Autor Wątek: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?  (Przeczytany 77429 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« dnia: Styczeń 28, 2011, 15:34:15 pm »
DOM TYMCZASOWY
Celem tego wątku jest zebranie możliwie jak największej ilości informacji dotyczących domów tymczasowych.
Na pewno każdy użytkownik forum spotkał się z tym pojęciem, ale czy każdy wie co to tak naprawdę jest dom tymczasowy, po co się go prowadzi , jakie są obowiązki osób prowadzących DT, a jakie korzyści. Czy każdy może prowadzić DT, jak nim zostać i czy można się wycofać z jego prowadzenia.

Dlatego moi kochani proszę Was o pomoc, aby informacje tu zebrane były rzetelne i kompletne potrzebujemy spojrzeć na DT z każdej strony.
Formalnej i organizacyjnej ze strony SPK oraz emocjonalnej i praktycznej ze strony osób prowadzących DT. Niezwykle cenne i pomocne będą tu również pytania ze strony osób które chciały by w ten właśnie sposób pomagać uszakom lub tych, którzy są po prostu ciekawi jakichkolwiek kwestii związanych z w/w tematem.

Fajnie by było gdyby udało nam się stworzyć w efekcie końcowym taki krótki artykuł bądz ulotkę przybliżającą i promującą DT.
Jak wszyscy doskonale widzimy cały czas brakuje domów tymczasowych, a przecież to tak bardzo potrzebna i ważna forma pomocy królikom, postarajmy się więc oswoić niewiadome i być może tym samym zachęcić kilka kolejnych osób o wielkim sercu do pomocy tym biednym niechcianym duszyczkom.
Zatem zapraszam do dyskusji, wszystkie sugestie i wskazówki są mile widziane i przypominam że nie ma głupich pytań.  

 
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2011, 18:07:19 pm wysłana przez pb »

Offline editgrey

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 158
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 28, 2011, 15:49:15 pm »
Ja się bardzo ciesze z tematu :) Chętnie własnie poczytam jak to tak naprawdę jest jak się daje DT. Najbardziej interesuje mnie kwestia weterynaryjna tzn. czy osoba dająca DT chodzi i płaci za wizyty u weta..czy sama wybiera tego weterynarza itd itp ?Jak bardzo osoba dająca DT jest samodzielna przy różnego rodzaju decyzjach dot. króliczka? Czy osoba dająca DT musi miec jakieś minium lokalowe? Ja obecnie mieszkam w małej kawalerce..mam jeden pokój i wlaśnie nie wiem czy przez to nie byłabym odrzucona na starcie ?

Chciałabym mojej Narcelinie zapewnić towarzystwo tylko własnie nie wiem tak naprawdę jak ona by zareagowała na drugiego królika i myślalam własnie by najpierw dać DT i to poprostu sprawdzić..

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 28, 2011, 16:09:11 pm »
editgrey to właśnie min. są te fundamentalne pytania z którymi na pewno boryka się wiele osób, brakuje podstawowych informacji. Sama odczuwam w tej sprawie niedosyt informacji, mimo że już pare tymczasków u siebie gościłam.
Nie znalazłam jasno sprecyzowanych i pełnych informacji, dlatego też bardzo liczę na to że uda się stworzyć jasny i klarowny obraz DT.

« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2011, 16:38:24 pm wysłana przez pb »

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 28, 2011, 16:38:26 pm »
Mimo że aktualnie mam w domu jedną urocza tymczasowiczkę, to nadal nie bardzo się orientuję, jak to jest z tymi domami tymczasowymi.
Po pierwsze, to chciałam zauważyć, że na stronie SPK w ofertach wolontariatu jest informacja, ale niewiele ma ona wspólnego z rzeczywistością. Ja rozumiem brak środków itd. ale po co pisać coś, co  nie jest realne?

wycinek ze strony


Już w kwestionariuszu na DT są pytania, czego się oczekuje od SPK, trochę, jakby człowiek coś chciał, a nie dawał. Fakt, ze chodzi własnie o te akcesoria, jedzonko, koszta weterynarza itd., ale patrząc na dobro królika to trochę tak, jakby on lądując np. na Dolnym ŚLąsku u niezbyt kasiastego człowieka (np. mnie) miał z automatu gorsze warunki i choćby z braku sterylki czy odległości od większych miast, mniejsze szanse na adopcje.

Poza tym, jeśli chodzi o zaprzyjaźnianie, to też jest raczej niewskazane, jeśli się nie chce adoptować zwierzątka - więc tak naprawdę to DT zyskuje drugiego królika, który musi meć zagwarantowane osobne pomieszczenie na cały czas pobytu w DT, a który potrafi wprowadzić niezłe zamieszanie w życiu królika już w domu. Warto o tym pamiętać, bo tego też nie doczytałam wcześniej, a mój królik dośc mocno sie przejął obecnością "obcego".

No i przede wszystkim, moje osobiste odkrycie, jest ciężko z myślą, że króliś, któremu się teraz poświęća czas, którego się przytula i mizia, pójdzie do kogoś innego. Z jednej strony chce się dla zwierzaka jak najlepiej, a z drugiej szkoda, że będzie się musiał oswajać z nowym domem - szczególnie, gdy jest to króliś po przejściach, jak Graffinka.

Tyle moich refleksji.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 28, 2011, 17:00:56 pm »
Eni, co z tego co zostało napisane w ogłoszeniu jest nierealne?

pytam, ponieważ nasze domy tymczasowe( a mamy ich wiele, mówię tu w tej chwili o naszych DT w Toruniu, Bydgoszczy i nie tylko) funkcjonują dokładnie w taki sposób w jaki jest to opisane w ogłoszeniu dot. DT, tzn.

każde DT otrzymuje klatkę, transporter, inne akcesoria( chyba, że tymczasowy opiekun tym dysponuje)

wyżywienie - rozwozimy jedzenie albo DT odbierają paczki, np. ze sklepu światkrólika

żwirek do kuwety

opiekę weterynaryjną- tymczasowy opiekun nie ponosi kosztów wizyt, zabiegów ani leków. u nas wygląda to tak, że najczęściej ja albo Magda uczestniczymy w każdej wizycie królika u wet., chyba, że DT oferuje nam pomoc w tej kwestii i np. dowozi zwierzaka do gabinetu, a tam się spotykamy. doktorowi wystarczy tylko informacja o tym, że to królik tymczasowy i nie ma problemów z płatnością.
podobnie jest jednak w DT poza Toruniem- u innych wet. do tej pory było najczęściej tak, że jeśli DT płaci, to wtedy dokonywany jest zwrot na prywatne konto.
jeśli królik przebywa poza Toruniem, to nie zmienia faktu, że jest leczony w Toruniu- czasami nawet 2-3 razy w tyg. odbywają się kursy na trasie Bydgoszcz-Toruń, a jeśli królik przebywa w innym miejscu, to w sytuacji, gdy wydarzy się coś nagłego, naszym obowiązkiem jest stanąć na głowie, żeby dotarł do Torunia i tak jest. jeśli jest taka potrzeba to królik z Gdańska i nie tylko przyjedzie do Torunia po to, żeby obejrzał go doktor Krawczyk.

oczywiście czasami DT funduje wyżywienie, oferując nam pomoc finansową- to jednak zależy tylko od woli i możliwości DT

żaden królik nie może być poszkodowany. kwestia zabiegów i opieki wet. to tylko kwestia dobrej organizacji. dla mnie czymś abstrakcyjnym jest umieszczenie królika w DT w miejscu, gdzie nie można nawet spr. jego stanu zdrowia. to wszystko należy wykonać najpierw, a potem umieścić królika w DT np. mocno oddalonym od dużego miasta. nie można ryzykować.

króliki umieszczamy w DT "dostosowując" królika do DT- do warunków, możliwości zapewnienia opieki wet.- np. królik po poważnym zabiegu nie może przebywać u osoby, która nie ma doświadczenia w tym względzie, bez względu na to ile ma dobrych chęci- dla dobra królika i tej właśnie osoby. wszystkie chore króliki, zabiegowe etc. muszą przebywać do momentu ustabilizowania ich stanu w pobliżu dobrego wet. etc.

w miarę możliwości staramy się chronić DT, udzielać im jak najwięcej wsparcia, jesteśmy praktycznie cały czas pod telefonami, o każdej porze dnia i nocy..a każdy problem z tymczasowym królikiem- jakikolwiek- to nasz problem, ponieważ to my czujemy się za to odpowiedzialne i chcemy, aby tymczasowy opiekun nie czuł, że został ze wszystkim sam. inaczej można się zbyt szybko wypalić.

inną sprawą jest to, że nasze DT są dla nas bardzo często ogromnym wsparciem i wchodzą w swoją rolę doskonale, starają się max nam pomagać.

kwestia przyzwyczajenia się do tymczasowicza...zawsze żartuję, że często I tymczasowicze zostają na stałe i coś w tym jest. na początku bardzo trudno postawić granicę i powiedzieć jestem tylko DT. każdy królik wydaje się tym, który powinien u nas zostać...wydaje się, że krzywdzimy go oddając innej osobie. to naturalne i to niestety trzeba przejść. z czasem to się zmienia. u mnie tak było- wiedziałam, że za chwilę może pojawić się królik, który jeszcze bardziej potrzebuje mojego domu, że zawsze pojawi się trudniejszy przypadek...tylko na to wszystko potrzeba czasu.

przede wszystkim tymczasowy opiekun musi myśleć o tym, że daje króliki szansę na lepsze życie i robi coś wspaniałego po to, żeby ktoś inny mógł obdarzyć tego zwierzaka taką miłością jak DT.

jeśli mamy w domu inne zwierzęta, tutaj często pojawia się duży problem. myślę, że bardzo ważne jest to, żeby pamiętać, że DT nie może oznaczać, że nasze osobiste zwierzaki przez to ucierpią, dlatego jeśli naprawdę nie mamy warunków- np., zeby w jakikolwiek sposób izolować zwierzęta, a wiemy, że nasz królik jest np. bardzo terytorialny, trzeba b. poważnie przemyśleć to czy zostać DT

moja Wifi tak nie trawi innych królików, że wystarczy, że wyczuje, że przychodzę ze schr. i wpada w szał :] i np., zaczyna gonić Tuptusia. ostatnio kiedy wracając od doc, postawiłam na sek. na biurku królika w transporterze po sterylizacji, rzuciła się na Tuptusia ze złości :] wniosek, nie ma opcji, żeby nawet w najmniejszym stopniu podzieliła się swoim terytorium z innym królem, a ja nie chcę, aby jej partner przez to cierpiał :] więc jeśli biorę króliki na DT to tylko w skrajnych sytuacjach, tylko bardzo chore, tylko kiedy wiem, że muszą być akurat u mnie.

to wszystko co napisałam odzwierciedla moje i Magdy doświadczenia z DT
« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2011, 17:39:00 pm wysłana przez Ola_19 »



mario-plkl

  • Gość
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 28, 2011, 17:34:16 pm »
Ja też mam pytanie odnośnie opieki weta.

