Autor Wątek: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza  (Przeczytany 17024 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mario-plkl

  • Gość
Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« dnia: Styczeń 02, 2011, 15:04:54 pm »
Witam wszystkich,

Potrzebuje telefonicznej porady dobrego króliczego weterynarza, ale kompletnie nie wiem który wet by mi takowej udzielił.

Weterynarz, do którego chodzę z króliczkiem ma lecznice zamknięta do 11 stycznia, nie wiem co robić.

Proszę o pomoc.

Pozdrawiam

Offline Amy

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 2205
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 02, 2011, 15:22:35 pm »
A co sie dzieje z krolikiem?

Pinuś ['] , Fluffy ['] , Pysio ['] & Flip [']

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 02, 2011, 15:43:57 pm »
mario, a skad jestes? Moze jest niedaleko ciebie inny dobry wet, ktory ma dyzur?
Sprobuj zadzwonic np. do lecznicy, ktora ma dyzur, powinien ktos odebrac i udzielic porady.

A co sie dzieje, moze dziewczyny cos ci poradza.

mario-plkl

  • Gość
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 02, 2011, 16:16:46 pm »
Mieszkam 100km od Szczecina i dobry wet jest tam, ale nie wiem który by udzielił mi konsultacji telefonicznej... Bo wiadomo, większość powie "proszę przyjechać" a niestety nie mam możliwości dojazdu taki kawałek drogi z królikiem w transporterze, tym bardziej że pogoda nie służy :/

Zacznę od początku historię mojego królika:

Udałem się do weterynarza, gdyż króliczkowi łzawiło oczko (wydzielina przezroczysta i lepka) i kichał.
Lekarz powiedział że to prawdopodobnie pastereloza.
Dostałem krople do oczek GENTAMICIN WZF 0,3% i miałem kropić 1 kropla 4xdziennie.
No i zgodnie z zaleceniem kropiłem mu to oczko przez tydzień.

Przy badaniu lekarz jedynie omacał królika i wziął wacikiem z ucha woskowiny do badania.
Chwilę później stwierdził że nie ma żadnych pasożytów w uszkach.
Po tej wizycie zostałem odesłany do domu i miałem wrócić za tydzień.

Królik nie wykazywał nic więcej co by wskazywało na jakąkolwiek chorobę. Normalnie jadł, pił, nie zmienił swojego zachowania.

Po tygodniu wróciłem do weterynarza, obejrzał oczko twierdząc że jest znaczna poprawa, zalecił kropić oczko jeszcze przez 5 dni i dodawać do
poidełka 8 kropli Pervivetu. Ja osobiście poprawy nie widziałem, no ale nie będę podważał wiedzy weta.

Postępowałem zgodnie z zaleceniem.

Jednakże problem z oczkiem nadal występuje, również kicha, tyle że
już bardzo rzadko. No i przy tym mam wrażenie jakby drugie oczko zaczynało leciutko łzawić.

Ale ostatnio doszedł kolejny problem.
Nie mieliśmy w domu ogrzewania przez dobę- awaria ciepłownicza.
Klatkę króliczka okryliśmy od góry kocykiem, podkładając również
drugi pod kuwetę.

Jednak królik zaczął " prychać "
Prycha dosyć często- pojedynczo, ale nie aż tak, żeby przeszkadzało mu to w egzystencji.
Nie ma żadnych wycieków z noska, jednak słychać przy oddychaniu (nie przy każdym oddechu) cichutkie świsty.
Podczas ruszania noskiem słychać, że ma w nosku - przepraszam zawyrażenie- "smarki".

Podczas jednej z wizyt królik miał obejrzane ząbki i lekarz stwierdził, że bardzo ładnie sobie ściera. Oględziny nie odbyły się przy pomocy jakichś urządzeń. To był tak zwany rzut okiem na ząbki.

Nie miał robionego antybiogramu ani RTG.
Na tamten czas nie wiedziałem, że jest to konieczne.

Kropli do oczka już nie stosuję gdyż doczytałem, że getamycyny nie można stosować długotrwale, natomiast nadal do poidełka dodaję preparat witaminowy Pervivet.
Aha i kropelki do oczek stosowałem dłużej niż zalecał lekarz.

Wiem, że przez internet nie bardzo można postawić diagnozę, ale jestem w kropce.

Nie wiem czy to prychanie może być przez przeziębienie, ale stale utrzymuje ciepłą temperaturę w pokoju (22-24stopnie C.) i chronię królika przed przeciągami.

Może macie jakieś rady co robić do czasu gdy lecznica nie zostanie otwarta?

Anucha

  • Gość
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 02, 2011, 16:30:00 pm »
Jedynie co do łzawiących oczek to mogę polecić zrobienie RTG u  dobrego króliczego weterynarza ( RTG robi się bez narkozy!)

Łzawiące oczka/kichanie mogą byc przyczyną przerastających korzeni, nie da się tego zobaczyć gołym okiem zaglądając do paszczy królika. I radzę z tym nie zwlekać, bo to krótka droga do ropnia który bardzo cieżko się leczy i czesto jest mase powikłań z tym związanych. Dlatego najlepiej zrobić szybko RTG, żeby wykluczyć przerastające korzenie.

