[POSZUKUJĘ] Wrocław - ponownie pilnie potrzebne dt dla króliczka

[kotywroclaw]

Dziewczyny a może by tutaj (albo połączyć tematy) pisać w sprawie schroniskowych królików http://forum.kroliki.net/index.php?topic=13219.msg299693#msg299693

Jest strona ta którą podałyście (to jest strona jednej z pracownic schroniska która zajmuje się kotami, stronę chyba prowadzi jej koleżanka), a ja mogę poprosić kociary żeby robiły tez zdjęcia królom. A najlepiej jakby choć jedna osoba znająca się na królach zaangażowała się we Wrocku w wolontariat

[kotywroclaw]

Tutaj jest temat o schroniskowych, tam wyszło to jakby "przy okazji". Myślę że warto aby był choć jeden zbiorczy wątek królików ze schronu wrocławskiego.
Może ktoś się zdecyduje na wolontariat króliczy? Coooo?
Nie wyrabiamy z kotami i na pewno na bieżąco nie damy rady śledzić spraw króliczych w schronie Szczególnie że nikt z nas nie ma zielonego pojęcia o królikach

[Eni]

A najlepiej jakby choć jedna osoba znająca się na królach zaangażowała się we Wrocku w wolontariat

Dzięki, mamy już wolontariat - mamy info o królach i działamy. Nie będą w schronisku.

[Tocha]

Scalilam watki. Czy temat zostawic taki jaki byl czy moze zmienic na nowy, bardziej aktualny?

[kotywroclaw]

Ale ja mam na myśli kogoś z Wrocławia i wolontariat we Wrocku (Eni chyba jesteś z Głogowa)
No ale jak chcecie... Podbijaniem wątków się zwierzaków nie uratuje i nie znajdzie im domów, a tak mielibyście choć info o płci tych co są w schronisku i jakieś lepsze informacje. Szkoda mi tych zwierzaków w schronie po prostu...

[Eni]

Ale ja mam na myśli kogoś z Wrocławia i wolontariat we Wrocku

Ja też mam na myśli wolontariat we Wrocławiu - są nasze dziewczyny, odbiorą jutro króle. Wystarczyła informacja, że są w schronisku - przyjdą, obejrzą, płeć potwierdzą, zdrowie sprawdzą, adopcji dopilnują - to chyba nie mało?

[kotywroclaw]

Scalilam watki. Czy temat zostawic taki jaki byl czy moze zmienic na nowy, bardziej aktualny?

Nie wiem, wychodzi na to że wątek o schroniskowcach niepotrzebny, bo nikt tam nie zamierza iść i działać w sprawie królików. Naprawdę nie damy rady obrobić dodatkowych zwierzaków na których się kompletnie nie znamy - nawet ogłoszeń nie zrobię jak nie znam płci, wieku i rasy. Jakby ktoś z Wrocka był chętny jednak z pójściem i wolontariatem w schronie (na zasadzie robienia zdjęć, sprawdzania płci, robienia ogłoszeń itp.) to proszę maila na kotywroclaw@o2.pl w tytule "Wolontariat króle". Koci wolontariusze są też na tym wątku, jakby ktoś chciał się podpiąć na pierwsza wycieczkę http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130024

[marciula]

Ależ działamy przecież proszę czytać wszystko jutro zabieramy małe nieszczęścia.
Co do wolontariatu to ja ewentualnie mogłabym raz w tygodniu pomagać zwierzątkom, ale gdzie w tej sprawie mam się zgłosić? Bardzo proszę o info na priv co i jak i do kogo trzeba się zgłosić

[kotywroclaw]

Ależ działamy przecież proszę czytać wszystko usmiech2 jutro zabieramy małe nieszczęścia.
Co do wolontariatu to ja ewentualnie mogłabym raz w tygodniu pomagać zwierzątkom, ale gdzie w tej sprawie mam się zgłosić? Bardzo proszę o info na priv co i jak i do kogo trzeba się zgłosić usmiech2

OK

[magda=)]

 mogłabym 1-2 razy w tygodniu przejść się do schroniska. Myślę, że takich osób jest więcej. Może moglibyśmy to jakoś wykorzystać tak jak zrobiły to dziewczyny z Torunia?

