Autor Wątek: dziwna osowiałośc  (Przeczytany 32663 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #20 dnia: Marzec 18, 2011, 20:31:23 pm »
Czyli normalnie :) zobaczymy co będzie jak zmienisz mu dietę :) jestem pewna i wierzę, że wtedy wszystko sie unormuję :)

moko

  • Gość
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #21 dnia: Marzec 20, 2011, 15:34:59 pm »
no więc moje obserwacje z dziś i wczoraj:

- Jojo je dużo sianka [sam],
- poza tym zmniejszyłam mu już ilośc granulatu [bo chyba dawałam mu za dużo], ale on jakoś nie ubolewa nad tym, je poza sianem dużo suszek itp. zjadł ładnie koperek i brokuła 
- dostał gałązki, które też skubał
- siuśki i bobki robi ładne, wszystko w normie [nie ma ani mokrych bobków, ani małych twardych, ani posklejanych włosami - wręcz podręcznikowe bym powiedziała]; nie ma żadnego napinania się ani nic z tych rzeczy
 
tak więc co mnie martwi, to to, że jakiś jest smutny, siedzi pół dnia w swoim domku zwinięty w kulkę, albo wychodzi pod moje krzesło i tam tez siedzi, uszka przyklapnięte do plecków.. nie wiem o co kaman. troszkę mieli ząbkami, jak sobie tak sam siedzi [ale nie dużo i nie głośno, raczej tak jak podczas głasków]. zawsze wtedy idę go glaskac itp, ale on dalej jakiś taki smutny jest, mimo pieszczotek.
gania się zazwyczaj w nocy i nad ranem, ale jakoś specjalnie nie obudziłam się ostatnio od jego harców.
poza tym, zawsze rano jak wstawałam to kucałam na podłodze i się 'witaliśmy', a dzisiaj rano nawet nie był zainteresowany, żeby do mnie przyjsc.

ja już zglupiałam naprawde, obserwuje każdy jego ruch, bo się boję, żeby mu się nic nie stało. może jestem przewrazliwiona? ale mimo wszystko jest jakiś smutniejszy, niż był wcześniej.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #22 dnia: Marzec 20, 2011, 15:37:30 pm »
Może poprostu jest śpiący? Wieczorem zobacz czy uszak jest bardziej ozywiony :) Teraz jest taka pora, że nawet moje uszaki zamieniaja się w nieczułe mumie ;)

Oglądnij go dokładnie, posłuchaj czy nie ma gazów, sprawdz skóre po szczepieniu :)

Offline kasiagio

  • Global Moderator
  • ****
  • Wiadomości: 1861
  • Płeć: Kobieta
  • Moje króliki: Maki
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #23 dnia: Marzec 20, 2011, 15:54:20 pm »
Każdy rodzaj herbatek ziołowych jest dobry , ja np. nie miałam nic oprócz melisy i  też było dobrze  bo działa rozkurczowo i uspokaja  a jeszcze kiedyś zrobiłam małemu rumiankowo-melisową i tez była ok :D  
I polecam podawanie ciepłej i masować brzuszek :)

Moko pisałaś ,że nie da sobie dotknąć brzuszka i się wyrywa i ucieka , według mnie ponieważ go boli , złap  go i zacznij bardzo delikatnie od głasków normalnych a potem schodź podstępnie na brzusio  ;) i masuj , powinno puścić :)
Nie zapomnijmy również ,że wiosna idzie i tak jak my odczuwamy zmęczenie tak i one pewnie też się tak czują a podczas wylinki zauważyłam ,że Maki bardzo mało się rusza i jest śpiący .



Nie ma Zwycięzców ani Wygranych są tylko cierpiące  potrzebujące pomocy zwierzęta !!

moko

  • Gość
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 26, 2011, 09:59:56 am »
z obserwacji zachowania malucha wnioskuję, że wszystko jest już ok [oby nigdy więcej]. Mam jednak jedno pytanie do osób bardziej obeznanych ode mnie:

1. Podaję mu codziennie gałązki i się bawimy, albo siedzimy i Jojo skubie - szaleje za dziką różą, więc codziennie chodzę po nowe, przygotowuję mu i daje. Zauważyłam, że już po 3-4 dniach jedzenia gałązek przestał siedzieć w kulkę i zgrzytać ząbkami. Czy to możliwe, że tak szybko ztarł sobie te, które mogły mu powodować lekki dyskomfort, a z czasem kwalifikować się na zabieg dentystyczny?

