Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[dobrussia]

Niestety choroby związane z mózgiem jak i z móżdżkiem i z calym uklademnerwowym nawet u ludzi są ciężkie do wyleczenia i często sąnawroty.
Trzeba walczyć: ) FLy trzymamy kciuki

ps. z chorobami mózgu tak do końca nigdy niewiadomo czy jest "zdrowy", wlascwie nigdy niebedzieto 100% sprawnosci...

[monika8118]

Trzymamy kciuki Maleńka!!!!!!!!!

[polityka6]

takie smutne wiadomości, myślałam, że Malutka już przezwyciężyła chorobę, może nie jest to dobry pomysł, żeby szukać dla niej teraz DT bądź DS którzy nie mają takiej wiedzy jak Wy co jej można podać w sytuacji awaryjnej. Nawet nie chcę myśleć, co mogłoby się stać gdyby nie szybka reakcja Madzi..... FLY kochana walcz!!!

[Dominique_90]

Boże jakie piękne maluszki. Ten biszkoptowy królinek ma już swoje imię? jest piękny i te oczka...ahh:)

[madzia85]

Byłoby zbyt idealnie gdyby nie było nawrotu... Tak jak Ola napisała u Pszczółki była identyczna sytuacja, była niemal w tak samo ciężkim stanie - ale na szczęście już bodajże od 2 lat nic się złego nie dzieje... u Fly też w końcu musi być dobrze - na dłużej

polityka6 akurat ten dom do którego miała mała trafić jest tak samo doświadczony więc nie ma żadnych obaw, że coś by zostało zaniedbane Poza tym mamy sporo chorych uszatków lub wymagających specjalnej troski i mimo, że bardzo byśmy chciały i może tak by było najlepiej żeby zostały u nas to nie możemy sobie na to pozwolić... One muszą mieć swoje DT a najlepiej DS a my musimy działać dalej, pomagać innym, nowym, kolejnym, tak samo lub nawet bardziej potrzebującym królikom.. Bardzo trudno jest zajmować się wszystkim - i robić to dobrze, dlatego pomoc innych jest nam po prostu niezbędna...

Dziękujemy za kciuki - bardzo się przydadzą...

Dominique_90 ten biszkoptowy to prawdopodobnie samiczka Olinka

marta1984 - dziękujemy i czekamy na Asię

[joac]

Jakie smutne wieści, biedna Flajeczka dopiero trochę odżyła, a tu choróbsko znów się odezwało. Dobrze, że przynajmniej się maluch wzmocnił - skoro udało się jej walczyć z tym paskudztwem e.cuniculi, kiedy była taka słaba, to kiedy się wzmocniła, powinno być lepiej. Ja też się przyłączam do kciuków za tę kochaną, waleczną istotkę!
a szkraby nowe oczywiście są cudowne (każdy królik jest!!!!) - ciekawe, czy faktycznie dwa chłopaki i dziewuszka?

[polityka6]

wiem i tak Wasza pomoc zwierzakom jest nieoceniona, chodziło mi tylko o to, że ten dt dla Fly to musi być właśnie osoba znająca się na rzeczy, która będzie wiedziała jak pomóc, pomimo tego, że wszyscy tu na forum troszczą się o swoje króliczki, to nie wiem czy każdy wiedziałby jak odpowiednio zareagować, jakie leki podać. A piszesz, że "dom do którego miała trafić" czy to znaczy, że oni nie są już zainteresowani czy, że chwilowo adopcja jest wstrzymana ze względu na potrzebę podjęcia dalszego leczenia?

[madzia85]

Chodzi o to, że gdyby nawrót choroby nastąpił już w DT/DS to wiem..jestem pewna - że reakcja byłaby natychmiastowa i akurat ci opiekunowie zrobiliby dla niej wszystko co by tylko mogli zrobić... Ale, że nawrót choroby nastąpił jeszcze "u nas" to nawet nie mam sumienia, nawet nie możemy i tak jej wysyłać w świat - sytuacja musi się ustabilizować, musimy wiedzieć jak zareaguje na leki, co się będzie działo i wtedy oczywiście i tak i tak będzie szukany odpowiedni DT lub DS Nie wiemy jednak ile czasu to będzie trwało dlatego też mam nadzieję, że może jakaś inna szczęściara (jest nawet kandydatka - zamieszka w tym domu...
Tak samo jest chociażby z Maszką, u Oli ma świetną opiekę, ale ktoś doświadczony i wyjątkowo mocno kochający króliki na pewno też by mógł się nią opiekować jeśli miałby też oczywiście możliwość podjechania w razie potrzeby do dr Krawczyka

