Weterynarze w Krakowie

[Industrial-Usag]

Witam

Poszukujemy sprawdzonych weterymarzy z Krakowa, wiemy że na Brodowicza jest ok a czy ktoś mial stycznośc gdzieś indzdziej

[azi]

Dr Baran
Klinika ARKA
ul. Chłopska 2a

[Industrial-Usag]

Wielkie dzieki

[gaber]

A jeżeli do samego szczepienia (bo niczego innego u tego weta nie sprawdzałam) to polecam

Paweł Krok
Os. Wandy 18
644-82-33
Pon.-pt. 9.00 - 18.00
Sob. 9.00 - 14.00

TANIO!!, miło i przyjemnie

[furley]

dziewczyny powiedzcie mi czy Ci weterynarze są na prawde dobrzy .... bo szukam takiego, który wykastruje i wysterylizuje moje króliczki

[reniaw]

Niestety niektorzy nie sa dobrzy,tak jak w przypadku moich ucholi.Zabieg kastracji okazal sie dla nich smiertelny.
Przypuszczam,ze pochodzisz z duzej miejscowosci i znajdziesz sprawdzonego,kroliczego weta.

[furley]

zapytałam w tym dziale i konkretnie o tych wetów bo jestem z Krakowa

[azi]

ja ostatnio miałam "przyjemność" przetestować dr Barana z Arki na ul. Chłopskiej.

Polecam dobry fachowiec , zresztą to nie tylko moja opinia .
Nie jest tanio - ale warto wydać pieniadze na dobrego specjaliste.
(wizyta + 2 rozdaje kropli do oczu - bo stwierdził obtarcie rogówki - to wydatek ok  66 złotych.)

Co do kastracji: nigdy nie ma 100 % pewności że uszatek zniesie narkoze.
W Krakowie chyba tylko w Krakvecie mają narkoze wziewną - wiec te bezpieczniejszą.W pozostałych lecznicach narkozy są normalne.

Bede we wtorek w Arce to sie dopytam jaką tam maja narkoze i ile kosztuje zabieg.

[azi]

Byłam we wtorek w Arce, ale tak sie denerwowałam wizyta z Duska ,że zapomniałam zapytac o te narkoze  

[brrunia]

Ja mam świeże doświadczenia z panią Olgą Jaworską z alvetu (ul. G.Zapolskiej), mój Benek był tam kastrowany - cena samego zabiegu jest koło 100 zł, mają zwykłą narkozę, ale w przyszłości ma być też wziewna.

Co do Arki to mój poprzedni królis miał tam operację i cena była ok 130 zł (nie pamiętam dokładnie) więc kastracja pewnie będzie miała podobną cenę. Ale nie wiem czy powiem "polecam" bo mojego Boryska już nie ma a zdechł niecałą dobę po zabiegu dodatkowo podczas rozmów z różnymi osobami w poczekalni w alvecie usłyszałam kilka niekoniecznie pochlebnych opinii na temat Arki...

[azi]

Niestety nie ma idealnego weterynarza i długo sie jeszcze taki nie urodzi.

Ja namietnie chodziłam do Krakvetu ale teraz - po kilku zgonach króliczków wśród  znajomych omijam Krakvet szerokim łukiem.

Powinnismy sie jednak cieszyc że jednak mamy jakiś wybór : Doktor Jaworska czy tez Dr Baran.
Tak jak pisałam wczesniej uszatki żle znosza narkozę i jest dosc duża umieralność. Ja idac z Mattim na kastracje usłyszałam jaki jest procent zgonów po narkozie.

[Ratana]

widzę, że ostatni post był pisany w kwietniu więc odświerzam temat
chciałabym wysterylizować moją prawie 2 letnią królicę i nie wiem do jakiej lecznicy iść... Jeden wet powiedział mi dziś, że 2 lata to zbyt późno aby robić taki zabieg    
także bardzo proszę o polecenie jakiejś zaufanej lecznicy lub weta  

[Arya]

Mam kilka pytań
-Ile kosztuje w Arce kastracja, wliczając w to wszystkie wizyty po zabiegu ?
-Jaką mają tam narkozę ?

Aha i tak nawiasem..
Moja koleżanka poleciła mi lecznice w Krakowie
AMICUS - http://amicusweterynaria.pl/
maja tam narkozę wziewną, ale mimo to wolalabym np. kastrowac u dr.Barana, gdyż moja koleżanka w tym AMICUSIE tylko szczepiła królika  chodzi tam z psem, wiec wole nie.

