[Wrocław] Klementynka pilnie szuka kochającego domku!

[monika2415]

Furaginu nie podaje się przy niewydolności nerek- więc przy podwyższonej kretynie też nie

monika2415 ! przecież Klementynę lekarz leczy !
jestem przekonana, że wie co robi  
 

juta no wiem wiem tylko taki pomysł dałam bo sama mam niewydolność nerek i podwyższony mocznik oraz kreatyninę i tylko Furagin mi pomaga no chyba że u królików jest inaczej

[Iskra]

Furaginu nie podaje się przy niewydolności nerek- więc przy podwyższonej kretynie też nie

monika2415 ! przecież Klementynę lekarz leczy !
jestem przekonana, że wie co robi 
 

juta no wiem wiem tylko taki pomysł dałam bo sama mam niewydolność nerek i podwyższony mocznik oraz kreatyninę i tylko Furagin mi pomaga no chyba że u królików jest inaczej

monika- jesteś człowiekiem pod opieką ludzkiego lekarza nie leczysz się na własną rękę.
Tak samo Klementyna- jest królikiem pod opieką weterynarza. I nie jest ani w masakrycznym stanie ani coś podobnego- więc nie ma sensu stosować agresywnej terapii. Jest leczona przez dobrego weterynarza

[monika2415]

Ale po co się powtarzać skoro juta już to napisała Umiem czytać i rozumiem.

[juta]

dziewczyny 
kocham was !
wiem, że te wszystkie uwagi wynikają z troski o Klemę 

poza wizytą u weta, wczorajszy późny wieczór spędziłam z Klemą w dt   
przekazując jej ciepłe mizianka od Alicji
Klema to super królinka !

jednak ogólnie opis jej zachowania na stronie adopcyjnej zaktualizuję gdzy dziewczynka się zadomowi,
pokaże swój prawdziwy charakterek

[Sicca]

juta, wymiziaj koniecznie Klementynkę ode mnie!
Baaaardzo żałuję, że nie miałam okazji poznać jej osobiście, ale przesyłam mnóstwo wiosennej energii! 

[juta]

Klema jest super króliną 
łagodna i miziata bardzo lubi być głaskana;
od chwili pobytu w dt we Wrocławiu (19.03) - jedynie jeden raz nasiusiała na dywan i było to w wieczór przyjazdu 
potem zdarzyło się dwukrotne nasiusianie na .... włochaty kocyk.... czyżby podrażnił ? 
poza tym Klementynka w celach toaletowych wskakuje do klatki 
tylko.... dla niej klatka, na razie, jest jedna wielką kuwetą, więc całą klatkę ma wyłożoną podkładami higienicznymi, bo że brzucho łyse(wygolone) po USG - nie chcemy by się przeziębiła;
mam związaną z tym prośbę: czy ktoś zechciałby nas wesprzeć dosłaniem podkładów higienicznych ?  tak jak pisałam w poprzednim poście - tabletki, które przyjmuje Klemantyna wpływają na zwiekszenie pragnienia oraz na zwiększone wydalenia moczu; podkłady powinny być zmieniane minimum 3-4 x dziennie... a tableki Klema będzie przyjmować do 7 kwietnia, jeszcze sporo podkładów potrzebnych będzie ....
bardzo prosimy o wsparcie w tej kwestii !
 
w dniu 20 marca byłyśmy z Klementynką ponownie pobrać materiał do badania;
tym razem zrobiłyśmy badania pełne i poniżej wstawiam skan wyników: kreatynina unormowała się, nadal podwyższony jest mocznik;
z szerokiego spektrum wyszło również, że nieznacznie podwyższone są białko i enzymy wątrobowe, więc dodatkowo Klema na 10 dni otrzymała tabletki hepatiale forte



Klementynka ciepło pozdrawia wszystkich, którzy o niej pamiętają ! 
Klementynka dziękuje Soni za wsparcie 

[niusia]

Zajrzałam właśnie na adopcyjną i własnym oczom nie wierzę    Klemcia ma znowu aktywne ogłoszenie? 
Tak się cieszyłam, że znalazła stały domek ... Cóż, tak jak w postach powyżej - wspaniale, że Klementynka szybko trafiła do domku tymczasowego  i znowu ma szansę na stały kochający domek

