jutro pod naszą opieką znajdą się kolejne króliki...już teraz wiemy, że co najmniej 4 króliki.
czasy, kiedy w schronisku bywało spokojnie nieodwracalnie minęły. w tej chwili mamy ok 30 królików do adopcji. staramy się, aby wszystkie były jak najszybciej wykastrowane/wysterylizowane, jak najszybciej umieszczane w DT - mamy dużą rotację, robimy zabiegi kilka razy w tygodniu.
z każdej strony dostajemy sygnały o potrzebujących królikach, nasze potrzeby są coraz większe - tej machiny już nie da się powstrzymać
i nie chcemy tego robić, ale wszystko musi działać lepiej, jeszcze lepiej...
praktycznie codziennie ktoś musi być w schronisku - ja albo katka, najczęściej 2 razy dziennie ze względu na to, że poza dniami, kiedy doc nie ma, spędzamy u niego po kilka godzin. problem w tym, że to wszystko jest momentami ekstremalnie trudne do połączenia, bo w grę wchodzą jeszcze inne standardowe zajęcia związane z adopcjami - rozwożenie sprzętu, jedzenia, przekazywanie do transportu,
w związku z tym mamy ogromną prośbę do wszystkich osób z Torunia - mamy cudowne DT i wokół siebie mnóstwo niesamowitych ludzi, ale teraz szukamy nowego naboru....innych wspaniałych
- osoby/osób, które 1 raz - 2 razy w tygodniu w ustalonych dniach mogłyby zajrzeć do schroniska po to, żeby nakarmić króliki, posprzątać im (króliki mają wymienianą całą zawartość klatek co 2 dni), dolać wody - wiem, że musimy zająć się akcją w celu szukania takich wolontariuszy, ale póki co zaznaczam taki problem na forum...
Magnolia jest bardzo znerwicowanym i wystraszonym królikiem
zobaczymy jak jutrzejsze nabytki...
możecie za nas jutro trzymać mocno kciuki, bo od samego rana mamy długi i ciężki zakróliczony dzień