Nowe wieści od Marsika w karmelu (który obecnie został po prostu Karmelem
)
Króliś się już nieco rozbrykał, śmiga, sprintuje ale nadal jest nieco strachliwy. Ładnie je sianko i korzysta z kuwetki, bobki co prawda walają się po całej klatce ale siuśki zawsze w odpowiednie miejsce trafiają. Co drugi dzień zdarza mu się wylać wodę z miseczki
ale poza tym jest taki cudaśny, że tylko brać przytulać, tarmosić i kochać
Lubi od czasu do czasu o coś zahaczyć swoimi młodymi ząbkami
ale szybko się uczy, więc troszkę cierpliwości i konsekwencji wystarczy, żeby młodzieńca nauczyć poprawności.
Tak więc już mi się tu ustawiać do kolejki po tego przystojniaczka
!
Świeżusieńkie foteczki Karmelcia/Marsika: