Autor Wątek: chore stopy :(  (Przeczytany 21149 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
chore stopy :(
« dnia: Luty 16, 2011, 23:11:38 pm »
Witam wszystkich, jestem pierwszy raz na forum. Postanowiłam założyc wątek dotyczący chorych stóp - mój królik ma je w strasznym stanie i nigdy nie podejrzewałam, że dojdzie u naszego zadbanego i kochanego królika do czegoś takiego... Oczywiście chodzimy do lekarza cały czas, byliśmy ostatni raz wczoraj, ale martwię się bo wielkiej poprawy nie ma... Całe stopy najpierw w ranach, później, po zmianie weterynarza, zaczęły się goic- zaordynował, wbrew temu co mówli poprzedni lekarze, zakłądanie opatrunków- takich kapci. Niestety, nie dogadałyśmy się zsiostrą która była kilka dni temu znim u lekarza i zrozumiałam, że już należy opatrunki zdjąc. Nie wyszło to na dobre... stopy spuchły, otworzyła się z powrotem jedna rana. Po wczorajszej wizycie u lekarza powrót do opatrunków. Dodatkowy problem - duży - jest taki że królik wraz z pogłębieniem się choroby stóp przestał korzystac z kuwety. I zasikuje całą klatkę. A że nie może byc przecież w klatce mokro, a już szczególnie przy chorych stopach, trochę kłopot z dobraniem podłoża. W ostatnich dniach, kiedy myślałam, że ma już nie nosic opatrunków, wsypałam mu trociny do klatki. Niedźwiedzia przysługa, bo ze zbyt mokrego środowiska zrobiło się zbyt sucho i rany się wysuszyły i pogorszenie. Wczoraj weterynarz zaproponował wyściełanie klatki gazetami i na to sianko - chyba jest lepeij, ale może macie jakieś lepsze pomysły?
Kolejny dodatkowy problem - tydzień temu został wykastrowany. Weterynarz zaproponował - i sądzę że dobrze, bo przy zabiegu okazało się, że wjądrze był nowotwór! Niestety, nie goi się rana zbyt pięknie - mamy podejrzenia że może zrobic się martwica bo za mało worka mosznowego jednego zostało ususnięte w czasie operacji. Po prostu królik w rozsypce, cierpi, serce się kraja, chociaż apetyt ma wilczy! Ale też pije około trzech razy więcej niż normalnie jak był zdrowy... Jeżeli macie jakieś doświadczenia w tych sprawach, bardzo proszę o pomoc...

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 16, 2011, 23:27:11 pm »
skąd jesteś? do jakiego weta chodzisz?
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 16, 2011, 23:33:23 pm »
z Wrocławia, chodzimy teraz do pana Jarosława Zajączkowskiego

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 16, 2011, 23:38:28 pm »
We Wrocławiu (i chyba w całym województwie) za najlepszego króliczego specjalistę uważany jest dr Piasecki. Warto jak najprędzej udać się z uszakiem na konsultację do niego.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 16, 2011, 23:39:19 pm »
Nasz królik zawsze biegał swobodnie po domu. Dopiero od tygodnia siedzi w klatce (zresztą na szczęście dużej 120x56cm) od czasu zabiegu kastracji. I chyba do czasu wyzdrowienia z tymi stopami niebędę go wypuszczac. W dodatku to że tak sika - nie wiem czy sikałby poza klatką, to trzeba będzie sprawdzic, mam nadzieje ze po kastracji nic mu się nie stało że np. przestał trzymac mocz. Ale to sikanie po całej klatce zaczęło się już jakis tydzień przed zabiegiem kastracji. Powód całej choroby stóp jest chyba dla mnie jasny- całodzienne bieganie po domu gdzie w ogóle nie ma dywanów tylko parkiet. I w klatce też bez ściółki - nigdy nie chciał, rozgrzebywał więc nie miał. Ale to już bedzie profilaktyka, na razie trzeba go w ogóle uratowac  :(


Byliśmy u pana Piaseckiego zanim trafiliśmy do pana Zajączkowskiego. Tłok i taśmowe przyjmowanie, w ferworze przejęła nas pani asystentka a pan Piasecki rzucił okiem dosłownie przez sekundę i powiedział żeby smarowac maścią i że to się trudno leczy. Po tej wizycie nastąpiło znaczne pogorszenie. Zrezygnowałam z kolejnej i poszukałam innego lekarza.