A tak poza tym, to ograniczyłam znacząco ilość granulatu do łyżki rano i łyżki wieczorem, bo stanowczo dawałam go za dużo. Daję do tego codziennie porcję suszonych ziół i trochę warzyw. Pomału staram się wprowadzać nowe, chociaż idzie nam to bardzo opornie... Rzadko kiedy Jojo je jakieś warzywo/zieleninę od razu [było tak w przypadku brokuła i kopru jedynie + te gałązki róży], do innych rzeczy długo się przyzwyczaja. Tak więc, co za tym idzie, ja próbuję mu wprowadzić coś nowego, biegam jak oszalała w sklepach, a później znajduję rano zostawione w misce. No cóż, będę dalej mu dawac, może któregoś dnia zaskoczy :)

Offline reniaw

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2697
  • Płeć: Kobieta
  • Franuś
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 26, 2011, 10:51:11 am »
galazki sa super jesli chodzi o scieranie zabkow...nie mam jedank pojecia czy potrafily "poscierac" zabki z problemem u Twojego uszatego w tak krotkim czasie...nie mniej jedank sa zdrowe i polecane
przyczyna osowialosci moglobyc jednak  jeszcze zle samopoczucie,czy zbyt obite posilki dlatego  pomoglo zmniejszenie porcji granulatu i uszy ozyly :P
poczytaj co z warzyw moga jesc uszaki,nie wszystko jest lubiane,najczesciej jedza marchewke,brokul,seler naciowa,chodz moje wola w korzeniu,cykorie,pietruche nac i korzen,koper..wszystkiego po malym kawalku..jest warzyw sporo ale chyba te sa najbardziej lubiane..
Tylko życie poświęcone innym warte jest przeżycia.
- Albert Einstein

moko

  • Gość
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 26, 2011, 22:10:56 pm »
Reniav,pani vet powiedziala ze jeszcze nie ma problemu z zabkami, ale jak nie bedziemy jesc twardych rzeczy to konieczne beda zabiegi dentystyczne, bo maly ma zadatki. zwrocila uwage, ze moze maly ma lekki dyskomfort albo cos, dlatego jest przymulony. takze ja mysle [moze malo profesjonalnie], ale jezeli np. mial przerost 1-2 mm to jedzenie duzej ilosci galazek codziennie moglo pomoc i zniwelowac problem. na pewno nie przestane dawac galazek. ale tez tak jak mowisz - mniej granulatu, wiecej siana i dzieciak od razu jest duzo bardziej rozruszany.
bede dalej probowac z roznymi warzywami bo mysle, zeby w przyszlosci zrezygnowac z granulatu, jak maly zacznie jesc duuuzo roznych warzyw. :)

moko

  • Gość
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 27, 2011, 15:46:02 pm »
chyba za bardzo zachwaliłam Joja, bo dzisiaj od samego rana znów mieliśmy nawrót objawów z 1-szego posta.
Masowałam mu brzuszek i podałam infacol, ale nie pomogło. Do tego Jojo nie chciał pic ani jesc.
Więc pojechaliśmy do veta, dostał 2 zastrzyki na rozruszanie brzuszka no i minimum 2 tygodnie ścisłej diety - sianko + recovery food podawany przez strzykawkę.
Ktoś może wie, gdzie można dostać w UK takie recovery albo critical food?
Bo niestety kupowanie u weterynarza jest dosyć drogie [pomijam koszty emergency wizyt, jak np. dziś w niedzielę czy poprzednim razem w nocy....]

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 27, 2011, 15:49:34 pm »
http://www.oxbowanimalhealth.com/vets/products/critical_care - Critical Care. Z tego co wiem, to mozna zamówić na stronie. Przepatrzyłabym jeszcze inne sklepy.

Hmm, jaki zastrzyk mu dali? Nie dawali wam czasem takich saszetek do rozcieńczania z wodą na 7 dni?
Ja bym sprawdziła na USG czy RTG czy wszystko z brzuchem jest okej i czy cos się w razie czego dzieje.

