Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[siemka]

No a ja się chyba nie dowiem...

[Ola_19]

siemka, przepraszam miałam napisać, ale szukanie zdjęć Ruska mnie wybiło

Nobu waży 1,6 kg chociaż myślę, że to 20 dag na plus przyda mu się

oczy wyglądają już lepiej - dostaje oftensin na zmniejszenie ciśnienia, ale w przyszłości pewnie nie unikniemy może nawet usunięcia co niektórych trzonowców

- ma bardzo przerośnięte korzenie, ale ostatnio nie było możliwości usunięcia zębów - musieliśmy skupić się na korekcie trzonowców, które wbijały mu się w dziąsła i chyba cudem przeżył ten zabieg przy swoim sercu...ale zaczął w końcu jeść i bobkować, więc może kiedyś będzie silniejszy, jeśli zapadnie decyzja o ekstrakcji niektórych zębów

[ing]

Olu...Nobu i Rusłan są bardzo podobni!!! Przegladając zdjecia pobieżnie ma się wrażenie ze to jeden i ten sam uszolek.
I te miny... uwielbiam

[sonia]

Olu...Nobu i Rusłan są bardzo podobni!!! Przegladając zdjecia pobieżnie ma się wrażenie ze to jeden i ten sam uszolek.
I te miny... uwielbiam

Dlatego Ola sie w nim na zaboj zakochala 

[ing]

a ja mam pytanie innego rodzaju
Z Luką nie przyjechał do mnie farmularz adopcyjny (był to szalony dzień z tego co pamietam)
Skad mogę go wydrukować zeby odeslac do azylu? Nie wiem jak to zazwyczaj wygląda więc dopytuję

[Katka]

Ja wyślę Ci umowę i poproszę o odesłanie

[ing]

super wiem ze macie w Toruniu mnóstwo pracy więc czasem cos moze umknać
Czekamy razem z Lusią - moze będzie chciala zostawic odcisk łapeczki

[gorania]

Ing - raczej może skasować umowę ząbkami 

[justys]

Buba pozdrawia z Lublina 




Myślałam, że Rusłan to Nobu, dopiero potem doczytałam.
Nobu powinien się nazywać Yoda. 

[po_sąasiedzku]

Gogamor, jak się czuje twój uszaczek?

[joac]

faktycznie, Rusłan wygląda jak Nobu - obaj kudłatomordcy i dostojni - widzę, że Ola ma słabość do takich panów
Buba - prześliczna, i już w nowym domku
Przyłączam się do pytania po_sąsiedzku, jak miewa się samczyk gogamor po kastracji?

[enka]

matko jedyna, nie mam czasu pisac ani zrobic nawet zdjęć ale donoszę. Tulinka jest mentalnie psem bo: łazi za nami krok w krok, placze sie wręcz pod nogami, przychodzi puka łebkiem i prosi w ten sposób o glaski i... aportuje kasztany... usiłowałam (dobre słowo) ostatnio cwiczyc sobie w domu pilatesa, ale ta mała menda co chwila przynosiła mi w zebach na matę kasztany jednego po drugim (czy jej kasztan moze zaszkodzic jak go sobie pogryzie?)  az w koncu na tej macie sie uwaliła i koniec było ćwiczenia.

Z Pimpkiem wlasnie siedzą w jednej klatce (otwartej ze dodam) przytuleni... choć często Pimpek ją dosiada (próbuje bo ona ucieka) i zdarzaja się gonitwy po całym pokoju. do momentu az Tuliśka powie "mam cie w nosie ty grubiańskie prosię" i idzie sobie dostojnie do pokoju dzieci, wskakuje do nich na łózko dolne i spędza tam czas wylegując się do woli

Kot się królików nadal boi. Tuliśka tego pojąć nie może. 

Ogolnie jest suuuper! Pozdrawiamy i dziekujemy za tak cudownego krolaska!!!!!!!!!!

[joac]

Enka, Ty załóż Tuliśce i Pimpkowi wątek i daj zdjęcia! Chciałabym zobaczyć, jak moja wirtualna córeczka aportuje kasztany - jak ona musi ślicznie wyglądać z kasztanem w pyszczku   No i że się uwaliła na macie - słodki helikopterek 
Masz szczęście, że trafiła do Ciebie taka niesamowita, piękna króliczka, naprawdę Ci zazdroszczę

[ing]

Enka, Twoje uszole koniecznie muszą mieć swój wątek. Tulisia nie bez powodu otrzymała swoje imię - taka przylepa zdarza się niezmiernie rzadko
Jeszcze raz gratuluję adopcji tego cudaka

Buba - jaka ona śliczna. Uszka ma jak gremlins, takie nietypowe.

[Ola_19]

zabiegi, które planowaliśmy na dzisiaj, musieliśmy przełożyć na jutro

Perri - poznański baranek je i robi bobki, chociaż jego oko budzi grozę...

dzisiaj byłam u doc z Wojtusiem i Kokoszką

Wojtuś miał pobieraną krew - jutro będą wyniki - nadal jest aktywny, kiedy znajduje się poza klatką, ale kiepsko z apetytem, więc musimy go "prześwietlić"

Kokoszka zaniepokoiła mnie dzisiaj brakiem apetytu i okazało się, że mamy zapalenie jelit - póki co na spokojnie, bez dramatu (odpukać...)

***

piękny aczkolwiek bardzo terytorialny i uparty Szafirek









Avon - króliczka z Olsztyna













świr Varius





piękny Smoky



Sister Be







mały spryciarz dobrał się do torby z karmą, którą wcześniej otworzyła Jagoda













Siostrzyczka i moniuhna   tj. dłoń moniuhny









Kokoszka z Wojtusiem



maluszki













Play - nasz mały dzikusek





Atilla







kochany Pandacz - w klatce zawsze ostoja spokoju, na wybiegu zdecydowanie bardziej odważna







Kajko













Tibia albo Femur



Femur albo Tibia



Klara



Libby



moniuhna dziękujemy za wizytę w Azylu  oraz prezenty dla uszu - pyszne zioła i dla nas...coś słodkiego na podwyższenie poziomu cukru we krwi

bardzo się cieszę, że mogliśmy Cię gościć 

***

Amigo opuścił Azyl Aniu

[duszka01]

Olu zrobiłyśmy z Polityką zakupy w uszatkowie ( ja takie skromne bo przed wypłatą jestem   ) <, Pani Beata da Wam znać kiedy będzie można je odebrać   całuski dla króliczków  

[Suzy]

Ola_19 a wiesz może co z tym ogłoszeniem Winstona? (PW)

[Jadwinia]

Kokoszka z Wojtusiem  ależ piękna z nich para 



a jagodniki widziałam zaledwie wczoraj, a na dzisiejszych fotach już wyglądają na większe  niech rosną zdrowo.

Za operację Perri kciuki nadal zaciśnięte. I za Wojtusia i Kokoszkę 

[Ola_19]

Suzy, tak jak wspominałam, adopcję Winstona prowadzi Kasia - informacja jest w ogłoszeniu - proszę skontaktuj się więc z Kasią bądź z Magdą - z tego co wiem macie kontakt w sprawie Olivera

duszka01 dziękujemy!

[Suzy]

Dzięki, Kasia jest na forum? Jeśli tak to prosiłabym o nicka,myślę że przez forum szybciej się dogadamy. Maluchy już jakieś takie większe się zrobiły tylko ten Oliver taki...mały