Scalilam posty. Do 6 h po napisaniu wiadomosci mozna ja modyfikowac. W tym czasie jest zakaz pisania jednej wiadomosci pod druga.
Tocha
« Ostatnia zmiana: Luty 17, 2011, 06:10:11 am wysłana przez Tocha »

Offline Tynuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2179
  • Płeć: Kobieta
    • Facebook
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 16, 2011, 23:42:20 pm »
Madzia używaj "modyfikuj", nie pisz jedno pod drugim bo Ci zaraz ostrzeżenie wlepią :)

Offline bosniak

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 9532
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
    • Uszate serduszka czekają...
  • Moje króliki: Antosia i Masza
  • Za TM: Klusia, Venus, Nala, Diego, Jaskier, Rusałka, Azja, Moona, Astra, moja jedyna Helenka, Miś , House
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 17, 2011, 00:05:12 am »
Na dno spróbujcie podkładów higienicznych dla dzieci - zatrzymują wilgoć, więc królik nie będzie cały czas w moczu.
Zapraszam do Uszatej Przystani: www.facebook.com/uszataprzystan

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 17, 2011, 08:56:43 am »
dzisiaj rano po nocy istna wanna-wszystkie gazety do wymiany i ilosc moczu tez mysle ze znacznie wieksza niz normalnie powinna byc. Sprobuje tych podkladow higienicznych rzeczywiscie. dzięki

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 17, 2011, 09:43:34 am »
Wydaje mi się, że trzeba zbadać króliczka pod kątem stanu zapalnego dróg moczowych lub kamieni nerkowych. To wszystko o czym piszesz - dużo pije, dużo sika, nie korzysta z kuwety - na to może wskazywać. Może warto znów podejść do weta, zmierzyć temperature, zrobić badanie moczu, usg lub rtg. Tym bardziej jest to prawdopodobne, że jak wspominasz, osikiwanie klatki zaczęło się jeszcze przed kastracją.
Odparzenia na skokach najczęściej pojawiają się właśnie od drażniącego działania moczu.
Kiedy mieliśmy problemy z pęcherzem i króliczka się osikiwała i przez to miała odparzenia, stosowaliśmy delikatne mycie letnią wodą, odkażenie rywanolem, suszenie tyłka i skoków suszarką do włosów, i na to zasypka alantan (bezpieczna, lekko osuszająca i łagodząca, a do tego za grosze).


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 17, 2011, 12:02:50 pm »
jeżeli jeszcze dojdą do tego nerki to będzie to kolejna choroba. Wszystko w jednym czasie. Nie mogę uwierzyc w to co się dzieje  :placze

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 17, 2011, 12:10:41 pm »
Nie ma co się martwić na zapas :)
Powiedz, czy problemy ze stopami były przed częstym sikaniem czy pojawiły się po tym?


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 17, 2011, 12:19:43 pm »
Najpierw problemy ze stopami, a dopiero przy wyraźnym pogorszeniu stóp zaczął się problem z sikaniem. Tak podejrzewaliśmy że nie chce siadac na żwirek, bo go bolą dodatkowo jeszcze bardziej stopy i dlatego robi po klatce. Bo własciwie dopóki był wypuszczany poza klatkę, czyli do czasu zabiegu kastracji (tydzień temu odbył się) nie sikał na zewnątrz tylko zaczął traktowac klatkę całą jakby jako kuwetę (dwa razy tylko zdarzyło się zrobic mu na podłogę w pokoju, no ale wcześniej nie zdarzało mu się to nigdy). A ilośc wypijanej wody stopniowo zwiększała się od momentu zaczęcia sikania po klatce i teraz mamy już naprawdę anomalię, jakieś 3 razy więcej picia niż jak był zdrowy. Teraz na żwirku ma ligninę w kuwecie ale to nic nie zmieniło w jego zachowaniu.

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 17, 2011, 12:39:48 pm »
Sugeruje jednak iść do weta i potraktować to picie i sikanie jako potencjalny objaw chorobowy. Może u małego szerzy się jakaś infekcja i ma podwyższoną temperaturę (mówiłaś, że rana po kastracji nie goi się dobrze i że te skoki ciągle dokuczają), stąd pije? Przyczyn może być wiele. Trzeba koniecznie ustalić co mu dolega.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 17, 2011, 12:49:53 pm »
biedny uchol. :(..mnie tez sie wydaje,ze jego stan jest powazny...idz do Piaseckiego jeszcze raz ale koniecznie do niego,powiedz to..wszystko...przy ost. waszej wizycie chore skoki nie byly niczym "nadzwyczajnym" i dlatego wyszlo jak wyszlo...idz do niego to sdzony wet. a uchol teraz ma kilka schorzen...musi byc dobrze zdiagnozowany i leczony

chore skoki nie  sa chore od parkietu czy "golej"klatki...