[bosniak]

Kastracja królisia w Arce to koszt około 120-130 złotych. Nie wiem, jak sterylizacja. Co do wizyt po zabiegu to nie wiem, bo nie były potrzebne. Szwy rozpuszczalne, można wyjąć, ale rozpuszczą się jakby co. Ja miałam zamiar u Diega wyciągnąć, ale z jednym sobie chyba sam poradził, a przy drugim wymiękłam - małe to jak nie wiem  

Narkoza nie wziewna, tylko iniekcyjna, choć sądzę (ale tylko się domyślam), że w razie jakiejś konieczności mogliby również zastosować wziewną. Natomiast leki bezpieczne. Odbierasz królisia wybudzonego. U nas było wszystko ok.

[Arya]

Aha.Dobrze, ze dają szwy rozpuszczające - mniej stresu dla królika, bo nie trzeba wyciągać
Mam jeszcze pytanie - do tych co kastrowali królisie w Arce - po ilu godzinach od zabiegu braliście królika do domu ?

[bosniak]

Królisia zostawiłam na jakieś trzy godziny- nie pamiętam dokladnie, ale coś koło tego, może 2,5. Jakoś tak.

[azi]

Ja płaciłam w Arce tak:

Kropek /kastracja: 120 zeta razem z antybiotykiem i lekiem przeciwbólowym , potem Kropcio miał zator więc wizyta (nie w Arce) 4 X po ok 40-50 zeta (kroplówka, antybiotyk i inne takie), potem zdjecie szwów (nie miał rozpuszczalnych) w Arce i kontrola  - nic nie płaciłam. Ni epamietam po ilu godzinach odbierałam .


Dusia / sterylka + guzy: 200 zeta (zabieg z narkozą wziewną+ monitoring serduszka+ antybiotyk i leki przeciwbólowe, została na noc w klinice), zdjecie szwów i kontrola gratis.

[Arya]

Dziękuję Wam za odpowiedzi
W kolejnych ok. max. 4 mcach możliwe , ze będe swojego kastrowała uchola, i bede chciała to zrobić w Arce <a gdy Łatek będzie miał umówiony termin na kastrację, to będe się starać o adopcję jakiejś królinki   >

[esculap]

Witam Wszystkich!

Moje 2 króliki i jedną króliczkę sterylizowałam na Sanockiej w Krakvecie. Króliczka miala wtedy już 4 lata. Wszystko poszło rewelacyjnie! Zostałam pouczona, na co ewentualnie mam zwrócić uwagę, aby nie przeoczyć czegoś niepokojącego.
Natomiast w Arce straciłam dwa króliki, które jak myślę umierać nie musiały. Jeden z nich miał ropnia głęboko w gardle. Dopiero po czwartej wizycie (królik dostawał zastrzyki "na apetyt"), lekarz wpadł na to, że głęboko do pyszczka można zajrzeć dopiero po znieczuleniu. Ale wtedy zmiany były już tak zaawansowane, ze było za późno.  

Pozdrawiam

[azi]

Niestety nie ma klinik i weterynarzy idealnych.
Ja przeniosłam sie z Krakwetu do Arki - ponieważ moj króliczek został tam źle zdiagnozowany i leczony. Nie żyje. Wiekszość moich znajomych miała uwagi co do leczenia w Krakvecie.
Ale każdy ma wybór i leczy uszatka tam gdzie chce.

[Elaiss]

Witam, chiałam opowiedzieć w skrucie moja historie z Krakvetem i Arka. Jakies 1,5 ty temu zauwazylismy ze na brzuszku pod sutkiem mojego maleństwa pojawil sie dosc duzy guz w przyblizeniu 3-4cm o nierownych ksztaltach, twardy i wypukly. Niestety Danielka nie lubi byc brana na rece ani dotykana po brzuszku i nozkach wiec na sile tego nie robi, byc moze dlatego tak pozno to zobaczylismy i  wyroslo na takie duze. Mieszkam w Hucie niedaleko Krakvetu na Złotego Wieku, wiec tam najpierw sie skierowalam zaraz po wykryciu guza. Zostalismy przyjeci przez pania ktura pomacala guza stwierdzila ze to nowotwor, i ze trzeba go usunąc, kazla przyjsc do kosultacji jak bedzie chirurg. przyszlam nastepnego dnia, chirurg pomacal stwierdzil to samo(bez zadnch badan, pytan) i umuwilismy sie na zabieg, cala wizyta trwala 3 minuty:(w trakcie kturej nie dowiedzialam sie nic, sama musilam sie pytac o wszytsko np. dieta, przygotowanie, smiertelnosc podczas tego typu operacji . Niestey moja mala ma juz ponad 7 lat wiec jest w grupie podwyzszonego ryzyka ze sie nie wybudzi z narkozy.  w dzien zabiegu przyszlismy na umuwiona goidzne ale pani zrobila tylko wielkie oczy bo nic o zadnym zbiego nie wiedziala, lekaza nie bylo, kazali przyjsc na dzien nastepny:(. caly ten cylk chodzenia trwal ponad tydzien...W tym momencie zrezygnowlam Krakvetu i dlaszego ich leczenia, moglabym tak chodzic w nieskonczonosc... Od azi uzyskalam wiadomość o Arce i dr. Baranie, pojechalismy tam niezwlocznie czyli przedwczoraj, pierwsza wizyta trwala prawie godzine, z dokladnym ogledzinami, RTG,zostalam wypytana dokladnie o wszytsko co moglo byc pomocne przy operacji, przy okzji sama dowiedzialm sie duzo rzeczy i to nie ja je wyciaglam z lekaza tylko on sam uprzedzal moje pytania. Na dzien nastepny czyli wczoraj byl zabieg, bez zbednego czekania, bo juz zaczleo sie z tego guza cos saczyc, dzis odebralam kroolisie cala i zdrowa z dokladnymi wskazowkami co rozbic dalej. Naprawde polecam dr.Barana, coprawda klinika nie nalezy bowiem do najtanszych bo za rtg zaplacilam 80zl a potem za operacje z narkoza wziewna+sr. przeciwbolowe+ antybiotyk -250zl (wkrak vecie za operacje powiedzieli 100zl) ale naprwde warto. Jestesmy bardzo zadowlone. Podobno guz byl duzy, bogato unaczyniony i siedzial glebko. Rozciecie jest prawie od przedniej prawej lapki do lewej tylniej czyli prawie na pol:(. Ale narazie wszytsko jest ok, nie wiem jak reszta lekarzy z arki ale dr Barana polecam bardzo. To tyle co do mojego ostatniego dowiadczenia w ostatnich tygodniach. pozdrawiam!!!!

