Autor Wątek: Co się dzieje z moją Zuzią ???  (Przeczytany 46126 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline digoxyna

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 735
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #60 dnia: Wrzesień 15, 2011, 19:59:56 pm »
Hahaha, no tak, jak nie ma wyjścia, to dla tych Uchatych robimy wszystko, nawet pierzemy szczochy w pralce :D

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #61 dnia: Wrzesień 15, 2011, 20:05:38 pm »
Hahaha, no tak, jak nie ma wyjścia, to dla tych Uchatych robimy wszystko, nawet pierzemy szczochy w pralce :D
hahahahahaha cała prawda, w sumie moja mama tez po mnie prała, bo wiesz "w moich czasach" to nie było pampersów, więc mnie dziś spotyka to samo heheheheheheheh, o zły losie......................
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #62 dnia: Wrzesień 15, 2011, 21:08:50 pm »
O  a ja właśnie chciałam polecić kata_strofę jako specjalistkę od odchudzania, bo tak pięknie Trolla vel Maję odchudziła,
Troll ładnie schudł, bo uwielbia biegać i trawienie ma znakomite (jej bobki są ogromne i bardzo kuliste :P ), natomiast gorzej odchudzić królika, który nie przepada za dokazywaniem i ma leniwe jelita  :/
Ciekawe czy Zuzia lubi biegać i szaleć, bo jak doskonale wiemy nie tylko dieta, ale i odpowiednia dawka ruchu to podstawa odchudzania.
Przede wszystkim nie można ulegać "oczom kota ze Shreka", dajemy ściśle wydzielone porcje 2 lub 3 razy dziennie, żadnych smakołyków i słodkości typu banan lub rodzynki, siano do oporu. Mój Troll dostaje rano kilka pałeczek granulatu plus nieco warzyw i zieleniny (np. kwiatek brokuła, trochę natki pietruszki lub koperku, kilka listków cykorii), po południu dostaje porcje suszonych ziół i gałązek, na kolację kolejną porcję warzyw, pół łyżeczki siemienia, czasem trochę nasion z herbal petsu. Nagrody i smakołyki są niskokaloryczne np.  suszona czarna porzeczka lub pasternak. Kawałek marchewki lub jabłka, kilka malin co najwyżej raz/ dwa razy w tygodniu. Siana natomiast Troll zjada po dwa paśniki dziennie :) Trzeba tylko być konsekwentnym  :>
Odchudzony królik naprawdę przeżywa drugą młodość  :icon_mrgreen



Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.

rene010

  • Gość
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #63 dnia: Wrzesień 16, 2011, 13:42:02 pm »
Zusia obecnie na samym sianku poskubuje sobie co chwilę. Narazie ma diete lekarską  wiec warzywa i owoce odpadają.  Ziarna wyrzóciłam.
Wydrukowalam sobie spis   owoców i warzyw  dla królika.- nowe menu.
Zaczynamy zdrowe odżywianie.
na razie na lekach bidula  jeden jej smakuje strasznie sama wypija ze ztrzykawki i domaga się więcej, drugi  nie bardzo  jej pasuje, mlaska i łapką wyciera pysio.
Zuzia  nie bardzo  jest ruchliwa, od małego  tylko by siedziała i  jadła uwielbia jeść, albo siedzi  na dywanie i  obserwuje moje koty.

Offline Aguleks

  • Moderator
  • **
  • Moderator forum
  • ***
  • Wiadomości: 15776
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Lublin
  • Moje króliki: Tadek
  • Za TM: Najukochańszy Buńczek, Chrupek, Pola, Jimmy i Roksanka
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #64 dnia: Wrzesień 16, 2011, 14:24:50 pm »
od małego  tylko by siedziała i  jadła uwielbia jeść,
no pewnie, że tak, ulubionym zajęciem naszych uszatych to ruszanie pyszczkiem, ale na szczęście to my decydujemy co i ile mają jeść, bo inaczej to by była istna plaga upasionych królików, trzymam kciuki za Was, Zuzia dojdzie do siebie szybciej niż myślisz, powodzenia
Przygody moich uszaków możesz śledzić tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

"Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem" (E. Zola)

Offline dnorthern7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1816
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #65 dnia: Wrzesień 16, 2011, 18:14:21 pm »
Zobaczysz sama, że za jakis czas Zuzia to inny królik bedzie :lol żyw i wesół :P
` deszczowy, zachmurzony czy słoneczny dzień.. jaki lubisz? `

