Autor Wątek: Tragiczne żywienie  (Przeczytany 7818 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Mel

  • Gość
Tragiczne żywienie
« dnia: Styczeń 28, 2011, 14:29:53 pm »
Już od jakiegoś czasu zastanawiam się co z tym zrobić, i w końcu postanowiłam tutaj napisać.
Mam koleżankę (nie utrzymujemy jakiś bliskich kontaktów, chodzimy do jednej klasy)
która swojego królika karmi po prostu tragicznie  placzek. Z tego co widziałam, i rozmawiałam z nią, daje mu mieszankę Vitapolu   :buu taką: http://animalia.pl/produkt,8272,656,Vitapol_Pokarm_pe%C5%82nowarto%C5%9Bciowy_dla_kr%C3%B3lika.html poza tym, raczej nic mu nie daje, o suszkach, świeżych owocach, warzywach królik może tylko pomarzyć. Sianko dostaje, ale z tego co pamiętam jako ściółkę.

Coś jej mówiłam, o żywieniu królików, pokazywałam stronę w Internecie, a ona nic.
Pomóżcie proszę, jakich argumentów mogę użyć, żeby namówić ją do zmiany sposobu żywienia Uszatka?

Offline Jakub

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1629
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Tragiczne żywienie
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 28, 2011, 14:39:53 pm »
Zapytaj jej czy kocha swojego uszaka i czy chce długo cieszyć się jego dobrym zdrowiem. Jeśli go nie chce to niech lepiej odda, a jak chce niech zmieni jego warunki, bo nie pożyje długo.

Mel

  • Gość
Odp: Tragiczne żywienie
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 28, 2011, 14:47:21 pm »
Tylko, że ja już coś takiego mówiłam.
Nie dokładnie te same słowa, ale przesłanie było takie samo.
Słyszałam odpowiedź w stylu: "kocham, ale nie wydam mnóstwo kasy na karmę, ta jest dobra".
Padam.

Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Odp: Tragiczne żywienie
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 28, 2011, 15:28:00 pm »
Jeśli możesz to wydrukuj jej kilka stron z poradami z jakiejś strony internetowej o królikach. Być może poprostu nie chce się jej wchodzić na jakieś strony, albo obija jej się o uszy i szybko zapomina. Gdy będzie miała materialnie w rękach dobre porady być może je przeczyta skoro to będzie jedyna fatyga z jej strony. Może jak już przeczyta dotrze do niej że popełnia wiele błędów.

Offline andźka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 171
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tragiczne żywienie
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 28, 2011, 16:43:02 pm »
"kocham, ale nie wydam mnóstwo kasy na karmę, ta jest dobra".
Powiedz jej że to co zaoszczędzi na jedzonku z czasem pójdzie na weterynarza...


Mel

  • Gość
Odp: Tragiczne żywienie
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 28, 2011, 16:52:14 pm »
Andźka- na pewno... placzek

Jeśli chodzi strony, to nie mogę jej wydrukować; nie mam drukarki.
Ona uważa, że mi jest łatwo mówić, a ona ma ciężko bo to rodzice utrzymują jej królika, i nie będą dawać na "drogą" karmę, nie mówiąc o innym jedzeniu.
Nie rozumiem tego kompletnie, przecież, mojego królika też utrzymuje mama, i nie widzę problemu...
Jeśli ona uważa, że mam rację, a ona popełnia błędy od. żywienia, to dlaczego tego nie przyzna, i nie spróbuje mamie nic wytłumaczyć? Chyba, że z góry zakłada, że kasy mieć nie będzie i żeby się poczuć lepiej - "to jedzenie jest dobre".

Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Odp: Tragiczne żywienie
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 28, 2011, 17:32:55 pm »
To po kiego gonta kupowała królika? Jej zachcianka kosztem biednego zwierzęcia? Zwierze to nie zabawka, trzeba go żywić i opiekować się nim, co jeśli ktoś podstawił jej pod nos surową gicz prosiaka bo uważałby że surowe mięso jest dla niej dobre, i nie trzeba się przy nim napracować. Trzebabyło się zorientować najpierw jak wygląda opieka nad królikiem a później kupić uszaka. Teraz mówi że nie ma pieniędzy. Wątpie że nie dostaje kieszonkowego. Niech kupi sobie mniej ciuchów a uszakowi porządne jedzenie. Nasze błędy wymagają poświęceń, to nas uczy żeby się kilka razy zastanowić zanim zrobimy poważniejszy krok.