[esculap]

Dlaczego tak nie potraktowano moich królików w Arce?  

Prawda jest taka, że każdy będzie zachwalał taką lecznicę w której został lepiej "obsłużony".

[bosniak]

Esculap, może byłaś w Arce zanim nastała era dra Barana  

[esculap]

Może. Nie wiem. Nikt mnie tam nie informował, że mają specjalistę od królików i gryzoni. Było, minęło. Mam nadzieję, że nie będę musiała korzystać z usług żadnej lecznicy.

[azi]

Dlatego ja zawsze polecam konkretnego specjalistę a nie cała Klinikę. Kiedyś byłam w Arce na "pogotowiu" dokładnie 7 dni po operacji Dusi i powiem szczerze był Pan o innej specjalizacji ale sobie super poradził, chociaż po moich odzywkach ja na jego miejscu sama siebie bym wywaliła za drzwi. Niemniej jednak polecam tylko dr Barana z Arki - do innych nie mam zaufania.

[RatuS]

Witam!

Ja z kicusiem w Krakowie chodzę do przychodni na ul Bajecznej. Od 4 lat do dr Bartosza Stawowskiego. Bardzo miły, kompetenty lekarz. Mój króliś został wyleczony z świerzbu skórnego, który gdziędziej był leczony jako grzybica ( badanie tak na oko), natomiast pan doktor pobrał fragment naskórka do badań pod mikroskopem i po chwili sam widziałem świerzbowca w materiale. Potem szybkie trafne leczenie i po kilkunastu dniach futerko poprawiło się nie do poznania. Dodatkowo rok później króliś został wykastrowany - wtedy to było ok80 - 90 zł. I do dziś chodzimy na szczepienia. Moi znajomi wszyscy tam chodzą i wszyscy są bardzo, bardzo zadowoleni.
Pozdrawiam wszystkich miłośników kicusiów!!!

[lenka]

My chodzimy do dr Gałganek na Zapolskiej (przyjmuje tam gdzie dr Jaworska). Obie Panie są dobre, ale my akurat trafiłyśmy do dr Gałganek i u niej zostałyśmy. Królinki miały sporo wizyt po adopcji i zawsze byłam zadowolona. Sterylizacja przebiegła w porządku, przy zabiegu są obie lekarki, opieka pooperacyjna była bardzo dobra (w cenie zabiegu, było chyba 240 za dwa króliki,ale nie pamiętam dokładnie). Co prawda Śnieżka miała komplikacje w uchu po wenflonie, ale przypuszczam że nie jest wina weterynarek.
Dr Gałganek podchodzi mądrze do królików, bierze też pod uwagę rolę króliczej psychiki  co ja jako psycholog bardzo doceniam :-)

[strzalik]

Widzę że stary temat, ale dopiszę się może komuś się przyda informacja. Ja ze swoimi ganiam do dr Janiny Przystaś, która przyjmuje na ul. Nowosądeckiej 27. Jest sympatyczna i zna się na królisiach.
Filip miał tam robioną kastrację i wszystko było jak należy, teraz kolej na resztę króliczego towarzystwa.

