dzisiaj pod naszą opiekę trafiły 4 króliki, 3 z toruńskiej Barbarki - miejsca, z którego pochodzi nasza króliczka Barbarka,
od tej pory będziemy współpracować i za tą chęć współpracy ze strony kierownictwa Barbarki dziękujemy,
na str. internetowej Towarzystwa Ekologicznego Tilia ma pojawić się informacja o naszych adopcjach,
poza tym na zagrodzie, w której przebywały króliki oraz w miejscu, gdzie stoi klatka ma znaleźć się informacja o tym, że przebywające tam króliki zostały oddane do adopcji za pośrednictwem naszego Stowarzyszenia + kontakt do Stowarzyszenia. od tej pory mamy przejmować opiekę nad królikami oddawanymi na Barbarkę przez właścicieli...
3 dziewczyny z Barbarki były dzisiaj u doc, potem wrzucę ich zdjęcia
wszystkie mają pasożyty zewnętrzne, lekko pogryzione uszy, zęby trzonowe do delikatnego przypiłowania oraz bardzo silne rujki - niestety u jednej z dziewczyn mamy prawdopodobnie guzy nowotworowe na macicy - w poniedziałek zabieg,
w przyszłym tyg. mamy też w planach kastrację Jeżyka, Łaciatka, Boogiego, Charliego...
dzisiaj u doc był też nasz Timbo - po prawej stronie żuchwy nadal jest zgrubienie - są dwie opcje: albo kość się jeszcze oczyszcza - stan zapalny w takim miejscu to nic nadzwyczajnego albo ropa drąży dalej - najgorsze jest to, że w tym miejscu nie ma już zębów do usunięcia, teoretycznie kość nie była zmieniona, ale jeśli to się nie zmieni na lepsze, Timbo czeka kolejny zabieg i utworzenie przetoki, zobaczymy. na szczęście chłopak je - co prawda tylko granulat, ale je z apetytem
nasz czwarty dzisiejszy nabytek to Daisy, jest już po wizycie u doc, ale na razie nie wiem jeszcze jak jej wynik - to był skrajnie trudny logistycznie dzień...i dobrze, że jest już za nami...
jutro do Poznania jedzie Cyzia i Barbarka - wędrują do 2 DT,
my toniemy w królikach...i przy tej okazji chciałabym prosić każdego, kto miałby możliwość wesprzeć nasze uszaki o pomoc...np. w postaci ziół, ponieważ niektóre króliki - jak np. Ruda nie chcą tknąć granulatu i zioła są im w diecie bardzo potrzebne,
eh...