[Dolny Śląsk] Issa czeka na swojego człowieka

[Kitty27]

To ja proponuję Piccolcia i Chuligana, który niebawem będzie kastrowany. Jest młodym samczykiem, ma ok 5-6 miesięcy, więc niewielka różnica wiekowa Albo można by wziąć od charme, tylko, przez jakiś czas musieliby być odseparowani, poki samiec nie zostanie wykastrowany.

[zaba zielona]

Eni, wydaje mi się, że wzięcie mieszanej pary nie gwarantuje sukcesu w zaprzyjaźnianiu, czego dowody widzieliśmy już wielokrotnie na forum. Są udane pary jednopłciowe, również wśród samiczek. Także reguł nie ma. Zawsze jest ryzyko, że coś pójdzie nie tak i trzeba mieć plan awaryjny. Ale już więcej się nie wtrącam 

[Eni]

Zaba, ja widze na forum raczej potwierdzenie obaw co do trwałości damskiej przyjaźni. Poza tym trzeba uwzględnić charaktery, a Issa,jak jej syn, mają dość dominujący charakter. 
Nie spotkałam się, żeby ktoś polecał zaprzyjaźniać dwie samiczki, a parę mieszaną jak najbardziej.
Więc ja bym brała panny do kawalera. Ale racja, nigdy nie ma gwarancji, że się polubią.

[otka_a]

Poza tym Piccola i Issa to mama i córcia. Są ze sobą od początku, więc może takiej tragedii w okresie dojrzewania młodej by nie było

[Eni]

O adopcji decyduje Pośrednik. Padła propozycja, odniosłam się do niej. Nie bardzo widzę sens dalszych nad tym dywagacji w tym wątku.
Ja się bardzo ucieszę, jak dobry dom zechce adoptować Issę lub Piccolę. Im szybciej tym lepiej, nie będę musiała ich rozdzielać.
Zachęcam zainteresowanych adopcją do kontaktu z Panią Julitą julita.gawronska[malpa]kroliki.net

Obie króliczki są cudne, milusie, zdrowe i spragnione uwagi oraz własnego człowieka.

[marta1984]

dziewczyny dzięki za wszelkie sugestie zgadzam się zarówna mamusia jak i to maleństwo sa przecudne ale z dwoma babami to nigdy nic nie wiadomo i jakis spec musiałby sie wypowiedziec czy sie pokochaja czy pokopia chociaz Pani Prezes ma niby 6 i płcie jak nic musza się powtarzac a jakos ze soba zyja zatem cuda sie zdarzaja:)

[Kitty27]

marto1984, w miniaturce jest artykuł na temat trudnego zaprzyjaźniania, warto przeczytać

http://www.miniaturkabeztajemnic.com/

[Eni]

Issa, którą zwę Pusiulką bardzo przeżywa obecność drugiego królika i sądząc po tym, że z uporem maniaka zaznacza teren, nie traktuje małej jak swoje stado- jakby czekała, aż córa opuści gniazdo. A z drugiej strony jest tak przymilna i spragniona uwagii, że żal mi, gdy nie mogę z nią posiedzieć. Ale mam w domu 5 królików i psa, a one nie mogą być wszystkie razem, więc brak mi czasu dla każdego.
Piccola natomiast jest mocno zdominowana przez matke. Potrzebuje się wyszaleć i wyprzytulać- naprawdę się garnie ostatnio i aż czeka, jak Issa.
Więc jeśli ktoś się jeszcze zastanawia, to niech dopytuje i się decyduje, bo szkoda, żeby pięknoty marniały z tęsknoty.

Isse "znam" od czerwca br. Piccole od urodzenia (25 lipca), jakby ktoś chciał podpytać o temperament, nawyki czy upodobania żywieniowe, to służe pod mailem: ro101[małpa]tlen.pl

[marta1984]

czytałam go chyba to ten z trzema tłukącymi się królikami? ps chyba poznaje ta pare na zdjęciu:) te pyszczki sa nie do podrobienia- Marlonek i Iskierka- lokalni prześladowcy rudego kota zgadza się:)?