trzymam kciuki..bedzie OK

masz tutaj artkul o zap. skokow http://www.uszata.com/eksplorer/zdrowie/sore_hocks.html

tutaj i za drog mocz. http://www.miniaturkabeztajemnic.com/moczowego.html
« Ostatnia zmiana: Luty 17, 2011, 12:56:43 pm wysłana przez reniaw »
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 17, 2011, 12:54:43 pm »
a macie jakies info odnosnie dra Zajaczkowskiego? do niego teraz chodzimy. Wydaje mi sie ze to wlasnie na tej stronie znalazlam go jako drugiego polecanego we Wroclawiu. Bylismy juz u niego chyba z 6 razy przez ostatnie dwa tygodnie wiec moze nie warto zmieniac weta?

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 17, 2011, 13:00:00 pm »
jak nie chcesz zmieniac weta to niech sie wkoncu wezmie za lecz. bo z ucholem coraz gorzej...
jak poczytasz to co wklilam to moze bedzie Ci lepiej "naswietlic" wetowi objawy..
pamietaj ze jak duzo pije to bedzie duzo sikal i odwrotnie,org. uzupelnia plyny,u ludzi tez tak jest..ale to obj. najczescie zap. drog. mocz.
jak wyszedl nowotwor to wzial do badania? nie daj bog on jest przyczyna dolegliwosci z ukl. moczowym
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 17, 2011, 13:02:59 pm »
uchhh nie nie wzial do badania tez sie dziwilam czemu... Czytałam wklejone rzeczy i dziwne jest tylko to że apetyt jest wilczy. Ale i to może się  w końcu zmienic. Przemyślę powrót do pana Piaseckiego... Aach pan Piasecki ma urlop do konca lutego co za niefart
« Ostatnia zmiana: Luty 17, 2011, 13:10:47 pm wysłana przez Magg »

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 17, 2011, 13:11:05 pm »
Moja królinka wydaliła wielki kamień moczowy, wcześniej sikała co 10 minut, a jadła cały czas jak opętana. Brak apetytu jako objaw nie musi wcale występować!


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

tokra

  • Gość
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 17, 2011, 13:13:26 pm »
osobiście polecam ci weterynarza w Centrum jorka Milia wejście do przychodni FELIX, ul. Szwedzka 9b (od strony ulicy). Szczególnie polecam Ci szefową (pani o ciemnych,dłuższych włosach),choć inni też znają się na rzeczy. Leczę,kupuję leki,środki odrobaczające itp. i szczepię tutaj wszystkie swoje zwierzęta, kobitka potrafi zająć się od koszatniczki do indyka. Na pewno coś poradzą, leczyłam z sukcesem tu myksomatozę,grzybicę strzyżącą,obleńce,katar zakaźny- wszystko. Piaseckiego nie polecam,nie wiem dlaczego tak go zachwalacie, mi nie potrafił nigdy pomóc ;(
Tak wogóle, twój podopieczny najprawpodobniej dostał odleżyn. Najpewniej będzie dostawał antybiotyki i przeciwbólowe jakiś czas, a jeśli sprawa jest b.poważna to zaleci ci specjalną maść.

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 17, 2011, 13:23:47 pm »
dzięki za podpowiedzi. Zastrzyki z antybiotyku, maści wszystko to stosujemy. Sikanie jest teraz chyba najbardziej niepokojące. Dodam jeszcze że na dotychczasowe leczenie wydaliśmy już myślę że min 600 zł jak nie więcej, kasy zaczyna brakowac. Dzwonilam własnie do naszego weta i znowu kazał mi przyjechac. Pytanie tylko czy to ma sens ciąganie zestresowanego króla codziennie po lekarzach plus kolejna kasa, a królik w końcu zawału dostanie. 
« Ostatnia zmiana: Luty 17, 2011, 13:29:26 pm wysłana przez Magg »

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 17, 2011, 14:03:12 pm »
Magg, masz PW. Pilne

Offline Simran86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 599
  • Płeć: Kobieta
  • Zolinko Mamusia tęskni:(
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 17, 2011, 14:30:36 pm »
z tego co sie orientuję to dr Piasecki jest na urlopie do konca miesiąca. Na forum Kaziora pisano o dr. Tosiu z Wrocławia. Więc może do niego się wybierzcie.

