Autor Wątek: Wątek Łatka i Pistacji :)  (Przeczytany 6912 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kiwi@@

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 51
  • Płeć: Kobieta
Wątek Łatka i Pistacji :)
« dnia: Lipiec 30, 2011, 19:54:54 pm »
Z okazji przybycia do nas Pistacji zaczęliśmy zaprzyjaźnianie więc proszę o pomoc osób z doświadczeniem bo teoria teorią a i tak każdy przypadek jest inny. Dziś miałam książkowy plan i oto co z tego wyszło:
Po wczorajszym pozytywnym i entuzjastycznym obwąchiwaniu się przez klatkę dziś postanowiłam zadziałać.
Jak się trochę ożywili po dziennej drzemce zabrałam się za "zaprzyjaźnianie" i, hm, co mam napisać, Pistacja jest niezwykła. Ona ma w oczach takie niesamowicie mądre iskierki...
...ta spryciula sprawiła, że cały mój plan "zaprzyjaźniania" właśnie wziął w łeb. A było to tak:
Zaniosłam Łatka do kuchni na kafelki gdzie jeszcze nigdy nie był.
Ją też przyniosłam.
Podeszłam do Łatka żeby mu dodać otuchy i pogłaskać bo on przerażony wbił się w kąt, łapy mu się rozjechały na kafelkach i się z przerażenia nie ruszał (bo on tylko po dywanie kica, na panele już nie wchodzi) a w tym czasie Pistacja dała dyla z kuchni...
...myślałam, że ona pobiegła do swojej klatki bo obrała dobry kierunek (skąd ona znała drogę ? przecież nigdy nie spacerowała po moim mieszkaniu ?). Więc wzięłam Łatka i zaniosłam na dywan do pokoju gdzie oboje mają klatki, puściłam go i dopiero wtedy spostrzegłam, że Pistacja siedzi w klatce Łatka.
Ranyyyyyyyyy.
Łatek oczywiście natychmiast ruszył ratować swoją klatkę.
Zgroza.
Trochę się potarmosili ale zanim zdążyłam dobiec do klatki i podjąć próbę ratowania, Pistacja dała się Łatkowi przygnieść do ziemi i miała minę, jakby mówiła, że za żadne skarby się z tej klatki nie ruszy...
Pewnie nie chciała z niej wyskoczyć bo mnie się bała bardziej niż agresora Łatka.
Łatek ją przygniótł i nie za bardzo pozwalał się jej ruszyć. A jak tylko się ruszyła bzykał... pomimo, że futro nie fruwało i się nie tarmosili, żal mi się jej zrobiło więc ją wyciągnęłam... bo Łatek wskakiwał jej nawet na głowę :(.
W trakcie całego zajścia cyknęłam takie oto foto jak poniżej. Pomimo, że Łatek wygląda jak przytulony to jednak on ją chyba bardziej przytrzymywał niż się przytulał... tylko dziwne, że przyjął taką relaksującą pozycję.
Niby się nie tarmosili a jednak i tak było widać przemoc...
Jestem w szoku bo uważałam Łatka za chodzącą łagodność - myślałam, że to raczej Pistacja będzie tą postacią waleczną.
A teraz zgłupiałam  i nie wiem co robić ;)
Wieczorem jak trochę ochłonę znów próbować na kafelkach ? czy puszczać już ich po pokoju ?
Choć Łatka uwielbiam to jednak muszę przyznać, że on nie ma takiego mądrego spojrzenia a mała widać, że umie sobie dać radę w każdej sytuacji ;) W sumie... jak każda kobieta ;)

w międzyczasie właśnie tak wyglądali:

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: Wątek Łatka i Pistacji :)
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 30, 2011, 20:23:02 pm »
Jeżeli nie doszło do rozlewu krwi to możesz moim zdaniem spróbować ponownie.

U nas dziewczyny najpierw się goniły i jedna wchodziła na drugą, później przez cały tydzień był spokój dziewczyny leżały i wtulały się w siebie. Po tygodniu zaczęły na nowo ustalać kto będzie górą poprze próby "gwałtu" (zarówno tradycyjne jak i od strony główki). Od tego czasu zkwitła siostrzana miłość, a my nie mamy pojęcia która jest górą.

3mamy kciuki za pozytywne, szybkie i bezbolesne zaprzyjaźnianie.

Nina

  • Gość
Odp: Wątek Łatka i Pistacji :)
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 30, 2011, 22:01:15 pm »
mnie się wydaje, że zbyt szybko zaczęłaś zaprzyjaźnianie. Gdy adoptowałam Muńka to od azi ze SPK dostałam takie instrukcje, że dopiero po 2 tygodniach od przyjazdu adoptowanego królika można rozpocząć zaprzyjaźnianie. Przez te 2 tygodnie króliczek się aklimatyzuje w nowym otoczeniu i należy mu zapewnić spokojne i bezpieczne poznawanie nowego terenu. A wiadomo, że zaprzyjaźnianie jest stresujące i dla królików i dla właściciela 

Offline Iskra

  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 3622
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • Lokalizacja: Szczecin/NDG
  • Moje króliki: Zając,Schab
  • Na DT: Pastylka, Kurkuma, Gorczyca, Bochenek +5
  • Pozostałe zwierzaki: Norgiś, Astra, Maruda + dwa potwory
  • Za TM: Axel, Sota, Dora, Mop, RyO, Golonka
Odp: Wątek Łatka i Pistacji :)
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 31, 2011, 00:16:05 am »
A ja zaprzyjaźniałam już pierwszego dnia :) I dwójkę, i trójkę :) Kilkukrotnie.
I znam kilka przypadków, gdzie również zaprzyjaźnianie szło pierwszego dnia- i to udanych przypadków.

