Uszaki pod opieką trójmiejskich inspektorów :)

[klaudiapiwo]

Kondzio to brat mojego lubią... Albo sobowtór bo nawet z charakteru podobni

[Minka.]

Jejku kogo to piesek na 1 zdjęciu ?! To moja ukochana rasa .
A króliczki piękne jak zwykle !

[joac]

Oj, jakie efekty widać! wspaniałe jesteście dziewczyny, no i bez chłopa się udało - babki górą Baraneczek przecudnej urody, taki kudłaczek! No i Wacusia (faktycznie wygląda na dziewczynkę) też przepiękna, jaki ma omyczek kudłaty! Pozdrawiam Wszystkich co do jednego i czekam na info na PW odnośnie do transportu Poznań-Trójmiasto

[baba]

No ale efekty pracy widać! Jesteście Wielkie! 
No i wszystki efuteerka przesłodkie, a Wacusia szczególnie!  \

Nie wiem czy jeszcze tego pana pamiętacie? 



Gdyby mógł to wszedł by wszędzie  Nie można się przy nim zajmować niczym innym i nie zwracać uwagi na niego. Nie ma takiej opcji  : Wszędzie go pełno. A z wyczesanego nadmiaru futerka chyba sobie z młodą ufilcujemy korale...  : :

[miła]

Czyzby "czyzyk"?  Sweety zmienil futro na zime ! jest nie do poznania  a gdziez to jego lwia grzywa - pewnie odrosnie na wiosne 

[baba]

Naprawdę! Nie strzygłam! 
Na fotkach nie widac ale coś tam zostało z grzywy  ale fakt, że najwięcej mu wyłazi własnie z przodu i z tyłu  Mam wrażenie, że te takie cieniowane plamy które miał własnie zanikają. Ale niestety przy zadku to za bardzo szczotkowania nie lubi  Za to ogólnie i owszem - zaraz się rozkłada i cichutko leży

[miła]

baba - i tak masz luzik z czesaniem - tylko zadek ! - moje krolasy nienawidza czesania - co sie u mnie dzieje gdy przychodzi na to pora - masakra   - ale jak mus to mus    
Minka. - i dla ciebie ( i nie tylko   ) - dla przypomnienia jak to bylo - i jeszcze bedzie mam nadzieje nie raz   :


wiosna pomagaly nam dziewczyny z trojmiejskich szkol w zbieraniu datkow na "monciaku" w sopocie i ten psiak byl jednej z nich - na taki pomysl wpadly - i udalo sie - psiak byl jak "lep na dzieciaki" a potem na rodzicow i dale na datki  

[miła]

no wiec, okazalo sie ze Wacek to stu procentowy chlop - nellciaa potwierdzila - a byla z niego taka sliczna dziewczynka przez chwile   - no ale za to teraz to z niego przystojniacha ze ho ho ho      


zapomnialam dodac ze Wacek albo znal albo w mig pojal po co mu dalysmy kuwete - tyko nieliczne bobki mozna znalezc poza nia a tak reszta laduje do srodka  ,  pozostali rezydencji tez tak samo czysciutcy -  jakos mamy tym razem szczescie , i Baksi i Kondzio nawet Pysia juz slicznie zalatwia sie w kuwecie - jej to opornie szlo i Śniezek tez czysciutki i lapki mu wybielaly od spodu i w ogole wszystkie uszy sa czysciutkie - troszke odstaje Chico troszke gorzej mu idzie niz drugiemu czysciutkiemu blizniakowi ale i jej w koncu sie uda w 100% zaladowac co trzeba do kuwety   juz nie dlugo bo juz teraz udaje jej sie to gdzies 50/50 albo 60/40 albo nawet 70/30   zalezy od dnia - idzie ku lepszemu. Nasze grzybasy tez poczynily postepy - takze krolasy sa super - wszystkie bez wyjatku - zapraszamy goraco do adopcji
adopcji rowniez wirtualnej ( mamy juz dwoch WO -   : http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13421.40.html )
p.s.
konczy nam sie pellet   - na miesiac , przy tym przerobie , potrzebujemy ok 30 kg - krolasy bardzo prosza o zwirek  