[Iskra]

Ja mam trójeczkę- dwie panienki i facet- i większych scysji nie ma  Na początku Dora kilka kłaczków wyrwała Zającowi, ale teraz przyjaźń kwitnie- mimo, że Zając zaczyna dojrzewać właśnie. Przerabiałam wcześniej układ dwóch facetów + samiczka, oraz gościłam u siebie męską zaprzyjaźnioną parkę
ale fakt, wprowadzenie do tej męskiej dwójcy jeszcze jednego samca- właścicielce bardzo zależało na zaprzyjaźnieniu jej wszystkich królików- mi się nie udało. Marley nie życzył sobie żadnego trzeciego i tyle 
A obecnie z sukcesem mieszkają razem Norma i jej córka Uszko- małą również zaczyna dorastać, i jeszcze żadnych scysji nie ma.
Ale wiadomo, różnie bywa. Ja mam trzy wyjątkowo "skapciałe" króliki, więc nie uogólniam.

[Kitty27]

ps chyba poznaje ta pare na zdjęciu:) te pyszczki sa nie do podrobienia- Marlonek i Iskierka- lokalni prześladowcy rudego kota zgadza się:)

zgadza się
Ale mała poprawka, nie Iskierka, tylko Igiełka

Okej, już koniec odbiegania od tematu

[marta1984]

wiem wiem sama się poprawiłam- po prostu czytałam o jakies iskierce i mi sie machneło:) a co do rzekomych parek zauważyłam jednego przystojniaka bardzo podobnego do picolli tylko obawiam się trochę jego gronkowca nie wiem czy to dziadowstwo nie przejdzie dalej a jeszcze male pytanie bo widze ze glodów jest dość daleko ode mnie czy wogóle jakby co jest mozliwosc przetransportowania króla do wawy?

[Eni]

obawiam się trochę jego gronkowca nie wiem czy to dziadowstwo nie przejdzie dalej

Też bym się obawiała.

glodów jest dość daleko ode mnie czy wogóle jakby co jest mozliwosc przetransportowania króla do wawy?

Np. w sobotę jedzie król z Głogowa do Wrocka a inny z Wrocławia do Warszawy - więc chyba jest to wykonalne, choć nie koniecznie na już.

Ale jak już pisałam, uważam, że najpierw trzeba przejść procedurę adopcyjną odnośnie danego króliczka, a potem szukać transportu, towarzystwa itd.

[marta1984]

formulaz wyslany kciuki prosze trzymac:)

[Madzia_]

Trzymam kciuki. Napewno pójdzie wszystko ok. 

[marta1984]

mój chłopak się bez problemu zgodził a jak zobaczył akcje piccoli pod tytułem koniec czesania zabieram grzebien i spadam myslalam ze peknie ze smiechu:) u nas poi smierci snickersa jest strasznie pusto:(

[Eni]

Issa, właściwie to piesek, nie królik Kładzie się taka przy człowieku, lata pod nogami, czeka na głaskanie leżąc plackiem i chce być z człowiekiem.








Piccola mały lewek o wielkiej energii

zdarza mi się odpoczywać

ileż mam futerka





nie ma mnie



to ja lecę

<a href="http://www.youtube.com/watch?v=b44GS3Xt0Mg" target="_blank">http://www.youtube.com/watch?v=b44GS3Xt0Mg</a>

[Eni]

Domku, domku gdzie jesteś

[IzaK]

Jejciu Jaka ona jest śliczna 
Trzymam kciuki za stały domek - to sama radość mieć takiego pieszczocha

[Eni]

Pewno, że śliczne, obie. Tylko Issiulka nie fotogeniczna, w realu wyglada znacznie ładniej i nie widać na nich przecież jakie to ufne i spragnione kontaktu, ale żywe, szkraby.