Na pewno nie leczyć królika po omacku, jak to robi teraz Twój lekarz podając leki w ciemno.

Wiesz jak ja noszę królika zimą do weterzynarza ?
 :D Właściewie to nie ja , ale mój TZ nosi go pod kurtką. Mozna też w transporerku,daj do niego zabezpieczony gorący termofor i dodakowo owiń cały grubym kocem.


Tak sobie jeszcze pomyślałam,że może na coś się uczulił ?  radzę jednak na początek zrobić RTG.





« Ostatnia zmiana: Styczeń 02, 2011, 16:43:03 pm wysłana przez Anucha »

mario-plkl

  • Gość
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 02, 2011, 16:36:57 pm »
Jak będzie otwarta klinika to natychmiast się udam na RTG, a jaki jest tego koszt mniej więcej?
I czy królikowi promieniowanie nie zaszkodzi?
Jak to się odbywa i ile trwa?

Chcę poprosić lekarza aby wykonał jeszcze wymaz z oczek i noska (jak się da) i antybiogram bo chciałbym wiedzieć jakie bakterie na co ma odporne (jeśli ewentualnie są).
A ile antybiogram kosztuje?

Nie chodzi mi o to przez te pytania o cenę, że żałuje pieniędzy na królika, bo nie żałuje.

No i proszę o radę co jeszcze sugerować lekarzowi do wykonania, sprawdzenia etc.


Uczulony nie jest, bo sianko zawsze ma to samo (tzn z tego samego miejsca brane) i wcześniej nie kichał tylko teraz jakoś tak zaczął.

Mam podobny sposób jeśli chodzi o transport z tym że owijam tylko kocem, ale nie specjalnie chcę męczyć króla ponad godzinna wycieczką busem lub autobusem... :/
« Ostatnia zmiana: Styczeń 02, 2011, 16:46:32 pm wysłana przez mario-plkl »

Anucha

  • Gość
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 02, 2011, 16:58:45 pm »
U mnie RTG kosztuje ok 50 zł, ale musi je wykonać doświadczony króliczy lekarz, wtedy na pewno nic złego się nie stanie. Samo RTG robi się bez znieczulenia, ja dostałam gruby fartuch do ubrania i pomagałam przytrzymać królika nieruchomo.

Mój królik miał dodatkowo płukanie kanalików lzowych z antybiotykiem, ale to już po postawionej diagnozie- przerastające korzenie zębowe.


« Ostatnia zmiana: Styczeń 02, 2011, 17:19:27 pm wysłana przez Anucha »

Offline Iskra

  • Moderator
  • **
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 02, 2011, 17:08:26 pm »
Szczecin- króliczy wet:
Katarzyna Reszka i Andrzej Chmielewscy. Oboje przyjmują w jednym gabinecie na ul. Krakowskiej 60a w Szczecinie.
W gabinecie jest i RTG i USG i reszta niezbędnych przyrządów weterynaryjnych. Sami weci- bardzo fajni i kontaktowi, tak naprawdę jedyni króliczy weci na cały Szczecin.

Ceny są dosyć przystępne- ja za RTG płaciłam bodajże 60 zł( 2 zdjęcia). Prawdopodobnie przyda się wymaz z antybiotykogramem- to koszta też ok 50 zł.

tel. 91 435 73 44

tel. kom. 604 96 78 27
tel. kom. 606 22 05 83

Gabinet jest otwarty od 10:30 do 13 i potem od 16 do 19
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 02, 2011, 17:52:51 pm »
Szczecin- króliczy wet:
Katarzyna Reszka i Andrzej Chmielewscy. Oboje przyjmują w jednym gabinecie na ul. Krakowskiej 60a w Szczecinie.
W gabinecie jest i RTG i USG i reszta niezbędnych przyrządów weterynaryjnych. Sami weci- bardzo fajni i kontaktowi, tak naprawdę jedyni króliczy weci na cały Szczecin.

Ceny są dosyć przystępne- ja za RTG płaciłam bodajże 60 zł( 2 zdjęcia). Prawdopodobnie przyda się wymaz z antybiotykogramem- to koszta też ok 50 zł.

tel. 91 435 73 44

tel. kom. 604 96 78 27
tel. kom. 606 22 05 83

Gabinet jest otwarty od 10:30 do 13 i potem od 16 do 19

Bardzo często dzwoniłam do panów Chmielewskich i żaden z nich mi nie odpowiedział że mam przyjechac a było by to nie możliwe bo jestem za daleko.Zawsze dordzili tak że po zastosowaniu ich rad było dobrze wiec warto.