[joac]

no wiec, okazalo sie ze Wacek to stu procentowy chlop - nellciaa potwierdzila  - a byla z niego taka sliczna dziewczynka przez chwile

he, to ja się jednak nie znam - jak dla mnie z twarzy zupełna dziewczynka

[nellciaa]

Wow miła ale sie rozkręciłaś  i chciałam Ci jeszcze raz podziękować za ogarnięcie regałów i klatek 
może wreszcie będę mieć dziś internet i będę nadganiać zaległości

To ja przejdę do części finansowo-fakturowej

Podsumowując miesiąc wrzesień:
Suma wpłat od darczyńców na azyl oraz leczenie + część wpłat z mini bazarku: 1004,70 PLN

Suma opłat poniesionych za miesiąc wrzesień:
Opłata za wynajem: 258,20 PLN
Opłata za kwartał za prąd: 195,40 PLN
Faktura za leczenie Borówki, Bobo, Rudo, Dolka, Alberta oraz Gulczasi: 744,30 PLN
SUMA: 1197,90 PLN

Skan faktury, rozpiski na poszczególne króliki i wyniki badań Gulczasi można zobaczyć tutaj:
http://imageshack.us/a/img171/6776/4001lf.jpg
http://imageshack.us/a/img62/4909/5001a.jpg
http://imageshack.us/a/img10/779/1001nf.jpg
http://imageshack.us/a/img707/1244/2001as.jpg
http://imageshack.us/a/img407/70/3001kv.jpg

Wyszliśmy "prawie" na czysto za wrzesień. Wszystkim darczyńcom bardzo dziękujemy za wpłaty oraz wszelkie prezenty, które dostaliśmy w miesiącu wrześniu. Darczyńców było wielu, pewnie nie uda mi się wszystkich wymienić, ale postaram się: sonia, Pani Żaneta, Pani Ania, Pani Renata, azyl w Toruniu (Magda, Ola, Kasia), dorii, Pan Jarek Pietrzykowski, MAS, Butterfly, Bosniak, brat miłej (dzięki któremu mamy regały) i nasi wolontariusze: charlotte, anastazja, Sylwia, Skittels, Pani Basia oraz miła. Jeśli kogoś nie wymieniłam to serdecznie przepraszam.

Króliczków przybywa. Także wciąż poszukujemy Domów Tymczasowych, Domów Stałych oraz wolontariuszy do opieki nad podopiecznymi w mini azylu. Jeśli ktoś jest chętny zostać Tymczasowym Opiekunem, Wolontariuszem albo zaadoptować jednego z naszych podopiecznych to proszę o kontakt na adres mailowy: bogumila.szulakowska@kroliki.net

Niestety Borówka, Rudo oraz Bobo nadal wymagają leczenia. Bobo nie wykazywał żadnych oznak grzybicy po miesiącu czasu, także został przeniesiony do sali ogólnej. Borówka i Rudo są regularnie strzyżone i czyszczone. Rudo ma się coraz lepiej i bardzo ale to bardzo liczymy na to, że u niego leczenie zakończy się w miarę niedługim czasie. Niestety o Borówce powiedzieć tego nie możemy. Grzybica pojawiła się dodatkowo za uszami i na karku. Tym samym zainfekowana jest skóra na nosie, skokach, przednich łapkach, uszach i karku. Walczymy codziennie o to, aby to powstrzymać. Chciały byśmy wykonać w tym miesiącu kilka kastracji/sterylizacji, dodatkowo mamy wizytę 27 października u doktora Krawczyka w Toruniu, na którą weźmiemy ze sobą kilka przypadków na konsultacje.

