Autor Wątek: pastereloza a szczepienie  (Przeczytany 23256 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Arleta

  • Gość
pastereloza a szczepienie
« dnia: Maj 04, 2011, 15:20:29 pm »
witajcie, moj 9 miesieczny krolas jeszcze nigdy nie był szczepiony i teraz mam taki dylemat. Otoz odkad u mnie jest (kupiony w zoologu jako 2,5 miesieczne chucherko) zdarza mu sie miec katar (2 razy leczony antybiotykami - podejrzenie przeziebienia, myslalam ze wet sie zna<a wlasciwie trzech>, ale katar zawsze wracal), zazwyczaj przy zmianach pogody lub po wyjazdach, ostatnio kichał w lutym (zimno i kaloryfery). Niestety zawsze katar z mleczną wydzielina, ale nie mial wplywu na samopoczucie czy apetyt, jedynie przeszkadzal mu brudny nosek. Katar pojawil sie dzisiaj (znowu zima, tym razem w maju:P) i zaczynam sie zastanawiac, czy to nie przewlekla pasterelioza (narazie szukam dobrego weta króliczego, zeby zrobic wymaz i rtg, a z tym w okolicy trudno, samochodu nie mam, zeby jechac gdzies dalej:/)Wracajac do tematu, czy króliki, ktore sa nosicielami tego typu bakterii moga byc normalnie szczepione?

Offline Eni

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2918
  • Płeć: Kobieta
  • moje posty są prywatnymi opiniam, NIE jestem z SPK
  • Lokalizacja: Głogów/Bardo
  • Moje króliki: Bizu
  • Pozostałe zwierzaki: Kajtek, Stella, Benio
  • Za TM: Amie [10.06.2013] Agneau [13.06.2014], Jasiu [13.02.2017]
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 04, 2011, 21:02:28 pm »
Przy szczepieniu królik powinien być zdrowy - każde obniżenie odporności organizmu narazi go na zachorowanie na to, co zostanie podane w szczepionce.
Do zrobienia wymazu nie potrzebujesz kóliczego weta - wystarczy wymusić na lecznicy wykonanie badania z antybiogramem. Dostaniesz wynik z rodzajem bakterii i działającymi na nie antybiotykami - z tym możesz iśc do jakiego weta chcesz (u Ciebie mogą nie wiedzieć, które leki można podawac króliczkom i w jakiej dawce). Jak mały wciąż choruje to lepiej zrób badanie - wychodzi taniej :) Sama leczyłam króla na brzuszek bez tego i problem wciąz powracał, królik się męczył, bakterie siały spustoszenie a ja wydawałam kasę na leczenie nie tego.
Wsadź wrażliwego na przeciągi króliczka w koszyk na rowerze, prowadzaj z natury panikującego królika na automatycznej smyczy, wyprowadzaj zwierzaka niczym psa do lasu czy na trawnik w mieście i... dziw się, że królik choruje...

Arleta

  • Gość
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 04, 2011, 21:32:49 pm »
czyli najpierw zdiagnozować, a potem szczepić? boję się, że gdy będę zwlekać ze szczepieniem, to jakieś komarzysko się do niego dobierze.Z drugiej strony obawiam się szczepienia, ze względu na powikłania i problemy z pojedyńczymi szczepionkami w moim mieście - co za bieda z tymi króliczymi wetami, że ich tak mało,ehs:/ poza tym jedna rzecz mnie niepokoi, bo z tego, co czytałam to pastereloze można jedynie zaleczyc, a całkowite wyleczenie jest praktycznie niemożliwe - jak to ma się do szczepienia? jestem w kropce:/ (chyba, że to nie pastereloza, a zęby, ale chyba na to za młody jeszcze, no i wątpię, żeby był biały wysięk z nosa przy zmianie pogody)

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 04, 2011, 22:16:02 pm »
królik chory na pasterelozę będzie nosicielem tej choroby do końca życia. Nie da się tego wyleczyć w 100%. Można leczyć jedynie objawy, nosicielstwo i tak będzie.

Gdy nie występują żadne objawy choroby to szczepić można normalnie. Jednak gdy one są, to niestety- pozostaje kuracja antybiotykami i czekanie ze szczepieniem.