Offline aga.s

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 02, 2011, 18:29:32 pm »
Polecam jak dziewczyny Chmielewskich, dzwon opisz co sie dzieje i jak byl maly leczony i popros o rade. Monika, a to dziady mi kazali przyjezdzac i prawie u nich mieszkam, smieje sie ze to moi lekarze rodzinni

mario-plkl

  • Gość
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 02, 2011, 21:48:03 pm »
Dziękuję, na pewno jutro zadzwonię i podpytam co i jak, bo strasznie się martwię o królika.
Tym bardziej mniej więcej chciałbym wiedzieć co dobrzy lekarze sądzą o jego stanie, bo jak już wspomniałem- jedyny wet który choć trochę zna się na królikach do 11 stycznia ma zamkniętą lecznicę... :/

Offline monika2415

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 12082
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin/Manchester
  • Moje króliki: Krispie (27.06.2009)
  • Za TM: Niusia (02.12.2007 - 14.08.2014) Słoneczko nasze najdroższe ... nigdy o Tobie nie zapomnimy :*
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 02, 2011, 22:02:08 pm »
Polecam jak dziewczyny Chmielewskich, dzwon opisz co sie dzieje i jak byl maly leczony i popros o rade. Monika, a to dziady mi kazali przyjezdzac i prawie u nich mieszkam, smieje sie ze to moi lekarze rodzinni

Mi też zaproponował wizytę a ja do niego : "Ale ja nie wiem czy ja teraz samolot będę miec do Szczecina ?" no i wszystko było jasne że jednak potrzebuję pomocy przez telefon bo Niusia nie wstawała po sterylizacji  :placze po telefonie wstała :) Nie pamiętam o co chodziło ale chyba o Critical Care bo tu angielscy lekarze nie dali a ona musiała zjeśc bo nie miała siły wstac ...

Dziękuję, na pewno jutro zadzwonię i podpytam co i jak, bo strasznie się martwię o królika.
Tym bardziej mniej więcej chciałbym wiedzieć co dobrzy lekarze sądzą o jego stanie, bo jak już wspomniałem- jedyny wet który choć trochę zna się na królikach do 11 stycznia ma zamkniętą lecznicę... :/

Daj znac jak i co.Zdrówka dla ucholka !! :)
« Ostatnia zmiana: Styczeń 02, 2011, 22:05:15 pm wysłana przez monika2415 »

nuka

  • Gość
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 02, 2011, 22:12:42 pm »
mario-plkl, żeby malcowi lżej sie oddychało zrób mu inhalację. Garnek z wrzątkiem, w środku herbatka koperkowa, rumiankowa, mięta, jakąkolwiek masz. Gar stawiasz przy klatce (na zewnatrz), całośc nakrywasz ręcznikiem, kocem, jakąs niepotrzebna narzutą, dużym ciuchem (zalezy czym dysponujesz) i tak zostawiasz do ostygnięcia. Możesz do wrzątku dac kilka kropli amolu, olejku pichtowego czy eukaliptusowego, a jeśli nic z wymienionych nie masz w domu to może to być rozpuszczony we wrzątku cukierek typu halls czy jakies landryny mietowe. Ilość dodatków zależy od ilości wody, musi pachnieć dośc intensywnie.

Temp. 22-24 st w mieszkaniu to dla królika juz upał, a króliki zdecydowanie wola temperatury niższe niz wysokie :) Jak z wilgotnością powietrza u Was w mieszkaniu? Może mokry ręcznik na grzejniku wystarczy i te inhalacje. Oczywiście wizyta u weta znajacego sie na królikach wskazana ale do czasu aż pojedziecie polecam zmniejszyć temperaturę i nawilżyć pomieszczenie gdzie jest uszak.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 02, 2011, 22:19:28 pm wysłana przez nuka »

mario-plkl

  • Gość
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 03, 2011, 12:57:18 pm »
Tak więc zejdziemy z temperatury. Wilgotność jest dobra (ponieważ jestem astmatykiem) więc ciągle przy kaloryferze jest zawieszka z wodą, więc spokojnie nawilża powietrze.

A ta inhalacja nie pogorszy mu do tego stopnia, że ciągle z noska mu będzie leciało?


nuka

  • Gość
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 03, 2011, 20:41:28 pm »
nie pogorszy, ulatwi oddychanie królikowi, a jak jego pan dołaczy sie do wdychania to sam także odetchnie swobodnie :)

mario-plkl

  • Gość
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 03, 2011, 23:10:57 pm »
W takim razie trzeba zrobić uszatemu inhalacje :)
W domu mam mięte i cukierki eukaliptusowe :) więc użyję.

Tak na 1,5l wody ile dodać mięty (mam taką w saszetkach) bo nie chce przedobrzyć z tą intensywnością zapachu :P

Jakieś zalecenia PO inhalacji?

nuka

  • Gość
Odp: Bezpłatna, telefoniczna porada weterynarza
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 04, 2011, 08:46:21 am »
Po inhalacji nastepna inhalacja, tak 4-6 razy dziennie. Sam zobaczysz jaka częstotliwośc jest potrzebna.
Na 1,5 litra wrzątku ja bym dała 2 maksymalnie 3 torebki miety. To tez zalezy jak mocna herbatka sie  z tego zaparza. Powodzenia.
Niezależnie od inhalacji telefon do weta wskazany i zastosowanie sie do jego wskazówek. Inhalacje pomagaja lżej oddychac ale nie zastąpia leczenia