[Jadwinia]

My chodzimy do dr Gałganek na Zapolskiej (przyjmuje tam gdzie dr Jaworska). Obie Panie są dobre, ale my akurat trafiłyśmy do dr Gałganek i u niej zostałyśmy. Królinki miały sporo wizyt po adopcji i zawsze byłam zadowolona. Sterylizacja przebiegła w porządku, przy zabiegu są obie lekarki, opieka pooperacyjna była bardzo dobra (w cenie zabiegu, było chyba 240 za dwa króliki,ale nie pamiętam dokładnie). Co prawda Śnieżka miała komplikacje w uchu po wenflonie, ale przypuszczam że nie jest wina weterynarek.
Dr Gałganek podchodzi mądrze do królików, bierze też pod uwagę rolę króliczej psychiki  co ja jako psycholog bardzo doceniam :-)

ja też sterylizowałam moje królewny w Alvecie na Zapolskiej, również polecam. Fachowo i sympatycznie.

[Naavy]

Właśnie jesteśmy z Misią i Mrówką po sterylizacji w Alvecie. Zajmuje się nami Pani Gałganek, przyłączam się do polecających Dobry kontakt z lekarzem, zawsze informuje o wszystkim w szczegółach, ma serce do zwierząt [i ich właścicieli, co nie zawsze jest łatwe]. Jedziemy z Prokocimia, czyli godzina w jedną stronę, ale warto

[kasiek]

Naavy, jak mieszkasz w/ na (nigdy nie wiem jak to jest ) Prokocimiu to bliżej masz polecaną Arkę i dr Barana. Na pewno bliżej bo to na Bieżanowskiej...

[Naavy]

Już nam założyła królicze książeczki zdrowia i zdejmuje szwy, chodzimy tam też na kontrole. Ale w nagłych przypadkach (odpukać) byłby problem jechać godzinę, więc przyda się ta porządna klinika blisko...

[ppx]

Hej !
Macie może mapkę tych wetów u których sterylizowaliście/kastrowaliście?
Które są najbezpieczniejsze?
Jak czytam o tych zgonach po narkozie coraz bardziej się boję.  

[bosniak]

A wybierasz się z Dębicy do Krakowa? Bo podbiłaś chyba wszystkie możliwe tematy o krakowskich (i nie tylko) wetach  

[ppx]

Więc tak:
albo Rzeszów, albo Kraków, albo jakiekolwiek miasto z okolicy. ;D
Tylko, żeby wet dobrze kastrował/sterylizował.
Może być też Bielsko-Biała (mam tam brata).

[widelko]

Witam!
Co sądzicie o lek. wet. Marcinie Skorupka ? On przyjmuje w Krakowie na al. Mickiewicza (www.weterynarz-krakow.com.pl) Jutro moja króliczka będzie sterylizowana przez doktora i chciałam się dowiedzieć, czy macie jakieś opinie na jego temat.

[Jadwinia]

ja bym raczej najpierw zasięgała opinii, a potem umawiała się na zabieg
my chodziliśmy do Arki, do dra Barana oraz do Alvetu. i co do tych namiarów jest pewność, że zajmą się tam królikiem tak jak należy. większość wetów psio-kocich nie ma pojęcia o królikach.

[widelko]

kurcze, chyba masz rację. Odwołam ten zabieg i przejdę się do Alvetu, tym bardziej że mam blisko.   A nie wiesz ile kosztuje tam sterylizacja?

[Jadwinia]

ja w Alvecie sterylizowałam obie swoje królewny, nie mam zastrzeżeń  
rok temu kosztowało to mniej więcej 200 zł za jednego królika.

najlepiej poszukaj w necie strony lecznicy, tam znajdziesz nr tel do Pani doktor

życzę zdrowia maluchowi

[alana]

z tego co wiem to Lidia Lewandowska przeprowadziła się do Krakowa i tam też przyjmuje. Może zadzwoń i umów się z nią.

info ze strony kaziora5

"KOMUNIKAT DLA OPIEKUNÓW Z KRAKOWA I OKOLIC

Lek.wet.Lidia Lewandowska, specjalista Chorób Zwierzą Futerkowych
- leczenie psów, kotów, zwierząt egzotycznych
- Szczególne zainteresowania -
zajęczaki, gryzonie (duże i małe), łasicowate. Chirurgia.

Telefon kontaktowy :
507-791-189 "

[widelko]

Byłam w Avecie, SZOK. Co za różnica w podejściu do zwierzęcia. W Avecie sterylizacja kosztuje nie więcej niż 230zł-wlicza się w to: zabieg, kroplówka, antybiotyki, leki przeciwbólowe...
Ciesze się, że nie poszłam na al.Mickiewicza- odradzam innym. W ogóle na Mickiewicza kazali mi przynieść królika na zabieg z pustym żołądkiem, nie mówiąc o tym, że nie widzieli go na oczy, nie zbadali ani nie usłyszałam żadnego pytania o rasę, wiek, stan zdrowia!! NIC!! A jak spytałam się czy wszystkie króliki u niego po operacji przeżyły, to spojrzał się na mnie jak na idiotkę.     do piachu z takimi wetami!!!

