Króliki z Torunia i Bydgoszczy - dziękują, proszą i zapraszają do siebie! :)

[Elzbieta1950]

No to dziewczyny pocieszyłyście i podniosły na duchu.Opętany przez króliki sam na świecie to przykro trochę.  Pal sześć wszystkich. Jak jestem sama 24 godziny na dobę to mam przynajmniej do kogo gębę otworzyć.Nikt nie powie, że sama do siebie gadam.Córka by mi robotę zawsze przy dwóch wnuczkach znalazła ale nie jestem wyrywna. Owszem pomagam jak potrzeba ale bez przesadyzmu.
A tak z innej beczki. Czy wielkokróla - cielaka prawie, można do weta w wózku na zakupy transportować, czy straszny obciach zrobię? Własnie zawiozłam Odlota na ekstrakcję zębów i wróciłam z ozorem na wierzchu.

[marta1984]

hehe pozycz wózek dzieciecy od sasiadów umiesc w nim odlota w beciku i będzie robił za wnuka:)

[ing]

niestety nie dociera do nich że ja dzieci nie lubie

piąteczka po raz drugi
mnie co prawda nie mędzą rodzice ale dalsza rodzina ma zawsze dużo do powiedzenia no i oczywiścei "znajomi" hehe

[Aguleks]

Czy wielkokróla - cielaka prawie, można do weta w wózku na zakupy transportować, czy straszny obciach zrobię?

Hhehe masz na myśli taki "pchany" na kółkach Ja bym się nie wstydziła w czymkolwiek transportować, jeśli królasowi byłoby wygodnie, bezpiecznie, a dla mnie lżej to bym i furmanką zawiozła

[marta1984]

u mnie sprawe pogarsza fakt ze starsza siostra urodzila 1 lipca a ja nie chce za bardzo tam przebywac- wiecej niz 5 minut nie wytrzymam - nie czuje tego i juz
do zwierzat tak- najwieksze obrzydlistwa zmywalam jak sie obrobiły, poswiecam im cale noce, karmilam  jak jesc nie mogły ale z dziecmi zwl malymi (do jakis 1,5 roku) nie wytrzymam i juz
juz jak musze to niech bedzie choc podrosniete te male i takie od zerowki wzwyz to koszmary

[sonia]

Elu,patrz ile jest wozkow dla zwierzakow...
http://www.ebay.de/sch/i.html?_nkw=pet%20stroller&clk_rvr_id=416580916464&adpos=1t2&MT_ID=42&crlp=10133680614_109&tt_encode=raw&geo_id=33231&keyword=pet+stroller&crdt=0

[Aguleks]

Marto - koleżanko moja- kto Cie rozumie bardziej niż ciocia Twojego dziecka (tak tak) Aguleksik

[marta1984]

hehe ciiiiiiiiii bo nas tu zaraz wyklnął i na psychoterapie poślą

ps jest nas więcej ale ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

[Elzbieta1950]

Hhehe masz na myśli taki "pchany" na kółkach

Nie ciągniany. Soniu, jakbym z takim wózkiem wyszła ,toby dopiero było.Korek na głównej ulicy.

[Aguleks]

Hhehe masz na myśli taki "pchany" na kółkach

Nie ciągniany.

Czaję jaki zaćmiło mnie jak pisałam to pytanie, ja kiedyś u weta widziałam jak pani kota w takim przywiozła - zero śmiechu w poczekalni .
Soniu - te wózki wyglądają prawie jak dla dzieci, jakbym zobaczyła na ulicy to bym w ogóle nie pomyślała, że to dla czworonogów hihi

[Solvieg]

nie rajcują was kupki, mleczka i takie słitasne, różowiusie, wyjące i sliniące sie bachorki ; no co wy

[marta1984]

solvieg no jakby to ująć..welll....NIE!!!!

[Elzbieta1950]

Już nie. Jak wracam od córki, kiedy jedna wyje, druga skrzeczy to mam ochotę komuś całkiem bez winy w łeb przyłożyć.

[kasiagio]

No , no nie piszcie tak o dzieciaczkach , bo możecie kogoś zranić , szczególnie osoby które  dałyby wszystko aby mieć choć raz w ramionach własne  Maleństwo , to tylko tak chodzi o szacunek , nic osobistego      

[Solvieg]

bo o to właśnie chodzi, rodzina powinna zrozumieć i nie naciskać. Dzieci powinny mieć osoby, które naprawdę tego pragną, będą je kochać a nie "bo rodzina kazała" - z tego drugiego podejścia to tylko tragedie wynikają
Edit: słowa "bachorek" używam jako zdrobnienie dla dziecka szwagierki, jej się podoba ale faktycznie niektórzy mogli by się poczuć urażeni - przepraszam

[Elzbieta1950]

Moja córka zarzekała się jak żaba błota,że dzieci w życiu nie będzie miała a teraz mamcia całą gębą.

[marta1984]

wiem wiem my tylko sie wypowiadamy na poparcie tego że nie do końca jest z nami wszystko ok i potrzebujemy pilnej psychoterapii:)
ale faktycznie lepiej się nie ujawniać:)

ps dokładnie Solvieg- ja bym tylko takiego dzieciaka unieszczesliwila
wiec o ile wpadki nie bedzie (choc po moich perypetiach hormonalnych jest szansa ze nie) to moze mnie to szczescie ominie

[ing]

Tak, zgadzam się. Żeby nie było. Ja się ciesze jeśli ktoś się cieszy z potomstwa. Oczekujących dopinguje tak samo jak starających się ale oczekuje takiej samej tolerancji

[gogamor]

Soniu popieram Cie super myślenie. Ja tez wole towarzystwo zwierząt niz ludzi. Już tu kiedyś pisałam ale sie powtórze. Ludzie to tylko narzekają na zdrowie i brak pieniędzy. Moje uszaki takich problemów nie mają. Dla nich problemem jest jak pańcia nie  daje im rodzynka na przekąske.

[klaudiapiwo]

w sumie watek totalnie nie na temat torunskich uszaków, ale fajnie słyszeć, że i Wam rodzina truje 4 litery na temat dzieci a nie zajmowania sie uszakami...