Szczeciniaki- wątek zbiorczy uszaków ze Szczecina i okolic

[eyva]

sosenka
mam i mogę obciąć
skoro ma jasne pazurki to i bez rozlewu krwi się uda

[sosenka513]

lydia.b - postaram sie w ciagu kilku dni moze nagrac jakis filmik porobic wiecej zdjec, aktualnie Pieczarka ma zamiłowanie do kabli i plastikowej kuwety od klatki, próbuję zachecic ją do gałęzi ale cięzko idzie, kolba poskutkowala na kilka dni, ale to nie rozwiązanie bo to śmieciowe jedzenie, moze po sterylizacji bylaby spokojniejsza w stoskunku jej klatki, ogolnie to grzeczna i czysta króliczka, lubi głaskanie i przezabawnie bryka po łóżku skacząc wokół mnie Postaram sie zrobic dokladne zdjecie zebys zobaczyla błękit jej oczu:) 

Pozatym zrobila wielkie postepy jesli chodzi o jej płochliwość, kiedys na samo kichniecie byla sztywna ze strachu teraz coraz bardziej lgnie do ludzi )

Eyva, super!! wiec jak tylko bede miala naprawione autko odezwę się i podskocze z Pieczarą do Polic

[Milla]

Zając to zdrowa, 2,5 letnia, sterylizowana samica hodowlana, waga 5,7kg, szczepiona. Je wszystko, jest kuwetowa, grzeczna. Nie sprawia wielu problemów (Milla potwierdzić może), już po linieniu.

Potwierdzam, potwierdzam  Zając to naprawdę fajna królinka Niestety u mnie już nie ma miejsca  Iskra, jeśli mogę w inny sposób pomóc to daj znać 

[Iskra]

Dziękuję wszystkim, którzy zdeklarowali chęć pomocy. Także tym, którzy zaproponowali kąt dla królika u siebie  Zastanawia mnie tylko, że prawie każdy chciał Zając, a absolutnie nikt Pastylki
Dziękuję również Paulinie za znalezienie domu który wyraził chęć przetrzymania samicy i larwalnych maluszków, dziękuję również joac 

Dziękuję także Beacie Cegiełce za propozycję pomocy i rozwiązania problemu 

Sytuacja jest opanowana na dzień dzisiejszy.
Udało mi się uspokoić właścicielkę całej familii i samica z maluchami może u niej zostać przez najbliższe tygodnie. Zostało zbudowane sztuczne gniazdo w którym mieszkają. Wszystko wskazuje również na to, że matka jednak je karmi. Mamy nadzieję przynajmniej, że dobrze interpretujemy ich zachowanie.

Natomiast do DT musi trafić na już ojciec maluchów- roczny baranek. Więc kto by wziął samczyka na DT?

To trzy powody całego zamieszania (zdjęcie z wczoraj rano)

[Suzy]

Te uszka 

[Solvieg]

jakie klopsy małe

[lydia.b]

Dzięki sosenko, będę śledzić forum

[magda24]

Jakie łysolki małe

[Iskra]

Niestety, przykro mi zawiadomić, że samiczka w nocy zadusiła wszystkie maluszki 

Niedługo oferty adopcyjne rodziców pojawią się na stronie.

[Solvieg]

natura jest okrutna ...

[joac]

Niestety, przykro mi zawiadomić, że samiczka w nocy zadusiła wszystkie maluszki

dlaczego tak się dzieje? Samica nie czuje się bezpieczna czy może wyczuwa wady genetyczne? Przykro bardzo

[Iskra]

Niestety, przykro mi zawiadomić, że samiczka w nocy zadusiła wszystkie maluszki

dlaczego tak się dzieje? Samica nie czuje się bezpieczna czy może wyczuwa wady genetyczne? Przykro bardzo

joac- ta samiczka przez rok siedzenia z samcem nie zaszła w ciążę/nie donosiła jej/zabijała maluchy po porodzie i nikt nie zauważył. Nie uwiła gniazda, mimo że miała pokarm nie za bardzo chciała je karmić, histeryzowała gdy przyłożyło jej się je do sutków.
 Więc sądzę, że to raczej z nią jest coś nie tak a może i z nią i z maluchami, trudno jednoznacznie wyrokować.

[joac]

joac- ta samiczka przez rok siedzenia z samcem nie zaszła w ciążę/nie donosiła jej/zabijała maluchy po porodzie i nikt nie zauważył. Nie uwiła gniazda, mimo że miała pokarm nie za bardzo chciała je karmić, histeryzowała gdy przyłożyło jej się je do sutków.
 Więc sądzę, że to raczej z nią jest coś nie tak  a może i z nią i z maluchami, trudno jednoznacznie wyrokować.

No nie brzmi to dobrze Mam tylko nadzieję, że zostanie oddzielona od samca, żeby ta sytuacja się nie powtórzyła

[izaf]

Więc sądzę, że to raczej z nią jest coś nie tak mutny a może i z nią i z maluchami, trudno jednoznacznie wyrokować.

Kurcze, może nie ma instynktu...w sumie to szkoda mi i Jej i maluchów 

[Iskra]

joac- ta samiczka przez rok siedzenia z samcem nie zaszła w ciążę/nie donosiła jej/zabijała maluchy po porodzie i nikt nie zauważył. Nie uwiła gniazda, mimo że miała pokarm nie za bardzo chciała je karmić, histeryzowała gdy przyłożyło jej się je do sutków.
 Więc sądzę, że to raczej z nią jest coś nie tak  a może i z nią i z maluchami, trudno jednoznacznie wyrokować.

No nie brzmi to dobrze Mam tylko nadzieję, że zostanie oddzielona od samca, żeby ta sytuacja się nie powtórzyła

Już jest oddzielona- bo ani właścicielka, ani jej rodzina ani tym bardziej ja nie chcemy kolejnych maluchów.

Samiec poszukuje DT- bo mieszkanie jest nieduże jak na parę bez zabiegów, i rozdzielone króliki utrudniają życie.

[Integra]

  tak kibicowałam maluchom

Może u zwierząt jest tak, jak u ludzi - niektóre samice nie nadają się do macierzyństwa.

 

[magda24]

brak mi słów

[Milla]

Strasznie mi przykro Chyba nikt z nas nie spodziewał się czegoś takiego. Ale tak jak powiedziała Solvieg natura potrafi być okrutna

[Iskra]

To nie jest tak, że się nie spodziewałam... samiczka od samego początku swoim zachowaniem pokazywała,że dobrej matki to z niej nie będzie... i trzeba było się liczyć z taką możliwością.
Niestety, człowiek głupi jest i ma nadzieję 

Pan Woo był dzisiaj u weterynarza- weterynarz powiedział, że zmiany w oku są typowe dla e.cuniculi 
A więc Pan Woo przez miesiąc będzie dostawał fenbendazol i krople do oczu.

[Wasilij Zajcew]

dajcie jakies newsy z rodzimej zagrodki bo siedze daleko i chetnie cos poczytam