[Jadwinia]

uff, no to dobrze, że tu trafiłaś  
napisz po zabiegu co i jak. no i mam nadzieję, że zadomowisz się na forum

[Blondi]

Mam pytanie o tych polecanych krakowskich weterynarzy ( Arka i Alvet) - mamy zamiar niebawem wyklastrować naszego królisia, czy jest jakaś różnica czy zabierzemy go do dr Barana czy do pań z Alvetu? Bo szczerze mówiąc, do Alvetu mam bardziej po drodze

[bosniak]

mamy zamiar niebawem wyklastrować naszego królisia, czy jest jakaś różnica czy zabierzemy go do dr Barana czy do pań z Alvetu?

Wyklastruj tam, gdzie masz bliżej   Chociaż ja zawsze klastruję w Arce    

[azi]

ja też w Arce, bo wole popatrzeć na Pana weterynarza niż na Panią weterynarz  

[widelko]

Też bym wolała się na pana popatrzeć, ale pani niczego sobie

[alana]

wiem, że to zapytanie w sumie powinnam napisać w temacie "transport" ale nie lubię zakładać nowych tematów ot tak sobie. Ciekawa jestem czy ktoś może wybiera się do P. Lidii Lewandowskiej Poważnie się zastanawiam czy nie jechać do niej z Muńkiem, ale ciężko z transportem... jedzie ktoś z kim można by się zabrać

[Pszczolkowa]

Jakiego lekarza możecie mi polecić w Krakowie?
Pierwsza rzecz - nie mam do dyspozycji auta, także dalekie podróże raczej odpadają (chyba, żeby się coś działo).
Szukam dobrego lekarza do: szczepień, obcinania pazurków, kontroli, który jest w miarę blisko.
Mieszkam w dzielnicy XV Mistrzejowice (zajezdnia MPK).
Link do mapki google

Patrzyłam na dr Baran, dr Lewandowską i Avet ale mam całe Kraków do przejechania (a to nie małe miasto) nie jestem pewna czy opłaca mi się tarmosić uszola przez całe Kraków, tramwajami z przesiadkami (szacuję, że do takiej dr Baran mam ze dwie godziny jazdy), po to aby obciąć pazurki, czy zaszczepić - skrajność.

[kasiek]

Pszczolkowa, u siebie wsiadasz w tramwaj nr 9 i po ok 45-50 minutach jesteś w Arce u dr Barana... bez żadnej przesiadki i nie za dwie godziny... co do weta w twojej okolicy to nie mam pojęcia ale w razie czegoś gorszego jechałabym do dr Barana, dr Lewandowskiej bo oni się znają na królach więc wydaje mi się że lepiej  2 godziny i z przesiadkami niż do kogoś kto się na tym nie zna...

szacuję, że do takiej dr Baran...  Patrzyłam na dr Baran

do takiego... to pan

[sylwiaG]

Pszczolkowa,  kiedy pojedziesz do Dra  Barana, lub do Dr Lewandowkiej z plamką - pokaże Ci jak obciąć pazurki i sama to będziesz robić, tak jak każdy, raz zobaczysz i będziesz wiedziała jak to sie robi. Już jedno Ci odpada. Szczepienia - nie są trudną sprawą -szczepionkę wybierasz Ty . Dzwonisz o poradę do wymienionych wyżej wetów(zakladam,ze przy 1 wizycie warzysz królika i zapisujesz wagę) pytasz o proporcje jeśli trzeba,upewniasz się telefonicznie i jedziesz do weta bliżej,mówisz ile czego ma podać i juz sprawy załatwione. Z chorobami oczywiście do Dr, albo Dra

[Pszczolkowa]

Pszczolkowa, u siebie wsiadasz w tramwaj nr 9 i po ok 45-50 minutach jesteś w Arce u dr Barana... bez żadnej przesiadki i nie za dwie godziny...

Na prawdę? Świetnie, bardzo dziękuję za informację, w takim razie mój błąd. Super, że tak bliziutko .

do takiego... to pan

Oj, pomyłka   .

Pszczolkowa, kiedy pojedziesz do Dra Barana, lub do Dr Lewandowkiej z plamką - pokaże Ci jak obciąć pazurki i sama to będziesz robić,

Z tymi pazurkami to się tak troszku boję, a nawet nie troszku. Zawsze mi się wydaje, że jak zacznę obcinać to zrobię mu krzywdę.

kasiek, zwrócę się do Ciebie, bo jesteś z Krakowa i zakładam że chodzisz do ów weta (dra Barana), czy jest bardzo drogo? Pytam bo mam ograniczony budżet.

