Ha, jakość zdjęć na adopcyjnej szczeciniaków się gwałtownie polepszyła od kiedy nie robię ich ja
A minę ma zabójczą- nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z tekstem "co ty wiesz o zabijaniu"
Dobra, powrót do królików.
Odebrałam wyniki badania z surowicy Doriana. Wynik... negatywny
Są dwie opcje- albo fałszywie ujemny, albo Dorian nie ma i nigdy nie miał e.c
Czekam jeszcze na opinię doktora, ale badanie raczej będę powtarzać.
Bohaterem dnia dzisiejszego został niewątpliwie Dramat- a nawet Dramacik, jak go w lecznicy nazwali
- który miał pod narkozą przycinane zęby oraz robione RTG.
Co do samego przycięcia to nic zaskakującego- dolne zęby haczyły i raniły język- stąd niechęć do jedzenia i ślinotok.
Ale same korzenie- też nie jest różowo. Przerastają... i z góry i z dołu, plus na dole się wyginają pod kątem. Stąd upławy- bo korzenie naciskają i blokują kanaliki.
Wersja optymistyczna- korzenie nie będą już przerastać, wersja pesymistyczna- korzenie będą dalej przerastać i będzie źle.
Mój weterynarz jest zdania, żeby nic nie robić na razie z zębami, nie wyrywać, bo będą jeszcze większe problemy- bo trzeba by wyrwać wszystkie.
Ja jestem raczej typem paranoika i nie wiem, czy nie poproszę Oli, żeby pokazała doktorowi w Toruniu RTG Dramata... ale w sumie niewiele mi to da
Na razie Dramat je- już je- z wielkim apetytem. A ja zaczynam się stresować, jestem naprawdę beznadziejna w takich przypadkach
Niech ktoś chociaż raz zdecyduje za mnie.
Quentin i Tesla pojechali do nowego DT- Quentin zdecydowanie musi schudnąć, bo w konkursie na "królika najlepiej udającego chleb" zajął by 1,2 i 3 miejsce, bo na jednym by się nie zmieścił. Jak dla mnie to mógłby spokojnie stracić 1/4 swojej masy, kto wie, czy i nie więcej.
Niestety, nie mam żadnego optymistycznego akcentu, żeby zakończyć dzisiejszy dzień. Może inaczej- bardzo dziękuję za pomoc dzisiaj, samej jednak było by mi bardzo ciężko wszystko załatwić