Jak większość wie do króliczego weta mam przeszło 100km. Jednakże zainteresowałem się stworzeniem DT, ale nie za bardzo mam jak zapewnić takiemu tymczasowiczowi dowóz do króliczego weta w Szczecinie. Chciałbym żeby taki tymczasowy mieszkaniec mieszkając u mnie miał zapewnione maximum życia (tj. pożywienie zdrowe to wiadomo, opiekę weterynarza, profesjonalnego jeśli chodzi o króliki) no ale z tym wetem mam problem.
Czy zapewniając taki DT ktoś mógłby mi w razie czego pomóc królika przetransportować do króliczego weta? Czy niestety nie ma takiej opcji i powinienem sam starać się o transport uszaka?

Jak by to wyglądało w mojej sytuacji gdybym zdecydował się założyć DT?

I czy gwarantując DT mam opcję wzięcia jednego królika? (ewentualnie parkę bo więcej miejsca niestety nie mam- małe mieszkanie)

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 28, 2011, 17:46:36 pm »
Ja ze swojej strony jedynie powiem,że ok 3 lata temu byłam takim dt i wtedy też trafił do mnie najpierw Dukat a potem Trusia, ta parka zakochała się w sobie i po pół roku nie chcąc ich rozdzielać adoptowałam je :) więc wiem co człowiek czuje, jak bardzo można się przywiązać ale też trzeba przekładać to na nasze możliwości.To co na pewno -to  że warto pomagać i dać chociaż dt dla króliczka bo jest to bardzo pomocne i czasami jest szansą na życie.
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 28, 2011, 17:58:10 pm »
Dobra to ja też opiszę swoje odczucia związane z DT.
Nie mam dużego doświadczenia jeśli chodzi o prowadzenie DT, do tej pory miałam szczęście gościć pod swoim dachem 3 tymczasowiczów więc nie jest to dużo.
Moje warunki mieszkaniowe nie należą do najlepszych, mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu które ma 26 czy 28 m2, pokój z kuchnia, mieszkam ze swoim tż i dwoma własnymi królikami, ciasnota cholerna.
Bardzo kocham swoje króliki i tak samo mocno jak kocham swoich chłopaków jest mi szkoda tych porzuconych, niechcianych i wielokrotnie strasznie skrzywdzonych przez ludzi niewinnych i bezbronnych duszyczek, które bez naszej pomocy nie mają szans na godne życie, a wielokrotnie na jakiekolwiek życie.

Zanim zdecydowałam się wziąść pierwszego tymczaska długo się wahałam, ale w końcu stało się i Mała przyjechała do mnie.
Wypełniając umowę adopcyjną nie czułam, że SPK traktuje mnie z góry jako osobę która będzie coś chciała, rozumiem też sens takich pytań jak "czego oczekuje od SPK"  mnie nie urażają bo wydaje mi sie oczywiste, że jeśli oczekuje pomocy że strony SPK to muszę się o nią upomnieć :) Pośredniczka pytała czy potrzebuje klatki, jedzenia czy jeszcze czegoś innego, fakt na ewentualną klatkę miałam poczekać parę dni, ale w końcu nie była mi zupełnie potrzebna bo nowa lokatorka urzędowała w kuchni (położyłam w kuchni wykładzinę wstawiłam, kuwetkę, domek i odgrodziłam wejście do niej kawałkiem zagrody żeby króliki się przypadkiem nie pożarły i było git)
Oczywiście moim chłopakom początkowo się to bardzo nie podobało, byłam zasypywana bobkami, wyładowywały na mnie swoją złość i flustrcje, choć to też było różnie i zależało to od królika który u mnie był. Przy pierwszej lokatorce Malutkiej chłopaki szybko pogodzili się z obecnością nowej lokatorki i już na drugi czy trzeci dzień, nie pamiętam dokładnie zaczeli chadzać na randki do Małej, siedzieli ciągle u niej pod kratką, śmiałam się z tż że pewnie sie zakochali.
Przy drugim tymczasku Stasieńku, Rudkowi odwaliło i przez jakieś dwa tygodnie terroryzował mnie i Smigola, fakt dał mi wtedy popalić.
Przy trzecim moim tymczasku Taneczku, mimo że był to niekastrowany samiec już nie spotykały Mnie ani Smigę takie represje i prześladowania ze strony Rudego, był oczywiście na mnie zły, czasem pogonił za nic Smigola ale było to w granicach zdrowego rozsądku.  

Opieka weterynaryjna, ja mam o tyle dobrą sytuację że sama chodze do wetki która jest polecana i która współpracuje z SPK. Za wizyty z tymczaskami nie musiałam płacić, choć czasami płaciłam, ale to tylko dlatego że sama chciałam i nie były to duże kwoty na które było mnie poprostu stać.
Jeśli była konieczność pojechania do lekarza moja pośredniczka też pytała czy dam sama radę pojechać z uszami czy ona ma to zrobić, więc miałam wybór.

Co było najtrudniejsze w moim przypadku, to bezwzględnie dzień rozstania kiedy uszka szły do nowego domku, ryczałam wtedy jak głupia.
Wiedziałam oczywiście zawsze, że od początku było takie założenie i że na pewno będzie im dobrze w nowym domku, ale mimo to serce mi pękało z bólu a w głowie kłębiły się głupie myśli czy maluch będzie dostawał swoje ulubione smakołyki, czy będzie tulony, czy będzie tęsknił, czy na pewno będzie mu dobrze, czy będzie dostatecznie długo biegał, czy go jeszcze zobaczę itp.
Po Małej pierwszym króliku którego miałam na DT, miałam strasznego doła, a mój tż zabronił mi brać kolejnego na królika na DT bo widziała że bardzo to przeżyłam, zresztą ja byłam podobnego zdania, nie chciałam się znów angażować i znów cierpieć.
No i wytrwałam w tym żalu i postanowieniu 4 dni, po czym do mojego domu trafił Stasieńko mała duszyczka o wielkim sercu która znów dała mi ogromną ilość radości, no i znów rozstanie i to samo postanowienie ze nie wezmę następnego krolika, i co jeszcze tego samego dnia którego oddałam Stasieńkę zabaczyłam Taneczka i juz wiedziałam, że musze mu pomóc.
Teraz musze zrobić przerwę z DT bo jestem na życiowym zakręcie, ale wiem jedno jak tylko sie pozbieram na pewno przyjmę kolejnego uszaka na DT, bo to daje mi ogromną radość i satysfakcje.
Możecie wierzyć bądź nie, ale ja mam wrażenie ze te królaski ktorym pomagamy mają tego świadomość, potrafia się nam odwdzięczyć za czas, opiekę i miłość jaką im okazujemy to naprawdę bardzo wzbogacające doświadczenia, i dobry uczynek ktory na pewno do nas wróci.
Dodam jeszcze że króliki które miałam na dt nie były kłopotliwe, jadły ładnie wszystko nie wybrzydzały jak moje rozpieszczone i rozpasane chłopaki, bardzo szybko uczyły się czystości, sama niejednokrotnie żartowałam z tż że może podmienimy je na nasze diabły rogate, złośliwe i niedobre jak cholera.




« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2011, 18:08:47 pm wysłana przez pb »

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 28, 2011, 18:10:10 pm »
pb, tak ładnie to wszystko opisałaś, że już nie boję się przyjęcia moich przyszłych tymczasowiczów (planuję jednego przygarnąć już niedługo, jak tylko nie będę się potykać o worki z rzeczami w moim nowym mieszkaniu)  :bukiet


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 28, 2011, 18:12:23 pm »
dzięki Katastrofa, słowa same płyną jak pochodzą z serca :)
a dla dobra uszu nie może być inaczej

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 28, 2011, 18:14:41 pm »
kata_strofa cierpliwie czekamy :P :)



Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 28, 2011, 20:24:28 pm »

kwestia przyzwyczajenia się do tymczasowicza...zawsze żartuję, że często I tymczasowicze zostają na stałe i coś w tym jest. na początku bardzo trudno postawić granicę i powiedzieć jestem tylko DT. każdy królik wydaje się tym, który powinien u nas zostać...wydaje się, że krzywdzimy go oddając innej osobie. to naturalne i to niestety trzeba przejść. z czasem to się zmienia. u mnie tak było- wiedziałam, że za chwilę może pojawić się królik, który jeszcze bardziej potrzebuje mojego domu, że zawsze pojawi się trudniejszy przypadek...tylko na to wszystko potrzeba czasu.

przede wszystkim tymczasowy opiekun musi myśleć o tym, że daje króliki szansę na lepsze życie i robi coś wspaniałego po to, żeby ktoś inny mógł obdarzyć tego zwierzaka taką miłością jak DT.

(...)
jeśli mamy w domu inne zwierzęta, tutaj często pojawia się duży problem. myślę, że bardzo ważne jest to, żeby pamiętać, że DT nie może oznaczać, że nasze osobiste zwierzaki przez to ucierpią, dlatego jeśli naprawdę nie mamy warunków- np., zeby w jakikolwiek sposób izolować zwierzęta, a wiemy, że nasz królik jest np. bardzo terytorialny, trzeba b. poważnie przemyśleć to czy zostać DT

Chyba nie do końca się rozumiemy. Mój "kłopot" polega na tym, że moja Miśka raczej nie wykazuje agresji a coraz większe zainteresowanie tymczasowiczką i jakoś tak mi ciężko jej bronić kontaktu. Fakt, zachowywała się jak szajbus - gryzła, sikała, ale nijak tej agresji nie okazywała Grafi, tylko mnie. A teraz Grafi zaprzyjaźnia się z psem - już ich wczoraj parę razy zastałam na zabawie i wspólnym wylegiwaniu się pod i na łóżku :D a moja Miśka staje słupki pod drzwiami :(

Może nie mam doświadczenia w zachowaniach między królikami, ale byłam przygotowana na terytorializm, natomiast ta jej "ciągota" do zwierza w drugim pokoju trochę mnie rozbija. Wiem, że co króliś, to charakterek, ale skoro temat jest o DT, to myślałam, że można się tu podzielić, że takie sytuacje też mogą być trudne dla DT.

A jeśli chodzi o rozstanie, to raczej nie chodzi mi o moją tęsknotę za małą i ew. obawy co do nowego domku - bo ufam, że Juta nie odda jej, jak nie będzie pewna domku - co raczej o tęsknotę królika. Oto trafiła do mnie kuleczka po przejściach, wyraźnie się oswaja, nawet zakumplowuje z psem, a potem co? kolejny dom? Ja się po prostu zastanawiam ile jeszcze razy ten króliś będzie w stanie zaufać człowiekowi, a kiedy poczuje się porzucony?
Takie są moje dylematy, jeśli chodzi o DT.

A co do jedzonka itp. to pośredniczka przywiozła królisi duuuużą wyprawkę, a poza tym ustaliłyśmy wcześniej, co ja mam do zaoferwania. Dzięki, Juta, bo właściwie dopiero Ty mnie wprowadziłaś w DT  :przytul:
A teraz czas na porcje miziania dla panienek, więc na razie tyle :D
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 28, 2011, 20:36:50 pm »
Eni każde zdanie i każda opinia jest cenna :) Twoje refleksje są jak najbardziej na miejscu, mamy tu rozważać dylematy DT z każdej strony, również emocjonalnej.