[kotywroclaw]

Wysłałam na Priv do Marciuli kontakt do wolontariuszy kocich. Też napisałam że możemy zrobić tak że jak będą króle w schronie (a ktoś z kociarzy minimum raz na tydzień zwykle jest) to możemy dać od razu cynk na telefon. Króle jak są to są na klatkach kociarni w pierwszym pomieszczeniu, także i tak tamtędy się przechodzi, zawsze można zajrzeć czy coś nowego nie przybyło.

[juta]

kotywrocław -  dzięki osobie pracującej w schronisku, verbie, mam stały kontakt i wiedzę o każdym króliku, który trafia do schroniska we Wrocławiu,
każdy z królików, od momentu gdy się o nim dowiem, przebywa w schronisku nie dłużej niż ok. 48 godzin - czyli czas potrzebny na znalezienie domu tymczasowego i organizację odbioru zwierzęcia;
niestety odbiór zwierząt w schronisku odbywa się w ściśle określonych godzinach, bo gdyby był dłuższy - pewnie króliki przebywałyby w schronisku jeszcze krócej;
dlatego nie widzę potrzeby zakładania wątku królików w schronisku, bo ich tam raczej nie ma, a nawet trzeba napisać więcej - kiedyś taki wątek był, ale zanikł  
i nie bardzo wiem do czego miałby służyć wolontariat króliczy w schronisku ? skoro tam nie ma królików, a wolontariat jest bardziej potrzebny do realnej pomocy np. poprzez prowadzenie domów tymczasowych ?
kotywrocław - nie pisz, że nikt nie zamierza działać w sprawie królików, bo to przykre i niesprawiedliwie wobec tych wszystkich, którzy czas i finanse prywatne poświęcają sprawie niczyich królików;
to dzięki tym ludziom schronisko wrocławskie jest odciążone z opieki nad królikami;
tak też jest z obecnie przebywającą w schronisku siódemką - o g. 20.34 w środę otrzymałam smsa o siedmiu króliczkach do odbioru, a odbiór osobisty, w dniu następnym czyli w czwartek, potwierdziłam telefonicznie o g.21.36, czyli po 62 minutach;
uważasz że można to było zrobić szybciej ?

i nie wiem, kiedy ostatnio byłaś w schronisku - ale gryzonie i króliki są w zupełnie innym pomieszczeniu, niż to o którym piszesz ....
.
przyznam że przykre były Twoje słowa, raniące i niesprawiedliwe

magda=) - uważam, że dopóki da się organizować domy tymczasowe dla królików - jest to zarówno dla nich jak i dla schroniska lepszym rozwiązaniem, a gdy będziemy w sytuacji, w której domów tymczasowych zabraknie - będziemy  o możliwościach współpracy ze schroniskiem rozmawiać z dyrektorem schroniska;

[kotywroclaw]

Miałam na myśli wypowiedź Eni - napisała w stylu "mamy swój wolontariat, do schronu nie pójdziemy". Sorry ale jak inaczej odebrałabyś taką wypowiedź?
Nie znam się na królikach, nie wiem jak działacie. Ta wypowiedź mnie lekko zszokowała. Nie wiedziałam że macie kontakt z Verbą, dostałam informację w stylu "do schroniska nie pójdziemy" i tyle, bez żadnych dodatkowych wyjaśnień (na początku).
Jak już napisałam - nie potrzeba pomocy, to ja się nie narzucam. To był pierwszy raz kiedy chciałam pomóc królikom, nie wiedziałam jak działacie, nie poruszam się sprawnie po tym forum, nie śledzę go. Pierwszy raz zdarzyło mi się widzieć taką ilość królików, dlatego chciałam wkleić informację że przydałaby się pomoc. Właściwie zostałam poproszona o podrzucenie tematu tutaj przez osobę, która chodzi do schroniska (ja nie mogę, tak dawno nie byłam, a właściwie była ale tylko wpad i wypad, bo mam chorą na koci HIV kotkę i nie mogę jej przynieść nawet głupiego kataru, możliwe że króle są już w innym miejscu, nie spieram się). Ale się nie pcham, gdzie mnie nie chcą.
Jak coś to wysłałam kontakt na PW.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za króliki (no i nawet nie umiem znaleźć odpowiedniego emotka)

