Autor Wątek: GW: Co gryzie naszego szaraka  (Przeczytany 4207 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kapi

  • Członek SPK wspierający/honorowy
  • ***
  • Wiadomości: 1432
    • http://www.kapiszonek.prv.pl
GW: Co gryzie naszego szaraka
« dnia: Luty 16, 2006, 21:45:21 pm »
źródło: http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34148,3167787.html

Co gryzie naszego zająca szaraka

 Aneta Augustyn 16-02-2006, ostatnia aktualizacja 16-02-2006 17:47

Na Dolnym Śląsku prawie nie ma już szaraków - alarmuje prof. Józef Nicpoń z wrocławskiej Akademii Rolniczej. Zespół 30 naukowców ustala, dlaczego zajęcy jest coraz mniej i są coraz słabsze. Tak szczegółowych badań nie robiono dotąd w Europie


Tak szczegółowych badań na temat zajęcy nie robiono dotąd w Europie. Kieruje nimi prof. Józef Nicpoń, kierownik Katedry Chorób Wewnętrznych i Pasożytniczych Akademii Rolniczej we Wrocławiu. - W latach 80. z Polski wysyłano na zachód kilkadziesiąt tysięcy zajęcy rocznie, żeby zasilić ich populację w całej Europie - opowiada. - Nasze zające zawsze były silne i zdrowe. Nasze uczelniane koło łowieckie wysyłało ich do Francji i Włoch sto rocznie. Teraz podczas polowań zająca ze świecą szukać. Cieszymy się jak choć jeden czy dwa wyskoczą. W zachodniej Polsce wyginęły prawie zupełnie.

Pod koniec ubiegłego roku do Wrocławia przywieziono w klatkach 38 zajęcy odłowionych i kupionych (350 zł za sztukę) w południowo-wschodniej Polsce, ponieważ tam jest ich najwięcej. Zwierzakom wszczepiono czipy, zważono je, zbadano, oznaczono ich płeć (było wśród nich prawie dwa razy więcej samic) i wpuszczono do woliery zbudowanej specjalnie dla nich w oleśnickich lasach, w Ośrodku Badań Środowiska Leśnego i Hodowli Zwierząt Łownych AR. Za elektrycznym ogrodzeniem mają do dyspozycji 9 ha łąk i lasów. Będą tam obserwowane przez kilka lat. Zajmuje się nimi aż 30 naukowców, m.in. biolodzy, toksykolodzy, genetycy, specjaliści od żywienia, od rozrodu, chorób wewnętrznych i zakaźnych oraz anatomopatolodzy.

Co może być przyczyną wymierania zajęcy? Naukowcy wyliczają: zanieczyszczenie środowiska (m.in. dlatego będzie określany poziom metali ciężkich w narządach i sierści zwierzaków), stosowanie środków ochrony roślin, monokulturowe uprawy rolne na wielkich obszarach (zając potrzebuje różnych roślin). Zagraża im też coraz większa liczba drapieżników - lisy oraz ptaki. - Przed laty podkładaliśmy wiosną na polach jaja, do których wstrzykiwaliśmy truciznę - opowiada prof. Nicpoń. - Zatrute jaja zjadały sroki i wrony. Dziś są pod ochroną. A potrafią zjeść małego zająca, podobnie jak kruki, które upodobały sobie nasz region.

Zające mogą też dziesiątkować choroby, m.in. wirusowy EBHS - zespół zająca szaraka. - Na razie to tylko przypuszczenia - podkreśla prof. Nicpoń. - Jeśli znajdziemy przyczyny wymierania zajęcy, spróbujemy ustalić, co zrobić, żeby wróciły na nasze pola i do lasów.
Każdy ma takiego królika na jakiego sobie zasłużył ;-)  
spk@kroliki.net

ulpu

  • Gość
GW: Co gryzie naszego szaraka
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 18, 2006, 10:42:09 am »
U mnie jest mnóstwo szaraków na cmentarzu, raz widziałam lisa. Przeniosły się tam po tym, jak koło mojego osiedla wytrzebiono calutki lasek, który oddzielał takie polany od blokowiska. Potem zbudowano tam drogę szybkiego ruchu: pełno spalin, samochodów, straszny hałas. I dziwić się, że się przeniosły? Jeszcze trochę, a wszystkie i na tym cmentarzu wyginą. A potem się zastanawiają: czemu nie ma szaraków...