Wczoraj podczas pobytu w Azylu byłam pełna radości z okazji możliwości przebywania z całą azylowa ferajną - uwierzcie mnie, że nawet najpiękniejsze zdjęcia nie są w stanie oddać atmosfery jaka tam panuje i człowiek ma tam po prostu oczy dookoła głowy, bo wszędzie się coś dzieje i biega tyle cudownych uszaków
Jednak cały czas martwił mnie królasek, którego przejęła otka_a od Pani z ogłoszenia - biały maluszek, który okazał się samiczką.
Wierzę w cuda, choćby na przykładzie Fly czy teraz np. Kubusia Puchatka, że jeśli mała ma silny organizm i wolę życia, to przy pomocy nas wszystkich - uda się jej. Ona jest t aka grzeczna, ufna, zgrzytała ząbkami kiedy głaskałam ją leżącą w koszyku, ma niezły apetyt, ale musi mieć jedzonko podane nisko, pięknie pije z miseczki. Kiedy ją myłam to tymi przednimi łapkami tak silnie rwała do góry na moich rękach, że ledwo ją utrzymałam, a przecież to takie maleństwo...
Wiem, że nie będzie łatwo i że MayBy i tak już wygrała los na loterii mogąc byc pod opieką Azylu - ogromne dzięki dziewczyny
Wstyd mi za olsztyniaków, którzy tak skrzywdzili malutką - nigdy dotąd nie słyszałam o tak pokrzywdzonym uszatku w naszym mieście

Ale mam nadzieję, że mała będzie walczyć o swe życie, a jeśli się podda - to i tak będzie jej lżej niż miałaby tu gdzie nie umielibyśmy jej pomóc chociażby z braku króliczego weta
***
Jeszcze raz dziękuję Olu za wczorajszą pomoc

i bardzo mile wspominam wizytę w Azylu. Szkoda, że czasu tak mało, a tam szczególnie czas płynie szybko ... Wrażenia niezapomniane, satysfakcja ogromna i miłe wspomnienia

Uszaki wspaniałe i przemiłe, są i łagodne i ciekawskie, spokojniejsze i ciekawskie - każdy znajdzie jakiegoś przyciajciela dla siebie - warto przed adopcją określić jakie cechy królaska się preferuje - wtedy dziewczynom będzie łatwiej doradzić co do wyboru

Współćzuję straty królasków

Myślę, że dość szybka adopcja jest najlepszym wyjściem, nie cierpimy mniej po stracie, ale nasze uczucia próbują równoważyć się z miłością do nowego potrzebującego serduszka - to bardzo koi ból po stracie <3