Sorry musiałam wyrzucić moją frustrację. Okropnie denerwują mnie tacy ludzie ...
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2011, 17:36:14 pm wysłana przez sayaha »

Mel

  • Gość
Odp: Tragiczne żywienie
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 28, 2011, 17:39:08 pm »
Dokładnie, Sayaha.
Może posadzić ją siłą przed monitorem i pokazać to forum?

Jeśli chodzi o jej kupowanie królika... to nie wiem, po co go brała.
Widać nie pomyślała, że w stosunku do królika są obowiązki. Nawiasem mówiąc to nie pofatygowała się, żeby zaadoptować jakiegoś Uszatka, ew. nawet kupić. Poleciała na tzw. "giełdę zwierząt" i kupiła królika. Dlaczego? Pewnie bo, tanio ;///. Zresztą, nieważne :(.

Offline andźka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 171
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tragiczne żywienie
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 28, 2011, 17:51:06 pm »
Może odstąp kolezance troche granulatu i przekonaj żeby dawała króilkowi tylko kilka pałeczek dziennie a do tego duzo sianka. Jak sobie to wszystko dobrze przeliczy to zrozumie że takie zywienie taniej ją wyniesie.


Mel

  • Gość
Odp: Tragiczne żywienie
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 28, 2011, 18:24:23 pm »
W sumie to nawet dobry pomysł, tylko muszę ten granulat kupić, bo wczoraj mi się skończył. Będzie zdziwiona, jak powiem ni z tego ni z owego, że
chcę do niej przyjść :P.

Offline miguelle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 981
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tragiczne żywienie
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 28, 2011, 18:35:28 pm »
a moze warzywa i ziola? nie sa jakies przeciez kosmicznie drogie, szczegolnie te korzeniowe (marchew, seler, burak), koperek czy pietrucha fortuny tez nie kosztuja. jesli jest taka oszczedna to nasiona znborz z mieszanki moze wysiac na trawke w doniczce.

Mel

  • Gość
Odp: Tragiczne żywienie
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 28, 2011, 19:19:35 pm »
Miguelle, to co proponujesz nie jest oczywiście trudne, ani kosztowne.
Boję się tylko, że  nie będzie jej się chciało nawet wysiać tych nasion :(.
Będę się z nią widziała w poniedziałek, więc przekaże jej wszystko co mówiłyście i dorzucę trochę od siebie. Nawet sobie na kartce wypiszę :D, może to coś da;
będę Was informować czy coś zdziałałam.

Offline miguelle

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 981
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tragiczne żywienie
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 28, 2011, 19:24:17 pm »
po co takim ludziom w ogole zwierzeta? Oo przeciez to sa i obowiazki i koszty. moz eniech krolika odda komus kto jest kompetenty do tego, a sobie kupi interaktywna zabawke - nie trzeba karmic, sprzatac odchodow, wyprowadzac na spacer. jak sie znudzi mozna wylaczyc i postawic na polce -.-

Offline magda=)

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2813
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Wrocław
  • Moje króliki: Lukier
  • Za TM: Kruszynka, Maro i Mała Niusia
Odp: Tragiczne żywienie
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 28, 2011, 19:27:07 pm »
trzymam kciuki ;)
Suwaczek z babyboom.pl" border="0 

Is­to­ty ludzkie to je­dyny ga­tunek zwierząt, których szczerze się obawiam.

Mel

  • Gość
Odp: Tragiczne żywienie
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 28, 2011, 19:33:52 pm »
Magda- dzięki, uwierz mi przyda się ; ).

Miquelle- ja też kompletnie jej nie rozumiem; to jest straszne,
tym bardziej, że jak się bierze zwierzę to ze wszystkimi konsekwencjami
i powinno się mieć świadomość, że zwierzę potrzebuje m.i.n. odpowiedniego jedzenia, niestety niektórzy tej świadomości nie mają :(.

Dzięki wszystkim za pomoc, i pozdrawiam ^^.