Tęsknoty nie da sie uniknąć, zawsze takiemu krolaskowi oddaje się kawałek siebie i zawsze już będzie on obecny w naszym sercu.
Wydaje mi się że krolik nie czuje sie porzucony jak zmienia DT na DS bo przecież w DS dostaje dużo miłości, jest rozpieszczany i hołubiony, inaczej jak by trafił pod płot albo do schroniska gdzie nikt się nim nie zajmuje, wtedy na pewno by cierpiał ,zwierzęta są bardzo inteligentne są wstanie wyczuć tą różnice.

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 28, 2011, 21:13:25 pm »
Przeczytałam temat i zastanawiała się, czy napisać moje doświadczenia- w tymczasowaniu króli nie mam prawie w ogóle doświadczenia. Bazio nowego domu nie doczekał, Sota została, Ptyśka pojechała na inny tymczas, tylko Cyzia znalazła nowy dom.
Jednak dosyć intensywnie tymczasowałam koty, a ufam, że uczucia do tymczasowicza nie różnią się, czy to kot, czy królik  :icon_smile

Dla mnie każdy tymczasowicz... jest inny. Generalnie, bardzo się pilnuję, żeby się do niego ni przywiązywać. Bo jak się przywiąże, to kicha, będę strasznie tęsknić i mazać się jak go oddam, a nie oto chodzi. Przywiązałam się tak naprawdę mocno do kilku tymczasowiczów: kotki z FIVem, którą musiałam uśpić, kociaka ze strzaskanymi łapkami,kociaka z niedowładem łapki, Pędzelka, który wciąż jest u mnie, Bazia, i Soty, którą adoptowałam  ;) Reszta- a było tych kotów jeszcze ok 20. była przeze mnie lubiana, doglądana, wychuchana, wykarmiona butelką. Są nadal w moim sercu, ale nie tak bardzo, jak ci wymienieni. Wyłam, płakałam, wybierałam dom barrrrrdzo drobiazgowo- gdybym mogla, to bym nie oddała  :mhihi Wiem, że to brzmi może jak znieczulica, ale taka już jestem.

Generalnie... DT zawsze powinien rozważać opcję najgorszą: zostanie bez żarcia i leczenia. Tego nauczył mnie TOZ.

Od SPK dla tymczasowiczów przyszła wieeelka paka- a właściwie dwie paki- żwirku, granulatu, suszków i poidełko, o które prosiłam. W razie gdyby potrzebne było leczenie- też jest finansowane przez SPK. Co do wypożyczanych rzeczy- ja wypożyczam swoje, więc nie mam jakiegoś problemu  :mumia

Jak przyjechały króliki z Gorzowa załatwiałam "miejsce zrzutu", potem samochód, którym zabrałam całą trójcę na przegląd do weta, a potem rozwiozłam po domach tymczasowych. Tymczas to tymczas- opiekun przechowuje królika. Ja, jako osoba, która go tym królikiem obdarzyła czuję się odpowiedzialna za tego królika- i staram się dostarczyć wszystko, czego opiekun potrzebuje. Jeżeli deklaruje się, że pojedzie z królem do weta- ok, a jeżeli nie może- to ja przyjadę, zabiorę, odwiozę.
Postarałam się odpowiedzieć na wszystkie pytania DT... mam ten plus, że dziewczyny nie mają króli, a jeden DT który ma uszaka, to pytać już się nie musi :)

Z moich prywatnych odczuć jako DT... najgorsze jest patrzenie jak zwierzak nagle umiera. Jakoś inaczej patrzę na "równą walkę", ciągnięcie za nogi... ale nie, gdy o 2 w nocy zwierzak zaczyna się dusić... i jedyny otwarty wet odmawia uspania. Albo gdy wiesz, że nie zdołałeś ulżyć w cierpieniu, nie dojechałeś na czas...

W całej mojej historii tymczasowania, mogę stwierdzić, że moi tymczasowicze okazali się bardzo niewdzięczni.... bo o mnie zapominali szybko, wredoty jedne  :diabelek Generalnie jak ich potem odwiedzałam, to mieli mnie głęboko  :rotfl2: Jedyny zwierzak, który cholerka tęskni za nami, wciąż jest u nas na tymczasie i mamy zagwozdkę, bo Pędzelek strasznie boi się, że go znowu zostawimy i tak prewencyjnie, atakuje innych ludzi jak nas nie ma.

Wiem, ze to co piszę, to pewnie głupoty, ale nie mogłam się powstrzymać.
Jak gdzieś odjechałam od tematu, to sorki :)
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 28, 2011, 22:51:52 pm »
Fajny temat :) W sumie dla nas wszystkich działających w tej "branży" pojęcie domu tymczasowego jest oczywiste, ale wiadomo, że są tacy którzy zastanawiają się co w ogóle znaczy skrót DT ;-)

Ja może zacznę od ogłoszenia, które jest na główniej stronie, że poszukujemy osób mogących zapewnić domy tymczasowe. Wszystko co tam jest napisane, to tak właśnie jest - sama brałam udział w stworzeniu tego ogłoszenia ;-)

Czyli zaczynając od nas - jaka jest pomoc z naszej strony czyli ze strony SPK to każdy kto zapewnia dom tymczasowy może liczyć na pomoc w zakupie jedzenia, sianka, żwirku, niezbędnych akcesoriów, każdy otrzymuje od nas klatkę przeważnie z wyposażeniem oraz transporter - jeśli oczywiście możemy go zostawić czyli jeśli np za chwilę nie jedziemy po kolejnego królika :) Tymczasowy opiekun nigdy też nie płaci z własnej kieszeni za leczenie czy zabiegi adopcyjnych królików. A jeśli wyłożył jakiekolwiek pieniądze, zawsze są mu zwracane na konto.

Jeśli tymczasowy opiekun jest w stanie zapewnić jakąkolwiek z tych rzeczy samodzielnie to my oczywiście się na to godzimy bo dzięki temu mamy szansę pomóc większej ilości królików :) Zdarza się, że nie zdążymy dowieźć żwirku zanim się skończy i DT sam musi go kupić, ale jeszcze nie spotkałam się z tym, żeby ktoś miał o to żal ;-) Tak samo niektórzy sami się upierają, że zaszczepią królika za własne pieniądze, czy że kupią klatkę, miski itd.

Więc wszystko zależy od możliwości tymczasowego opiekuna - my wymagamy naprawdę tylko i wyłącznie odpowiedniej opieki nad królikiem :)

Teraz kwestia tego jaki królik do kogo może trafić.

Po to jest właśnie ankieta, która jest wysyłana do osoby chcącej zapewnić taki dom. Tymczasowy opiekun wpisuje w niej, czy może zapewnić dom tymczasowy dla jednego czy dwóch królików, czy królik może być chory, agresywny, czy sam może zapewnić klatkę, żywienie czy prosi jednak o pomoc SPK. Ankieta jest skuteczna głównie wtedy kiedy  musimy znaleźć DT dla kilku królików od razu - wiadomo, każdy z nich jest inny i jeśli są wśród nich króle agresywne a osoba taka boi się agresywnych królików to już wiemy, że takiego jej dać nie możemy :)

Domy tymczasowe są dla nas tak cenne, że staramy się pójść jak najbardziej na rękę osobom które zgadzają się nimi zostać, nie chcemy w żaden sposób utrudniać im w ten sposób życia, pogarszać ich sytuacji majątkowej czy mieszkaniowej ;-)

Jeśli domy tymczasowe są blisko nas - mówię tu o sytuacji Toruń-Bydgoszcz to odwiedzamy je osobiście. Przeważnie osobiście dowozimy królika i jego wyposażenie, osobiście go zabieramy do domu stałego czy np do weterynarza, mamy po prostu bezpośredni kontakt z naszymi DT co jest niezwykle ważne, bo dzięki temu współpraca układa nam się o wiele lepiej. Zawsze też możemy dzięki temu pomóc przy króliku na miejscu gdy coś się dzieje, wspólnie nad nim popracować, omówić ważne kwestie.

Obecnie w Bydgoszczy i Toruniu mamy kilka wspaniałych domów tymczasowych - w zeszłą środę objechałam je wszystkie rozwożąc jedzenie i zabierając część króli do weterynarza, w tą środę było tak samo i za tydzień pewnie wszystko się powtórzy :) To jest część pracy którą wykonujemy, Toruń i Bydgoszcz nie są małymi miastami ale mimo wszystko staramy się je ogarniać.

Bardzo często zdarza się, że domem tymczasowym chce być ktoś kto ma już królika. Więc najważniejsze jest przede wszystkim to - czy ma możliwość zapewnienia oddzielnego miejsca w ktorym bedzie mógł przebywać tymczasowicz. Raczej niechętnie dajemy królika na tak zwany tymczas jeśli w domu jest niewysteryliowana samiczka a królik dla którego szukamy DT nie jest wykastrowany - czy na odwrót. I to nie dlatego, że nie ufamy takiej osobie tylko dlatego, że króliki są bardzo przebiegłe i gdy instynkt bierze górę o nieszczęście nietrudno :]

Jeśli ktoś nie miał wcześniej królika to też nie jest przeszkodą. Tak samo przy adopcji po prostu musi taka osoba poczytać sobie o królikach z przesłanych przez nas materiałów, zajrzeć na polecane przez nas strony i chcieć się uczyć :)

Natomiast co do miejscowości - to jeśli przykładowo królik jest ze Śląska i potrzebuje DT a osoba która może zapewnić taki dom jest z Gdańska to wiadomo, że może nie być czasu na zorganizowanie transportu i szukamy czegoś bliżej. Chyba że uszatek jest bezpieczny i może poczekać to wtedy jak najbardziej może to być i Gdańsk.

Każda osoba chcąca być DT musi pamietać też o tym, że nie zawsze będzie królik który akurat potrzebuje DT :) I to nie znaczy, że nie chcemy jej pomocy tylko po prostu nie ma akurat królika ;-) To się zdarza bardzo rzadko, ale się zdarza.

Kwestia przywiązania się do tymczasowego królika.... hmm no tutaj już wszystko zależy od natury emocjonalnej człowieka :)

Napiszę na swoim przykładzie, że gdybym miała zostawiać każdego królika, który u mnie był na tymczasie to dzisiaj miałabym ok 30 sztuk :P

Bardzo ważne jest, aby mimo wszystko juz od pierwszego dnia uświadomić sobie, że ten królik jest tylko na chwilę. Dbamy o niego jak o własnego, ale nawet na chwilę nie można pomyśleć, a może go jednak zostawię? No chyba, że już się nie chce być więcej domem tymczasowym :) Wtedy jak najbardziej królik może zostać ;-)

Ja początkowo też miałam z tym problem - było kilka królików z którymi niezwykle trudno było mi się rozstać. Chociażby z forumową Bisią od forumowego Ukryja ;-)
Ale wiedziałam, że jak zostawię ją, mając swoje 2 to już innemu nie pomogę....

