Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[Scampi]

Ing rozumiem Cie! 3tyg temu przezywałam to samo. Wysyłaj fotki!

[Ola_19]

mamy za sobą armagedon...

Iksik odszedł dzisiaj podczas kroplówki czekam na wyniki sekcji i badania pośmiertne kału

Lora czuje się lepiej, a Asterix i Obelix zachowują się stosunkowo dobrze, ale bobków brak...

popołudniu do Torunia przyjechały 2 hodowlane maluchy od MAS - imion póki co brak oraz Kajka i Kokosz

maluchy mają świerzb + problem taki jak Asterix, Obelix, Lora, Iksik...czyli zostały zawenflonowane i dostają dożylnie metronidazol

Kajka i Kokosz - wszy

Luka jest już zdrowa i jest w drodze do swojego domu - ing   Marciula dziękujemy za pomoc  

dzisiaj Azyl opuścił również Maurycy, który znalazł nowy dom w Toruniu

podobny los spotkał Bambi! w tej chwili Bambi była królikiem najdłużej przebywającym w Azylu, tym bardziej jest to dla nas ogromna radość  

udało się też pomóc w przekazaniu wrocławskiej króliczki Aurea w podróż do nowego domu - z MAS

***

to był ciężki, bardzo nerwowy dzień - logistycznie koszmarny

dziękujemy wszystkim, którzy nam dzisiaj niesamowicie pomogli na najróżniejszych frontach

Miki i Eliza    

nie wiem ile razy dzisiaj odbywały się transporty na trasie Azyl - wet., ile osób popołudniu przewinęło się przez Azyl...

Konrad za świętą cierpliwość i codzienną opiekę dla naszych uszu

***

uszaki dostały dzisiaj suszone pyszności od cioci Miki, a także zieleninę od Pana Roberta  

(wczoraj do Azylu dotarł prezent w postaci gałązek - Aneta  )

niestety obiecanej sesji zdjęciowej brak , ale coś udało się zrobić i niech to będzie przedsmak - może przed nami trochę spokojniejsze dni i dyżury w Azylu...

Kokosz





Kajka





Buba



Play



Tulisia



Szafirek



w obecnym stanie rzeczy, wszystko co skupione jest wokół Azylu musi działać jak machina - każda para rąk do pomocy jest nam niezwykle potrzebna, każda pomoc materialna - w tym pomoc w postaci najróżniejszych 'smakołyków' dla naszych uszu jest na wagę złota

dzisiaj w Azylu skumulowały się nawet dostawy - kilkaset kg pelletu do rozpakowania, 30 kg siana do rozłożenia, 8 tys. sztuk ręczników...niby 'nic', a jednak

prawie wszystko, mimo wszystko się udało..."tylko" Iksikowi nie...

***

kolejne dni to na pewno zabiegi u Kajko, Kokosz, Szafirka, Klary

***

dobranoc

[kata_strofa]

Iksik już wczoraj zachowywał się dziwnie. Widać było po nim, że coś jest bardzo nie w porządku Szkoda maluszka...

Ola, dajesz radę Jesteś naprawdę dzielna 

[Ola_19]

damy radę...- to w końcu nasze motto: jak wczoraj napisała Magda: zawsze dajemy (nie zawsze, ale lepiej wierzyć, że...zawsze )

[marta1984]

ola a od mas nie mialy dojechac jeszcze 3 a nie 2? czy wiadomo juz co sie dzieje z nimi?

[sonia]

Czy Bambi znalazla nowego meza tak jak jej ex Bluel?

[joac]

Olu, Madziu, wszyscy pracujący na rzecz Azylu, jesteście wspaniali i robicie tyle fantastycznych rzeczy
Żal, że czasem się to kończy tak, jak z Iksikiem - szkoda maluszka
Cieszę się, że śliczna Bambi znalazła wreszcie domek.
Trzymajcie się, dziewczyny 

[Miki]

Mąż śliczniutki, czarny jak węgielek z pięknymi uszyskami. Piękny trafił jej sie domek, bedzie żyła bez klatki. Na weeken wyjazd na działke także pozostaje trzymac kciuki za zaprzyjaźnianie.

