Może powiem jak to u nas jest, bo też zmagamy się z tą chorobą, bodajże od 17 marca. Moja króliczka jest jeszcze starsza bo we wrześniu skończy 9 lat. Objawy bardzo podobne, kręcenie się wokół własnej osi, oczopląs i skanowanie główką. Pojawił się też częściowy niedowład nóżek, ale nie na tyle silny, żeby nie mogła się podnieść, chociaż to skutkowało jedynie tym, że kręciła się w kółko. Jedzenie i picie podstawiane było pod buzię, bo nie była w stanie dojść nawet pół metra do niego.
Leczenie fenbendazolem, które w pierwszej turze nie pomogło. Do tego baktrim, witaminy z grupy B a na początku zastrzyki sterydowe. Później dostawała Daraprim, ale w czasie trwania tej kuracji nie widziałam poprawy. Następnie znowu fenbendazol, witamina B z prebiotykiem i tabletki na poprawę ukrwienia mózgu Karsivan 1/8 tabletki dwa razy dziennie. Do tego osłonowe na wątrobę, nerki i odpornościowe. Ta ostatnia kuracja przyniosła efekty, bo od końca maja zdecydowanie jej sie poprawiło. W ostatni weekend miała nawrót, to był atak tych objawów o których pisałam wcześniej, ale nie zostało to na stałe. Jednak wróciliśmy znowu do fenbendazolu.
Nie trać nadziei, bo od 4 lipca minęło niewiele czasu i leczenie może potrwać. U nas o tyle była dobra sytuacja, że nie straciła nigdy apetytu w czasie choroby. Oprócz dokarmiania papkami spróbuj podawać jej jakieś zielonki - koperek , natkę, wiem, że króliki nawet kiedy grymaszą to takie rzeczy zjadają chętnie.