Na razie nie szczepcie go, najpierw zróbcie wymaz. Przy osłabionej odporności przy szczepieniu uszak może załapać myxo co jest niemal w 100% śmiertelne. Więc na początek radzę wymaz. RTG płuc i główki też nie zaszkodzi. Oględziny ząbków też.

Czy jakiś sąsiad, ktoś ze znajomych nie może Cie zawieźć do weta?

Co do szczepionki samej- czy koniecznie musicie szczepić uszaka pojedynczymi szczepionkami? Jaki macie problem z 2w1?

Jeszcze jedno, czy siano, otoczenie, wilgotność powietrza ulega zmianie?
Jak grzejecie w domu, to na kaloryfer ustawiajcie pojemniczki z wodą, czy mokre ściereczki. Nie róbcie przeciągów- najlepiej nie otwierać okien w pomieszczeniu, gdzie przebywa królik (ew. wynieść go, wywietrzyć, poczekać aż się nagrzeje i przynieść go).
Pilnuj, aby ogólnie w pomieszczeniu gdzie jest królik było ciepło.

Co do zębów- u nas problemy z ząbkami pojawiły się w 10-miesiącu życia króliczka. Więc w 9 też może to się pojawić. Chyba, że faktyczny wiek króliczka jest inny.

Arleta

  • Gość
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 04, 2011, 23:03:17 pm »
epizody katarowe (białe smarki) pojawiają się przy spadkach temperatury na dworze(krolika mam od wrzesnia, i od wrzesnia do grudnia 3 wetow walczylo z jego katarem, ale czasem jeszcze w lutym kichał sporadycznie- np jednego dnia katar, na drugi dzien czysty nos itd).I tak jak wczoraj się ochłodziło to i smarki się pojawiły i chłodne uszy, ale dzisiaj poznym popoludniem nos czysty. Jedna wetka sugerowała, że to przez grzejniki, inhalacje zalecała (to ta, co troszkę bardziej się znała, dopoki nie odkryłam,że to tylko przykrywka - pytałam o żywnienie, a ona o wapienku i mieszance z vitapolu) Z utrzymywaniem ciepła, pilnowaniem przeciągów itp to od samego poczatku pilnuję, jak mi bidak zaczal te infekcje lapać.
Co do szczepionek - pytałam ostatnio na forum, którą szczepionką lepiej na pierwszy raz i głównie doradzano mi pojedyńczą. Mnie zależy na tym, żeby uszaty dobrze na nią zareagował, a nie jaka tam ona jest, więc zbieram opinie póki co.
Jeśli chodzi o weta -- w rachubę wchodzi tylko pociąg, tudzież autobus póki co, nie mam nikogo z autem na taką dłuższą trasę, bo nie stać mnie, żeby pokryć koszty transportu:/ 160km do wrocławia. Gdyby zrobiło się cieplej, jestem gotowa nawet jechać pociągiem - Tymek dobrze znosi podróże, trochę się musiał już najeżdzić. Póki co wolałabym coś zdziałać na miejscu.
Co do jego 9miesięcy to wyliczenia takie na oko, bo w zoologu powiedziano mi, że ma albo 2,5 albo 3miesiące (wg mnie ta roznica 2tygodni dosyc istotna dla królika), tak więc chyba dokładnie nigdy się nie dowiem.
Czy wymaz można robić tylko wtedy, kiedy jest widoczna wydzielina z nosa (w sensie te mleczne smarki)?Bo ciężko wychwycić u niego ten moment:/ może być przez wiele tygodni w ukryciu:/

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 05, 2011, 07:48:35 am »
Moim zdaniem wymaz z nosa powinien zrobić dobry wet znający się na uszatkach - w końcu wkłada mu to ustrojstwo do nosa i to głęboko - rozmiar też powinien dopasować. Co do robienia badania jak nie ma ropy to jest zły pomysł - pastereloza jak jest wyjść powinna ale mimo wszystko powinna ropa być aby wiedzieć skąd pochodzi - wymaz jest droższym badaniem niż rtg który jednak bym najpierw doradzała - zęby są bardziej prawdopodobne, po drugie do zrobienia rtg czaszki i zębów królik nie musi być zdrowy ani mieć ropy w nosie w danym momencie - ewentualnie uczulenie uszatka na dane specyfiki - jak płyn do płukania. Szczepić jak ma wysięk z nosa i kicha nie powinnaś - króliki z pasterelozą bardzo źle znoszą szczepienia i muszą być zdrowe w wdanym momencie.  U mnie oba mają zrobiony wymaz z antybiogramem i rtg czaszki i zębów i oba maja potwierdzoną pasterelozę- dodatkowo Lupcio ma problemy z zębami. Ja szczepiłam w poprzednim roku dwa osobno w końcu czerwca i w lipcu bo na dany moment były zdrowe. W tym roku akurat przed tymi sensacjami u Lupcia zaszczepiłam oba w marcu.
Co do inhalacji to radziła Ci dobrze - inhalację z tymianku majeranku, oilbas dla niemowląt wickapur dla niemowląt. Skoro ma katar na zmiany temperatury to inhalacje są bardzo pomocne.
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Arleta