[sonia]

Mąż śliczniutki, czarny jak węgielek z pięknymi uszyskami.

To dobrze,bo jakos by bylo przykro...Bluelek znalazl nowa zoneczke to i Bambi musi miec nowego mezusia
Niech zyja dlugo i szczesliwie obie mlode pary

[joac]

Bluelek znalazl nowa zoneczke to i Bambi musi miec nowego mezusia

Przyłączam się, przyłączam - niech się Bambi spełni u boku nowego mężusia, może nie będzie go lać No i bez klateczki  - super! Rubek też bez klatki lata wraz z Trusią i baaardzo im to pasuje

[Króla]

Jak tam Aurea po podróży? Zestresowana? Moje kochane malenstwo.

[marciula]

Olu, miło było Cię poznać : i przepraszam za część problemów logistycznych raz jeszcze
Luka już przekazana do Ing, była grzeczna podczas podróży
A widoku małych "pomponików" Jagody długo nie zapomnę te maluchy są przerozkoszne!
Trzymam kciuki, aby takich dni jak dzisiaj było niewiele, lepszy spokój niż wielkie zamieszanie trzymajcie się w pięknym Toruniu, pozdrawiam!

[ing]

Na początek - dziewczyny dziekuję za zorganizowanie transportu dla Luki.
marciula 
Mimo takich ciężkich dni i przykrych chwil... Iksik  Wasz wysiłek ma ogromny sens i znaczenie. Dajecie radę...dajecie dajecie

Luka...jaka ona piękna!!! Chyba ma serdecznie dość podróżowania Z transportera wyszła zwabiona świeżym koperkiem, bardzo powoli eksplorując otoczenie. Od razu rozgościla się w swoim apartamencie robiąc szybkie wypady na rozpoznanie terenu. Póki co nerwowo reaguje na ruch w pobliżu klatki - mialam problem żeby rano podać jej warzywka na śniadanie ale wcale się nie dziwię...nowe miejsce, nowe dźwięki  i zapachy. Jest faktycznie baaardzo czyściutka - wszystkie bobki w kuwetce. Poza klatką obwachała mnie dokladnie i nawet pozwolila leciutko poglaskać.
Wiem już czym wystraszyła węża...Lusia ma takie spojrzenie że mogłaby zamrażac źrodła termiczne. I te jej miny...prawdziwa królowa.
Bardzo wam dziękuję za Lukę 

[kata_strofa]

ing, Luka przez jakiś czas może być nerwowa, bo miała przez ponad tydzień podawane zastrzyki i krople do ucha - to na pewno nie było przyjemne. Plus zmiana otoczenia.
To wspaniały króliczek. Na pewno wkrótce się otworzy. Bardzo Ci gratuluję jej adopcji
My zaczynamy oczekiwania na Jagodę

[ing]

kata_strofa...ja również gratuluję Jagody. Troskliwa mama zasłużyla na to, zeby teraz to ja rozpieszczano:)
Luka...szczerze mówiąc i tak zaskoczyła mnie swoją otwartością bo Tosia pozwoliła się dotknąc dopiero po dobrych dwóch tygodniach.

[kata_strofa]

na razie chcemy "przetestować" Jagodę na DT A mamusia to z niej niezbyt troskliwa, pomiata swoim potomstwem równo, tylko "ja, ja, ja! daj mi jeść! mnie miziaj!" 

[ing]

a to mnie poniosło hehe

[joac]

Ing, wreszcie doczekałaś się na Lukę! Super, że dziewczynka powędrowała już do swego domku
Kata_strofa, wspaniałe wieści, że Jagoda do Was pokica - dzieci odchowane, czas pomyśleć o sobie

[gogamor]

Szkoda maluszka Iksika. Super że Jagoda pokica do swojego domku. 

Jak myślicie czy uda mi sie zaprzyjaznic rocznego samczyka z 2 miesięcznym maluszkiem też samczykiem.


                                                                                                           

[Zara]

Właśnie wysłałam formularz adopcyjny