Autor Wątek: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)  (Przeczytany 5632053 razy)

0 użytkowników i 24 Gości przegląda ten wątek.

Offline zgaga14

  • Członek SPK
  • ****
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
  • **
  • Wiadomości: 2977
  • Płeć: Kobieta
  • GRUPA ADOPCYJNA SPK
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2760 dnia: Lipiec 14, 2012, 08:24:26 am »
Trzymamy kciuki za małą. Serdecznie pozdrawiamy.



Zdumiewają mnie ludzie.
"Pomogłam -działaczowi SPK z innego miasta- ponieważ zgłosiłam mu umierającego królika! Sam musiał tam pojechać, odebrać królika, zajmować się zdychającym/ciężko chorym zwierzęciem, ale co tam! Jak ten działacz SPK śmie nie doceniać mojej ciężkiej roboty???????!".I tracę wiarę w ludzkość, serio.

Offline po_sąasiedzku

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1024
  • Płeć: Kobieta
  • Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwi
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2761 dnia: Lipiec 14, 2012, 11:32:06 am »
Olu_19, mam pytanie dotyczące Fly i nie tylko, Maszy i innych uszu szczególnej troski.
Ty do Torunia dojeżdżasz PKsem, z chorymi uszakami dośjcie do autobusu dojazd do weta środkami komunikacji publicznej odpada.
Jak organizujesz przewożenie codzienne małych pacjentów?, bo organizacja i koszta to nie jest mała sprawa:(
Nie tylko leczenie, wyżywienie, środki czystości kosztują, ciagły transport to nie banalna pozycja w budżecie:(
Przepraszam, że pytam, ale na ten temat nie znalazłam nic na forum

Offline volontariuszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2762 dnia: Lipiec 14, 2012, 11:45:27 am »
czy Yogi wciąż jest do adopcji?

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2763 dnia: Lipiec 14, 2012, 11:54:52 am »
gdyby spojrzeć na to wszystko realnie, dzisiaj Fly nie powinno już z nami być...
gdyby ktokolwiek zobaczył ją dzisiaj o 22/23 i obserwował do 5 rano nie miałby wątpliwości, że tym razem nie da rady...,

a jednak nadal jest

od kiedy ze środy/czwartek Fly była w fazie szału, do wczorajszego wieczora była skrajnie wyciszona, cały czas półprzytomna
wiedziałam, że tak jest lepiej, ale wczoraj późnym wieczorem była coraz słabsza. od godziny 15 odmawiała przyjmowania pokarmu, płynów doustnie - wydawała się tak bardzo senna, częściowo nieprzytomna.

cały czas leżała, ewentualnie siedziała podtrzymywana z obu stron przez zwinięty ręcznik, misia


na tym zdj. zrobionym ok 21 była stosunkowo przytomna...potem była coraz bardziej bezwładna

ok 22-23 pojawił się u niej szybszy oddech. chwilę potem leżąc, wpadła w drgawki
praktycznie od razu podałam jej relanium i odpłynęła

pomyślałam wtedy, że teraz może już odejść, że to najlepszy moment, aby zasnęła

do 4:45 leżała nieprzytomna, lekko oddychając. kiedy wzięłam ją na kolana, ocknęła się, przybrała częściowo siedzącą pozycję i zaczęła jeść papkę...

kiedy ja przygotowywałam się do wyjazdu do doc, mała zaczęła jeść siano. powoli, bardzo delikatnie, biorąc do pyszczka malutkie źdźbła siana, jadła przez 30-45 min. do momentu, kiedy weszłyśmy do doc




Fly ma przez większość czasu zamknięte lewe oko - uszkodzona rogówka - dostaje tobrex i corngel



podczas wizyty okazało się, że możemy wykluczyć wściekliznę - steryd przestaje działać, a temp. utrzymuje się na dość dobrym poziomie (przy wściekliznie jest gorączka)

pojawiły się nowe objawy choroby - potwierdzające encephalitozoonozę - lekko przekrzywiona głowa - dopiero teraz mogą wychodzić rzeczy, które zaburzył steryd

wszystko to potwierdza ostry przebieg choroby i walczymy o to, aby przejść do stanu przewlekłego - najważniejsze jest to, żeby nie było ataków szału - praktycznie non stop trzeba ją obserwować i w przypadku ataku od razu podawać relanium - inaczej albo dojdzie do całkowitego obrzęku mózgu albo serce nie wytrzyma