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 17, 2011, 15:46:00 pm »
jestesmy na jutro umowieni na pobranie krwi i moczu. Czy ktos sie orientuje jak przebiega pobieranie moczu? Vet cos mowil ze moze trzeba bedzie krolika premedykowac- nie wiem czy jest mu to do szczescia teraz potzebne i moze da sie tego uniknac

Offline Kitty27

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Katowice
  • Pozostałe zwierzaki: Kocurek Filemon Filosławski, Gerbile Pola & Tola
  • Za TM: Zorruś-5.X.2009, Brandon-2.XII.2009, Igiełka-24.III.2012, Marlonek-30.VI.2019, Kinia-3.X.2020
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 17, 2011, 16:43:58 pm »
z tego co wiem to krolik musi zrobic siusiu do czystej, golej kuwety, a mocz pobrac do strzykawki

Offline Tusia13_89

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 143
  • Płeć: Kobieta
    • Moja miość :*
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 17, 2011, 17:17:23 pm »
strasznie mi szkoda uszolka :(
1. mój uszaty też miał problemy z pęcherzem, i ważne jest oczywiście badanie moczu (wyparzyć kuwetę wrzątkiem i jakimś cudem zmusić królika do wysikania się tam), później ważne jest zrobienie usg... daje naprawdę jasny obraz
2. jeżeli chodzi o kuwetę to kupuję moim królikom takie miękkie maty (jak się np wykłada jakąś szufladę) http://archiwumallegro.pl/ikea_rationell_variera_mata_do_szuflady_szuflad-1249962310.html i króliki tam sikają (w macie są dziurki) a jest im miękko... + wygodne sprzątanie bobków
Pieszczoch - na zawsze w moim sercu ;*

http://forum.kroliki.net/index.php?topic=8009.0

"Nawet między zwierzętami nie znajdziesz tak podłych bydląt jak ludzie"

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 17, 2011, 18:20:02 pm »
dziękuję za podpowiedzi, właśnie wyłożyliśmy klatkę podkładami higienicznymi - rewelacyjny pomysł. Siku będziemy próbowali łapac do wyparzonej kuwety bo jak nie to cewnikowanie a tego nie chcę mu fundowac, on i tak już ma dosyc. Dostał również dzisiaj u lekarza Metacam przeciwbólowo i przeciwobrzękowo. Walczymy dalej  :lajkonik:

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 17, 2011, 19:03:58 pm »
Miałam podobny problem z odciskami na skokach u Lupcia dwa razy - ten ostatni raz był bardzo długi i brzydko to się goiło - u nas wygolono mu skoki od spodu dano maść z antybiotykiem i jakiś sprej osuszający plus plaster w spreju  - leczenie trwało około dwa miesiące - u nas w mieszkaniu też są panele - ale główna wina była po stronie remontu i gołego betonu - uszatek po wyskoczeniu z klatki na beton odciskał sobie skoki - podłóż mu na przyszłość przed klatką lub wyższą kuwetą poduszkę lub chociaż dywanik aby się od miękkiego odbijał - u nas pomogło - co do nerek i picia to u nas tez to było dziwne - lek dostaje uszatek dobry, nam jeszcze kazano podawać urosept i pokrzywę aby uszatek jak najwięcej sikał i wypłukiwał - leki i antybiotyki pomogły - tez długo to trwało. Życzę cierpliwości i powrotu uszatka do zdrowia - i 600 zł to nie jest straszna kwota za leczenie - u mnie za leki wizytę rtg i usg wynosiło tyle prawie co tydzień - pożyczki na leczenie spłacam do teraz.
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Offline Tynuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2179
  • Płeć: Kobieta
    • Facebook
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 18, 2011, 22:29:01 pm »
może ktoś ma jeszcze jakiś pomysł?
up

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 19, 2011, 19:51:24 pm »
bohater jeszcze przed chorobą

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 19, 2011, 21:53:06 pm »
śliczna baraninka :P....ciekawe umaszczenie..jak bobr...

byliscie u weta? jest jakas poprawa w leczeniu?

wymiziac prosze kawalera... :przytul
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #30 dnia: Luty 19, 2011, 22:13:46 pm »
byliśmy u weta, chodzimy codziennie, mówi że nie ma jeszcze przełomu w leczeniu (sama to widzę zresztą) ale na pewno nie jest gorzej. Badania krwi i moczu wyszły nieźle. Jutro przy zmianie opatrunków na stopach mogę porobic zdjęcia i wrzucic tutaj, ale zastanawiam się jeszcze nad tym, czy to zrobic, bo wyglądają dośc drastycznie.