[Eni]

A najlepiej jakby choć jedna osoba znająca się na królach zaangażowała się we Wrocku w wolontariat

Dzięki, mamy już wolontariat - mamy info o królach i działamy. Nie będą w schronisku.

Miałam na myśli wypowiedź Eni - napisała w stylu "mamy swój wolontariat, do schronu nie pójdziemy". Sorry ale jak inaczej odebrałabyś taką wypowiedź? icon_rolleyes

Gdzie niby tak napisałam? Co to za pomówienia? Napisałam prawdę, w wątku o poszukiwaniu DT - nie o wolontariacie, współpracy itd. Chodziło o to, że króliki zostaną zabrane ze schroniska, właśnie dlatego, że mamy we Wrocławiu wolontariuszy. To królików nie będzie w schronisku, nie wolontariuszy - choć mnie nie będzie, bo jak słusznie zauważyła kotywroclaw, jestem z Głogowa.

[juta]

kotywroclaw - oki, dziękuję, że chciałaś pomóc !
ale przykro było czytać, to co napisałaś.... skoro prawda wygląda zupełnie inaczej;
wyszło na nieporozumienie w przekazywaniu informacji  

króliki ze schroniska zawsze staramy się zabierać najszybciej jak to możliwe, i do tej pory - całkiem nieźle się to udaje
nadal szukamy domów tymczasowych, bo jutro królisie pójdą na dt po dwie sztuki;
ale najważniejsze, że już będą bezpieczne;
czy ktoś chciałby zaopiekować się króliczkiem na zasadach domu tymczasowego?
zapraszam do pomocy, tym bardziej, że pilnie potrzebujemy jeszcze domu dla króliczka z Legnicy ...
króliczek dużo miejsca ani czasu nie zajmie, a tak bardzo potrzebuje pomocy dobrego człowieka !

ps. Eni również zaopiekuje się dwoma króliczkami  
     u niej będą to kolejne "schroniskowce", które mam nadzieję, że jak ich poprzedniczki znajdą wspaniałe domki stałe

pomóżmy królikom przetrwać czas oczekiwania na stały kochający dom !
zapewnijmy im choć domy tymczasowe !

[marciula]

Tak więc Malaga i Zuzia - dwie zdrowe samiczki - wlaśnie jadą pociągiem do Głogowa. Tam zajmie się nimi Eni do czasu adopcji. Wszystkie maleństwa są bardzo urocze serdecznie zachęcamy do adopcji!

[Eni]

Całą siódemkę dziewczyny wczoraj odebrały ze schroniska. :   Zostały tymczasowo "poupychane" w DT po kilka i czekają na domki tymczasowe!
 To maleńkie gabarytowo królisie, koło 10-cio tygodniowe (wagowo 5-6 tyg), śliczne, żywe skarby. Nie potrzebują cudów - tylko jeść i ciepły kącik, rączka do miziania też mile widziana

Kto przygarnie pod swój dach maluszka, żeby Nowy Rok zaczął mu się dobrze?

Królisie mają swój wątek w dziale "Oddam".

[juta]

wciąż poszukujemy domów tymczasowych
 

[juta]

poszukujemy wciąż domu tymczasowego dla chociaż jednej z trzech panieniek (Ada, Sarenka, Klina)
odebranych ze schroniska;
małe są w jednej klatce, jest im zbyt ciasno i zaczynają się wzajemnie atakować

[Eni]

Naprawdę nikt się nie skusi mieć w domu takie cudeńka, choćby na chwilę?



Króliczki trzeba rozdzielić, a DT brak.

Przygarnij małą, a najlepiej adoptuj