niestety zaczynają się problemy jelitowe - zbliża się biegunka - wczoraj wyprodukowała dość dużo bobków, ale tak jak mówiłam Fly zasadniczo odmawiała jedzenia i by

nie pobraliśmy małej krwi, ponieważ jej żyły są tragiczne, a najmniejszy stres jest dla niej niebezpieczny - musi być max wyciszona, ma częściowo zakrytą klatkę. po powrocie zablokowała się na 2-3 h, a potem szperała w sianku i ziołach, zaczęła samodzielnie jeść...(niesamowity widok...)
teraz siedzi...po kilkudziesięciu godzinach sama - chwiejnie, ale utrzymuje się w pozycji siedzącej, jest bardzo spokojna, wyciszona, tak jak być powinna - to jest najważniejsze i to jest nasza szansa...

przeraźliwie boję się kolejnych ataków, ale nadal jesteśmy w grze i po kolejnym kryzysie mamy min. przełom...- oby to był przełom, chociaż oboje z doc wiemy, że ataki mogą się pojawiać - im rzadziej, tym nasze szanse rosną na to, żeby ją ustabilizować (wyprowadzić ze stanu ostrego choroby)

po_sąasiedzku, jeśli chodzi o króliki, które pojawiają się u mnie (a są to króliki chore)...codziennie w obie strony podróżują samochodem, dzięki ogromnemu wsparciu moich rodziców - i nie tylko. koszty dojazdów do doc (abstrahując od codziennych dojazdów do Azylu - czy też podróży królików z Azylu na trasie Azyl - doc (codziennie)), to łącznie kilkaset złotych miesięcznie... - w transporty zaangażowanych jest wiele osób (m.in. pracownicy schroniska), ale to inny temat

volontariuszka - Yogi nadal jest do adopcji

Fly walcz, wszyscy strasznie potrzebujemy twojego zwycięstwa
« Ostatnia zmiana: Lipiec 14, 2012, 11:58:43 am wysłana przez Ola_19 »



Offline MartaP

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 5045
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • TIVO
  • Lokalizacja: Poznań
  • Moje króliki: Tigga, Vox, Boniek
  • Za TM: Tola, Wafel, Lora, Lolo
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2764 dnia: Lipiec 14, 2012, 12:18:56 pm »
Ojj tak, wszyscy BARDZO tego potrzebujemy :( A Tobie Olu pozostaje po raz kolejny BARDZO podziękować, mam nadzieję, że siły dodaje Ci perspektywa poprawy :*
WO AMIGO

Offline volontariuszka

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 22
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2765 dnia: Lipiec 14, 2012, 12:36:22 pm »
a  Yogi jest na tymczasie u kogoś? bo nie wiem do kogo pisać po więcej info o Nim. 

Offline po_sąasiedzku

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1024
  • Płeć: Kobieta
  • Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwi
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2766 dnia: Lipiec 14, 2012, 12:41:46 pm »
po_sąasiedzku, jeśli chodzi o króliki, które pojawiają się u mnie (a są to króliki chore)...codziennie w obie strony podróżują samochodem, dzięki ogromnemu wsparciu moich rodziców - i nie tylko. koszty dojazdów do doc (abstrahując od codziennych dojazdów do Azylu - czy też podróży królików z Azylu na trasie Azyl - doc (codziennie)), to łącznie kilkaset złotych miesięcznie... - w transporty zaangażowanych jest wiele osób (m.in. pracownicy schroniska), ale to inny temat
Uważam, że jest to problem do przeanalizowania.
Przecież opieka to również dowożenie do lekarza, azylu itp.
Myślę, że wirtualni opiekunowie te koszty również uwzględniają w swoich darowiznach.
Twoja działalność jest ciągła, długotrwała i szeroka.
Ty dajesz już rzecz bezcenną - swoj czas, swoją opiekę, troskę
Szczerze mówiąc, gdyby moja córka takową prowadziła, to z jednej strony byłabym dumna, wspierała, ale z drugiej są realia....

