naomi19, my chcieliśmy chłopczyka... pani w sklepie która sie opiekowała króliczkami (w domu sama miała 2 maluchy) zapewniała nas, ze to dziewczynka.... no cóż to była miłość od pierwszego kicnięcia
...pomyślałam "niech będzie dziewczynka" i nakręciłam syna:-)... po 3 tyg., pojechaliśmy z Tosią na pierwszą wizytę do weta, Pani doktor obejrzała, zważyła,..wszystko cacy....ale tak dla pewności poprosiłam o obejrzenie intymności a pani doktor mówi "ależ to jest 100% chłopak...o proszę juz mu sie jaderka pokazują"..... no i jest Ptysiek :-D, a wracając do tematu zachowań, to mój malec sika wyłącznie do kuwet - jedna w klatce, druga na zewnątrz w moim pokoju, gdzie sobie biega. Natomiast bobki gubi zawsze kiedy biega wokół nóg, albo kiedy sie z nim ganiam. Czasem mu się zdarzyło nasikać w jednym miejscu w przedpokoju, ale dostał burę : głośne "nie wolno". kiedy następnego dnia zrobił to samo, oprócz ochrzanu powędrował na resztę dnia do klatki.... chyba doszedł do wniosku, ze mu sie nie opłaca i przestał. Ptysiek ma teraz 4,5 m-ca i jeszcze niczego nie gwałci....., tak czy innaczej jestem zdecydowana na kastrację. Wychodzę z założenia, ze popęd u zwierzątka jest instynktowny i zgodny z naturą, nie mogąc sobie "ulżyć" zwierządko poprostu sie męczy... to tak jakby Cie coś okropnie swedziało a Ty nie mozesz sie podrapać
. Moja przyjaciółka, która ma od zawsze zwierzyniec w domu i między innymi 2 kociczki, mówi, ze strasznie żałuje że nie pomyślała wcześniej o sterylce (teraz są juz za stare).... patrzy jak dziewczy się męczą i sama cierpi bo nie ma jak pomóc.
Poza tym, gdzieś wyczytałam, ze dziewczynki bywaja bardziej agresywne w okresie ruiki, wzrasta ich terytorializm, a chłopcy ponoć to większe przylepy:-D
Pozdrwiam cieplutko Ciebie i wszystkich Twoich chłopaczków : Bunia, Buniksa, Pana Buynisława... zobaczysz, kiedy szok minie odkryjesz na nowo swojego pupilka :-)