Dziewczyny, bardzo mi przykro że się z mojego powodu kłócicie. Nie chciałam stwarzać takiej sytuacji.
Dziękuję wam wszystkim za te posty i wyjaśnienia. Nie byłam świadoma że sytuacja jest aż tak ciężka, wybaczcie.
Rozmawiałam wczoraj z teściową i powiedziałam jej to co mi napisałyście. Ona też była zaskoczona że tyle z was zwalczyło alergię, bo ona zwykle po prostu unikała alergenu i pogodziła się z tym że nie będzie mogła mieć zwierząt, nawet nigdy specjalnie się z tego nie leczyła. Ale po wczorajszej rozmowie zgodziła się spróbować
bo też żal jej Łatki, ale myślała że niema innego wyjścia.
Chciałyśmy tylko was jeszcze spytać na ile mniej więcej czasu mamy się uzbroić w cierpliwość? Reakcje alergiczne nie są ostre z tego co zauważyłam ale męczące więc pewnie jest spora szansa na pozbycie się ich.
Naprawdę chcę by Łatka została ze mną, zrobię wszystko co w mojej mocy by ją zatrzymać.
Jeszcze raz dziękuję wam wszystkim
i przepraszam że narobiłam zamieszania.
A tak co do sterylizacji to i tak się pewnie na nią zdecyduję, ale najpierw sobie muszę odłożyć środki bo jednorazowo nie dam rady. Wiem że sterylka uchroni Łatkę przed wieloma możliwymi chorobami w przyszłości dlatego prędzej czy później ją wykonamy. Tylko w związku z tym czy mogłybyście mi powiedzieć gdzie ją najlepiej zrobić i jak się należy po zabiegu małą zaopiekować, bym na przyszłość wiedziała.