, że można być tak pazernym i tak długo męczyć zwierzę! Powiedziałam pani sprzedawczyni o możliwości adopcji królika i zostawiłam jej swój numer. Oczywiście właściciel nie zdecydował się na oddanie zwierzęcia... za darmo! Szczęście w nieszczęściu (dla królika), że po kilku dniach królik został kupiony.

Nie chciałam za bardzo bojkotować i straszyć tej pani sprzedawczyni, bo ona jest bardzo miła i dobra dla zwierząt, a sklep nie należy do niej. Jednak ten właściciel jest bez serca. I widzę, że jest takich właścicieli mnóstwo. Woli trzymać królika latami w klatce, ale nie odda za darmo! Ba..... nawet nie sprzeda choćby o 5 zł taniej, nawet jak królik jest w stanie agonalnym....  :oh: Takimi ludźmi powinny się zająć odpowiednie władze!




Martyna21

  • Gość
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #117 dnia: Grudzień 28, 2010, 17:11:07 pm »
Biszkopcik oczywiście zwróciłam uwagę na resztę zwierząt ale nie było ich wile 2 akwaria z rybkami typu gupiki świnka marska która  wyglądała bardzo dobrze i chomiczki sklep głownie zajmuje się wyposażeniem karmami juz nigdy nie byłam w tej miejscowości gdzie znajduje sie sklep ale jeśli będę to wejdę tam  i szczerze nawet nie pomyślałam żeby tam wracać strasznie przezywam takie sytuacje i nie myślałam wtedy o tym zeby iść sie wykłócać czy coś w tym stylu znajoma mieszka dużo bliżej wiec poproszę jej żeby przy okazji weszła i rozejrzała się  ale nic więcej nie wzbudziło we mnie podejrzeń 

nuka

  • Gość
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #118 dnia: Grudzień 29, 2010, 14:13:49 pm »
Martyna a czy byłaś później w tym sklepie zoologicznym? Bo w zasadzie zapłaciłaś 60 zł za zagłodzonego królika ze złamaną łapką, który jak zrozumiałam przeżył jeszcze tylko tydzień...?
Pomijając już pieniądze, to ci ludzie z zoologicznego po prostu znęcali się nad tym zwierzątkiem. Czy zgłosiłaś gdzieś ten fakt?

Bo jeżeli naszą reakcją na niedolę zwierząt będzie wyłącznie ich wykupywanie za pełną kwotę, to jaką motywację będą mieli sprzedawcy żeby zapewnić zwierzętom godne warunki?
Historia kasztanka jest wzruszająca, bo przebywał w tym sklepie aż 7 miesięcy. Ale mnie wzruszył inny królik, na którego natknęłam się w 1 sklepie zoologicznym.
Siedział on w klatce 1,5 ROKU
Nie chciałam za bardzo bojkotować i straszyć tej pani sprzedawczyni, bo ona jest bardzo miła i dobra dla zwierząt, a sklep nie należy do niej. Jednak ten właściciel jest bez serca.
A czy Ty Biszkopcik zgłosiłaś gdzieś ten fakt ?? Półtora roku nie reagowałaś ??

Offline Biszkopcik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 401
  • Płeć: Kobieta
Odp: Karolek - szuka domu!
« Odpowiedź #119 dnia: Grudzień 29, 2010, 15:42:13 pm »
A czy Ty Biszkopcik zgłosiłaś gdzieś ten fakt ?? Półtora roku nie reagowałaś ??

Uprzejmie proszę o ponowne przeczytanie mojego postu. Nigdzie nie napisałam, że królik siedział w tym drugim sklepie zoologicznym przez półtora roku!

Jeszcze raz wyjaśniam: weszłam do znanego mi sklepu zoologicznego i zobaczyłam "nowego królika". Zapytałam więc pani sprzedawczyni co to za królik - bo wyglądał na dorosłego. Pani więc wyjaśniła, że przyszedł do niej wczoraj z pierwszego sklepu (bo właściciel posiada 2 sklepy). Zaczęłam pytać więc dalej i dowiedziałam się, że królik ma 1,5 roku itp. Powiedziałam więc tej pani, że na pewno nikt nie kupi tego królika, bo jest już za "stary", a ponadto ma obgryzione uszy. Zaproponowałam jej więc oddanie go do adopcji. Jednak ona jest tylko pracownicą - a właściciel (którego nie znam i na oczy nie widziałam) nie wyraził zgody na oddanie królika za darmo. Postanowiłam więc "monitorować sprawę" i interesowałam się co z królikiem.

Teoretycznie mogłam zacząć wojować, wzywać policję itd. Ale królik w obecnym sklepie był trzymany w dobrych warunkach. Poza tym spalić za sobą mosty jest łatwo - ja zaczęłaby ich straszyć, a oni woleliby rzucić królika wężowi niż go oddać.
Gdyby cała sytuacja bardzo się przeciągała, to starałabym się zainterweniować. Jednak po kilku dniach królik został sprzedany.

A co do adopcji... Nie mogłabym wziąć zwierzątka do siebie, bo nie mam za bardzo miejsca na niego, brak klatki i co najważniejsze mam własnego samczyka niewykastrowanego i brak możliwości trzymania zwierząt w innych pomieszczeniach (gdyż takowych nie posiadam).
 Musiałabym więc polegać wyłącznie na SPK. To też wiąże się z czyjąś dobrą wolą, czyimś czasem itp. Więc nie chciałam od razu "wydzierać" królika na siłę ze sklepu i nie mieć gdzie go ulokować.
Natomiast jednego byłam pewna - że takiemu właścicielowi na pewno za tego królika nie zapłacę (a oczywiście ten dorosły królik kosztował tyle samo co inne małe króliki w tym sklepie).

Od czasu do czasu jestem w tym sklepie i są tam trzymane małe króliczki (najwyżej 2 w jednej klatce), ale w dobrych warunkach i raczej szybko się sprzedają.

I jeszcze dodam jedno. Gdyby zdarzyło mi się kupić w tym sklepie królika, a on okazałby się chory czy wygłodzony, to na pewno bym tego nie popuściła! A to z prostego powodu - wchodząc do sklepu i tylko patrząc się na zwierzątka, nie mam do nich żadnego prawa! One nie są moją własnością. Kiedy jednak już zakupię zwierzątko, to jestem ich właścicielką. Królik jest w tym przypadku "towarem". A "towar" ten - chory, jest "niezgodny z umową".
Może sprowadzam to do zbyt urzędowego języka, ale wtedy mam dodatkowe argumenty: 1) "towar" niezgodny z umową 2) tragiczne warunki trzymania królika, które do tego stanu go doprowadziły =>można interweniować 3) opinia weterynarza.

Oczywiście interweniować można (i trzeba) nawet nie kupując zwierzęcia, ale trzeba to zrobić umiejętnie. Straszenie kontrolą może skończyć się w ten sposób, że królik "tajemniczo zniknie" ze sklepu i dowodów przestępstwa brak. Poza tym właściciel może sam chcieć oddać zwierzątko do adopcji, a jeżeli spotka się z wrogą reakcją, to na pewno już go dobrowolnie nie odda...


« Ostatnia zmiana: Grudzień 29, 2010, 15:54:31 pm wysłana przez Biszkopcik »