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2767 dnia: Lipiec 14, 2012, 12:58:36 pm »
póki co dajemy radę :) wszyscy razem, bo to dotyczy wielu osób...ale dziękujemy za troskę :*

środki zgromadzone na koncie traktujemy wyłącznie jako środki wydane na leczenie, jedzenie, środki czystości - wyłącznie i tak też musi pozostać
(mam zaległe spr. finansowe za czerwiec, ale po prostu ostatnie tyg. nas trochę przerosły, za co przepraszam)

może kiedyś uda się znaleźć sposób na rozwiązanie kwestii benzyny, póki co traktujemy to po prostu jako swój wkład i kombinujemy wspólnymi siłami, żeby dać radę - jest lepiej, gorzej, łatwiej, trudniej, ale musimy dać radę  :przytul

Magda ma do T. ok 100 km, dziewczyny w Bydgoszczy, które nie raz przyjeżdżają do T. do doc z adopcyjnymi pokrywają to z własnych środków etc., tak po prostu jest i to zaakceptowaliśmy

mam natomiast inną prośbę - może w okolicy (albo w innych miastach) jest ktoś, kto mógłby poświęcić trochę czasu na zbieranie i suszenie ziół? taka pomoc bardzo by nam się przydała - niektóre uszaki trzymamy tylko na sianie i suszonych ziołach, ale własnoręczne zbiory to zawsze byłaby dla nas oszczędność

Frugo w nowym domu już się rozkręcił :)

wszystkim z całego serca dziękujemy za zaangażowanie w walkę o Fly - za wsparcie finansowe, psychiczne, za sms-y, dobre słowo - przepraszam, że dziękuję dopiero dzisiaj, ale chyba po tym nocnym kryzysie zaczyna schodzić ze mnie powietrze...

wiem, że jest nadal bardzo źle, bardzo niestabilnie, ale jednak pojawiła się ta myśl, że może jednak...



Offline polityka6

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 334
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Borówka
  • Za TM: Na zawsze w moim sercu Kubuś (27.02.2015 moje serce rozpadło się na kawałkii pozbierać się nie może)
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2768 dnia: Lipiec 14, 2012, 14:05:51 pm »
to i ja oprócz wsparcia słownego wesprę Fly finansowo, koszty jej leczenia z pewnością małe nie są, ale warto wydać te pieniążki żeby uratować uszate serduszko. Olu życzę Ci dużo siły i wytrwałości, a wiem, że jeśli komuś zależy i bardzo walczy to się udaje, musi się udać. Każda poprawa Fly nawer drobna cieszy mnie niesamowicie, widok jej jedzącej siano napawa optymizmem. Walczcie dziewczyny!

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2769 dnia: Lipiec 14, 2012, 14:26:20 pm »
mam natomiast inną prośbę - może w okolicy (albo w innych miastach) jest ktoś, kto mógłby poświęcić trochę czasu na zbieranie i suszenie ziół? taka pomoc bardzo by nam się przydała - niektóre uszaki trzymamy tylko na sianie i suszonych ziołach, ale własnoręczne zbiory to zawsze byłaby dla nas oszczędność

Jestem z wami myslami i z "zbiorami". Ciocia Miki troszeczke podupadła na zdrowiu i nie może aktywnie uczestniczyć w życiu azylowców ale codziennie chodzi na pole i suszy ziele. I nici z niespodzianki :)

Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2770 dnia: Lipiec 14, 2012, 14:36:34 pm »
Olu a jakie zioła sa potrzebne? czy np skrzyp czy koniczyna sie przyda? i czy ew z wawy macie jakies transporty od czasu do czasu? jak tak to bym pozbierala kolo siebie (przy lesie kabackim mieszkam)
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline po_sąasiedzku

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1024
  • Płeć: Kobieta
  • Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwi
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2771 dnia: Lipiec 14, 2012, 18:55:18 pm »
Jeśli ktoś ma dojście do malin - liście malin samo zdrówko i króliki bardzo lubią

Offline LiHer

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 450
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2772 dnia: Lipiec 14, 2012, 19:00:55 pm »
Jeśli ktoś ma dojście do malin - liście malin samo zdrówko i króliki bardzo lubią
nawet nie wiedziałam... zobaczę co da się zrobić.

A w kwestii ziół to mam pytanie, przy poprzerastany mniszek jest jadalny? Byłam dzisiaj pierwszy raz na działce w tym sezonie i w szklarni urosły takie metrowe...