Zapewnianie DT to jest pomoc niemal na taką samą skalę jak zapewnienie DS. Z tą różnicą, że będąc domem tymczasowym można pomóc nawet setkom królików rocznie a zostając domem stałym - "tylko" jednemu, dwóm :)

Więc warto o tym pamiętać i choć czasami jest naprawdę ciężko trzeba obetrzeć łzy, wziąć się w garść i oddać królika nowemu opiekunowi :P

aha nie napisałam o czymś ważnym - dom tymczasowy jest bardzo wskazany też wtedy, kiedy właśnie chce się adoptować drugiego królika, tylko ma się np wątpliwości czy króliki się dogadają czy w momencie gdy obecnie posiadany królik jest np. agresywny.

Wtedy można przyjąć królika na DT z tym, że nie może to być królik który już taki DT ma, bo nie ma sensu przerzucać go z domu do domu. I wtedy jak najbardziej wskazane jest zaprzyjaźnianie :)

Natomiast jeśli nie chce się adoptować królika to go nie zaprzyjaźniamy z posiadanymi już królikami bo to niekoniecznie wyjdzie na dobre i jemu i królikom i nam - opiekunom też nie ;-)

Mario co do Twojego pytania, to jeśli zapewniłbyś DT w Szczecinie to dziewczyny z tego miasta zajmujące się królikami powiedzą Ci do którego weterynarza w razie czego najlepiej się udać :) Nie możemy w takiej sytuacji zmuszać nikogo do przyjazdu do Torunia ;-) Po prostu wtedy szuka sie w miarę dobrego weta na miejscu.

W sytuacji gdy królik jest chory jeszcze przed umieszczeniem go w DT np ma e-cuniculi to na pewno nie damy go do DT do małej miejscowości na drugim końcu Polski bo już wiemy, że będzie wymagał szczególnej opieki i stałej kontroli weterynaryjnej. Więc w grę wchodzi tylko Toruń, Warszawa, Kraków czy Wrocław.

Jak macie jeszcze jakieś pytania to pytajcie śmiało :)



Jeszcze doczytałam ;) Mario nie jesteś ze Szczecina tylko do weterynarza miałbyś najbliżej do Szczecina tak? W takiej sytuacji tak jak napisałam, na pewno nie mógłby do Ciebie trafić królik który już teraz wiadomo, że jest chory. A jeśli zdarzyłoby się, że zachorowałby u Ciebie to wtedy będzie trzeba jakiś transport szybko zorganizować - na pewno najwięcej będzie zależało w tym momencie od Twoich możliwości czy masz możliwość chociaż ten jeden raz przejechać te 100 km (ja też mam tyle do weterynarza, do którego jeżdżę :)) Jeśli na dłuższą metę byłoby to dla Ciebie zbyt uciążliwe, nie miałbyś możliwości aby dość często jeździć na tej trasie to wtedy po prostu poszuka się innego DT które będzie bliżej miejscowości z weterynarzem, który będzie mógł pomóc uszatkowi.

Padło jeszcze pytanie w jakim zakresie DT podejmują jakiekolwiek decyzje:

Tak więc jeśli chodzi o opiekę, jedzenie to każdy DT bezwględnie musi dostosować się do tego co zostało mu przekazane - czyli jeśli królik nie ma jeść kolb i wapienek to tak ma być :) Jeśli była mowa, że ma być wypuszczany z klatki jak każdy inny królik to nie może w niej siedzieć od rana do wieczora :) Tak samo jeśli przykładowo tymczasowy opiekun był umówiony z królikiem na zabieg w takiej i takiej lecznicy to nie może pojechać do innej - bo tam mu było wygodniej.
Po prostu do pewnych rzeczy musi się dostosować, ale to nie są rzeczy, które utrudniają życie :)

No i chyba najważniejsza kwestia dla każdego tymczasowego opiekuna - jaki ma wpływ na wybór nowego, stałego opiekuna. Ostateczny wybór należy do pośrednika adopcyjnego, to on szuka domu dla królika i on decyduje o tym do kogo królik trafi. Jeśli tymczasowy opiekun miał jakiś wpływ na wcześniejsze losy królika czyli np sam uratował go z paszczy węża, brał udział w interwencji z której królik pochodzi, czy np leczył go przez dłuższy czas, uratował mu życie - to wówczas także ma prawo zdecydować o tym, czy ten dom będzie odpowiedni. Wiadomo, że każdy kto czuje się odpowiedzialny za danego zwierzaka chce dla niego jak najlepiej więc jeśli miał jakiś istotny udział w jego życiu to wówczas także może decydować o adopcji :)

Tak jest przynajmniej w przypadku adopcji prowadzonych przeze mnie.


« Ostatnia zmiana: Styczeń 28, 2011, 23:29:21 pm wysłana przez madzia85 »

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 29, 2011, 12:08:54 pm »
I tym sposobem nawet ja wiem więcej jak to wygląda od strony DT :) Człowiek jednak uczy się przez caaaałe życie :) Madzia, dziękuję :bukiet:

Offline Ciapusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3526
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 29, 2011, 14:20:51 pm »
Ja na DT miałam tylko Bandzia, ale napiszę od mojej strony, jak to wyglądało.

Pomoc oferowały mi w sumie trzy osoby - jedna z SPK i dwie nie (królik jako tako SPKowski nie był, odebrały go dziewczyny spoza organizacji, ale nie będę tu teraz tego wywlekać). Tzn najpierw jeśli chodzi o jedzenie - ale tu problemu nie było, bo miałam spory zapas dla Milki. Potem okazało się, że Bandzia trzeba leczyć, ale tu też oferowaną pomoc odrzuciłam, bo akurat miałam trochę odłożonych pieniędzy, a nie chciałam nadwyrężać portfeli dziewczyn. W każdym razie opiekowałam się nim jak swoim własnym, dał mi w kość ten królik, oj dał, ale był przy tym przekochany i bardzo szybko się do niego przywiązałam. Zgłosiłam go do adopcji, jednocześnie biorąc pod uwagę zostawienie Bandzia u siebie na stałe. No ale w końcu Bośniak mi napisała, że ma potencjalny dom dla niego. Ciężka to była dla mnie chwila, bo już się przyzwyczaiłam, że on jest, że się nim opiekuję, że jak tylko przychodzę do domu to od razu zabieram się za posprzątanie jego klatki, bo jak zwykle była cała zasiusiana ;) Ale nie napisała tego w sposób: "jutro oddajesz królika, twoja rola się skończyła". Zapytała mnie, czy dalej chcę Bandzia oddać, czy nie postanowiłam go zostawić. Ja sobie wszystko na spokojnie przemyślałam i stwierdziłam, że go oddam, bo tak będzie lepiej.
Porozmawiałam z nową właścicielką, potem spotkałyśmy się osobiście, nie miałam żadnych wątpliwości, że będzie mu tam dobrze. Kontakt utrzymujemy do dzisiaj, dostaję jego nowe zdjęcia i opisy jego najnowszych psot. Ogólnie bardzo ciepło wspominam całą tą "przygodę" i gdybym tylko mogła, to na pewno przyjęłabym kolejnego uszaka na DT.

Tylko w tej konkretnej sprawie Bandzia i tego drugiego króliczka, który został razem z nim odebrany (wybaczcie, nie pamiętam imienia) po raz kolejny się zawiodłam na niektórych ludziach i był to kolejny kubeł zimnej wody na mnie wylany, no ale to już nie ten temat. Najważniejsze, że w tym całym bałaganie znaleźli się ludzie, którzy byli gotowi mi pomóc i to mnie podtrzymało na duchu.
"Wy nie cofniecie życia fal.
Nic skargi nie pomogą -
Bezsilne gniewy, próżny żal,
Świat pójdzie swoją drogą."

Offline alesia89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 211
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 30, 2011, 19:00:23 pm »
To w takim razie ja chcę zostać DT i sprawdzić jak mój Dżim zareaguje na drugiego królika i spróbować dać mu DS.  :) Jeśli jednak nie będą się dogadywały na domu tymczasowym by się skończyło trudno.  :( Można tak?

EDIT:

Chciałabym żeby Dżimuś miał królicze Towarzystwo bo mam wrażenie że choć ma mnie to jednak smutno mu samemu w sensie samemu królikowi.  :( Boje się jednak że nie zaakceptuje drugiego królika albo że będzie mi ciężko bo np będzie notorycznie coś mi zasikiwał albo będzie agresywny itp.
DT nie zostanę na dłuższą metę bo choć bym bardzo chciała po 1 nie mam możliwości trzymania tymczasowicza w oddzielnym pomieszczeniu a po 2 wiem że bardzo bym się przywiązała bo tak już mam i rozłąka to byłby dla mnie straszny horror!  ;(


Przypominam o regulaminie forum: IV. pkt. 11.   pisania dwóch lub więcej postów po sobie w jednym wątku w okresie krótszym niż 6h; .
Proszę używać opcji "modyfikuj". Posty scalam.
mysza
« Ostatnia zmiana: Styczeń 30, 2011, 19:11:11 pm wysłana przez mysza »
kocham moje uszate szczęście!

Offline pb

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1043
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 30, 2011, 19:10:13 pm »
Można, oczywiście nikt nie zmusza cie abyś brała kolejnego uszaka jak nie będziesz chciała, a tym bardziej zeby zostawiać go sobie na stale jak uszy sie nie dogadają.
Dt to dobra forma sprawdzenia jak ktoś się wacha nad adopcją kolejnych uszków :)
Tylko trzeba wziąść pod uwagę i przemyśleć sprawę, że jak faktycznie uszy się nie będą się mocno dogadywać to jednak ten nowy lokator trochę czasu u nas zabawi, a różnie bywa może to być 3 tygodnie, a może 3 miesiące.


Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 30, 2011, 19:23:49 pm »
Myślę, że warto podkreślić, że danie DT to przyjęcie na siebie ogromnej odpowiedzialności.
Jak Zuza była u mnie, to przechodziła zabieg sterylizacji i musiała chodzić w kaftanie, którego szczerze nienawidziła. Oczywiście ściągnęła go sobie po dwóch dniach, ale założyliśmy go z powrotem. Następnego dnia znów to samo i znów siłowanie się z nią, żeby założyć kaftan. I nagle widzę krew na dywanie. Po prostu serce mi stanęło - od razu uderzyło mnie, że na pewno rozerwała sobie szwy i teraz się wykrwawia. Ktoś mi zaufał powierzając mi królika, a ja go zabiłam. Na szczęście mam obok siebie czynną 24/7 klinikę weterynaryjną, bo był bardzo późny wieczór. Pędem wrzuciłam małą do transportera, wsiadłyśmy do autobusu i pojechaliśmy do weta. Wet obejrzał szwy i wiecie co się okazało? Mała złamała pazur. ;p Ale nigdy nie zapomnę tego momentu, kiedy pomyślałam, że przeze mnie królik umrze. I to w dodatku nie mój królik - nie dałoby się tego w żaden sposób zrekompensować.

Ze swojej strony podkreślę też, że wszyscy domownicy muszą się zgodzić na DT i nie ma co na siłę ich do tego zmuszać. Stwarzanie sobie konfliktów odbije się i na nas i na królikach.

