Autor Wątek: Tłuszczak  (Przeczytany 28938 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline siemka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1028
  • Płeć: Kobieta
    • skoki z Wichrowego Wzgorza
Tłuszczak
« dnia: Wrzesień 07, 2011, 20:08:36 pm »
Parę dni temu przy myciu wyczułam u Tosia guz wielkości sporej śliwki. Guz przesuwalny (odetchnęłam z ulgą, bo te ponoć rzadko okazują się złośliwe).
Obmacałm, pouciskałam- bezbolesny, bo królik ani drgnął. Wyczytałam też że jedyne możliwe leczenie to leczenie operacyjne.
U weta kolejne omacywanie i nakłucie- zero wycieku. Wet zalecił wycięcie zgodnie z moimi przewidywaniami.
Dziś król miał zabieg, okazało się że to był tłuszczak.
No i tak mnie natchnęło żeby przejrzeć forum pod tym kątem. Widziałam że nie wszyscy decydują się na wycięie, znalazłam też opinię że króliki żyją parę dni po takim zabiegu.
Czy ktoś może mi to zweryfikować, bo euforię że Toś bez problemu przeszedł narkozę zastąpiły obawy co dalej z nim będzie...
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 07, 2011, 20:28:25 pm wysłana przez siemka »

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 07, 2011, 20:26:56 pm »
Moja Kica miała 3 lata temu wycinany tłuszczak.... do dziś żyje, ma się świetnie i rozrabia na całego.



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline IzaK

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1410
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 07, 2011, 20:34:24 pm »
Jeśli to był tłuszczak na zewnątrz i nic więcej, to pewnie będzie dobrze. Nieporozumienie bierze się stąd, że istnieje nowotwór - tłuszczak, który nie rośnie pod skórą ( jak tłuszcz z nadwagi), ale owija po kolei narządy i spycha je bądź uciska. I ten nowotwór - choć niezłośliwy - jest trudny do leczenia i często króliczki po operacji żyją bardzo krótko. Jest to związane z wątrobą, którą ten nowotwór bardzo niszczy i narkoza jest tak ciężkim obciążeniem, że króliczki nie maja siły zwalczyć choroby. Wiem to z doświadczenia z moja króliczką. Dziś już nie cierpi i kica za Tęczowym mostem. Ten nowotwór, choć wydaje się taki niepozorny, jest męczący dla zwierzątka. Moja króliczka płakała pewnego razu - później okazało się, że z bólu. Uspokajała się tylko wtedy, gdy mogła pyszczek trzymać w mojej dłoni.
Myślę jednak, że jak była to narośl zewnętrzna ( u Twojego uszatka), to powinno być wszystko dobrze.
Życzę zdrówka Twojemu królisiowi  ;-)

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 07, 2011, 20:48:46 pm »
Moja Mierzwiak ma podskórnego tłuszczaka wielkości ziarna grochu, wet twierdzi, ze na razie nie ma potrzeby specjalnie go usuwać, skoro nie rośnie i nie przeszkadza. Będziemy go wycinać dopiero, gdy nastąpi konieczność np. korekty zębów i króliczka będzie musiała być tak czy siak poddana narkozie. Tłuszczaki podskórne są zresztą dość powszechne u ucholi (u ludzi zresztą także).


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline siemka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1028
  • Płeć: Kobieta
    • skoki z Wichrowego Wzgorza
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 07, 2011, 21:49:17 pm »
No i już jasne skąd nieporozumienie, wielkie dziękuję za oświecenie ;)
A widzisz kata_strofa, jakoś się szczęśliwie do tej pory nie spotkałam i, odpukać, trzymam kciuki żeby to był pierwszy i ostatni raz.
Mam nadzieję zgaga, że i mój uszak pójdzie w ślady Twojego, na razie z szewską pasją dobiera się do szwów i wenflonu, więc zdaje się siły mu wróciły.
Dziękujemy za życzenia zdrowia i pozdrawiamy pooperacyjnie :)

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 07, 2011, 21:54:57 pm »
No u nas też jest chyba tłuszczak, bo przy konsultacjach wetki wykluczyły jakiegoś złośliwego raka bo nie dość że szybko by rósł, to jeszcze na ogół są bolesne. Ewentualnie może to być włókniak, w co też wątpią.
Też z nim póki co nic nie robimy tylko wedle zaleceń bacznie obserwujemy. Groszek ma to pod żuchwą.

