Szczeciniaki- wątek zbiorczy uszaków ze Szczecina i okolic

[digoxyna]

Boże... jak można... brak słów... dobrze, że zwierzaki są już daleko od tego potwora, bo człowiekiem to go nie można nazwać...

[bosniak]

Masakra. Weź opinię od weta na temat stanu królika - jeśli jest w stanie zaświadczyć, że stan jest wynikiem pobicia, zgłoś na znęcanie policję. To jest po prostu straszne. W głowie się nie mieści, jak tak można traktować żywe stworzenie

[Iskra]

Niestety, podobny efekt dało by uderzenie się królika o np. kant stołu...
a "dziecko' swojej mamie nie chciało się przyznać, co zmajstrowało króliczkowi, twierdząc "że on sam".
Wrrrr.

[patrysza4]

Irga już się lepiej czuję,oczko wygląda znacznie lepiej niż w dzień w którym do mnie trafiła,gałka oczna była cała czerwona a teraz zostało małe kółko czerwone a eszta czarna obwódka więc mała szybko dochodzi do zdrowia. A zachowanie jak po takich przejściach nie jest złe,na początku jest wystraszona ale po chwili się uspokaja i zaczyna szalec,podchodzi sama do człowieka,daje się pogłaskac ale boi się gwałtownych ruchów więc będzie z niej jeszcze fajna i kochana króliczyca. Tylko myśli że umie chodzic po ścianach i cały czas się na nie wspina.

[Bella89]

Zdjęcia "Serdelka" z DT. Pierwsze zdjęcie chwilę po przyjeździe, pozostałe w tymczasowej klatce, którą zgodził się pożyczyć mój Zdzisław (z trzy razy mniejszy od Serdelka), gdyż mu właściwie obojętne czy ma rurki, dla niego liczą się tylko trociny i norki w nich. Serdelek wyniósł się ze swojego pomarańczowego domku do "obserwatorium", które widać na zdjęciu i uwił sobie tam gniazdko ciachając siano przez parę godzin.

[digoxyna]

Oj, jaki z niego słodziak!    Nie jest mu duszno w tej norce? 

[Bella89]

Raczej nie jest duszno, bo są dziurki na górze, w rurkach bocznych oraz przy złączeniach z niebieskim dołem obserwatorium. Po za tym, gdyby było duszno to by chyba tam nie siedział. To jest małe piwo...o wiele duszniejsze norki robi mój chomik z trocin i waty w domku...

[MartaP]

Właśnie to samo pytanie sobie zadałam, czy on się tam nie dusi? Ale to specjalnie przeznaczona klatka dla chomików, więc zapewne nie

[digoxyna]

Bella, nie gniewaj się, przecież żartowałam nigdy w życiu nie miałam chomika (tak, istnieją takie osoby), więc nie znam się na tych wszystkich rurkach i domkach

[Bella89]

Nie gniewam się

[patrysza4]

Irgunia czuje się już coraz lepiej,opuchlizna z oczka jej całkowicie zeszła jeszcze ma troszeczkę przekrwioną na dole gałkę ale na prawde ledwo to widac,bezporównania jak było jak do mnie trafiła. Powoli również zaczyna ufac na nowo człowiekowi,daje się miziac pod warunkiem ze nie zrobi się gwałtownego ruchu,na rękach zbytnio nie lubi byc,choc wczoraj zostałam przez nią wylizana jak ją miałam na rękach. Na dniach postaram się jej wrzucic fotki.

[monika2415]

Cięszę się bardzo że Irgunia dochodzi do siebie 
Wytul ją od nas jak możesz  :

[patrysza4]

A o to jak wygląda Irga dzisiaj,zdjęcia robione na szybkiego ale mam nadzieje że widac jak ładnie się zagoiło oczko 


Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

[tola83]

w porównaniu do pierwszych zdjęc jest ogromna poprawa, wnioskujee również że matka tego gówniarza zareagowała szybko bo obrażenie były bardzo świeże. zdrówka Irgusiu życze:)

[Iskra]

Mamy nowego "lokatora" w Szczecinie
Tj- uroczą samiczkę, 2,5 letnią miniaturkę
Panienka najpierw 2 lata mieszkała z małym dzieckiem- co niestety, negatywnie odbiło się na jej psychice przypuszczalnie. Potem została oddana- i trafiła do osób, które mocno problematyczny królik niestety przerósł.
Postanowiły szukać mu nowego domu- i tym sposobem, mała, zamiast trafić do kolejnych, niewiadomych ludzi,. trafiła pod moją opiekę. Bardzo dziękuję za zaufanie 
Malutka... jest piękna. krótkie uszka, biało-niebieskie umaszczenie, niebieskie oczka. Waży 1,65 kg.
Jest agresywna, że ho ho  Na szczęście- tylko w określonych sytuacjach. Tj.- za szybkie ruszanie ręką, nową, za głośne mówienie, wstawianie misek do klatki, gmeranie w klatce, proby wyciągania z klatki, branie na kolana, głaskanie po uszach i karku.... dotykanie ogona.
Po nosku miziać można, bardzo się podoba głaskanie po nosku 

Mała dostała na imię Histeria... bo to imię odzwierciedla całą jej "istotę". Na pewno przed nami sporo pracy- przypuszczalnie Histeria będzie nadawała się tylko do domu kogoś, kto ma doświadczenie w królikach.
Mała mieszka z Axelem- bardzo ładnie i szybko się dogadali. Niemniej- to żaden wyznacznik, bo koty- goni (za szybko biegają), na Z&D też warczała przez kraty.
Chyba najsmutniejsze jest to, jak ona piszczała ze strachu, gdy musiałam ją wyjąć z klatki 
Nie gryzie mocno, niemniej- burczy, fuczy i wali łapami po rękach, a także "pozoruje ataki". Boi się panicznie wychodzić z klatki. Od piątku- nie wyszła nawet na chwilę 

Histeria została w piątek wysterylizowana... w brzuszku nie było za ładnie. Dodatkowo- mała miała przypuszczalnie permanentną ruję... co też nie pomagało jej zapewne.
Histeria- szuka wirtualnego opiekuna, który pokryje koszta sterylizacji. Oraz szuka wspaniałego domku stalego.

[mika2680]

No to widzę że mała charakterek ma taki sam jak moja Fifulinda i nawet w tych samych sytuacjach jest agresywna
Trzymam kciuki za "doświadczony" i cierpliwy domek

[Iskra]

Mala wczoraj zaliczyła brykanie po pokoju. co prawda nie z własnej woli- została wystawiona, bo klatkę trzeba było wymyć, ale i tak nie jest źle. Dosyć odważnie zwiedzała pokój i kuchnię.
Także- chyba ładnie rokuje 

[madziuula]

Sali doczekała się domku. Święta spędzi już ze swoją nową rodzinką w swoim własnym domku
(Ostatnie ze zdjęć u mnie):

[siemka]

A kiedy fotki panny Histerii? Wiem że święta, ale biało-niebieskie z niebieskimi oczętami nie może wyjść mi z głowy

[Króla]

Co slychac u Kurta?