Klatka dla tymczasowiczki została mi wypożyczona przez SPK, dostałam też żwirek - resztę byłam w stanie zapewnić sama. Za sterylkę płaciło SPK, transport do DS załatwiła GA - ja tylko podrzuciłam królika na dworzec. No i miałam stały meilowy kontakt z pośrednikiem i całą GA, więc w razie jakichkolwiek problemów nie byłam sama. Dziewczyny odwalają naprawdę kawał dobrej roboty. :)
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline j_j

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 741
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Dumbo & Pysia, Popo & Nelson
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 31, 2011, 08:56:18 am »
:) mój mąż doszedł do wniosku że kiepski ze mnie DT bo z pięciu króliczków jakie były u Nas na DT trzy zostały :) . No ale tak na poważnie to moim podstawowym problemem przyjmując królika na DT była obawa że sobie nie poradzę. Ale nie jest tak źle, i zawsze okazywało się że największym problem jest czas. Mianowicie jak podzielić czas jaki mam po przyjściu z pracy pomiędzy wszystkie króliki?  zakładając oczywiści że te co są u nas na stałe nie powinny odczuć różnicy, natomiast ten co jest na DT powinien otrzymać maksimum ciepła i opieki. No i Dumbo, to mój kolejny problem, on lgnie do wszystkich, siedzi przed zagrodą i się kiwa. I po której stronie zagrody powinnam być??

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #21 dnia: Maj 11, 2011, 11:33:29 am »
Odkopuje temat i proszę o rady.

Chciałabym przyjąć konkretnego królika na DT, jeśli zaprzyjaźni się z moim uszakiem- to chciałabym tego uszaka zaadoptować.
Z tym że, ten uszak jest obecnie w DT.

Jak w tej sytuacji by wszystko wyglądało?

Offline jpuasz

  • Członek SPK
  • ****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2034
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Pusiek i Kulka
  • Za TM: Liska
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #22 dnia: Maj 11, 2011, 12:28:08 pm »
Madzia najlepiej skontaktuj się z pośrednikiem adopcyjnym królika, którego chciałabyś wziąć na DT. To od pośrednika zależy gdzie ma być królik, więc w ten sposób uzyskasz najpewniejsze informacje.

Paulina



Liska była z nami 4 lata, 6 miesięcy, 3 tygodnie i 5 dni (od 01.09.2009 do 27.03.2014)

Offline AgaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 329
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #23 dnia: Lipiec 03, 2011, 11:51:55 am »
ponoszę wątek do góry - powinien być zawsze widoczny.. można go podwiesić?

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #24 dnia: Lipiec 04, 2011, 13:11:11 pm »
Przyklejony :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 24, 2011, 01:00:10 am »
Mam pytanie:
Co się dzieje, gdy czas na jaki ktoś zgodził się zaoferować DT mija, a nie ma w okolicy wolnych DT, żeby przejąć królika?
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 24, 2011, 01:42:28 am »
Szukamy DT nie w okolicy :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 24, 2011, 08:10:22 am »
Szukamy DT nie w okolicy :)

No dobra, szukamy, ale to DT ma tak naprawdę kłopot, co nie? Bo królika nie wyrzuci, a nie ma co z nim zrobić. W takim gorącym czasie, jak teraz, gdy DT jak na lekarstwo, to chyba musi się liczyć z tym, że chciał, nie chciał, królik zostanie?
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 24, 2011, 18:36:33 pm »
Z mojej perspektywy to bardziej kłopot ma pośrednik niż DT. Jeszcze mi się w życiu nie zdarzyło, by dt miał królika na przechowaniu wbrew swej woli lub możliwości.

Eni, czy jesteś w kłopocie z tymczasowiczem, że o to pytasz?
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 24, 2011, 18:44:04 pm »
nie, choć mam 4 na tymczasie  :D

Koleżanka chciała dać dt, ale się martwiła, co będzie, jak królik nie znajdzie domu, a ona nie będzie mogła się dłużej nim zająć. No bo przecież na ulicę nie wyrzuci, ale różdżką też nie zamacha i nie stworzy DT na zawołanie. A ja nie wiedziałam, jak to jest, a nie chciałam jej nakłamać. Bo przecież pośrednik też człowiek i też nie zabierze go do siebie, jak nie może. Chciałam wiedzieć, czy wtedy jest jakieś wspólne szukanie na szerszą skalę, czy jak to się rozwiązuje.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 24, 2011, 18:55:43 pm »
Uff :) Dlatego właśnie w ankiecie dt pytamy, czy opieka jest na czas określony czy nie :) Wiadomo, że wszystkiego człowiek nie przewidzi i może się coś zdarzyć w trakcie tymczasowej opieki, ale dajemy radę. Im wcześniej (o ile to możliwe, a z reguły jednak jest możliwe) dt da znać o takiej podbramkowej, nieprzewidzianej sytuacji, tym oczywiście łatwiej sprawie zaradzić.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

uszko-uszko.pl

  • Gość
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #31 dnia: Wrzesień 05, 2011, 02:47:22 am »
Szczerze powiem, ze staram sie dla dobra sytuacji krolikow nie rozpieszczac . Zeby roznica pomiedzy domem tymczasowym a ostatecznym  - byla .

Offline klara88

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 51
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #32 dnia: Wrzesień 17, 2011, 13:11:51 pm »
zastanawiałam się nad daniem DT dla jednego króliczka. sama niestety mam tylko Leosie, bo mąż powiedział, że drugiego uszaka mam sobie z głowy wybić, ale urabianie trwa:)
z tym że DT na pewno będzie, gdy zrobimy strych na mieszkalny. teraz mieszkam z teściami oni na dole my do góry miejsca jest kupa! duży dom, wieeeelka działka do tego.....więc męża nie rozumiem bo jeden uszak czy dwa to różnicy dla niego nie ma bo i tak ja sie zajmuję:P
może macie pomysły jak namówić męża? bo Leosi przydało by się towarzystwo w sumie królik to nie człowiek i swojego gatunku potrzebuje:(
jeśli zły dział proszę o przeniesienie...

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 18, 2012, 21:41:11 pm »
Ponieważ warunki współpracy na zasadzie DT różnią się trochę w poszczególnych województwach, wrzucam linki do opisu działania DT na Dolnym Śląsku:
http://www.facebook.com/note.php?note_id=131009530348852
i cd. http://www.facebook.com/note.php?note_id=139862719463533
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline siemka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1028
  • Płeć: Kobieta
    • skoki z Wichrowego Wzgorza
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 15, 2012, 23:36:41 pm »
Witam.
Zastanawia mnie zaistniała sytuacja i fajnie jakby ktoś kompetentny trochę mi to wyklarował :)
Króliczka który został adoptowany za pośrednictwem spk oddano. Nie mam pojęcia czemu- ale nie został o tym poinformowany pośrednik adopcyjny, a ja, czyli wcześniejszy samozwańczy dt ( nie wysyłałam do spk żadnego zgłoszenia że chcę nim być, ot królik trafił do mnie i tak zostało do czasu adopcji) tego króla.
Najpierw zostałam poproszona o znalezienie królikowi przechowalni na czas świąt, a potem w dniu umówionego odbioru przechowalnia dowiedziała się że właścicielka po królika już nie wróci.
Ponieważ u mnie miejsce zostało zapełnione kolejnym uszakiem, Przechowalnia zgodziła sie zająć oddanym królikiem do czasu znalezienia mu innego dt.
Jak w tej sytuacji wygląda pomoc ze strony spk dla tego królika? Nie chodzi mi o szukanie dt, ale o rzeczy podstawowe- królik coś musi jeść, może się też rozchorować i będzie potrzebna opieka weterynaryjna. Na razie "dt" nie otrzymał i zrozumiałam że nie otrzyma pomocy, dopóki nie znajdzie sie wirtualny opiekun dla królika.
Dla mnie to sytuacja nie fair, bo gdyby Ci ludzie nie zgodzili się przetrzymać królika wszyscy wiemy gdzie by trafił.
Proszę tej wiadomości nie odbierać jako ataku czy wytykania czegokolwiek.

Offline Katka

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 506
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 15, 2012, 23:55:04 pm »
Bez względu na sytuację jaką ma królik będący w dt, dt powinno zwrócić się bezpośrednio i szczerze do pośrednika, napisać/powiedzieć jakiej pomocy potrzebuje. Królik musi jeść, obojętnie czy ma WO czy go nie ma. Są dt, które króliki utrzymują same, są takie, gdzie króliki są w całości na utrzymaniu spk; należy to po prostu wyjaśnić z pośrednikiem, który w chwili obecnej ma królika w adopcji.

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 16, 2012, 00:16:36 am »
Siemka, królik powinien zostać zgłoszony do SPK. SPK nie finansuje królików prywatnych, a królik adopcyjny staje się królikiem prywatnym w momencie podpisania umowy adopcyjnej. Zdarza się tak (na szczęście rzadko), że króliki wracają do adopcji. Za każdego adopcyjnego królika odpowiada pośrednik adopcyjny, który prowadzi jego sprawę adopcyjną.
Z tego co wiem, to się do tej pory nie zdarzyło, by adopcyjne króliki głodowały w dt. Jeśli ktoś bierze - nieważne skąd - jakiegoś królika na dt, a ten królik nie jest oficjalnie zgłoszony do SPK, to SPK ma prawo nie wiedzieć, że jest z nim jakiś problem, ba, nawet więcej, że w ogóle szuka DS.


BTW, dziękuję Ci za pw, rozpoznałyśmy temat w GA i już wiem, że sprawa Tutsi jest monitorowana przez Magdę.

Pytanie brzmi, czy "Ci ludzie" , którzy zgodzili się przetrzymać królika, przedstawili sytuację i zwrócili się z prośbą o pomoc do kogokolwiek z SPK :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 16, 2012, 18:25:17 pm »
SPK nie finansuje królików prywatnych, a królik adopcyjny staje się królikiem prywatnym w momencie podpisania umowy adopcyjnej. Zdarza się tak (na szczęście rzadko), że króliki wracają do adopcji. Za każdego adopcyjnego królika odpowiada pośrednik adopcyjny, który prowadzi jego sprawę adopcyjną.
Z tego co wiem, to się do tej pory nie zdarzyło, by adopcyjne króliki głodowały w dt. Jeśli ktoś bierze - nieważne skąd - jakiegoś królika na dt, a ten królik nie jest oficjalnie zgłoszony do SPK, to SPK ma prawo nie wiedzieć, że jest z nim jakiś problem, ba, nawet więcej, że w ogóle szuka DS.