[kasiek]

ja chodzę tylko tam wiec nie mam porównania... ale z tego co wiem to raczej jedna z droższych klinik... ostatnio za wizytę z lekami na gardło zapłaciłam 60 zł... nie pamiętam ile płaciłam za wizytę kontrolna np z obcinaniem pazurków...

jeśli ktoś ci pokaże jak obcinać pazurki i ktoś ci króla w domu potem potrzyma to nie ma się czego bać sprawa prosta zwłaszcza że masz białego królika i będzie widać do jakiego miejsca obciąć specjalny obcinacz, ciach i po sprawie

[Pszczolkowa]

A wrócę jeszcze do dojazdu.
Jadąc tramwajem nr 9, na którym przystanku trzeba wysiąść, aby trafić na ulicę Chłopską?

[bosniak]

Bieżanowska. Jadąc od strony centrum to jest następny przystanek po przystanku Kabel.

[Pszczolkowa]

Dzięki wielkie   .
Mam nadzieję, że trafię bez problemowo, najgorszy to ten pierwszy raz.

[strzalik]

Będziesz niedaleko moich stron
Z tego co widzę na mapce to już masz rzut beretem z Bieżanowskiej zwłaszcza, że Bieżanowska jest zaraz koło przystanku tramwajowego.
Kiedy się wybierasz do weta? W razie W mogę służyć za przewodnika

[Pszczolkowa]

strzalik, nie jest to nagła potrzeba, zwykła wizyta kontrolna i przy okazji będę już znać drogę. Tylko jest jeden problem, mianowicie jest bardzo zimno a blisko nie mam.. Nie chcę zaziębić uszola. Mam nadzieję, że wkrótce zrobi się nieco cieplej.
A przewodnik może się przydać   . Byłabym wdzięczna, jak coś to dam znać   . Poczekam na jakiś cieplejszy dzień.

[bosniak]

Pszczolkowa, tam się trzeba wcześniej umówić telefonicznie.
Ludzie też jeżdżą z uszolami samochodami - może się po prostu do kogoś podłączysz? Popytaj
Ja jeżdżę i mogę Cię zabrać, tylko nie wiem, kiedy będę jechać i to cały problem.

[Pszczolkowa]

Dzwoniłam już i chciałam się dziś umówić na wizytę, bo jest trochu mniej stopni na minusie niż ostatnio, ale nie było terminu na dzisiaj, także myślę, że w następnym tygodniu się wybiorę.
Jak już się umówię na konkretny dzień to popytam. Dzięki za propozycje .

[ Dodano: Pon Lut 01, 2010 5:52 pm ]
Umówiłam się na wizytę 3 lutego (środa) na godzinę 16.00, jeżeli ktoś by się wybierał chętnie się zabiorę z nim.

[ Dodano: Sro Lut 03, 2010 9:21 pm ]
Trafiłam bez problemu . Nawet jakiś pan mnie podprowadził.
Lekarz bardzo miły i widać, że ma podejście .
No a Śnieżuś zdrowiutki, miał tylko troszkę wydzieliny w uszach i to powodowało trzepanie główką, ale uszka już wyczyszczone.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona i cieszę się, że jednak się zdecydowałam na tą lecznicę, nie ma porównania z wcześniejszą .

[bosniak]

Właśnie miałam pytać, jak wrażenia Cieszę się, że wszystko w porządku

[mimi91]

Zdecydowanie polecam Alvet na ul.Gabrieli Zapolskiej.
Pani dr Galganek ma idealne podejście do zwierzaków, jestem bardzo zadowolona, że akurat do niej trafiłam z Tuńkiem

[olufka]

Moim zdaniem najlepszym wetem w krakowie jest dr Baran z Arki.Specjalista od małych zwierzaków.Kastrowałam tam Tutka i byłam na wielu wizytach.Jest moim zdaniem genialny ,zna sie na króliczkach,a jego pdejscie do zwierzaka jest rewelacyjne.Szczerze polecam

[ Dodano: Pią Lut 26, 2010 12:19 pm ]

większość wetów psio-kocich nie ma pojęcia o królikach.

To akurat prawda.Bardzo dlugo chodziłam do takiego jednego i zaluje.zle zdiagnozowal moja kroliczke i byly same problemy az w koncu ja stracilam .jeszcze wtedy nie znalam tego furum.Musi byc kroliczy wet!!!

[jpuasz]

Olufka teraz w Krakowie jest jeszcze jedna specjalistka - dr Lewandowska

[Celticgirl]

Ja się podpiszę pod dobrymi opiniami co do dra Barana. Sterylizował moją dziewczynę i kastrował chłopaka. Fachowa robota, nawet szwy zęby wytrzymały. I powiem szczerze, że obawiałam się iż zapłacę więcej za zabiegi.
Ze swojej strony polecam również dr Martę Wolską, która pracuje we wspomnianym Alvecie i leczy małe zwierzaki. Być może nie jest aż takim specem jak dr Baran ale już 2 raz przetykała mojego Lennona, przyjechała tylko dla nas dzisiaj do gabinetu (czyli Święto) a zapłaciłam normalną stawkę, jeszcze dzwoniła rano zapytać jak się Lennuś czuje. Ma ogromną cierpliwość do zająca i właściciela. Nie są to jakieś wyszukane diagnostyczne zabiegi w każdym razie Lenny czuję się świetnie i wróciła mu chęć do życia.