Zapraszamy do naszej galerii : http://forum.kroliki.net/index.php?topic=5114.175

Offline digoxyna

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 735
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #66 dnia: Wrzesień 16, 2011, 18:30:00 pm »
A ja chcę zdjęcia- PRZED i PO :D jak w tych reklamach środków na odchudzanie  :brawo:

Offline Jadwinia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #67 dnia: Wrzesień 16, 2011, 18:52:52 pm »
pamiętaj, że dietę starą na nową zmieniać trzeba stopniowo, jelita muszą się przestawić i wytworzyć odpowiednią florę bakteryjną. możesz też małą zachęcać do biegania, podsuwać zabawki, kartony z wyciętymi otworami, podesty do wskakiwania, szmatki lub ścinki papieru do przekopywania, itp.
"Przestań się oszukiwać, Ty też jesteś królikiem (...) Wszyscy tu jesteśmy królikami, w różnym wieku, w różnym stopniu, i kicamy sobie po świecie (...)"Lot nad kukułczym gniazdem, Ken Kesey

Harribel

  • Gość
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #68 dnia: Wrzesień 16, 2011, 22:09:17 pm »
rene załóż wątek dla twoich zająców ;)))

rene010

  • Gość
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #69 dnia: Wrzesień 17, 2011, 20:19:57 pm »
Witajcie.   :icon_frown    Dziś Zuzia  rano źle wyglądała, leżała  tak  dziwnie, cała w nerwach jestem jeszcze. Szybko do dr Magonia  pojechaliśmy. Nie było weta  na urlopie jest , przyjęły mnie  2 panie wety.
Zęby w porządku, tyłek w porządku, waży teraz 2,5 kg , pobrali krew  na morfologie i biochemie.
morfologia w porządku, chociaż  myślałam że będzie kiepska bo  jak  już mówiłam  mało  je  a praktycznie tylko skubnie od czasu dl czasu.
Wątroba w porządku, nerki - mocznik w porządku , kreatynina  2,3   :icon_sad
W brzuszku pani wymacała jakiegoś guza  ale mówiła że możliwe że to złogi tłuszczu  w tym wieku zdarzają się u królika.
Usg  zrobimy jak  dr, Magoń przyjedzie z urlopu.

Dodatkowo  ma gazy  niezbyt dużo ale troche jest zapchana.

Zuzia robi suche twarde bobki  dziś przy  sprzątaniu było  parę ale mało :icon_frown


Na koniec pani wet mówi że w tym wieku niestety  już tak jest

Powiedzcie skąd ta kreatynina ???/ bo  Zuzia nigdy mi nie chorowała  a na chorobach sie nie znam  u królików.
 Jestem tak przybita  że kolek dostałam koło serca.

Nadal nie chce jeść przyniosłam jej pachnące sianko od gospodarza całkiem się różni niż to ze sklepu. jest w nim więcej ziół  widziałam jak sobie skubnęła liść z truskawki  i tyle.

Dostaje antybiotyki, coś  na wzdęcia  do pysia, jakieś witaminki w zastrzyku. dostała kroplówkę, i mam karmić gerberkiem warzywnym.

Niewiem czy czegoś nie opuściłam z info  od weta.

Offline Anna39

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 427
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #70 dnia: Wrzesień 18, 2011, 10:50:04 am »
W brzuszku pani wymacała jakiegoś guza  ale mówiła że możliwe że to złogi tłuszczu  w tym wieku zdarzają się u królika.

Ten guz to może być zbita kula z sierści i resztek pokarmu. Tak było u mojego Trusia. Wyraźnie czuło się ją pod palcami w brzuszku. Żeby ją zobaczyć Trusio miał podawany kontrast i robione rtg a nie usg i był wtedy dobrze widoczny. No chyba, że jest to jednak guz to wtedy będzie widoczny tylko na usg.
Co do kreatyniny to się nie znam, może ktoś coś napisze na ten temat.
Masuj jej brzuszek często. Masaż sprawia dużą ulgę uszakowi.
Współczuję Ci. Wiem jakie to nerwy gdy uszak chory, przerabiałam to całkiem niedawno z Trusiem.
Oby wszystko dobrze się skończyło.

Offline Madzia7

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 4020
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #71 dnia: Wrzesień 18, 2011, 14:28:08 pm »
Nie wiem czy w przypadku królików jest tak jak u ludzi odnośnie kreatyniny. Ale u ludzi jeśli występuje ona w moczu to oznacza niewydolność nerek, w jakimś stopniu.

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #72 dnia: Wrzesień 18, 2011, 16:02:24 pm »
tak jak napisała Madzia7 kreatynina na tym poziomie może świadczyć o niewydolności nerek, jaki jest mocznik?

jak tylko będzie taka możliwość trzeba zrobić USG, na którym będzie widoczna struktura nerek, pomyślałabym też o powtórzeniu biochemii i gdyby problem z nerkami się potwierdził, wprowadziłabym na pewno ipakitine

pytanie czy problem z nerkami nie wiąże się z wyczuwalnym w jamie brzusznej guzem

przepraszam, jeśli nie doczytałam, ale czy Zuzia jest wysterylizowana? jeśli nie, to USG zrobiłabym pod kątem stanu jej narządów rodnych (w kontekście wyczuwalnego guza)



rene010

  • Gość
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #73 dnia: Wrzesień 18, 2011, 20:48:22 pm »
Witam.  Wczoraj wieczorem zuzia nie mogła zrobić siku napinała się    i napinała  i nic.
 Dziś przeżyłam koszmar  rano. Zuzia  leżała na boku  i nie dawała żadnych  oznak życia. Wyciągnięta co jakiś czas się prężyła. Zadzwoniłam do weta bo nie wiedziałam co robić  dzis jeszcze niedziela :icon_frown.
Leki nic nie pomogły.
Pojechałam z Zuzia do  dr Magonia który zgodził się  mnie przyjąć dziś,  miałam szczęście bo wczoraj przyjechał  wieczorem z urlopu.
Całą drogę  modliłam się by Zuzia przeżyła  podroż.
 - temperatura 34 C , Zuzia leżała  i  nie ruszała się, Szybko kroplówka dożylna i poduszka elektryczna.
Zrobiliśmy usg  Które nic tak na prawde nie wykazało, Pęcherz pusty   dr zrobił cewnikowanie by  napełnić pęcherz  bo obraz usg  byl kiepski.  Na usg Wyszła niewielka ilość piasku  nic poważnego, nerki przy dotyku bardzo bolały Zuzie  też są w normie nic  dr nie zauważył w nich niepokojącego może troche piasku w nich  czy  jakos to nazwał  ale  w normie wszystko. Zuzia zrobiła  kilka bobków  między czasie. Brzuch wzdęty  duża ilość gazów.


Biochemia  wyszła nie najgorsza  mocznik w normie, kreatynina 2, .... ( norma  jest  do 0,7 )

Dostała leki rozkurczowe , antybiotyk zmieniliśmy na metronidazol 0,5% , Kroplówkę, furosemid, , bobotik, fatrogermina P . i gerberki.

Nadal niechce jeść , pić, i nie sika.

Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #74 dnia: Wrzesień 18, 2011, 20:49:37 pm »
Podwyższona kreatynina może rzeczywiscie świadczyć o niewydolności nerek, o ich złej pracy. Wiem, bo przerabiałam to z Szarusiem w tym roku. Trzeba koniecznie płukać zwierzaka kroplówkami i zrobić USG, które pokaże strukturę narządu, czy nie ma kamieni itp., przy okazji całej jamy brzusznej, wtedy bedzie widoczny także ten potencjalny guz. Mój Szaruś przy podwyższonej kreatyninie dostawał też Rubenal- lek ziołowy, który usprawnia pracę nerek, ale efekty są po dłuższym stosowaniu.
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

Offline Ola_19

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2818
  • Płeć: Kobieta
  • POŚREDNIK ADOPCYJNY AZYLU
    • Zostań dawcą szpiku
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #75 dnia: Wrzesień 18, 2011, 20:58:25 pm »
a czy zostały wykluczone guzy nowotworowe przy macicy?



Offline Karusia

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 701
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #76 dnia: Wrzesień 18, 2011, 20:59:20 pm »
Jeju, to niedobrze  :( To na pewno zapalenie nerek jeśli bolą przy dotykaniu i są problemy z opróżnianiem pęcherza. A wzdęcie zrobiło się przy okazji jak zwykle  :/. Koniecznie dokarmiaj 3 razy dziennie najlepiej po 15-20 ml, ukł pokarmowy musi ruszyć. Mój Szaruń też miał nerki i pecherz w porządku na USG zawsze, jedynie piasek, gromadzi się w dużych ilościach, podrażnia ścianki pęcherza i robi się zapalenie, mały co jakiś czas ma bóle, wtedy napina się, popuszcza mocz, robi pod siebie. Tak jest od 4 lat, to kamica, tylko ta "lżejsza wersja", bo kamienie jak dotąd nigdy się z piasku nie wytworzyły. To bardzo bolesna choroba. Niestety jeśli w nerkach jest stan zapalny nie funkcjonują jak potrzeba i stąd ta kreatynina wysoka. Może dojsć do zatrucia organizmu, w końcu nerki sa filtrem  :(. Trzymam z całych sił kciuki za Zuzię :przytul Musi być lepiej  !! Nie poddawajcie się  :przytul
Trunia ['] na zawsze w moim :heart

rene010

  • Gość
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #77 dnia: Wrzesień 19, 2011, 09:25:58 am »
Witam. Bardzo ciężko się mi dziś pisze. Zuzi już niema z nami, jest za tęczowym mostem.
 Niewiem co mam napisać czuje ogromny ból i pustkę, bezradność i złość. Cały czas  ryczę  a jestem w pracy  zwalam na katar .

Do piątku było dobrze  Zuzia odzyskiwała forme jadla , mało  ale jadła, piła , bobków było mało,  siuśków w normie jak zawsze. Myślałam że to niestrawność  i powoli przechodzi.  Dostawała Leki  od wtorku .
W sobote rano zauwarzyłam że Zuzia wygląda gorzej więc postanowilam  pojechać z nia do weta polecanego w Łancucie dr Magoń. Lekarza nie  było przyjeła mnie  Pani wet. Zuzia zostala zbadana temp w normie  pobrana krew  do badania i kilka zastrzyków +kroplówka . Leki dostawała te same co  u poprzedniego weta Pani wet stwierdziła że są  dobre.
Wyniki krwi -  Morfologia w porządku stanu zapalnego po wynikach nie stwierdzono , biochemia , parametry wątrobowe  w normie, mocznik w normie, kreatynina 2, 1..  tu gorzej  ale  wet mówi że  niejest aż tak źle
  W domu Zuzia juz zaczeła sie napinać i niemogła zrobić siusiu.
Następnego dnia Zuzia już leżała  nieumiała sie podnieść wpadłam w panikę i zadzwonilam do Pani wet  która kazala przyjechać,  dr Magon  własnie wrócił więc  zrobi usg.  Temp spadła do 34 C
USG nic nie wykazało poza tym że zuzia niema wogle moczu w pęcherzu więc sie zatrówa , nerki przy dotyku bardzo bolące z małym piaskiem w środku. Pęcherz ze śladami piasku w środku ale wczystko w normie. Do tego ogromne ilości gazów w jelitkach.

Dostala kroplówe  zastrzyków pełno  zmienoiony antybiotyk i do domu. Cały czas masowałam  brzusio  nakarilam w domu gerberkiem i Zusia lerzała  i grzała się. Była strasznie słaba  dla mnie to była katusza tak stać i  ogladać ją jak cierpi.

Mam troche żal do weta że nie skrócił  jej cierpienia.


ona umierała w oczach a ja jeszcze umeczyłam ją podróżą .

normalnie jakiś koszmar  nagle nerki sie zatrzymały i kicha, niechciały pracować.
 Już podejrzewałam zatrucie  pierw układ pokarmowy a potem siadły nerki które filtrują organizm.


prosze powiedzcie mi nerki mogą tak szybko przestać działać u uszatka???????. Nieznam sie na chorobach u uszatych bardziej u kotowatych i psiastych. Pewnie i w chorobie pomogła zła karma.  :icon_cry

Offline Anna39

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 427
  • Płeć: Kobieta
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #78 dnia: Wrzesień 19, 2011, 09:42:10 am »
Tak strasznie mi przykro....
Jednak malutka poddała się.
Trzymaj się rene010. Jedyne pocieszenie, że Zuzia już nie cierpi. Bardzo współczuję  :swieca:

Offline kata_strofa

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2819
Odp: Co się dzieje z moją Zuzią ???
« Odpowiedź #79 dnia: Wrzesień 19, 2011, 09:47:38 am »
Współczuję :(
Zrobiłaś co w Twojej mocy.


Dignity. Dignity is an important quality everyone should have.