EDIT:

Takie saszetki: http://www.hyperdrug.co.uk/Protexin-Bio-Lapis-for-Rabbits-and-Small-Pets-15-x-2g/productinfo/PROTEXBL/  ?

moko

  • Gość
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 27, 2011, 16:40:56 pm »
dostał 2 zastrzyki, w sumie nie wiem dokładnie co, jakiś medical drug i coś tam jeszcze na rozruszanie brzuszka chyba.
ale one momentalnie zadziałały i po powrocie do domu wszystko ok - kicanie, napił się, podjadł trawki i siedzi teraz zadowolony...
dostałam recovery food, to się właśnie z wodą rozrabia i podaje przez strzykawkę jako karmę zastępczą, z tylu napisane jest 'nutritionally complete liquid feed for most small herbivores. use one sachet per kg of body weight'
firma nazywa się supreme science i saszet wygląda podobnie do tej na zdjęciu:

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 27, 2011, 16:55:30 pm »
Podobne, ale nie to samo :) Mimo wszystko jak wet zalecił podawanie, to trzeba się tego trzymać :D

Pamietaj, żeby duzo pił, bo może sie odwodnić. Wodę przez strzykawkę tak samo podawaj :)

Zdrowia Jojowi zyczę :przytul:

moko

  • Gość
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #31 dnia: Marzec 30, 2011, 19:57:10 pm »
chyba mamy kolejne problemy?

od ostatniej wizyty u weta [czyli od niedzieli] Jojo jest na sianku wodzie no i recovery food.
bobkował normalnie, gdzieniegdzie zdarzały się pojedyncze "łańcuszki", z tym, że jak na moje oko bobkował nieco mniej, niż zazwyczaj. no ale stwierdziłam, że to może ze względu na uboższą dietę.

co mnie teraz martwi - dzis rano zmieniałam mu toaletkę. zawsze po położeniu nowego kocyka/ręcznika Jojo leci zrobić na niej kilka bobków. dzisiaj? nic! ani jednego bobka, zrobił siku dwa razy i jak wróciłam z miasta około 17 to zauważyłam TYLKO 10 bobków.... ;/ [a zmienialam mu po 11, czyli to prawie 6 godzin]. je sianko normalnie, pije wode, gania się bez problemów tylko tych bobów jakoś mało.
próbowałam mu podać ciekłą parafinę, którą mam od weta na wypadek łańcuszków czy coś, ale był szał przeogromny, nie mogliśmy go z NieMężem złapać we 2, a jak złapaliśmy to sierści latało więcej i był płacz i zgrzytanie zębami, tzn. fukał na nas tak dziwnie... nie chciał otworzyć paszczy, na siłę też nie chciał jeść, więcej go oblałam na futerku, niż połknął tej parafiny. siedzi obrażony w swoim kartonowym domku i nawet nie chce na mnie patrzec [jakbym mu niewiadomo jaką krzywdę robiła, a ja chcę dla niego dobrze]
nie wiem, co robic! pomóżcie dziewczyny, proszę :(

edit: brzuszek ma miękki i chyba pierdział trochę, bo mi zalatywało takim małym smrodkiem dzisiaj  :turla:

Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 30, 2011, 20:30:02 pm »
Ja tak miałam niedawno z moją Czekoladą. Wszystko było okej, całą sobotę kicała jak szalona. W niedzielę coś jej poszło nie tak. Siedziała pod stołem cały dzień osowiała, próbowałam ją rozruszać. Napoić ją i dawać jej sianka. Nic nie chciała zjeść. Potem zaczęłam wariować. Nie wiedziałam co robić, była niedziela a królik jak nie kicał i nie bobił tak dalej tego nie robił. W końcu zdecydowałam się podać espumisan. Po męczarniach i znojach udało mi się wprowadzić piciu z espumisanem do pysia. Po dwóch godzinach Czoka ledwie bo ledwie ale powlokła się do kuwety, potem zrobiła tam dwa czy trzy bobki. Po jakimś czasie pojawiło się więcej i Choco wróciła do siebie. Czytałam że to może być żwirek połknięty albo zbyt mało sianka i ruchu.

moko

  • Gość
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 30, 2011, 20:34:21 pm »
nie mamy żwirku w ogóle, a Jojo jest głównie na sianie i chętnie je zjada. rusza się i zachowuje też normalnie tylko tak mało tych bobów :( nie wiem już co robic. może jeszcze raz spróbuję mu podac tą parafinę...
kupiłam nawet odpowiednik lacidu, ale to chyba bardziej na biegunki.