Ale Siemka chyba poinformowała Pośrednika, że królik wyadoptowany przez SPK został podrzucony jej znajomym. Skoro dostała odpowiedź o tym WO, to chyba już SPK - pośrednik o sprawie wie.
Też mnie ciekawi, czyj teraz jest królik i kto za niego odpowiada - bo wygląda, że króliczka można, mimo podpisana umowy, podrzucić komuś (kto się w dobrej wierze zgodził go na parę dni przechować) i osoby "obdarowane" stają się przymusowym DT i mają sobie radzić... Bardzo to niefajne, jak się patrzy od strony przechowujących. O nieszczęściu i stresie biednego królisia nie wspomnę :(
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 16, 2012, 21:03:17 pm »
Nie możemy odpowiadać za działania wszystkich osób na świecie. Tak - ludzie porzucają króliki i okłamują innych. Nie można pociągać do odpowiedzialności SPK, nawet jeśli chodzi o osobę, która adoptowała od nas królika. Jak sprawa będzie potwierdzona, to możemy próbować pociągnąć opiekuna do odpowiedzialności na podstawie umowy adopcyjnej. Ale jak ktoś się zgadza przechowywać innej (obcej?) osobie zwierzę, to robi to na własną odpowiedzialność i ryzyko. Za królika odpowiada jego opiekun. Nawet, jeśli jest nieodpowiedzialny - przykre, ale prawdziwe. Znajomi nie mają numeru telefonu ani adresu do osób, które królika podrzuciły? W takim razie nie zadziałali zbyt rozsądnie.

Iza już napisała, że jak królik będzie zgłoszony, to na pewno znajdzie się dla niego pomoc. Sama piszesz, że "chyba" pośrednik jest poinformowany. Po co gdybać i zakładać hipotetyczne sytuacje? Jeśli pośrednik wie o sprawie, to na pewno już podejmuje jakieś kroki. A jeśli nie, to trzeba jak najszybciej dać znać o zaistniałej sytuacji.
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 16, 2012, 21:58:22 pm »
Tak pośrednik jest poinformowany o wszystkim - pośrednikiem jestem ja i dowiedziałam się o sprawie okrężną drogą, nie bezpośrednio i nie od razu i nie od DT - niestety. Pośrednik nie jest jasnowidzem chociaż chciałby nim być :)

Na szczęście wszystko wychodzi na prostą - jestem w kontakcie z Siemką oraz z Olą u której jest teraz Truśka i która absolutnie nie robi żadnego problemu z tego, że mała u niej jest. Mała ma co jeść, ma świetną opiekę a warunki jej pobytu u Oli również z Olą ustalam.

Eni - instytucji przymusowych DT, które są pozostawione same sobie nie znam - być może takie coś funkcjonuje ale raczej nie wśród ludzi, którzy umieją ze sobą rozmawiać :)

Truśka ma o tyle szczęścia, że po weekendzie majowym pojedzie do nowego, stałego domu, nawet nie będzie trzeba ponownie wystawiać jej na stronie adopcyjnej.






Offline zaba zielona

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 393
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #40 dnia: Kwiecień 17, 2012, 10:18:07 am »
A ja chciałam coś nieśmiale zaproponować.
Zauważyłam, że wiele osób chce zaadoptować drugiego królisia. Większość (o ile nie wszyscy) tych ludzi pragnie cieszyć się międzykrólczą miłością. Za każdym razem zadawane jest pytanie takiej osobie, czy ma możliwość trzymania zwierząt osobno, jeśli nie przypadną sobie one do gustu. Wiadomo - bywa różnie. Niektóre zwierzęta są stworzone do bycia dożywotnimi singlami, a czasem zdarza się, że nie są sobie pisane i należy poszukać innego partnera. Stąd moja sugestia, aby w przypadku chęci adopcji "do pary" najpierw zrobić to na zasadzie domu tymczasowego z możliwością przekształcenia w dom stały.

Offline Blacky

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3342
  • Płeć: Kobieta
    • Pomyślna Blog
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #41 dnia: Kwiecień 17, 2012, 10:46:48 am »
Takie sytuacje mają już miejsce i są czasem dokładnie tak rozwiązywane. :)
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate! ;>
Pomyślna blog

Offline zaba zielona

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 393
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #42 dnia: Kwiecień 17, 2012, 11:26:48 am »
Blacky, dziekuje Ci za szybka odpowiedz.
To swietna wiadomosc!
Moja wypowiedz wziela sie stad, ze czytuje wypowiedzi, ktore (dla mnie) brzmia dosyc zniechecajaco. Moze warto by bylo dopisac taka informacje do regulaminu adopcji?

Offline marciula

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1923
  • Płeć: Kobieta
    • dolnośląskie domy tymczasowe
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #43 dnia: Kwiecień 17, 2012, 11:59:34 am »
Ale to chyba też zależy od pośrednika adopcyjnego? No i czasem się zdarza królik po przejściach, który nie wytrzyma psychicznie takiego przenoszenia z DT do DT, więc to raczej sprawa indywidualna... Nie możemy dla własnych potrzeb narażać uszaka na takie stresy. W sprawie adopcji i ewentualnego DT z opcją DS trzeba pertraktować z GA :)
Oni najlepiej wiedzą czy dany uszak nie ucierpi przy takich nagłych zmianach, bo jak już ma DT, a ktoś chce go sprawdzić i po kilku dniach rezygnuje i trzeba szukać nowego DT? To bardzo dużo nerwów i problemów dla pośrednika, a o uszaku nie wspomnę...
Mogłaby być taka informacja, ale nich to nie będzie reguła, bo wtedy istnieje prawdopodobieństwo, że sporo uszaków będzie szybko wracać z takich DT, "bo miałam być DT tylko jeśli będę chciała uszaka na stałe, ale jednak go nie chcę i niech ktoś go zabierze!"
Moim zdaniem dobrym pomysłem będzie danie króla na DT z możliwością DS jeśli osoba ubiegająca się o takie rozwiązanie w razie niezaprzyjaźnienia króli będzie spełniała funkcję DT do czasu adopcji :)


Offline madzia85

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2523
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Azyl Dla Królików w Toruniu
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #44 dnia: Kwiecień 17, 2012, 12:00:14 pm »
Żaba, marciula taki punkt w regulaminie jest - a konkretnie jest to pkt 5:

Nowy Opiekun przed podpisaniem Umowy Adopcyjnej, w przypadku uzasadnionych obaw, co do charakteru bądź
stanu zdrowia królika lub posiadania już jednego własnego królika może tymczasowo przechować królika SPK w
oparciu o Kartę Przyjęcia Królika do Przechowalni – na zasadzie domu tymczasowego. Jest to jednak możliwe
tylko w uzasadnionych i wyjątkowych przypadkach, o których decyduje Inspektor ds. adopcji.

:)

Offline zaba zielona

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 393
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #45 dnia: Kwiecień 17, 2012, 12:07:58 pm »
madzia85, dzieki, slepy w karty nie gra. Czytalam regulamin przed wyslaniem postu i nie zauwazylam tego punktu  :glupek:

Offline BeciaKrecik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 40
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #46 dnia: Maj 10, 2012, 10:21:46 am »
Czy jak się bierze uszaka na DT to ma on zapewnioną klatkę, karmę itd? :)

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 10, 2012, 11:45:50 am »
Tak SPK zapewni wszystko i pokrywa koszty leczenia krolikow w DT. Wiadomo, ze nie kazdy kto moze wspomoc zapewnieniem DT ma rowniez warunki na finansowanie utrzymania zwierzaka. Zapewnienie DT, opieka to i tak ogromna pomoc :)

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 10, 2012, 12:19:38 pm »
Moim zdaniem najlepiej jest żeby dom tymczasowy jednak zapewniał podstawę - wyżywienie i żwirek. To naprawdę nie jest drogi interes żeby wykarmić jednego królika. Natomiast jak przyjdzie SPK płacić na karmę dla każdego króliczka znajdującego się w dt, to na pewno nie starczy kasy na ratowanie chorych króliczków. 
Jeżeli chcesz zostać domem tymczasowym w Lublinie to skontaktuj się ze mną. Jestem inspektorem na miejscu w Lublinie.
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #49 dnia: Maj 10, 2012, 12:41:16 pm »
Tak SPK zapewni wszystko i pokrywa koszty leczenia krolikow w DT. Wiadomo, ze nie kazdy kto moze wspomoc zapewnieniem DT ma rowniez warunki na finansowanie utrzymania zwierzaka. Zapewnienie DT, opieka to i tak ogromna pomoc usmiech2

Nie wiem, gdzie to tak jest, że "SPK" zapewni wszytko, a wypadałoby to podkreślić. Bo na Dolnym Śląsku tak nie jest - trzeba się dogadać indywidualnie, bo to zawsze problem.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Tocha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5626
  • Płeć: Kobieta
  • Tam dom Twój gdzie królik Twój... I bobki jego ;)
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #50 dnia: Maj 10, 2012, 12:50:12 pm »
Rice_cookie, na pewno byloby najlepiej gdyby kazdy DT mogl sie sam utrzymac. Ale czesto ludzi po prostu na to nie stac i juz samo to, ze oferuja swoja pomoc to i tak moim zdaniem duzo. DT zazwyczaj dobrowolnie kupuja jedzenie i zwirek z wlasnych pieniedzy. Ale generalnie jesli krolik jest w DT to nadal SPK finansuje jego utrzymanie. Sa kroliki, ktore maja wirtualnych opiekunow i to tez juz jest jakies odciazenie.

Offline BeciaKrecik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 40
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #51 dnia: Maj 10, 2012, 13:24:31 pm »
Ja się właśnie zastanawiam, sianko zapewniłąbym sama, suszki też, warzywa- chodzi mi głównie o to że jakby królik był karmiony granulatem to czy dostanę go od SPK :) Pomyślę nad tym :)

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #52 dnia: Maj 10, 2012, 13:32:06 pm »
Ale generalnie jesli krolik jest w DT to nadal SPK finansuje jego utrzymanie.

Rice_cookie jest w GA, to chyba wie, jak to wygląda. Jak dla mnie podobnie do Dolnego Śląska - a niby skąd ma być kasa na utrzymanie królika w DT, skoro często na leczenie jej brakuje?

Dobrowolność to jedno, a pisanie rzeczy niezgodnych z prawda drugie - po co pisać, że SPK utrzyma królika, skoro nie ma na to pieniędzy? Nie lepiej pisać wprost i wprost ustalać zakres pomocy.

Becia się pyta i nech dostanie realną odpowiedź.

Po pierwsze to DT, które same utrzymują króle są przy takim pisaniu niejako pomijane - a nie rzadko rezygnują z wielu rzeczy czy się zadłużają, żeby króla odkarmić czy zawieźć do weta (jak np. ja). I wcale nie jest miło czytać potem, że SPK króliki utrzymuje, naprawdę! Nikt nie zmusza, chcę pomóc, ale pewnie że bym wolała, żeby ktoś inny ładował w to kasę, a ja bym "tylko" się opiekowała królikiem. Ale, sorry, jak nie ma tu inne opcji, a królik jest w potrzebie, to wolę go wziąć i szukać kasy i sposobów, żeby utrzymać, niż powiedzieć, giń, bo SPK nie da na ciebie kasy.