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #31 dnia: Luty 20, 2011, 14:13:26 pm »
Śliczna baranina - cóż właśnie baranki mają wrażliwe podbicie - nam jeszcze radzono aby nie utuczyć baraniastego bo cięższy to większy nacisk na stopy. Trzymamy kciuki nadal :przytul:
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #32 dnia: Luty 25, 2011, 00:30:57 am »
 to nasze stópki z dzisiaj, podczas zmiany opatrunków. Stosujemy naprzemiennie Solcoseryl i Detromycynę.
« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2011, 00:35:45 am wysłana przez Magg »

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #33 dnia: Luty 25, 2011, 07:14:10 am »
wygląda na to, że się goi - u Lupcia wyglądało to gorzej, potrzeba dużo czasu aż zarośnie - dopiero wtedy będzie zagojone  :przytul:
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #34 dnia: Luty 25, 2011, 12:30:59 pm »
widac,ze juz sie goi...a jak wyglada rana po kastracji?..pisalas,ze sie nie goi

sliczna baraninka..nie moge sie napatrzec..
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

Offline Anuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #35 dnia: Luty 25, 2011, 12:52:47 pm »
Witam! Część z Was na pewno czytała, że nasz Poldzio też ma rany na skokach. Skąd? nie wiemy bo już je miał kiedy trafił do schroniska. Właściwie miał strupy, a w tej chwili to otwarte rany. Objawy identyczne jak pisze Magg. Łącznie z "pijactwem" Poldzia i sikaniem wszędzie i w dużych ilościach. U nas też po założeniu opatrunków doszło do zatrzymania krążenia w łapkach i dlatego po nieprzespanej nocy pojechaliśmy do dr Barana do Krakowa! Dr powiedział, że to odleżyny. Zrobiliśmy kompleksowe badania - krew i morfologia w normie. Teraz co najmniej dwa razy dziennie smarujemy antybiotykiem i zakładamy opatrunki. Poldzio też ma klatkę i kuwety wyścielone podkładami. W aptece jeden kosztuje ok 2.20zł, ale są też dobre w marketach bella happy ok 13 zł za 10szt. Tych z Rossmana nie polecam bo bardzo słabo chłoną - szkoda pieniędzy.
Tak więc jesteśmy w temacie. Chyba potrzebujemy przede wszystkim cieeerpliwości! Dodatkowo Poldzio zaczyna znaczyć ewidentnie teren i stosuje zasadę "zabobkuję cały świat od morza aż do Tatr" ;)
Aha nasze rany wyglądają znacznie gorzej!
« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2011, 12:56:20 pm wysłana przez Anuta »

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #36 dnia: Luty 25, 2011, 16:40:24 pm »
Witaj Anuta! U nas rany też były gorsze-otwarte krwawiące, teraz dopiero zaczęła się poprawa jak zaczęliśmy smarować antybiotykiem. Ja się teraz bardziej martwię piciem i sikaniem. Przez moment była w tej kwestii poprawa ale znowu jest źle - duużo zasikiwania klatki (mamy oczywiście podkłady więc pilnuję żeby było sucho, ale chodzi o sam fakt) i duuużo wypijanej wody (ok.3 poidełka na dobę). Dzisiaj rozmawiałam z koleżanką która zwróciła uwagę na to, że:
-być może źle że mój królik pije wodę z kranu (no ale całe życie pił)
-nie je warzyw w których jest dużo wody przecież. A nie je dlatego, że od pewnego momentu-już dawno-zawsze miał po nich biegunkę, cokolwiek bym nie dała. Więc je tylko granulat Cuni Complete i siano. Zalecenie takie dostałam od asystentki pana Piaseckiego, która powiedziała, że "niektóre króliki tak mają". Zastanawiam się, czy jednak rzeczywiście tak mają, czy może to jakaś kolejna przypadłość naszego króla. Ta sama asystentka wąchała śmierdzącą pupkę naszego króla i mówiła, że to normalny zapach i tak jest u królików, a po kastracji przecież zapaszek zniknął...
Co do sikania i picia, nasz weterynarz podejrzewał zapalenie pecherza, ale skoro antybiotyk podawany w zastrzykach przez tydzień nie pomógł, lekarz przyznał, że nie wie co mu jest. Ma jeszcze jakieś pomysły (nie pamiętam nazw możliwych chorób) do przebadania w jakichś profesjonalnych miejscach, na klinikach czy gdzieś, całodzienne badania. Pewnie się na nie w końcu zdecydujemy. Natomiast bardzo mnie zastanowiło to, co napisała Anuta - że jej królik też sika i pije dużo. Więc może jest jakiś związek stóp z tym?? Wyniki badań krwi i moczu mamy ok.