Offline miedzynarodowa92

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2773 dnia: Lipiec 14, 2012, 19:53:49 pm »
Jeśli ktoś ma dojście do malin - liście malin samo zdrówko i króliki bardzo lubią
Ja mam maliny, ale musiałabym dopiero zebrać i ususzyć, no i wysłać..

Offline Solvieg

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2774 dnia: Lipiec 14, 2012, 19:56:09 pm »
A ja chcę bardzo serdecznie podziękować Oli, bo gdyby nie jej szybka reakcja to nadal bym nie wiedziała jak to fajnie jest mieć dwa króliki :)  :bukiet
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2775 dnia: Lipiec 14, 2012, 21:12:07 pm »
Solvieg akurat w tym zakresie naprawdę nie ma za co dziękować...to my dziękujemy za Holly  :przytul

Miki dobrze, że wróciłaś :* niespodzianka czy nie wszyscy bardzo ucieszymy się z ziół :*

jeśli chodzi o to, jakie zioła lubiane są u nas najbardziej: babki, mniszek, pokrzywa, nagietek, skrzyp, liście truskawek, koniczyna

Fly przez cały dzisiejszy dzień była w pozycji siedzącej. próbowała się nawet myć. podjadała siano i zioła (bardzo lubi nagietek). piła płyn wieloelektrolitowy ze strzykawki.
wszystko niezwykle powoli, w ogromnej ciszy, ale ta cisza jest nam najbardziej potrzebna...

pojawiły się normalne bobki, bardzo dużo normalnych bobków (rano wszystko wskazywało na zbliżającą się biegunkę i nie było po wczorajszym dniu jednego bobka w jelitach)

nie zgrzytała dzisiaj zębami (objaw mózgowy lub bólowy)





przed nami kolejna ciężka noc. oby bez ataków. tego boję się najbardziej.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 14, 2012, 21:21:30 pm wysłana przez Ola_19 »



Offline marta1984

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 7390
  • Płeć: Kobieta
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2776 dnia: Lipiec 14, 2012, 21:15:38 pm »
my tez trzymamy kciuki za to by noc była spokojna
a jakie zioła oprócz nagietka lubi najbardziej:) i jakie ze względu na swój stan i wyniszczenie jeść powinna?
[/URL]http://imageshack.us/photo/my-images/191/picola.png/
AS!!!!!

Offline Solvieg

  • Administrator
  • **
  • Członek SPK
  • ****
  • Wiadomości: 23459
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Ustka
  • Moje króliki: Gusto, Frania
  • Za TM: Maniuś,Maluś,Hopi,Holly
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2777 dnia: Lipiec 14, 2012, 21:31:36 pm »
Oby małe ciałko Fly miało siłe walczć :( Powodzenia malutka  :przytul
Nasz wątek :) http://forum.kroliki.net/index.php/topic,13511.0.html :)

Wirtualny opiekun Florka z Sopockiego Uszakowa

Offline martini_86

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 541
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Opole
  • Moje króliki: Kokolino i Fifi :***
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2778 dnia: Lipiec 14, 2012, 21:54:31 pm »
trzymam z całych sił kciuki na małą Fly
Olu dla Ciebie dużo siły wiary i wytrwałości  :przytul


Offline Xal

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 662
  • Płeć: Mężczyzna
    • Blog
  • Lokalizacja: Łódź
  • Moje króliki: Perełka, Karmelka
  • Za TM: Pusia[*],Gapcio[*]
Odp: Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)
« Odpowiedź #2779 dnia: Lipiec 14, 2012, 22:34:59 pm »
Dużo siły Olu. Bardzo Cię podziwiam i niezmiernie cenię za dobro, którym obdarzasz każde uszate serduszko. Oczywiście trzymam kciuki za Fly oby przeżyła i znalazła ciepły kochający dom, w którym zazna ciepła i miłości od człowieka. Fly - często myślę o tobie.
"That there’s some good in the world,(...), and it’s worth fighting for."
Zdjęcia moich uszu (22.06.2013)
http://forum.kroliki.net/index.php/topic,9262.msg454719.html#msg454719 oraz https://www.flickr.com/gp/xal66/Z772HU