Zakres utrzymania królika przez SPK ustala się w każdym województwie indywidualnie. Zapewne są i takie, o jakich pisze Tocha, ale nawet wtedy jest się pytanym, czego się będzie potrzebować dla królika, a co zapewni samemu. Nie jest tak, że za królikiem z automatu jedzie jedzenie itp. Trzeba napisać o swojej chęci zostania DT do odpowiedniego Pośrednika i ustalić.

edycja:
BeciaKrecik najlepiej napisz do osoby z GA w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania. Napisz, co możesz zaoferować, a czego nie. A nóż jest królik w potrzebie, który ma Wirtualnego Opiekuna albo jest jakaś paczka od sponsora i mają co dać dla króliczka. A jak nie mają, to ogłoszą na forum i Fb, i może ktoś podeśle, co potrzeba. Nawet, jakby się w trakcie pobytu króliczka okazało, że z czymś nie wyrabiasz (nie możesz zdobyć czy nie stać Cię, żeby u zafundować) to zawsze możesz liczyć na pośrednika danego królika. Nikt Ci nie podrzuci królika i zapomni o Waszym istnieniu, tu jest stały kontakt z DT.
« Ostatnia zmiana: Maj 10, 2012, 13:42:19 pm wysłana przez Eni »
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline BeciaKrecik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 40
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #53 dnia: Maj 10, 2012, 13:43:22 pm »
W razie czego sama mogłabym zapewnić wszystko. Najlepiej (gdybym się zdecydowała, tzn. ja jestem zdecydowana, czekam aż rodzice się namyślą :D ) żeby przyjechał do mnie uszak na diecie bezgranulatowej- to by nie było problemu :) Tylko w żwirek bym musiała zainwestować- suszki, siano i warzywa mam z własnego ogródka :D

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #54 dnia: Maj 10, 2012, 13:47:37 pm »
Najlepiej (gdybym się zdecydowała, tzn. ja jestem zdecydowana, czekam aż rodzice się namyślą icon_zeby ) żeby przyjechał do mnie uszak na diecie bezgranulatowej- to by nie było problemu

To też się z Pośrednikiem ustala. Co prawda, na taką dietę większość królików można swobodnie przestawić. Ale sam dobór królika też nie jest od tak - wybiera się wg Twoich możliwości (choćby miniatura czy hodowlaniec :P) a tak częściej to zdrowy, leczony czy specjalnej troski, samczyk czy samiczka, kastrowany czy nie - to trzeba dopasować do DT. I to robi Pośrednik.
Ja się śmiałam, jak podrzucałam królika na DT kuzynce i mówię jej: " to jest królik dla początkujących" dla zaawansowanych dostaję ja :P
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #55 dnia: Maj 10, 2012, 13:51:22 pm »
Becia ale czy nie bierzesz na siebie za dużo- zwłaszcza że nie zarabiasz i jesteś osoba niepełnoletnia?- masz już 2 króliki u których planujesz zabiegi a przed chwilą prosiłaś o akcesoria bo nie miałaś za co je kupić - przemyśl jeszcze tą decyzje- opieka nad królikiem nie jest wcale ani taka łatwa ani tania

ps hehe Eni ty to dostajesz zazwyczaj króliki niespodzianki- a to płeć nie taka a to pasażerowie na gapę w środku i na zewn:)
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #56 dnia: Maj 10, 2012, 14:01:30 pm »
Nie wywiązujmy kłótni.
Odpowiadam za Lubelskie u mnie sytuacja wygląda tak:jeżeli ktoś ze mną się skontaktuje w sprawie dt to jestem w stanie zapewnić mu klatkę, kuwetkę i miseczki. Granulat dzięki akcji Krakvetu także w tym momencie mamy. Jednak jeżeli się skończy dt musi się sam zaopatrzyć.
W miarę możliwości organizuję grupowe zamówienia, gdzie można zdobyć Cuni pro po 6zł za kilogram i wyjazdy po pellet w cenie 15zł za 20kg. Jeżeli ktoś ma chęć na worek siana ze wsi także jestem w stanie załatwić za symboliczną cenę worka. Także myślę że w takim przypadku dt nie poniesie wielkich kosztów. Zresztą to samo oferuję zwykłym posiadaczom uszatków z Lublina.
Opieka weterynaryjna jest zapewniona.
W moim województwie nie ma raczej dobroczyńców, którzy chcieliby sponsorować uszaki. Czasami coś dostanę i oczywiście idzie to na potrzeby dt. Uważam że jeżeli ktoś może zaoferować kawałek miejsca w domu to powinien mieć też te parę złotych na jedzonko i pelet i trochę czasu na zabawę z króliczkiem.
Póki nie będzie na Lubelszczyźnie wysypu ludzi dobrej woli - sytuacja opisana powyżej się nie zmieni.
W innych województwach może być inaczej. Trzeba się dopytywać inspektorów z danego województwa.
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline szyszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2639
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Skalar
  • Pozostałe zwierzaki: piesek Miki
  • Za TM: Tola, Lola
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #57 dnia: Maj 10, 2012, 14:31:43 pm »
Ja niedługo jak wrócę do Lublina to (na 80%) wezmę jakieś uszy na DT
Szyszka Szyje - akcesoria dla zwierząt, ludzi, spódnice tiulowe, posłania, plecaki, wkłady do transporterów.


http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14139.0.html
 Tolcia - 14.10.11-06.03.14 (*)

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #58 dnia: Maj 10, 2012, 14:34:37 pm »
szyszka chodziło mi o BeciaKrecik:)- nie miała wcześniej królików, na forum prosiła o akcesoria dla nich bo nie ma pieniedzy - czeka ja kastracja i sterylizacja i chce jeszcze króle na dt? dość to ryzykowne- może chce dobrze i ma naprawde dobre intencje tylko nie zdaje sobie raczej sprawy z tego jak to by wszystko wyglądało
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline BeciaKrecik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 40
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #59 dnia: Maj 10, 2012, 14:45:32 pm »
Właśnie dlatego najlepiej by było gdyby granulat i żwirek byłyby zapewnione przez SPK, bo jak już pisałam warzywka itd. mam z własnego ogródka. Jednak jeśli jest to problem to mogłabym poszukać ofert taniego żwirku na allegro, ewentualnie na forum jakby ktoś oddawał, a króliczka rpzestawić na dietę bezgranulatową :) Nawet jak się ma mało kasy to można uszakowi pomoc korzystając z wszelkich dostępnych środków :) największy problem to w tej chwili rodzice- kto niepełnoletni ten wie :D

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #60 dnia: Maj 10, 2012, 14:53:28 pm »
Beciu dobre intencje to czasem zbyt mało- dobrze że pomogłaś swoim 2 króliczkom ale przynajmniej do czasu zabiegów nie bierz do siebie kolejnych uszaków- wierz mi jak rodzice zobaczą obsikane ściany w całym mieszkaniu i będą notorycznie gwałceni przez uszy mogą się "lekko " zirytować- ja mam jedną złośnicę i przed sterylizacja dała nam równo popalić- lała na wszystko, gryzła wszystko i drapała wszystko - łatwo nie było a sterylizacja opróżniła nam kieszenie

zresztą jak coś się dzieje z uszami - także tymi z dt trzeba nie raz i w nocy jeżdzic po cąłym mieście (czasem dalej ) i szukać pomocy- dlatego Twoi rodzice mają tu głos decydujący bo to nie ty będzie je wozić po nocach i raczej nie ty będziesz siedzieć po nocach idąc rano do szkoły jak uszy zachorują

wstrzymaj się trochę z pomysłem dt i wytarmoś ode mnie swoje gałgany
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline BeciaKrecik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 40
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #61 dnia: Maj 10, 2012, 14:56:40 pm »
Wytarmosze wytarmoszę :D
Krecik vel Danny miał iść na zabieg we wtorek, ale miejsce się zwolniło i idzie pojutrze :)
A Pyzka vel Becia pójdzie albo pod koniec maja, albo na początku czerwca, dlatego może na wakacje, jak będzie dużo uszu wyrzuconych i niechcianych, to będe mogła któregoś wziąć do siebie ;D

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #62 dnia: Maj 10, 2012, 17:17:51 pm »
Spoko, na pewno na wakacje przyda się pomoc. Niektóre dt działają tylko w roku akademickim, a uszu na wakacje porzuconych przybywa.
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline BeciaKrecik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 40
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #63 dnia: Maj 10, 2012, 17:40:41 pm »
ja mialabym prośbę. Moi rodzice zgadzają się na DT na wakacje- ale jeśli pokażę im jakiś apel, wiadomość o tym że w wakacje królików do adopcji przybywa bo są wyrzucane, bo mama mówi że przecież wyrzuca na wakacje się głównie psy :/ I dlatego muszę jej jakoś udowodnić że królik w wakacje to również problem rozwiązywany w ten sposób. Gdyby ktoś coś takiego napisał w tym temacie to byłabym wdzięczna :D

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #64 dnia: Maj 10, 2012, 18:16:25 pm »
ja mialabym prośbę. Moi rodzice zgadzają się na DT na wakacje- ale jeśli pokażę im jakiś apel, wiadomość o tym że w wakacje królików do adopcji przybywa bo są wyrzucane, bo mama mówi że przecież wyrzuca na wakacje się głównie psy :/ I dlatego muszę jej jakoś udowodnić że królik w wakacje to również problem rozwiązywany w ten sposób. Gdyby ktoś coś takiego napisał w tym temacie to byłabym wdzięczna :D

o psach sie mowi i psy sie jeszcze powaznie traktuje, niestety w swiadomosci wiekszosci ludzi krrolik nie jest powaznym zwierzakiem i zdaniem tej niby wiekszosci nie ma zadnego problemu z krolikami
« Ostatnia zmiana: Maj 10, 2012, 18:27:21 pm wysłana przez andy_wawa »
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline szyszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2639
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Skalar
  • Pozostałe zwierzaki: piesek Miki
  • Za TM: Tola, Lola
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #65 dnia: Maj 10, 2012, 18:21:55 pm »
Dokładnie... Króliczek łatwo zostanie  w domku jak mu się da jeść więcej albo grzecznie przesiedzi cały wyjazd w hotelu w klateczce...
Szyszka Szyje - akcesoria dla zwierząt, ludzi, spódnice tiulowe, posłania, plecaki, wkłady do transporterów.


http://forum.kroliki.net/index.php/topic,14139.0.html
 Tolcia - 14.10.11-06.03.14 (*)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #66 dnia: Maj 10, 2012, 19:49:17 pm »
przypominam, że jest to wątek informacyjny, a nie apelowy :)
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Pan_Krolik

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2140
  • Płeć: Mężczyzna
  • Moje króliki: Carbonita, Chawa
  • Pozostałe zwierzaki: scury scury ... muczo scury
  • Za TM: Andy
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #67 dnia: Maj 10, 2012, 20:56:04 pm »
apelowy?
"wake (call) me when u need me" HALO 4

Offline rice_cookie

  • Administrator
  • *****
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 2243
  • Płeć: Kobieta
    • Stowarzyszenie Pomocy Królikom
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Malutka
  • Pozostałe zwierzaki: Koteły - Rudy i Rydz
  • Za TM: [*]Stefan 7lat/17.11.2005 , [*]Szaza 4lata10mesięcy/17.04.2016, [*]Felczysław 10lat6miesięcy
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #68 dnia: Maj 11, 2012, 00:35:18 am »
szyszka, jak zbliżą się wakacje, to przyjadę do Ciebie do domu i porozmawiam z rodzicami. Myślę że umiem wystarczająco ich uświadomić, żeby zdali sobie sprawę z wielkości problemu jakim są bezdomne króliki, zwłaszcza w wakacje.