Offline monika.k

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 746
  • Płeć: Kobieta
  • żyj tak jakby każdy dzień miał być ostatnim
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 08, 2011, 10:27:36 am »
nie rozumiem nastawienia dla którego wycina ssie specjalnie tłuszczaki, jeżeli mowa o tłuszczakach podskórnych i nie uciskają one np na nerw, nie przeszkadzają, nie rosną - powszechne jedynie można obserwować ale nie ma potrzeby robienia na zasadzie specjalnego podawania narkozy królikowi, większość ludzi tak jak i zwierząt ma tłuszczaki, sama mam na szyi ale skoro nie ma ucisku na żyłę czy nerw to tego nie robię bo nawet tego nie widać jedynie czuć, osoba w mojej rodzinie miała na większej powierzchni ciała takie tłuszczaki i wycinali jedynie jednego gdzie był ucisk właśnie na nerw.nigdy nie zdecydowałabym się na wycinanie specjalne tłuszczaka podskórnego, jeżeli nie zachodzi potrzeba.
Dziunia-baranek podrzutek , Pusia-o.belg znaleziona na ulicy. ; Dukat adoptowany z spk , Zebek i Misia adoptowane. Koty - Behemot vel Cynamon, Szaruś, Kubuś, Anielka, Chmurek.Za TM- Tuptuś, Dżekuś , Sisi  (31 październik 2010) , Trusia (9 maj 2011), Lucy - lewek ( 2012 ).



Offline Zajec

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 99
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 25, 2012, 21:42:08 pm »
No właśnie u mnie pojawił się taki problem ostatnio :( Sashka ma tłuszczaka, koleżanka kata_strofa mnie oświeciła :( Czy na prawdę nie ma szans że to zejdzie, zniknie, zmniejszy się samo?? Bo mój jest dosyć spory i wygląda prawie jak druga łapka :( na szczeście Sasha ma długie futerko więc w maire kamufluje to paskudztwo...
Jeszcze trochę pokicać, poczuć wysoką trawę pod sobą i bezkresne niebo nad uszami- to Wielka sprawa jest :) Eh, pokicać jeszcze...

www.DomoweZapleczeInspiracji.blogspot.com

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 25, 2012, 21:57:42 pm »
Moze się tluszczak sam wchlonac ale nie zawsze to następuje. U nas nawet jakby urósł troszkę. Mozliwe żeby tak się dzialo przy tluszczaku że rosnie?

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 26, 2012, 08:16:22 am »
Zajec, ja nie postawiłam diagnozy, że to tłuszczak ;) Tylko wywnioskowałam, że skoro wetka mówi, że pod skórą jest zgrubienie z tłuszczu, to takie coś właśnie jest tłuszczakiem.
A wetka zrobiła punkcję owego? Czy tylko usg?
U Mierzwiak tłuszczak się zmniejszył, nie jest już jak ziarnko grochu, ale raczej jak płaskie zgrubienie.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Anna39

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 427
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 26, 2012, 10:51:59 am »
mój Trusio też ma tłuszczaka. Pojawił się jakoś w październiku zeszłego roku i w Ogonku zdiagnozowano go jako prawdopodobnie krwiak ale krwiak przez tyle miesięcy by się wchłonął. Wczoraj byłam U dr Anny Rzepki i potwierdziła moje przypuszczenia, że to tylko tłuszczak i nic z nim nie robimy tylko obserwujemy. Powiedziała że nie ma powodu do obaw więc się nie stresuję pewnie wie co mówi.

Offline karina_tosia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 195
  • Płeć: Kobieta
  • Tosiek
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 26, 2012, 11:01:39 am »
Witaj, a czy możesz mi powiedzieć jak duży jest guzek twojego uszka ? mój tosiek ma guzka wet mówi że to tłuszczak/włókniak i żebyśmy nie ruszali bo nie jest bolesny etc za to narkoza dla uszaków zawsze niesie ryzyko. i tak sobie z tym żyje

Offline Anna39

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 427
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 26, 2012, 11:05:30 am »
Witaj, a czy możesz mi powiedzieć jak duży jest guzek twojego uszka ? mój tosiek ma guzka wet mówi że to tłuszczak/włókniak i żebyśmy nie ruszali bo nie jest bolesny etc za to narkoza dla uszaków zawsze niesie ryzyko. i tak sobie z tym żyje


U Trusia tłuszczak umiejscowiony jest pod lewą łopatką i jest to płaski podłużny placek o wymiarach mniej więcej 4 cm na 2 cm a grubość to około 0,5 cm i jest zupełnie niebolesny. Mam tylko wrażenie, że ostatnio troszkę zmieniła się jego konsystencja tzn. nie jest już taki ścisły jak jeszcze miesiąc temu. Mam wrażenie jakby się trochę rozwarstwił.

