[DOLNY ŚLĄSK] Simba czeka na kochający dom.

[Simran86]

Wczoraj odebraliśmy Simbę. Żył w małej klatce w której nie miał nawet kuwety. Dno klatki wyglądało fatalnie. Pazury długie, połamana i wykrzywione. Dzisiaj już mu je obcieliśmy. 
Myślałam, że po przyjeździe do domu będzie mocno zestresowany, ale jakże miło się zaskoczyłam. To naprawdę wyluzowany król. Sam przybiega na głaski, zaczyna już rozumieć do czego służy kuweta. Po wypuszczeniu z klatki biega i skacze radośnie po całym domu. Simba czeka na kochający dom.
A tak się prezentuje

[Rubi]

Ależ piękny dżentelmen!  I jaki cierpliwy, trzymamy kciuki!:*

[otka_a]

Jakie ma piękne futerko! Proszę wygłaskać

Trzymamy kciuki za dom!

[Simran86]

Podejżewam, że Simba w domu w którym mieszkał do piątku to był ciągle narażony na wdychanie dymu z papierosów. Jak przyjechaliśmy do domu to śmierdział jak popielnica:( wczoraj zaobserwowałam też, że szybko oddycha. Mam nadzieję, że to sie unormuje. Simba jest po prostu fantastyczny. Wczoraj leżeliśmy na łóżku to wskakiwał raz to do mnie i raz to do Ł., podkładał pyszczek i można by go tak godzinami głaskać. Taki Ciapek Kochany ja dzisiaj siedzę na uczelni do 18 i Simba jest teraz z Ł.
Przy obcinaniu pazurów też nie było większego problemu:)

[Olinka]

Jaka kochana mordka, zakochałam się !

[shanlee]

Śliczny jest ten króliczek. A chciałabym zapytać, ile on liczy wiosenek?? Pozdrawiam.

[Eni]

A chciałabym zapytać, ile on liczy wiosenek??

Simba ma swoje ogłoszenie adopcyjne, wg niego ma około roku.
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/559#yield

[Simran86]

no i Simba pojechał dzisiaj na dt do Wrocławia. Już mi brakuje tego brzdąca... trzymam kciuki za nowy dom. Oby szybko podbił kogoś serduszko

[juta]

dziękujemy Simran 

Simba już w nowym dt we Wrocławiu,
teraz króliczek czeka na kochający domek stały;
kto pokocha to cudo ?

[Eni]

kto pokocha to cudo ?

Wiem, że wielu ludzi szuka króliczka młodego (Simba stary nie jest, po prostu ma za sobą okres intensywnego szkodnikowania ), ale tak jakoś rzadko się wspomina, że taki odratowany (ze złych warunków, zaniedbany czy krzywdzony) króliś jest jak psiak ze schroniska - nawet jak ma rany, boi się czy musi się uczyć, że człowiek jest dobry - to jest nieporównywalnie bardziej wdzięczny za każdą dobroć ze strony opiekuna. A wcale nie przywiązuje się mniej niż młody i nie ma kłopotów z uczeniem się czystości czy zasad.

Dlatego mimo kosztów, stresu czy kłopotów jestem DT - bo te króliczki są wdzięczne i bardzo kochają...

Więc tak naprawdę pytanie powinno brzmieć:

Kto pozwoli się pokochać Simbie

[shanlee]

Siostra mojego narzeczonego wysłała prośbę o formularz adopcyjny Simby.

[krzysiek.p]

Witam , wysłałem formularz adopcyjny Simby, jak długo czeka się na odpowiedź ? Pozdrawiam.

[Eni]

Witam , wysłałem formularz adopcyjny Simby, jak długo czeka się na odpowiedź ? Pozdrawiam.

1-5 dni roboczych, chyba że się trafi na jakiś gorący okres czy wolne Pośrednika (rzadko, bo rzadko, ale czasem i oni muszą się oderwać od pracy i kłopotów). Więcej info o procesie adopcyjnym tutaj: http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6827.0

[juta]

zainteresowani otrzymali dziś informacje zwrotne

[shanlee]

juta- szwagierka wysłała Ci w pdf. jeszcze raz z tego, co pisała. Mam pytanko- jakieś szanse są, żeby to oni przygarnęli Simbę? Bo widziałam, jakiś pan też pisał. (a teściowa powiedziała, żeby jej kupić królika jak z adopcją będzie problem, ale bardzo chcemy tego uniknąć.)

[Eni]

a teściowa powiedziała, żeby jej kupić królika jak z adopcją będzie problem, ale bardzo chcemy tego uniknąć.

Dobrze, że to Juta zajmuje się adopcjami...

Adopcja to proces - sprawdza się, do jakiego domu ma zwierzątko trafić, czy na pewno będzie pasowało do domowników. Wybiera się najlepszy dla króliczka dom.