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 30, 2011, 20:43:36 pm »
Odpowiednik lakcudu jest na wzdęcia, to Infacol :)

Moko, masowaliscie brzuszek? Było jakies bulgotanie?
Może to nie wzdęcia, tylko królik się zatkał? Często przy granulacie jest tak, że uszak hmmm, jakby potrzebuje go do jedzenia, tzn. je go i wtedy pojawiaja się boboki, sika i wszytko jest okej. Może Moko ma poprostu taki szok nagły po odstawieniu granulatu? U mnie było podobnie z Trusiem, po odstawieniu granulatu boboki były małe, po jakiś 3-4 tygodniach organizm sie "odzwyczaił" i wszystko wróciło do normy.

Uważaj na parafinę- jesli uszak jest zatkany, albo ma bezoary, to parafina może nie pomóc tylko bardzij zatkać.
Proponowałabym podanie mu herbaty koperkowej, bez cukru oczywiście, masowanie brzuszka, słuchanie czy nie bulgocznie, nawet jak zacznie, nie przestawac masować, bo gazy jak tylko sa to wyjdą.

No i zmień siano na żwirek, bo nabawicie sie jakiś zapaleń pęcherza czy kokcydiozy :(

moko

  • Gość
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 30, 2011, 20:50:27 pm »
Mysza, Joja brzuszek jest mięciutki nie ma bulgotków ani nic - już go tak sprawdzam i macam dzisiaj, że szok.

Nie mamy w ogóle żwirku, Jojo jest bezklatkowy, ma w pokoju swoją 'kuwetę' z ręcznika albo szmatki czy kocyka.
Sianko ma w swoim pasniku i nie ma opcji, aby sianko było zasikane czy obobkowane, bo kibelek i częśc mieszkalna nie znajdują się w jednym miejscu.
Póki co z tej parafiny nic nie wyszło, bo tak jak opisałam wcześniej więcej poszło na futerko niż do buzi.

edit: po wcześniejszej wizycie u weta zredukowaliśmy mu ilośc granulatu do łyżki rano i wieczorem i nie zauważyłam takich szoków. po niedzielnej emergency wizycie vet kazal zostawic go tylko na sianie i recovery food

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 30, 2011, 21:08:22 pm »
Nie mamy w ogóle żwirku, Jojo jest bezklatkowy, ma w pokoju swoją 'kuwetę' z ręcznika albo szmatki czy kocyka.

Aaa, to zle zrozumiełam :) Mimo wszystko żwirek będzie najlepszy :) Po przygodach zastanów się nad tym :)

Hmm, a pije duzo, czy mało?


Offline sayaha

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 425
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Mysłowice
  • Moje króliki: Choco, Lilo
  • Pozostałe zwierzaki: Bazyl
  • Za TM: Kula
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 30, 2011, 21:16:56 pm »
Póki co z tej parafiny nic nie wyszło, bo tak jak opisałam wcześniej więcej poszło na futerko niż do buzi.
U mnie czekolada też dała się tylko raz na numer z parafiną. Kiedyś omyłkowo jak nie robiła bobków liznęła mi z palca a jak drugi raz się zdarzyło niebobienie to już się nie chciała nawet zbliżyć do tej parafiny. Ale faktycznie, po parafinie od razu bobki poszły.

moko

  • Gość
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #38 dnia: Marzec 30, 2011, 21:26:47 pm »
Jojo pije dużo i sika ładnie, czyli chyba nie ma problemu z odwodnieniem. od jakichś 10 min zaczął robic troche bobów - zobaczymy przez noc moze się ruszy

Offline mysza

  • Użytkownik
  • *
  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 6041
  • Płeć: Kobieta
Odp: dziwna osowiałośc
« Odpowiedź #39 dnia: Marzec 30, 2011, 21:33:31 pm »
Super! Nareszcie dobre wieści :) Trzymam za Was bardzo mocno kciuki :przytul:

Bobków niech będzie jak najwięcej :)