Fly od rana - kiedy to o 7.10 miała ostatni atak - na szczęście już była spokojna, godzinę temu dostała zestaw leków... :



Z drżącymi rękoma przystąpiłam do ich podawania a tutaj... szok :



piła, piła i piła... z olbrzymim smakiem momentami wyrywała mi strzykawkę Do gustu przypadł jej przede wszystkim Bactrim i Panacur



Była niesamowicie dzielna za co dostała ulubionego pasternaka:





Obyśmy noc obie przespały spokojnie... będzie spała obok mojego łóżka a relanium będzie w zasięgu ręki... oby tylko się nie przydało...

Dziękuję wszystkim zaangażowanym w jej los, w szczególności tym, których zamęczałam dzisiaj telefonami i którzy stawali na głowie, żeby pomóc mi i w szczególności jej Maja, Marta, Pani Ulko Ola i M.... dziękuję  

[Ola_19]

dla odmiany jutro przyjeżdża do nas prawdopodobnie kolejny ciężki przypadek - królik oddany do sklepu, który biega jak szalony, dopóki się o coś nie uderzy etc. 
zobaczymy

wiadomości o naszym nowym trio jutro...dzisiaj był kolejny szalony dzień jutro kolejny...i jutro pojawi się pewnie trochę wiadomości z codziennego placu boju, jeśli nie polegniemy

[kasia29]

Fly wygląda jakby oranżadę piła nie leki :-) Trzymam kciuki żeby sytuacja wróciła do normy.

[dobrussia]

Dacie rade!!! Wierze w was: ) !

[joac]

Dzielna dziewczynka z tej Fly, jak miło, że bactrim i panacur smakują! Ile stresu mniej dla króliczka! Wszyscy trzymamy kciuki, również za jutrzejszego przybysza

[marta1984]

jutro asiol obiecał robic zdj dziczy rzucającej sie na paczki

[po_sąasiedzku]

To kochanieńka malutka lekomanka
Trzymam mocno kciuki za spokojną noc i wszystkie pozostałe.
Oby Fly juz teraz z pomocą pitych tak pięknie mikstur rozwaliła to choróbsko na miazgę

[madzia85]

Dziękujemy za wsparcie i słowa otuchy  : Noc była spokojna... wprawdzie na nierozłożonej kanapie i z zapalonym światłem przez całą noc ale w weekend sobie odeśpię Wczoraj Pani sprzątaczka nas przyłapała jak wychodziłyśmy dlatego dzisiaj mała została w domu, ale mój Łukasz i mój tata mają nadzorować sytuację i zdawać mi relację

Czekamy na przybysza z Poznania.... a do nowych, stałych domów jadą dzisiaj Boni i Petunia 

[milena_k]

Boni jedzie do nowego domku , trzymaj sie malutka ♥ , będziemy tęsknić .

[Solvieg]

Ale tam u was ruch, ciężko nadążyć Widać, że Azyl tętni życiem

[polityka6]

o rany jak Fly pięknie przyjmuje leki, nie do wiary mój Kubuś wyrywa się jak może, a ta ślicznota sama z chęcią pije. Wspaniały widok, Oby leki szybciutko jej pomogły

[monika8118]

to niesamowite, myślę o Fly..... taka noc a teraz widok tych wszystkich leków i fakt, że tak pięknie pije. Niesamowity przykład dzielnego królaska:))

Pani Magdo... Boni, Petunia no i Rapsodia też dziś wyjeżdża tak?? Mam nadzieję, że nic się nie zmieniło!!!!

[ing]

Malenka Fly...jest niesamowicie dzielna. Nie przypuszczalam, ze jakikolwiek kroliś tak może przyjmowwac leki. U mojej Tosiulki to była walka walka i jeszcze raz walka, królicze poplakiwanie a potem obraza majestatu i moje ogromne wyrzuty sumienia, choć wiedziałam, że to dla jej dobra.
Ruch w azylu ogromny...oby byl taki cały czas. Mam nadzieję, ze przyczynię się do niego i Luka juz niedługo zamieszka z nami