[MPax]

Polecam Lidie Lewandowską ul.Zamoyskiego 86 tel. 507 791 189 i dr.wet. Zah Diarra ul.Gdyńska 11 a tel. 12 636 02 06

[klaudiapiwo]

Witajcie,

chcę odświeżyć wątek, bo już dawno nikt o nic nie pytał. 
Wczoraj na zakróliczonym spotkaniu troche nasłuchałam się ochów i achów na temat dra Baraba.

A jakie macie opinie na temat dr Urbańskiej z lecznicy Oaza?
Ja do niej trafiłam troche przypadkiem bo godziny dr Lewandowskiej mi nie pasowały, no i nie wiem do koncca co o niej myslec.
Moja Łatka dostała grzybka na uszach i dr Urbanska najpierw kazala przemywac nizoralem a jak nie pomoglo dala taka tabletke do rozkruszania i do podawania strzykawka z czyms oraz limmunoglukan - syrop na uodpornienie. Teraz dajemy juz 3cią tabletke, czyli w sumie zaordynowala 24 dawki leku [jak dla mnie to duzo] syropek uodparniajacy na miesiac

potem wyszlo ze maluch dostal kataru i dostalismy dla niej antybiotyk, a przy kolejnej wizycie wyszlo ze antybiotyk byl za slaby i po rtg maluchowi szyszlo zapalenie pluc. dostalismy silniejesze leki

I zastanawiam siie czy tak poprostu sie dzieje bo kroliki sa chorowite czy leczenie dr Urbanskiej jest delikatnie rzecz biorąc nieskuteczne ;/

bylabym wdzieczna za opinie doswiadczonych króliczarzy bo naprawde nie wiem czy zostac u dr urbanskiej czy isc do dra barana

[Zuza]

klaudiapiwo - mój Roger również trafił do Pani dr Urbańskiej z 2 zatorami i 2 zapaleniami oskrzeli. Z zatoru wyciągnęła go pięknie bo po 2 dniach Roger zaczął bobkować, sam jeść i pić. Aczkolwiek sama się zastanawiam nad opinią bo Rogerowi próby wątrobowe z krwi wychodzą bardzo niskie. Pani dr Urbańska zrobiła zdjęcie RTG i według Pani dr wątroba jest powiększona. Przez prawie rok dostawał lekarstwa na wątrobę i próby wątrobowe w ogólnym rozrachunku nie poprawiły się. W Warszawie moja siostra postanowiła zrobić dodatkowo USG w Ogonku i według tamtej Pani dr wątroba nie jest powiększona. Dlatego z jednej strony mam zaufanie do dr Urbańskiej bo pomogła nam parę razy, w tym w ciężkim zatorze, ale z 2 strony nie umie sobie poradzić z wątrobą. Teraz mam 2 sprzeczne opinie na temat jego wątroby, bo Pani dr Urbańska twierdzi,że wątroba jest stale uszkodzona, a znów Pani z Ogonka robiąca USG powiedziała,że wielkość jest ok, a próbami wątrobowymi żeby się nie przejmować bo czasami królik tak ma i jeśli nic mu się złego nie dzieje to znaczy,że jest zdrowy.
Ps. Mam nadzieję,że chociaż trochę Ci pomogłam.

[IzaK]

A ja dopowiem, że dr Urbańska bardzo pomogła mojej Tosieńce właśnie w ciężkiej niewydolności wątroby. Polecam ją i mam do niej zaufanie. Pewnie nie ma takiego doświadczenia jak Baran czy Lewandowska, ale jest "świeża" w tej branży dzięki temu jest otwarta na nowsze metody i szuka możliwości pomocy. Pracując w OAZIE tworzą zespół specjalistów, więc mozna tam pójść z zaufaniem.

[Werynia]

A u kogo opłaca się kastrować? tzn: Ma być bezpiecznie, dobrze i w ludzkiej cenie...

[IzaK]

Ceny są porównywalne w obu lecznicach. Mam na myśli Arkę i Oazę.

[Werynia]

To znaczy? Bo je ledwie przekonałam mamę, a wątpię, żeby dała dużo kasy. W razie czego mogę zaoszczędzić i dołożyć, ale wiadomo, nom...

[SremoGirl]

Prawda jest taka, że Kraków tani nie jest. Ja chodzę do Arki i z tego co się orientuję to koszt kastracji będzie koło 200zł. Może więcej, może mniej. Ciężko mi powiedzieć, bo nie kastrowałam tam

[Werynia]

Mamy na miejscu weta, ale nie jestem pewna. Co prawda, na króśkach się zna, bo zajmuje się takowymi (krowami i innym bydłem też) i chyba nikt się na niego nie skarży... ale nie wiem...
Ryśka kotka odjajczył bez problemu...