  • Gość
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 05, 2011, 10:17:08 am »
Herbata - a mogłabyś mi w przybliżeniu powiedzieć, jak wygląda takie długoterminowe leczenie na pastereliozę? Czy to jest antybiotykoterapia, czy może jakieś odpornościowe leki? Bo dla mnie to wszystko troszkę przytłaczające - z jednej strony chce się mieć odpornego królika, a z drugiej trzeba to dziadostwo(p.)wytępić, no i wtedy antybiotyki (mój biedak już za młodu był naszpikowany nimi, dlatego się martwię). I błędne koło, bo potem szczepienia i trzeba mieć uszaka w pełni gotowości. Aha - Czy w wypadku Twoich uszaków miało znaczenie czy szczepionka jest pojedyńcza, czy podwójna?

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 05, 2011, 14:49:28 pm »
Z tymi szczepionkami to sprawa bardzo indywidualna, jeden uszak lepiej zareaguje na szczepionkę 2w1, drugi natomiast będzie lepiej reagował na szczepienie pojedynczymi. Ja swojego królika zawsze szczepiłam szczepionką 2w1 i sobie chwalę. Nie ma negatywnych reakcji na szczepionkę ani żadnych komplikacji poszczepiennych. A na szczepienie udaję się co 6 miesięcy jednorazowo.
Uszak mojego narzeczonego również dobrze na tą szczepionkę reaguje, tylko raz miał gulę poszczepienną- ale to wina źle podanego zastrzyku.

Arleta, z tego co ja się orientuję to kuracja jest antybiotykami. Podaje się również leki na odporność, bo organizm jest bardzo osłabiony przy tym. Chociaż może lepiej niech Herbata się wypowie, bo ma z tym styczność.

Mimo wszystko za króliczka trzymam mocno kciuki.
 
Aha, co do wymazu... Nie koniecznie musi być ta wydzielina bo mimo wszystko, bakterie które są w nosku tam i tak będą. Ale lepiej by jechać jak ta wydzielina jest- wtedy wet by sobie obejrzał i zobaczył co i jak z tym katarkiem.
Ale jak się nie pojawia, to mimo wszystko- nie ma co zwlekać.

Arleta

  • Gość
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 05, 2011, 19:05:45 pm »
dziękuję za informacje:)
Póki co robię selekcję weterynarzy - u 2 wstępnie jestem umówiona (jeden chory, drugi na wyjezdzie), co deklarują się, że leczą króliki, na wyjazd do wrocławia nie mam środków aktualnie (chwilowy kryzys). Zastanawia mnie, że ten wysięk z nosa zawsze jest jednostronny, w sensie, że z jednej tylko i tej samej dziurki (czy to na coś naprowadza? bo dotychczasowi lekarze tłumaczyli to infekcją i na moje uwagi reagowali,że przy infekcji tak może być).
Zobaczymy jak potoczy się ten proces diagnostyczny i szczepienie, bo za każdym razem coś wypada (już miał jechać na szczepienie, był zdrowy - brak kataru od lutego, a tu przytkanie:/)

Sassenka

  • Gość
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 05, 2011, 20:00:08 pm »
Mój królik też ma wiecznie katar - ciągle albo dostaje antybiotyk, ciągle podajemy scanomune. Ile może kosztować taki wymaz z nosa?