[shanlee]

Eni, troszkę mi się wydaje, że czasami zbyt poważnie bierzesz niektóre rzeczy. Co z tego, że tak powiedziała teściowa. Nie ma pojęcia o tym, że jest coś takiego jak adopcja. Z książek się tego nie dowie, a z komputera nie korzysta. Więc jak powiedzieliśmy, że można zaadoptować to stwierdziła, że można przecież kupić, jeśli adopcja się nie uda. Uważamy, że rodzina G. zajmie się królikiem bardzo dobrze, że będzie on szczęśliwy u nich i dlaczego nie mieliby go mieć. Tak więc jakby nie przebiegł proces adopcji, to królinkę mieć będą i tak, bo nie uważają, że się nie nadają. A lepiej byłoby zaadoptować i pewnie wszyscy się ze mną zgodzicie, ze względu na dobro porzuconych króliczków(w tym przypadku mamy nadzieję Simbę), aby znalazł stały, kochający dom.

[marciula]

Jeśli pośrednik adopcyjny nie zgodzi się na adopcję to znaczy, że chyba jednak królik nie powinien się znaleźć w danym domu. A jeśli się zgodzi, ale Simba jednak pójdzie do innego domu to jest wiele króliczków do adopcji. Przy wyborze królika może pomóc pośrednik - tu nie wygląd jest najważniejszy... Ludzie, pamiętajcie o tym! Mi się Shiva w ogóle nie podobała, a kocham ją całym sercem i uważam, że to idealny królik dla mnie! Zdawajcie się na osoby doświadczone w danym temacie, bo one zawsze wiedzą lepiej.

shanlee pewnie, że lepsza jest adopcja, ale nie ma co się poddawać, jeśli nie dostaniecie Simby. Ja dopiero po wysłaniu 5-6 formularzy doszłam do wniosku z pośrednikiem, że to ten królik trafi do mnie. Warto czekać.

[shanlee]

Marciula- No wiesz, ale nic tam się takiego złego nie dzieje, żeby nie trafił tam uszak. Tym bardziej, że mieli już królinkę(w zeszły, tygodniu odszedł po 8latach u nich, a wzięli go też od kogoś kto "się znudził" i był zdrowy i szczęśliwy/;) Poza ty, teść jest na rencie i całymi dniami tulił Chałabałkę. Mam nadzieję, że jak nie ten to inny(ale ten jest wyjątkowy, od razu wpadł wszystkim w oko;). A widzisz, nie wiedziałam, że to może tyle trwać. Wiem, że trzeba wybrać najlepszy dom i w pełni się z tym zgadzam, ale skoro jest tyle potrzebujących uszaków to na niektóre rzeczy może nie będą idealne, ale nie zmienią jakości życia królika.

[marciula]

Ja dokładnie się nie orientuje czym kierują się pośrednicy podczas wyboru domu, ale wiem, że podejmują właściwe decyzje. I błagam Cię - nie kupuj królika! Na dom czeka ponad 100 królików, a po tego właściwego czasem opłaca się jechać i 500km... Chyba wiesz co się dzieje z małymi królikami w pseudohodowlach? Nie nakręcaj tego jeszcze bardziej! Warto czekać, więc lepiej namów osobę, która jest zainteresowana adopcją, żeby poczekała. Przecież to jest Stowarzyszenie Pomocy Królikom - tak więc pomagajmy, a nie szkodźmy jeszcze bardziej....
Simba trafi do najlepszego domku, jeśli twoja rodzina takim właśnie jest to pojedzie do nich ale proszę, jeśli tak nie będzie zdecydujcie się na adopcję innego uszaka - niech te miesiące w DT albo w schronisku skończą się choć dla jeszcze jednego króliczka... Mam nadzieję, że namówisz rodzinę, żeby nie kupowali... Poopowiadaj im trochę o biednych małych króliczkach w zoologach.
Pozdrawiam

[Eni]

Uważamy, że rodzina G. zajmie się królikiem bardzo dobrze, że będzie on szczęśliwy u nich i dlaczego nie mieliby go mieć. Tak więc jakby nie przebiegł proces adopcji, to królinkę mieć będą i tak, bo nie uważają, że się nie nadają.

Nadal uważam, że powinniście się cieszyć, że to nie ja decyduję o adopcjach, bo przy takim podejściu, to ja bym miała powazne watpliwości. A "groźby", że jak nie z adopcji, to sobie kupimy, już przerabiałam z jednym kolesiem, co mu się śpieszyło z królikiem - moja odpowiedź: "powodzenia i oby nie trafił Pan na chorego lub zbyt wcześnie odebranego matce, bo będzie tragedia w domu zamiast szczęścia."

[shanlee]

No właśnie opowiadam. Pokazałam im nawet kilka zdjęć tu z forum- gdzieś jest link do allegro, w jakich warunkach żyją króliki z pseudohodowli. Ja od kiedy zaczęłam zaglądać na forum, wiele się dowiedziałam właśnie na ten temat i cieszę się, że tu trafiłam. Dlatego nie chcę kupić, bo wiem jak będzie- ja kupię jednego, a  oni będą je, za przeproszeniem "produkować" dalej(bo inaczej tego nieludzkiego zachowania nie da się nazwać). Poza tym(zanim trafiłam na forum) kupiłam niestety, nieświadomie jednego maluszka (dosłownie maluszka) i zdechł po kilku dniach, bo był za mały. Później zaczęłam o tym czytać i znalazłam Apel Rumburaka...