Na to wszystko wciąż niestety potrzeba funduszy. Dlatego bardzo liczymy na dalsze wsparcie ze strony darczyńców, gdyż tylko dzięki wam azyl pracuje coraz sprawniej. Wszelkie darowizny prosimy wpłacać na konto:

79 2130 0004 2001 0516 7234 0001
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3 lok.21
01-410 Warszawa

Tytuł: Darowizna na rzecz azylu w Sopocie

Jeszcze raz bardzo chciałabym wszystkim podziękować

[miła]

huurrra - mamy wentylacje biura!!!! Dzisiaj w godzinach rannych przyszlo dwoch na czarno (kominiarzy ) - jeden wlazl na dach i zrzucal kule na sznurze do kominow a drugi biegal po biurze i zaznaczal miejsca gdzie uslyszal uderzenia a potem do dziela przystapili panowie z wiertarkami i mlotami i wykuwali w scianie otwory   - no i mamy teraz dwa dzialajace otwory wentylacyjne - nareszcze   - po kilkumiesiecznej "walce" z gmina , zarzadca i "fachowcami" , w koncu sie doczekalysmy - byl najwyzszy czas bo okien teraz juz nie mozna zostawiac otwartych na noc. Teraz juz ( lub az  ) pozostaje juz tylko posprzatac po "fachowcach " - tzn jeden z kanalow byl do polowy wypelniony sadza i aby go udroznic , trzeba bylo go wyczyscic ( to sa kanaly po bylych piecach kaflowych ktore kiedys goscily w kazdym z mieszkan kamienicy - teraz juz nie wykorzystywanych - to byl nasz "fart" - tylko dlatego udalo sie znalezc wolne kominy do ktorych mozna bylo sie dolaczyc  ) - mamy teraz lekki "nalocik z sadzy w calym biurze ale i to nam nie straszne  .

[Skittles]

To super że się w końcu udało 

[Solvieg]

nareszcie naprawili

[miła]

i naprawili i dziala - zazyczylysmy sobie dwa przewody (bo taka byla mozliwosc ) lepiej bedzie wentylowac 

[sonia]

A ja czekam wciaz na zdjecie Dony w tej ogromnej klatce,ktora sfinansowalam.

[charlotte]

Bogusiu jak tam dalsze wieści o chorobie Gulczasi tzn. czy mam się udać na jakąś wizytę kontrolną? Rana się całkowicie zagoiła i zrosła, ale proszę o dalsze informacje na co mam zwracać szczególną uwagę i czy istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia jakichś przerzutów/wznowień itd? 

[nellciaa]

charlotte - wyżej w podsumowaniu miesiąca jest skan wyników badań Gulczasi. Nie był to nowotwór ale zmiany hormonalne. Na razie nie możesz być spokojna i nie powinno być problemów. Spokojnie możesz przyjść z nią dopiero na szczepienia jeśli nie pojawi się nic niepokojącego.

soniu - przepraszam, że tak późno, dziś zgrałam zdjęcia i już je wstawiam. Mąż przed zdjęciami klatki ją umył i posprzątał gruntownie bo stwierdzil, ze jak ma byc sesja to ma być czysto









Kuweta z klatki jest malutka wiec Dona ma stara no i zdemontowalismy balkonik w klatce bo Dona sie nie miescila na nim

[sonia]

Dzieki nellciaa,rozkoszny widok dziewczynki kroliczej.
Jednak najlepiej by bylo,zeby Dona zyla bezklatkowo,bo ta najwieksza klatka jaka jest w sprzedazy...jak dla niej troche jest przyciasna.

[marta1984]

a ona nie slizga zie po dnie klatki?

ps sonia klatka jest super ale fakt- bezklatkowosc zawsze lepsza:) moj opanowal oba pietra domu- poddalismy sie ze schodami- po prostu je zabezpieczylam

[nellciaa]

U mnie niestety nie da sie jej puscic bo moje uszaka by powariowaly. Dlatego wciąż szukamy dla Dony domku bezklatkowego. No i póki co Doncia waży 5 kg, ale za jakis czas i ta klatkę będzie miała siłę otworzyć bez problemu szarpać drzwiczki