Decydując się na adopcję każdy powinien mieć świadomość przejęcia pełnej odpowiedzialności za królaska. Są dni lepsze i gorsze pod względem samopoczucia, zachowania, apetytu. Ale nie pojmuję kiedy ktoś rezygnuje z powodu zachorowania zwierzątka ? Przecież choroba minie po leczeniu, sikanie się ustabilizuje - wystarczy trochę cierpliwości- przecież króliczek musi poznac całe swoje terytorium i wystarczy uczyć dobrych nawyków - nagradzając smakołykiem, kiedy wskoczy do kuwety. Poza tym kiedy siusia w konkretnym miejscu - trzeba tam przestawić kuwetę i próbować dalej dobrego nawyku. Florence jest naszym 3-cim królaskiem i zawsze udawało nam się nauczyć korzystania z kuwety -
a porady stosowałam własnie z tego forum:)
W każdym razie trzymam kciuki aby Klementynka szybko wyzdrowiała i znalazła kochający domek, na który w pełni zasługuje

[Alice]

A co tam słychać u Klementynki? Rozrabia w nowym DT ?

[Króla]

Co sie dzieje z Klementynka?

[Eni]

Nikt nie odpowiada? Jak tam nasza krótkowłosa panna?

[Camillaa]

Co się dzieje z Klementynką

[marciula]

Gdzie domek dla pięknej Klementynki? 

[Camillaa]

Ja bym małą wzięła gdybym mogła jej zapewnić dobre warunki w sensie jakiejś dużej zagrody czy czegoś Żeby nie siedziała cały czas w klatce Ale niestety nie mam warunków na zagrodę

[marciula]

Najlepiej króliczka trzymać bezklatkowo! ewentualnie na noc zamykać w klatce(oczywiście min. 100cm) chyba Klemensia by się nie obraziła, gdyby tak spędzała czas w wymarzonym domku?
A jak ma się królewna?

[Alice]

No właśnie nie ma jakoś ostatnio informacji, co tam słychać u Klementynki...
Mogę podzielić się tym, co słyszałam już jakiś czas temu - wiem, że jeszcze przed świętami Klemka miała sterylizację i miała wielkiego focha, jak jej opiekunka próbowała podawać jej leki 
A co do najnowszych wieści, to mam nadzieję, że niedługo ktoś się nimi z nami podzieli

[Camillaa]

Najlepiej króliczka trzymać bezklatkowo! ewentualnie na noc zamykać w klatce(oczywiście min. 100cm) chyba Klemensia by się nie obraziła, gdyby tak spędzała czas w wymarzonym domku?
A jak ma się królewna?

Gorzej jak by się obraziła ;D

[Anetak]

Klementynka ma się bardzo dobrze. Mieszka praktycznie bezklatkowo. Zamykana jest tylko na noc (po godzinie 24) i czasami jak jestem w pracy. Dziewczynka ładnie korzysta z dwóch kuwetek, tylko kupki robi obok. Poza tym to maniaczka kocyka. Ma na klatce specjalny dla niej kocyk, na który wskakuje i 30 razy dziennie go masakruje, kopiąc w nim a potem go "prasując' nóżkami. To powoduje, że jest tak zmęczona, że pada rozciągnięta jak glizda. Klementynka uwielbia zieleninę a zwłaszcza świeży mleczyk. Tak się nauczyła na świeże warzywa, zieleninę, siano i suszone zioła, że prawie nie je suchego.  Klementynka jest bardzo grzeczna, nic w domu nie gryzie. Trzeba jej tylko dostarczać gałazek do pochrupania (zwłaszcza z jabłoni). Sika normalnie. Na łóżko i na dywan nie sika. Robi normalnie do kuwety i czasami jak kopie to nasiusia na swoim kocyku. Kocyk do kopania na górze klatki, gałazki do gryzienia oraz swoboda bezklatkowa rozwiązały problemy z Klementynką. Zajęty i zmęczony królik przestał sikać gdzie popadnie i nic nie niszczy w domu.
Klemantynka nadal jest pieszczochą. Uwielbia głaskanie i kontakt z człowiekiem. Nie lubi tylko podawania leków. Ale w tej chwili nie ma potrzeby jej ich podawania.
Poza tym Klementynka przynosi szczęście, osobiście potwierdzam.

[__Lara]

Co ona wyprawia z tym kocykiem - szok 

[Alice]

Super, że nareszcie doczekaliśmy się wieści o Klementynce
Teraz tylko trzymam kciuki, żeby do pannicy wreszcie uśmiechnęło się szczęście i szybko znalazł się domek stały
No chyba, że jej obecny DT stanie się DS? 

[juta]

Anetak 
za przyjęcie Klementynki na domek tymczasowy !

oby teraz malutka sama sobie przyniosła szczęście!
Klem jest cudowna !
taka ciekawska i odważna 
zawsze gdy przyjdę - zostaję "obniuchana" na wylot