Offline Anuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #37 dnia: Luty 25, 2011, 17:15:20 pm »
My też usłyszeliśmy od dr Barana, że niektóre króliki tak mają i że ponad litr wody!!! na dobę to normalne. Acha i nasz je warzywa. Ale...jak zamieniamy poidełko na noc na miskę to nawet całej nie wypije! Dlatego zastanawiałam się, czy tu chodzi o wodę, czy może jednak o poidełko i nudę królika? Wodę dostaje przegotowaną.
« Ostatnia zmiana: Luty 25, 2011, 17:34:46 pm wysłana przez Anuta »

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #38 dnia: Luty 26, 2011, 11:14:49 am »
Z przykrością muszę napisać, że poprawy w sikaniu i piciu nie ma... Była na początku tygodnia, ale chyba tymczasowa tylko. Dzisiaj ranoo po nocy poidełko do dna opróżnione, a klatka zasikana na całej powierzchni... Co to może być??  ??? Tak więc stopy już jakoś na prostej, rana po kastracji ok, a sikanie nie... Pewnie wybierzemy sie do pana Piaseckiego w najbliższym czasie jak dalej tak będzie.

Offline MAS

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Tymon,Dudek
  • Pozostałe zwierzaki: świniaki Zorro&Garcia,
  • Za TM: szkoda pisać
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #39 dnia: Luty 26, 2011, 11:27:56 am »
Może trzeba sprawdzić poziom potasu we krwi,jak tu u Tiny ??
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=7462.0

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #40 dnia: Luty 27, 2011, 12:04:15 pm »
Potas mamy w 100% w normie, miał robione badania krwi. Zagadka weterynaryjna ten nasz krolik

Offline Anuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #41 dnia: Luty 27, 2011, 15:57:45 pm »
U nas jak już się rany na skokach zaczynają zasklepiać to wczoraj zobaczyłam, że na przedniej łapie wokół pazura jest też ropna, opuchnięta rana z której trochę krwi leci. Na drugiej łapie też jest ale wygojona, tylko strupek został. Smarujemy tym samym antybiotykiem co skoki i zobaczymy. Przy okazji Poldzio strasznie tymiprzednimi łapami trzepie tj. by chciał coś z nich zrzucić
Wyniki morfologii mamy w normie, a wręcz zaniżone! To nie nerki . Tylko zastawia mnie dlaczego nie pije tyle z miseczki co z poidełka :nie_wiem
« Ostatnia zmiana: Luty 27, 2011, 16:14:38 pm wysłana przez Anuta »

Offline Magg

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 44
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #42 dnia: Luty 28, 2011, 19:28:24 pm »
Anuta, Twój królik wypisz wymaluj jak nasz. Ranki na przednich stopach też były u nas, ale małe bardzo. Wyniki dobre, nerki zdrowe. A pije sporo, chociaż troszkę mniej niż w najgorszych dniach. Oceniam że jakieś 600-700 ml/dobę. To jednak znacznie więcej niż kiedyś. Daję mu jakiś tydzień na obserwację i odpoczynek od lekarzy, zastrzyków itp. i znowu uderzymy, tym razem do p. Piaseckiego. Chyba że do tego czasu ozdrowieje. Bo poza tym wygląda dobrze :)

Offline Anuta

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 31
  • Płeć: Kobieta
Odp: chore stopy :(
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 01, 2011, 18:38:07 pm »
My zaczęliśmy drugą tubkę antybiotyku, potem czeka nas znowu wyprawa do Krakowa. Może uda się od razu kastrację zaplanować, a przy okazji narkozy może dr zerknie na te rany na przednich łapach bo teraz to one mnie bardziej niepokoją. Widać jakby się ropa pod parurami zebrała...No ale jak mam wybierać to wolę mieć całe mieszkanie "obobczone", ale żeby Poldek był zdrowy! Pozdrawiamy cieplutko ;)