Blacky- to co to za choroba?
Ja zauważyłam, że ciężko byłoby dostać kastrata na DT- wszędzie taka sama odpowiedź. Dlatego po rozmowie z mamą zdecydowałyśmy się na adopcję. Wysłałyśmy formularz w sprawie Rokitka, który w opisie jest przedstawiony jako królik nie wykazujący agresji. Luna niedługo będzie sterylizowana, więc wierzę, że uda się je zaprzyjaźnić, a po przeczytaniu różnych historii zaprzyjaźniania tylko się w tej wierze umacniam. Poświęcę na to choćby i całe miesiące, ale nie odpuszczę. Jednym słowem- zdecydowaliśmy się przyjąć oficjalnie Rokitka do naszej rodziny. A skoro taka decyzja zapadła, to zapewniam Cię, że gdyby, nie daj Boże, była sytuacja jak u Ciebie, to postawimy wszystko do góry nogami, a nie opuścimy członka rodziny w potrzebie.