nie wierze w wine sklepow...chodz niekiedy moze byc to ich wina w przypadku zamokniecia towaru
odkrylam "hurtownie","producenta" siana,10 km ode mnie
,babka wytlumaczyla mi jak wyglada "obrobka" siana,zanim trafi z laki do sprzedazy,oprocz tego,ze schnie na lace to jest poddane specjalnej obrobce ,zanim zostanie spakowane,dobrze "zrobione" siano i prawidlowo przechowywane u producenta bedzie pachnialo mimo,ze jest powiedzmy stare
zwróczcie uwage,ze suszki Zuzali maja jakas tam wilgotnosc,dzieki temu m.in. ladnie pachna,