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 05, 2011, 20:23:05 pm »
ok 40-50-60 zł, zależy od laboratorium  ;)
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Sassenka

  • Gość
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 05, 2011, 20:23:52 pm »
a to nie tak źle ;) podobnie jak zeskrobiny :)

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 05, 2011, 22:57:19 pm »
Za jeden wymaz płaciłam chyba 75 zł i to w miarę taniej klinice. Co do szczepionek to tak jak Ci dziewczyny piszą różnie uszatki reagują. Jeżeli szczepisz pierwszy raz w ogóle króliczka to lepiej na raz go nie obciążać tak bardzo i szczepić pojedynczymi szczepionkami jednak jak jest to już któreś z kolei szczepienie to nie ma przeszkód na 2 w 1. Co do leczenia i postępowania. Inhalacje u mnie stosuję bardzo często jak tylko zaczynają kichać lub trzeć nos. Jeżeli nie ma wydzieliny i są "zdrowe" to dostają leki na odporność: biostyminę, echinaceę w ostateczności wit. C w kropelkach dla niemowląt, dodatkowo serie scanomune 10 dni i przerwa na miesiąc i powtórka i tak w kółko. Jak się choroba nasila zawsze idzie antybiotyk - 10 dni i osłonowe później odpornościowe. Ale jest tez specjalna kuracją stosuje się ja około 30 dni do 60 dni - dostają specjalny lek - antybiotyk z czymś - podobno to strasznie drogie i zamawiane indywidualnie - kuracja na jedna parę uszu ok 250 zł daje to dobre rezultaty ale jak wszystkie leki strasznie wyniszcza organizm uszatka przede wszystkim nerki i wątrobę i dlatego jeszcze się na nią nie zdecydowałam - a i są szczepionki na pasterelozę ale tu ważne jest że one nie powodują zahamowania choroby więc uszatek ma być zdrowy w danym momencie i dają efekt zabezpieczający po 2 tygodniach przez 3 miesiące - to jest info od weta, ale tez drogie i zbyt krótko działa a tez ma jakieś skutki uboczne. Najważniejsze aby uszatków nie zawiało - bo tracą odporność, jak najwięcej zieleniny - bo tam dużo witamin - teraz świeży mlecz. leczenie pasterelozy nigdy się nie kończy jest to choroba stała do zaleczenia nie uleczalna. Jak masz jedną parę uszu to ok jak więcej na pewno się zaraża jak są razem. Każdy spadek odporności - np zator, biegunki, narkozy itp tak jak i stres to nawrót choroby. Co do wypływu ropy z jednej dziurki jest to norma, jeżeli nie leczysz i objawy się nasilają wtedy leci z obu dziurek nosa ale na początku zawsze z jednej i to za każdym razem z tej samej. Jakby co to zawsze służę radą - jak tylko będę znała odpowiedz to dam znać.
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Arleta

  • Gość
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 06, 2011, 16:33:15 pm »
mam takie pytanie offtopicowe - czy pastareloza wyklucza towarzystwo dla królika? czy w grę wchodzi drugi królik o tym samym schorzeniu (czy może to pogorszyć stan zdrowia dwójki)? Martwię się - zarówno diagnozą  i tym,że nici z planów znalezienia towarzysza dla Tymka:/ aha, czy ta choroba może przenosić się na inne zwierzęta?

Offline herbata

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2462
  • Płeć: Kobieta
  • Za TM: Lupcio-22.05.2011 r. Filuś-10.07.2014 r. Nika-4.09.2014 r.
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 06, 2011, 19:47:38 pm »
Co do innych zwierząt to podobno koty mogą złapać ale nie muszą - inne są ciut objawy i za bardzo im to nie przeszkadza w takim stopniu jak u królików. Co do towarzystwa - nie jest to śmiertelna choroba więc towarzystwo nie jest odradzane tylko trzeba się liczyć że drugi uszatek najprawdopodobniej tez to będzie miał bo się zarazi - i chodzi tu bardziej o koszty leczenia i opieki a nie o szkodliwość. Po drugie jak dopilnujesz aby nowo przybyły uszatek nie miał obniżonej odporności to choroba nie zaatakuje - więc można mieć nadzieję, ze jednak się nie zarazi tak od razu - po drugie jak akurat Twój uszatek będzie zdrowy i póki nie dojdzie u niego do pojawienia się objawów to nie zarazi dopiero przy wysięku z nosa i  kichaniu zaraża a i wtedy jak drugi uszatek jest zdrowy to trudniej o zarażenie - jest to jednak w dłuższym okresie czasu prawie pewne że oba będą mieć ta chorobę ale nie muszą oba chorować. Można na to spojrzeć z drugiej strony jak ja brałam i adoptowałam Nike to Lupek miał jeden z najdłuższych okresów kiedy brak było objawów, Nika zaraziła się pastereloza po pierwszym szczepieniu na pomór bo wtedy spadła jej odporność Lupek się ledwo wykaraskał z z"zaprzyjaźniania" i miał nawrot objawów i Nika załapała, to prawie pól roku po adopcji. Jeżeli chcesz adoptować uszatka to najlepiej szczerze porozmawiaj z pośrednikiem adopcyjnym - te dziewczyny znają się na swojej robocie to na pewno podejdą do tego profesjonalnie i rozważą i za i przeciw. Możesz tez adoptować uszatka który ma ten problem, na pewno takiego znajdziesz - tyle tylko, że jeszcze nie masz badań i nie masz pewności czy to pastereloza czy nie , naprawdę bardzo podobne objawy dają wrastające zęby.
Lupcio - mój pontonik
Filuś - uszaty przyjaciel
Nika - pasiasty stwór 
                          