Offline karina_tosia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 195
  • Płeć: Kobieta
  • Tosiek
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 26, 2012, 11:22:36 am »
dziękuję za odpowiedź. mu co 2 tygodnie jesteśmy u weta bo podcinamy ząbki więc kontrolujemy na bieżąco jest widoczny pod bródką jak śliwka węgierka ale zupełnie nie przeszkadza.
Życzymy dużżżooo zdrowia dla Uszaczka :)

Offline Anna39

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 427
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 26, 2012, 11:30:51 am »
dziękuję za odpowiedź. mu co 2 tygodnie jesteśmy u weta bo podcinamy ząbki więc kontrolujemy na bieżąco jest widoczny pod bródką jak śliwka węgierka ale zupełnie nie przeszkadza.
Życzymy dużżżooo zdrowia dla Uszaczka

Także życzę zdrówka. Dobrze, że jest pod kontrolą, trzeba chuchać na zimne. U trusia ten tłuszczak wogóle nie jest widoczny ale wyrażnie wyczuwalny pod skórą.

Offline karina_tosia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 195
  • Płeć: Kobieta
  • Tosiek
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 26, 2012, 11:39:19 am »
nasz jest widoczny niestety ale ciągle go dotykam/sprawdzam jak będzie konieczność oczywiście zdecyduje się a operację ale to ostateczność. póki co bryka chłopak jak szalony :)  :bunny: :bunny:

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 26, 2012, 12:07:15 pm »
Ponawiam pytanie, czy to mozliwe żeby tluszczak troszke urosl?

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #17 dnia: Styczeń 26, 2012, 12:13:29 pm »
Madzia, wydaje mi się to możliwe, aczkolwiek bardzo niepokojące. Tłuszczaki rosną do pewnego momentu, a potem po prostu sobie są, ewentualnie zmieniają kształt (tłuszcz to masa plastyczna), mogą zmaleć. Doc Krawczyk mówił mi, że jakby tłuszczak się powiększa to trzeba z tym udać się do kontroli, i to bez zwlekania.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #18 dnia: Styczeń 26, 2012, 14:24:52 pm »
Dziękuje serdecznie za odpowiedź :) Musze dokładnie sprawdzić czy zmienił kształt czy urósł bo póki co wetka każe nam nadal obserwować.. A że uszak ruchliwy to i sama dokładnie wymacać nie mogę.

Offline Zajec

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 99
  • Płeć: Kobieta
Odp: Tłuszczak
« Odpowiedź #19 dnia: Styczeń 26, 2012, 15:25:50 pm »
Zajec, ja nie postawiłam diagnozy, że to tłuszczak  Tylko wywnioskowałam, że skoro wetka mówi, że pod skórą jest zgrubienie z tłuszczu, to takie coś właśnie jest tłuszczakiem.
A wetka zrobiła punkcję owego? Czy tylko usg?

Ale ty przynajmniej to nazwalas, bo weterynarz nie potrafila dokladnie powiedziec co to :/ tylko Usg, a powinnam zrobic jeszcze punkcje twoim zdaniem?? Na razie widze efekty odchudzania, wiec sie ciesze i mam nadzieje, ze i ten tluszczak rozejdzie sie "po kosciach" :P A tak w ogole to staram sie o drugiego krola, mysle ze to by Sashce dobrze zrobilo, chyba wiecej sie wtedy krole ruszaja jak jest ich wiecej?? :):)

Pozdr i dziekuje za wsparcie, jak zwykle mozna sie liczyc na forum i stowarzyszenie :)
Jeszcze trochę pokicać, poczuć wysoką trawę pod sobą i bezkresne niebo nad uszami- to Wielka sprawa jest :) Eh, pokicać jeszcze...

www.DomoweZapleczeInspiracji.blogspot.com