Pozdrawiam :)
NERV-GOD'SinHIShaeven.ALL'SrightWITHtheWORLD.


Offline labek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #69 dnia: Listopad 23, 2012, 18:51:04 pm »
a ile mniej więcej  czeka się aż króliczek znajdzie stały dom bardzo proszę o jak naj szyprzą odpowieć

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #70 dnia: Listopad 23, 2012, 18:51:45 pm »
to zależy - czasem i ponad rok
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline labek

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 26
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #71 dnia: Listopad 23, 2012, 18:55:50 pm »
a można wziąść królika tak na miesiąć ??
bo ja ogulnie bym chciała na więcej ale narazie to moge tak na miesiąc

Offline Aguleks

  • Moderator forum
  • ***
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #72 dnia: Listopad 23, 2012, 19:00:01 pm »
a można wziąść królika tak na miesiąć ??
bo ja ogulnie bym chciała na więcej ale narazie to moge tak na miesiąc

labek pewnie że można, bierzesz na taki czas na jaki jesteś w stanie.....do niczego nikt Cię tutaj nie zmusi. TYlko musisz wcześniej się umówić, że to na miesiąc i najważniejsze wywiązać się z zadania. Cieszę się, że podchodzisz teraz bardziej dojrzale, oby tak dalej
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #73 dnia: Listopad 23, 2012, 21:18:29 pm »
to zależy - czasem i ponad rok

Ale zazwyczaj kilka miesięcy. Zależy jaki króliczek - czy specjalnej troski, czy młody, czy miał zabieg i jaki okres. W okresie wakacyjnym jest zazwyczaj mniej adopcji, tak parę miesięcy po Świętach jest nawał króliczków do oddania (oficjalnie bo alergia, ale zwykle zwierzak urósł, wymaga sprzątania, hałasuje bo niewybiegany i zaczyna dojrzewać, więc znaczy teren, podgryza).

Zawsze się umawia z osobą odpowiedzialną z ramienia SPK co do czasu trwania opieki, ale jak coś się wydarzy niespodziewanego, to oczywiście da się wcześniej króliczka oddać komuś innemu na DT. O takie rzeczy pytają najpierw - na ile możesz wziąć.

Czasem nawet taki tygodniowy dt pozwala uratować króliczka, bo zdąży się mu znaleźć długoterminowy dt albo załatwić transport w miejsce, gdzie ktoś zechce go przyjąć.

Najlepiej zaprosić do siebie pośrednika i porozmawiać :) No i czytać, czytać o króliczkach. A, i zapraszam na stronę na Fb http://www.facebook.com/kroliczeDT?fref=ts
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #74 dnia: Kwiecień 03, 2013, 14:51:44 pm »
Czy jest ostatecznie zefiniowane pojęcie DT z opcją DS? Czy to zależy od województwa, co się pod tym pojciem kryje?

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #75 dnia: Kwiecień 03, 2013, 14:59:02 pm »
Jak bardziej definitywnie byś chciała, niż dosłownie "DT z opcją DS"?
Skoro warunki pozostania DT i/lub DS zależą od samodzielnej decyzji konkretnego pośrednika oraz woli DT, to choć pojęcie oznacza dom tymczasowy, a gdy wszystko będzie dobrze, to stały, to pewnie warunki realizacji oraz czas dawany królikowi na aklimatyzację i zaprzyjaźnienie z domownikami jest pewnie różny.

Ale co to ma do zdefiniowania pojęcia  :nie_wiem
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #76 dnia: Kwiecień 03, 2013, 15:20:12 pm »
Tak Eni, slowo opcja jest abolutnie jednoznacze. Nie można mieć żadnych wątpliwości, co się pod nim kryje. Nie odzywać się lepiej i nie dopytywać, bo wstyd obciach i żenada. Wszystko jasne jak słońce i tyle...

Czy ktoś wykorzystywał "DT z opcją DS" jako taką jak by "gwarancję", że po okresie dochodzienia do siebie i leczenia w danym DT (w czasie, kiedy stan zdrowia królasa nie pozwala na oddanie go jeszcze do adopcji, bo SPK lub FPK chce mieć go stale na oku, ale może przebywać w DT) ta tak zwana "opcja DS" zapewnia (jest jak by gwarancją), że DT, w którym był uszak, ma pierwszeństwo do adopcji?

Chodzi o sytuację, gdy osoba jest zdecydowan na adopcję danego królika, tylko stan zdrowia królika jeszcze na nią nie pozwala i zamiast tego oferuje się danej osobie możliwość bycia DT. To by była wtedy taka odwleczona w czasie pewna adopcja.
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 03, 2013, 15:42:27 pm wysłana przez PippiLotta »

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #77 dnia: Kwiecień 03, 2013, 15:33:17 pm »
Nie wiem, jak zdefiniowane jest w innych województwach, ale ja używam takiego sformułowania w dwóch sytuacjach:
a) Dom ma już drugiego królika- i nie ma pewności, czy króliki się polubią- a jednocześnie może rozdzielić zwierzęta, aby ten adopcyjny mógł u niego poczekać aż do znalezienia domu docelowego w razie niezaprzyjaźnienia się królików. Gdy królik znajduje dom- próbujemy z innym królikiem ( o innym charakterze) lub nie próbujemy wcale wprowadzać drugiego królika ( jeżeli są bardzo duże problemy behawioralne po stronie królika-rezydenta)
b) Ludzie nie mieli nigdy żadnego królika, pomyśleli, ze to w sumie fajny zwierzak, ale nie są pewni, czy sobie poradzą/czy królik pasuje do ich trybu życia/czy są w praktyce w stanie żyć z typowymi króliczymi zachowaniami. I jeżeli okazuje się, ze wszystko jest ok- królik zostaje. Jeżeli z jakichś przyczyn okazuje się, ze jednak królik nie jest dla nich odpowiednim zwierzakiem- to gdy zgłasza się dobry chętny, królik zmienia dom.
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #78 dnia: Kwiecień 03, 2013, 15:44:20 pm »
Dzięki Iskra :)

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #79 dnia: Kwiecień 03, 2013, 15:47:53 pm »
Chodzi o sytuację, gdy osoba jest zdecydowan na adopcję danego królika, tylko stan zdrowia królika jeszcze na nią nie pozwala i zamiast tego oferuje się danej osobie możliwość bycia DT. To by była wtedy taka odwleczona w czasie pewna adopcja.
Nie słyszałam, by SPK odwlekało adopcję królika ze względu na stan zdrowia. Królik jest do adopcji nawet chory. To FPK zawiesza adopcję do czasu wyleczenia.

Opcja oznacza, że bierze się królika z myślą zostania jego DS, ale może się np. nie zaprzyjaźnić z innym zwierzakiem.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #80 dnia: Kwiecień 03, 2013, 15:58:03 pm »
Cytat: PippiLotta on Dzisiaj o 15:20:12
Chodzi o sytuację, gdy osoba jest zdecydowan na adopcję danego królika, tylko stan zdrowia królika jeszcze na nią nie pozwala i zamiast tego oferuje się danej osobie możliwość bycia DT. To by była wtedy taka odwleczona w czasie pewna adopcja.
Nie słyszałam, by SPK odwlekało adopcję królika ze względu na stan zdrowia. Królik jest do adopcji nawet chory. To FPK zawiesza adopcję do czasu wyleczenia.

Hm. Jeżeli królik znajdujący się w DT jest chory- ciężko chory- a jego stan nie pozwala na chwilę obecną przenieść go do innego domu, to "zawiesiła bym" adopcję do czasu, aż by nie wyzdrowiał lub nie osiągnął by przynajmniej takiego stanu, w którym można by go bezpiecznie przetransportować do innego domu.

W Szczecinie nie ma opcji pozostawienia królika w lecznicy, więc nigdy jej nie rozważałam- a podejrzewam, ze taka sytuacja ma miejsce w twoim przypadku, PippiLotta?
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline PippiLotta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2917
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #81 dnia: Kwiecień 04, 2013, 16:48:25 pm »
Nie słyszałam, by SPK odwlekało adopcję królika ze względu na stan zdrowia.
np. Dona z 3M

W Szczecinie nie ma opcji pozostawienia królika w lecznicy, więc nigdy jej nie rozważałam- a podejrzewam, ze taka sytuacja ma miejsce w twoim przypadku, PippiLotta?
Iskra, ja nie mam takiej sytuacji. Pytałam czysto teoretycznie i informacyjnie :)

Offline alesia89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 211
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #82 dnia: Kwiecień 05, 2013, 18:06:09 pm »
w Warszawie tak chore króliki są w lecznicy ale głównie dlatego że nie ma chętnych żeby wziąć takiego uszaka do domu, z chorym królikiem na DT trzeba często być u weterynarza, trzeba mu poświęcać więcej czasu i uwagi i liczyć się z nagłą potrzeba jechania do weterynarza nawet w środku nocy, często podawać leki/zastrzyki...
królik powinien mieć swojego człowieka nawet tymczasowego bo są to zwierzaki po których ciężko jest zobaczyć że coś jest nie tak a zwłaszcza "obcemu", jeśli ktoś zna uszaka szybciej zauważy że np potrzebuje on pomocy weterynarza...
jeśli chodzi o DT z opcją TS to jak najbardziej jest to możliwe a ja jestem najlepszym tego przykładem :) kwestia dogadania się i tyle :)
kocham moje uszate szczęście!

Offline kasika-k

  • Moderator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 744
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Chrup, Ruda, Okej, Malina, Mimiusz <3
  • Za TM: Kubuś (świnka), Chaber (psiak), Myszka (kotka)
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #83 dnia: Kwiecień 20, 2013, 17:32:08 pm »
hej;) zamieszczam link do profilu DT na facebooku, mile widziane udostępnianie przez osoby posiadające własne konto no i aktywne odwiedzanie oczywiście;) profil ma na celu reklamowanie DT jako formy pomocy zwierzetom, przybliżenie problematyki DT no i dodatkowo zamieszczanie króliczków które aktualnie szukają DT. Na razie liczba fanów nie jest zatrważająca ale mam nadzieje że z czasem będzie coraz lepiej ;) zapraszam serdecznie! http://www.facebook.com/DomyTymczasoweStowarzyszeniePomocyKrolikom

Offline Minka.

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1664
  • Płeć: Kobieta
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #84 dnia: Sierpień 13, 2015, 15:51:59 pm »
Jak to jest? Jeżeli mieszkam w Namysłowie (Opolskie), to czy muszę brać uszaka z najbliższej okolicy? Np. Wrocław? Czy równie dobrze mogę wziąć ze Szczecina, czy Lublina? Czy po prostu dostaję jakiegokolwiek uszaka? A do weterynarza musiałabym jeździć do Wrocławia, tak?
ps. Wiem, że potrzebuję zgody mamy ;).


Offline Magda11

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: wrocław
Odp: DOM TYMCZASOWY, DT co to właściwie jest?
« Odpowiedź #85 dnia: Marzec 12, 2016, 20:37:49 pm »
Moim zdaniem nie ma znaczenia gdzie mieszkasz, liczy sie tylko to że chcesz wziąć uszaka i to jest najważniejsze