Arleta

  • Gość
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 09, 2011, 13:04:01 pm »
Przy okazji problemów jelitowych (jak nie urok to..., ehs)byłam u jeszcze innego weta i pytałam o szczepienie o problemy z tym wysiękiem z nosa. Powiedział, że wg niego są 2 opcje : badanie zębów i zrobienie wymazu(jak odkryje bakterie to chciałby 10dniową kurację antybiotykową, bo może to stan zapalny zębów albo zatok ).Jego zdaniem należałoby zacząć od wymazu. Co do szczepienia to powiedział, że on nie widzi przeciwskazań, żeby szczepić jeśli nie będzie białej wydzieliny (wymaz chce  robić, gdy akurat przyjdzie) i ponieważ to pierwsze szczepienie, a on ma 9miesięcy to zalecałby powtórkę szczepienia (po 2tygodniach chyba, o ile dobrze zapamiętałam, bo strasznie denerwowałam się tą wizytą - aktualne problemy Tymka z brzuszkiem), zalecał 2w1.
I się zastanawiam, co o tym sądzić. Narazie mam mętlik w głowie, bo to pierwsza wizyta u tego weta.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 09, 2011, 15:19:48 pm »
Wymaz- ok. Razem z wymazem antybiotykogram. Jeszcze RTG na początku i zaglądanie do pyszczka.
Jesli wymaz cos wykryje- leczenie jak najbardziej tak.
Szczepienie pierwsze powinno się powtarzać po 2 tyg, ale nie każdy wet to praktykuje więc i nie każdy tak szczepi.

Co do samej szczepionki.... Ktoś pisał, że 2w1 bardziej obciąża organizm. Nie wiem na ile to prawda, bo mój Groch od pierwszego szczepienia (2w1) bardzo dobrze na nią reagował. Ale może jak Tymon jest "osłabiony" to lepiej pojedyncze.


Nala93

  • Gość
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 11, 2011, 10:33:49 am »
Ja \jestem nowa tutaj  i jak tylko uslyszalam komunikat postanowilam isc do weta.
dzis ide i wlasnie tez sie decyduje na szczepionke 2 w 1.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 11, 2011, 10:35:48 am »
Nala93 witamy na forum :) Idź jak najszybciej zaszczepić uszaka :)

syl75

  • Gość
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #19 dnia: Czerwiec 08, 2011, 22:20:14 pm »
Piszę prace doktorska z pasteurelli u królików. Jestem zainteresowana wymazami z podejrzeniem pasterellozy. Przy okazji mogę stwierdzić czy króliki ja maja czy nie. Przy dodatnim wyniku mogę dodatkowo wykonać antybiogram (oczywiście za darmo).Mój kontakt e-mail: design75@o2.pl.
Pozdrawiam des75

Offline siemka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1028
  • Płeć: Kobieta
    • skoki z Wichrowego Wzgorza
Odp: pastereloza a szczepienie
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 16, 2013, 12:39:54 pm »
Czy ktoś z Was miał styczność z tą szczepionką: Pasorin-OL?
Ponoć nie można jej podawać królikom już zarażonym, trzeba wykorzystać w ciągu 10 dni od otwarcia i powtórzyć szczepienie po iluś dniach. Czym w takim razie szczepi się króliki już chore, nie znalazłam innej dostępnej szczepionki.