[SremoGirl]

Lepiej pojechać do polecanego weta niż oddać jakiemuś byle jakiemu. Nie ma co ryzykować życia zwierzaka. A w Krakowie masz do wyboru Arkę i Oazę, czyli dwie bardzo dobre kliniki. Możesz zawsze zadzwonić i zapytać koszt zabiegu

[baśka]

Lepiej iść do dobrej kliniki i mieć pewność że zabieg jest dobrze wykonany i nie będzie powikłań.. Arka to rzeczywiście dobra klinika, też tam chodzę z króliczkami, ale kastrować nie kastrowałam. Co do cen, no cóż.. nie są specjalnie niskie ale lekarze profesjonalni i wszystkie badania i zabiegi wykonywane na miejscu

[Kejt]

Ja z całego serca POLECAM Panią Lidię Lewandowską z lecznicy OAZA. Myślę, że większość "króliczarzy" ją zna, więc chcę tylko potwierdzić opinię, że jest wspaniała! Ma niesamowite podejście do zwierzaków, gada do nich, przytula, bardzo dokładnie bada, wszystko sprawdza, nasza wizyta trwała 40 minut! Pani doktor nie spieszy się, jest cierpliwa, odpowiada na wszystkie pytania i najważniejsze, że zwierzak się odpręża na wizycie! Miałam wrażenie, że mój królik chętnie by tam jeszcze posiedział:D

Za to ODRADZAM wizyty w amavecie na Centralnej:/ liczy się tylko kasa i nic poza tym. Wizyty trwają 3 minuty, byle szybko, byle skasować pieniądze i przyjąć następnego pacjenta, nie trafiłam tam na lekarza, który ma podejście do zwierząt, mój królik umierał z nerwów już na poczekalni. Królik miał zator, pojechałam na wizytę, pan doktor dał mu jakieś 2 zastrzyki, szczerze mówiąc nawet nie pamiętam, żeby go zbadał.. kazał się pokazać na drugi dzień.. pojechaliśmy, przywitał nas słowami "A to niespodzianka, byłem pewny, ze nie przeżyje!" no ręce mi opadły, myślałam, że go uderzę i stwierdziłam, że wolę jeździć godzinę do OAZY i mieć kontakt z normalnym weterynarzem niż z taką znieczulicą:/

[Zajęcowa]

a ja właśnie nie wiem co myśleć o Oazie... Dwa lata temu jak mój pierwszy królik zaczął chorować (wcześniej przez 8 lat nie było kłopotów, tylko szczepienia, rutynowe kontrole itp) zaczęłam się interesować króliczymi weterynarzami i po opiniach od razu pojechałam do Oazy. Gomisia uratować się niestety nie udało, ale przyjęłam, że to też kwestia wieku, i z kolejnym króliczkiem (niestety od maluszka chorowitym) również chodziłam do p.Lewandowskiej. I tutaj właśnie zaczęły się moje wątpliwości. Nie chcę się szczególnie rozpisywać co mu było bo nie od tego jest ten wątek, powiem tylko, że ogólnie sprawa toczyła się o problemy z u.oddechowym. Na rtg w wieku 3 miesięcy Franeczkowi wyszło powiększone serduszko, ale panie doktor w Oazie zgodnie stwierdziły, że to wynik niewydolności krążeniowo oddechowej i zaczęły się niekończące się kuracje antybiotykowe... Powtarzane zdjęcia RTG wykazały ponoć ropnie w płucach, zapadła diagnoza o pasterelli. Franio żył niestety tylko rok, ciągle leczony. Po tym jak odszedł maluszek zdecydowałam się na sekcję, która nie wykazała ropni, natomiast przerośnięte, niewydolne serduszko i zniszczone ciągłym podawaniem antybiotyków nerki i wątrobę...

No i od tamtej pory jakoś straciłam zaufanie do Oazy, nie przeczę, wszystkie pracujące tam lekarki są przemiłe, tylko kurcze chyba za bardzo bazują na dobrej opinii a za mało na wiedzy medycznej...

Teraz z Papają byłam u Karoliny Ptak z Parotki, królinka dwa tygodnie temu miała sterylizację, którą bardzo ładnie zniosła i teraz zachowuje się jakby zabiegu wogóle nie było
także, jeśli w przyszłości będę potrzebowała weterynarza to wybieram się do Karoliny Ptak co i Wam polecam

[katarinen]

Cześć! Czytam Wasze komentarze i widzę, że nie są zbyt pochlebne o Krakvecie. Jednakże, jeśli chciałabym tylko zaszczepić królika, to myślicie ze mogę się tam udać? (Co do kastracji, to udam się pewnie do dra Barana - skoro tak go zachwalacie;))