Szczeciniaki- wątek zbiorczy uszaków ze Szczecina i okolic

[Integra]

szkoda że tak daleko mieszkam mam nadzieję, że dobra dusza się znajdzie i pomoże.

[miniaturowaem]

gdyby ktoś chciał dołożyć grosika ....

http://forum.kroliki.net/index.php/topic,17397.0.html

[Pan_Krolik]

Dobra to ile dokładnie potrzebujecie ?

[dori]

Przy okazji takiej akcji pewnie  każda złotówka się przyda. Zaryzykuje ,  że  8 tys ....

[miniaturowaem]

Kazdy grosz sie przyda . Uzbieralismy na karme i sianko , reszte pieniazkow przeznaczymy na pellet .

[Pan_Krolik]

Wiadomo ze chodziło o teraz....a nie ze w ogole

[Iskra]

Dzięki pomocy będziemy mieć sianko, karmę i pellet. Potrzeba nam zatem będzie pieniędzy na:

- pokrycie dzisiejszej faktury. Wszystkie króliki mają potężnego świerzba usznego, niektóre rany na ciele. Faktura za dzisiejszy dzień wyjdzie ok. 100-120zł + módlmy się żeby nic więcej nie wyszło.

Część królików jest niemal zagłodzona. Wystarczy chyba wspomnieć, że DOROSŁA samica dużej wielkości (miks olbrzyma belgijskiego) waży 2,8kg. Jeden z 4ro miesięcznych królików waży 1,6kg, kilka- 1,8.
To są szkielety

Jak tylko dojdą do siebie, trzeba będzie wykastrować samce- są trzy, czyli będzie to koszt 360zł oraz wysterylizować samice- jest ich sześć, więc będzie to 1020zł.

Zdjęcia i dokładny opis wrzucę wieczorem.

[Integra]

Nie przypuszczałam, że te interwencyjne królisie są w takim opłakanym stanie Na szczęście są w dobrych rękach i teraz będzie już tylko lepiej.

[Iskra]

Wciąż nie mam zdjęć, wybaczcie

Interwencyjne uszaki... tak dawno nie widziałam królików, które w niedużych klatkach czuły by się jak na wakacjach w luksusowym hotelu... tak niewiele im trzeba było: pełnej miski, ciszy i spokoju

Dwie samiczki już przeniosły się do domu tymczasowego do Ali- Kruszynka i Lusia (mamusie maluchów). Kruszynka (szara, szkielecik) generalnie od wczoraj kursuje na trasie: miska-siano-kuweta-poidło-miska itd. Wcina i wcina. Lusia (biało-brązowa) odsypia stres.

Maluszki- jedzą, jedzą i jedzą. Jutro cztery pojadą do Wandy (3 samiczki i 1 samiec, który w szybkim czasie straci jajca), dwa jeszcze będą u mnie. Oczywiście, chętnie oddam na DT, bo moje Mopy dostają szału istnego


A teraz wieści o pozostałych królikach, bo nie jest różowo.

Jeden z małych reksików, samiczka (zabijcie mnie, ale zapomniałam która ) ma najprawdopodobniej atak e.cuniculi- mała nie może wstawać na łapy, chociaż ma ich czucie. Jest (a przynajmniej jeszcze wczoraj była) leżącą ściereczką. Tyle dobrego, ze jedzenie jeśli jej się podstawi.

[Integra]

Iskra czy ona się "przelewała" przez ręce ? Tzn jak brało się ją na ręce/podnosiło to miało się wrażenie, że podnosi się worek wypełniony czymś półpłynnym, a pozbawionym kości ?

[joac]

Pogubiłam się... To ile w końcu jest tych królisiów? Reksiczka? Kurczę, biedactwa...

[Integra]

Asiu reksiki to te maluszki co się urodziły jakiś czas temu i to ten maluszek chory

[joac]

Asiu reksiki to te maluszki co się urodziły jakiś czas temu i to ten maluszek chory

A, dziękuję - jakoś się zafiksowałam na interwencyjniakach...

[Iskra]

Iskra czy ona się "przelewała" przez ręce ? Tzn jak brało się ją na ręce/podnosiło to miało się wrażenie, że podnosi się worek wypełniony czymś półpłynnym, a pozbawionym kości ?

Chyba tak źle nie było, bo z tego co mi Natalia mówiła, to mała przednimi łapami mogła ruszać- słabo bo słabo, ale ruszała.  Ja ją już widziałam później, gdzie łapami nie ruszała, ale po naciśnięciu ich- reakcja była i próba zabrania kończyny.
Mam nadzieję, że marcin.m skoryguje, jeśli coś źle piszę.

Reksiki ogólnie są delikatne Ich bracia podczas kastracji zasnęli bardzo mocno już po pierwszej dawce narkozy. Gdyby byli robieni w jakimś niekróliczym gabinecie, na innej narkozie, to mogło by się to tragicznie skończyć

Asiu- nie martw się, ja również w ciągu ostatnich dni nie ogarniam i jestem zakręcona Reksiki to są dzieci Kiki- uszatki znalezionej w wysokiej ciąży.

[Integra]

Rozumiem. Pytałam, bo Niut będąc mlodym królem miał ataki "paraliżu" i chcialam wiedzieć czy wygląda to podobnie.

[Iskra]

Rozumiem. Pytałam, bo Niut będąc mlodym królem miał ataki "paraliżu" i chcialam wiedzieć czy wygląda to podobnie.

Podobne objawy jak reksik miała Noska- ale ona była ciut bardziej mobilna. Jednak tak jak i jego z dnia na dzień straciła kontrolę nad swoim ciałem i miała problemy ze wstawaniem i chodzeniem
Taki całkowity paraliż ala ścierka to miał mój Ryo Tylko polykal, cala reszta- totalny bezwład.

[Integra]

O właśnie, to Niut miał jak Ryo ach te króle, ile one chorób różnych mają.

Czy u reksiczki jest poprawa odkąd weszliscie z lekami

[Iskra]

Czy u reksiczki jest poprawa odkąd weszliscie z lekami

Na szczęście tak, mimo, ze to dopiero 2 dni leczenia. Chociaż wczoraj jeszcze nie wstawała

No i rozpoczynam cykl fot uszaków z interwencji.
Zdjęcia z gabinetu jeszcze obrabiam ( bylo ich tyyyyle, a okazuje się, że większość rozmazana  )

Z akcji ładunkowej w schronisku- próby ułożenia 4 transporterów i 2 klatek, jak u dużej chryzantemy, w niewielkim autku:





Ostatecznie jeden transporter wiozłam na kolanach, bo chryzantema okazała się oporna na przygniatanie transporterami.

[joac]

Bidulki, jaki strach w oczkach

[Antiba]

Kaszka upomina się o dom!