jaki boziuchny...Kasiu z tego co wyczytalam to jest szukany transport do Torunia?jedzie na przebadanie do doc Krawczyka?
jestem ciekawa co z tym uszkiem bedzie..biduleczek
póki nie ma jakiś zmian chorobowych, nic tam nie puchnie i ucho jest czyste to nic nie ruszać - tak twierdzi dr Moroz.
Z mojej obserwacji nie ma dysfunkcji słuchu, reaguje na dźwięki, hałasy.
Tak więc nic tylko pokochać to cudo
Na razie wstrzymuję się z transportem do Torunia, poczekam aż troszkę podrośnie i będzie silniejszy to być może wyślę go tam albo pojedzie tam inny śląski królik, o ile wcześniej znajdziemy transport (mamy w lecznicy w Rybniku dwa kolejne bidy, nie nadążamy). Boję się taką kruszynkę wysłać w taką długą podróż.