Mi się wydaje, ze po prostu niepotrzebnie spanikowałaś ;)
Klatki pozamykaj na czas zaprzyjaźniania, ale nie reaguj za bardzo jak się tylko gwałcą czy ganiają- to normalne, nie przeskoczysz tego ;)
Jak na pierwsze widzenie, to i tak bardzo ładnie im poszło :)
Dogs have owners, cats have staff and bunnies... bunnies have slaves.
. . . . . . . .. . . . . . . . . . . .

"Mówią, że ślepa. Ślepa? Ma bystre oczy snajpera
i śmiało patrzy w przyszłość- ona jedna."

Offline kiwi@@

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 51
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wątek Łatka i Pistacji :)
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 31, 2011, 08:02:35 am »
dziś mi się udało wynieść tą dwójkę do łazienki
znów futra nie fruwały ale Pistacja od razu się poddała
na szczęście Łatek aż tak bardzo na Pistację nie skakał
i dziś to lepiej wyglądało
no i macie rację - wczoraj spanikowałam
już potem drugi raz wczoraj nie miałam odwagi ich puścić razem
tylko zamieniłam im na noc klatki ;) no i postawiłam obok siebie - może dlatego było łagodniej ;) takie xzaprzyjaźnianiae "soft" ;)
wiem, że może trochę nieprzepisowo szybko zaczynam - ale to musi być ekspresowe zaprzyjaźnianie ;) bo jedziemy dziś w nocy nad morze i uszaki mają jechać razem w klatce - wiem, wiem nie krzyczcie na mnie
ale nie chciałam brać Łatka samego - nawet z obcym królikiem będzie mu tam lepiej a ten stresik spowoduje, mam nadzieję, że będą dla siebie wsparciem i łatwiej się zaprzyjaźnią
na szczęście już teraz widać, że nie są agresywni
a w łazience w pierwszym momencie siedzieli razem w kącie i się wspierali w stresie
dopiero potem zaczęli łazienkę zwiedzać a Łatek czasami przygniatał Pistację
ale tym razem pozwalał jej też chodzić i obwąchiwać łazienkę
więc wygląda na to, że będzie OK.... oby tak było...  :hm:

Offline kagar

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1430
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY FPK
    • Tu znajdziesz temat księżniczek ;)
Odp: Wątek Łatka i Pistacji :)
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 31, 2011, 10:47:24 am »
Ja nie będę krzyczeć bo decyzja należy do Ciebie.

W moim wypadku dziewczyny razem przejechały ok. 300 km w jednym transporterze i teraz nie widzą świata poza nimi dwiema.
Mam nadzieję, że i w Twoim przypadku będzie tak samo :)

Pozdrawiamy i ślemy worek miziaków dla uszatych :)

Offline królicza mama

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
Odp: Wątek Łatka i Pistacji :)
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 31, 2011, 13:43:30 pm »
czyli nawet jak będzie padać to nie będziesz miała nudno na urlopie :-D dwa uszaki na pokładzie:-D
a tak poważnie to mam nadzieję że szybciutko się zaprzyjaźnią, skoro nie fruwają pióra to i tak jest nieźle :-)

Offline kiwi@@

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 51
  • Płeć: Kobieta
Odp: Wątek Łatka i Pistacji :)
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 02, 2011, 21:50:44 pm »
wygląda na to, że i u mnie podziałała wspólna przejażdżka w transporterku :)
zaryzykowałam, wsadziłam obydwu do jednego mając drugi w pogotowiu ale nie był potrzebny
nie żeby nie kotłowali się w tym transporterku na początku ale widać było, że niegroźnie
no i już w windzie kotłowanina zamarła ;) hehe
a teraz śpią sobie przytuleni w jednej zagródce
liżą się po łepkach
gdy Pistacja się wystraszy chowa się po Łatkiem :)
i ogólnie fajnie razem funkcjonują
Pistacja się przy Łatku ośmiela i zdaża się jej do nas podejść a Łatek zazdrosny o Pistację sam nastawia łepek do głaskania
póki co bajka :hura:
zobaczymy co będzie jak wrócimy do domu czyli na terenie Łatkowy i trzeba ich będzie do jednej klatki wsadzić ;)
a pogoda się ma popsuć więc towarzystwo królików się przyda hiih

Offline królicza mama

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 37
Odp: Wątek Łatka i Pistacji :)
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 02, 2011, 22:09:47 pm »
no to świetnie, mam nadzieję ze dalej będą się tak dobrze dogadywać :-) wygłaskać wszystkie uszy :-)

Shaiya

  • Gość
Odp: Wątek Łatka i Pistacji :)
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 04, 2011, 10:21:29 am »
Trzymam kciuki za łączenie aniołków :)
Pięknie się uzupełniają, Pistacja ma cudowny domek! :hura: