Autor Wątek: Ciąża urojona  (Przeczytany 5966 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline adrienne

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 111
  • Płeć: Kobieta
    • Strona Królewskiej stolicy na fb:
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Karolina + Pierniczek, Ciasteczko + Czesio
  • Na DT: Stasia, Ryszard Trzynogi
Ciąża urojona
« dnia: Październik 02, 2011, 17:12:05 pm »
Nie wiem czy był już taki topic, wyszukiwarka mi nie działa bo wyskakuję błąd bazy danych.

Problem polega na tym, że moja Karolina buduje sobie gniazdo. Dzisiaj zaczęła się dziwnie zachowywać, zbierać co po popadnie a zwłaszcza siano i znosi do klatki. Widok jest dosyć zabawny. Bardzo mnie tym zaskoczyła. Nie wiem co mam z nią zrobić, mój weterynarz już dzisiaj nie odbiera, więc chciałam zasięgnąć Waszej opinii, czy jest się czego obawiać? Stefan jest kastratem więc to na pewno ciąża urojona. Boję się o nią bo czytałam, że to bardzo stresujące i wyczerpujące dla samiczki. Proszę Was o jakąś opinię, może ktoś z Was miał kiedyś ten problem? Pozdrawiam.
Jeżeli twierdzisz, że natura zaprojektowała Cię abyś jadł mięso, to najpierw zabij własnoręcznie to co zamierzasz zjeść. Zrób to, uzbrojony jednak tylko w to, w co wyposażyła Cię natura, bez pomocy noża, tasaka czy topora ~ Plut

Offline Silvana

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 274
  • Płeć: Kobieta
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Moje króliki: Fisia, Dyzia [*]
Odp: Ciąża urojona
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 02, 2011, 17:18:41 pm »
Tez przez to przechodzilam z Dyzia. Ja swojej dawalam reczniki kuchenne, chusteczki itp,zeby nie wyrywala sobie tyle futerka i miala z czego to gniazdo budowac. Na pewno trzeba zapewnic cisze i spokoj. Ja Dyzi postawilam domek z kartonu nad tym gniazdem, a jak sie nim przestala interesowac to je posprzatalam.

Warto przemyslec sterylizacje, bo ciaze urojone sa bardzo wyczerpujace, do tego z czasem moga sie pojawic zmiany nowotworowe.
FISIA i DYZIA GALERIA

Offline Miki

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 1079
  • Płeć: Kobieta
Odp: Ciąża urojona
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 02, 2011, 17:22:52 pm »
http://www.miniaturkabeztajemnic.com/urojona.html zapoznaj się z tą stroną

A mała koniecznie do starylizacji po wszystkim

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Odp: Ciąża urojona
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 03, 2011, 14:57:42 pm »
Ja takze dawałam susowi papier toaletowy w kawałeczkach,a Ona i tak zbierała wszystko co lezało na podlodze i zanosila pod kaloryfer. Przy sprzątaniu az sie dziwilam,ile ona tego tam upchala. Daj jej cos do dyspozycji robienia gniazda a później sprzątnij umyj (ale dopiero keidy ciaza sie skonczy bo bedzie robic na nowo bardziej nerwowa) I do weta na zabeg .
SylwiaG

Offline adrienne

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 111
  • Płeć: Kobieta
    • Strona Królewskiej stolicy na fb:
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Moje króliki: Karolina + Pierniczek, Ciasteczko + Czesio
  • Na DT: Stasia, Ryszard Trzynogi
Odp: Ciąża urojona
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 03, 2011, 19:31:10 pm »
Wczoraj wyrwała sobie mnóstwo sierści i zrobiła wielkie gniazdo. Dziwne, bo dzisiaj się "uspokoiła", przestała się interesować swoim gniazdem.. zasiusiała i zabobkowała je(na jego miejscu normalnie jest kuweta). To miało podobno trwać 2 tygodnie a trwało jeden dzień? Ja się cieszę oczywiście, że szybko wróciła do normalności ale to trochę dziwne :)
Jeżeli twierdzisz, że natura zaprojektowała Cię abyś jadł mięso, to najpierw zabij własnoręcznie to co zamierzasz zjeść. Zrób to, uzbrojony jednak tylko w to, w co wyposażyła Cię natura, bez pomocy noża, tasaka czy topora ~ Plut

Offline sylwiaG

  • Użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 2440
Odp: Ciąża urojona
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 03, 2011, 19:57:27 pm »
Poczekaj jeszcze,poobserwuj,jesli cały dzien to sprzatnij po jutrze,ale jesli znow zacznie,szybko daj jej jakies rzeczy ,bo lysa zostanie bidulka, Susek nidy nie miala 2 tygodnie,okres robienia gniazda trwał ok 3 dni.
SylwiaG