Darek Zając jest chwilowo u mnie. Od jutra na DS będzie czekał w DT w Krakowie. Dziękuję bośniak, wiesz za co
Darek jest przerażony zaistniałą sytuacją, ale za godzinę już nieśmiało opuścił transporterek, ślicznie obobkował łazienkę, wszamał suszki, sianko i granulat. Jest straszną przylepą, nic tylko miziać, miętolić, całować, nie wyrywa się, jak się go bierze na ręce. Po prostu jest taki malutki, bezbronny, jednym słowem przekochany