Emi- mam nadzieję, że ten, kto o tym decyduje, popatrzy na nas całościowo, a nie tylko przez pryzmat jednego zdania(które nie jest groźbą lecz po prostu innym wyjściem z sytuacji).

[Simran86]

Eni daj już spokój. Decyzja nie należy do nas tylko do pośrednika adopcyjnego i przecież wiemy, że wybierze najlepszy dom.

[Eni]

No właśnie opowiadam. Pokazałam im nawet kilka zdjęć tu z forum- gdzieś jest link do allegro, w jakich warunkach żyją króliki z pseudohodowli. Ja od kiedy zaczęłam zaglądać na forum, wiele się dowiedziałam właśnie na ten temat i cieszę się, że tu trafiłam.oczko Dlatego nie chcę kupić, bo wiem jak będzie- ja kupię jednego, a  oni będą je, za przeproszeniem "produkować" dalej(bo inaczej tego nieludzkiego zachowania nie da się nazwać). Poza tym(zanim trafiłam na forum) kupiłam niestety, nieświadomie jednego maluszka (dosłownie maluszka) i zdechł po kilku dniach, bo był za mały. Później zaczęłam o tym czytać i znalazłam Apel Rumburaka...mutny

Wiesz, ta siódemka maluchów najprawdopodobniej pochodzi od hodowcy - nie sprzedały się. Tylko obejrzyjcie zdjęcia - jakie pogryzione, zakatarzone, wychodzone są te maluchy. Jak strasznie ktoś je zaniedbał, że porobiły się im ropnie i musiały brać bardzo silne leki, a nadal są przeziębione...

Dla mnie zwierzę to nie zabawka czy kaprys. Nie muszę go zaraz mieć. A niestety zdanie świadczy o postawie, a postawa nie jest właściwa, bo pokazuje niedojrzałość - nieumiejętność odraczania gratyfikacji, niecierpliwość. Co będzie, jak królik będzie miał problem z nauczeniem się czystości albo aklimatyzacją (będzie to też długo trwało)?

I myślenie, że jak jest dużo zwierząt do adopcji, to lepszy taki dom (nawet nie idealny), jak żaden jest błędne - tylko do dobrych domów! (co nie znaczy bogatych, zaopatrzonych, z ogródkiem czy nawet doświadczonych - ale z dobrymi, odpowiedzialnymi ludźmi). Sprawdzenie tego będzie ciążyć na Jucie, czego jej nie zazdroszczę. Ale wiem, że w ciemno, czy bo się komuś śpieszy, królika nie odda.

Eni daj już spokój. Decyzja nie należy do nas tylko do pośrednika adopcyjnego i przecież wiemy, że wybierze najlepszy dom.

Ależ ja nie decyduję i ciągle o tym piszę, ale to jest forum i można tu się wypowiadać. Nie pasuje mi postawa, to o tym piszę.
EDIT:
Jak ktoś nie chce dyskutować, nie powinien pisać na forum. Jak ktoś nie chce poddawać swojego zdania pod dyskusję, też powinien je zachować dla siebie - przecież to logiczne. Ale "przyzwolenie" na wypowiedzi jednej strony, a zabranianie opinii przeciwnych, to już dyskryminacja.

[shanlee]

I myślenie, że jak jest dużo zwierząt do adopcji, to lepszy taki dom (nawet nie idealny), jak żaden jest błędne - tylko do dobrych domów! (co nie znaczy bogatych, zaopatrzonych, z ogródkiem czy nawet doświadczonych - ale z dobrymi, odpowiedzialnymi ludźmi)

Właśnie o tym mówię, a Ty mnie interpretujesz jak Ci pasuje. Nie musi być bogato, nie muszą być zioła z najlepszej półki, bo można przecież zasiać zioła na działce, nazbierać marchewki, gałązek i wszystkiego innego, tak? I proszę, nie mów, że moja teściowa jest nieodpowiedzialna, bo to trochę obraza. A to, że nie wie, jak przebiega adopcja to nie upoważnia cię do takich opinii.

Pozdrawiam i czekam na informacje od Juty.

[Simran86]

Nadal uważam, że powinniście się cieszyć, że to nie ja decyduję o adopcjach...

wiemy już o tym i nie musisz podkreślać tego co chwilę w swoich postach. Juta wie co ma robić i wybierze Simbie najlepszy dom.

[Eni]

I proszę, nie mów, że moja teściowa jest nieodpowiedzialna, bo to trochę obraza. A to, że nie wie, jak przebiega adopcja to nie upoważnia cię do takich opinii.

Bardzo proszę mi nie wmawiać, że coś takiego powiedziałam. Sama wyciągasz takie wnioski. Ja tylko mam problem z postawą, o której może świadczyć zachowanie Teściowej (jak nie dostanie Simby, to kupi króliczka). I wyraźnie napisałam, o czym to może świadczyć, akurat o nieodpowiedzialności tam nic nie ma.

[juta]

ten wątek zostawmy Simbie 
proponuję decyzję o adopcji pozostawić pośrednikowi adopcyjnemu;
przypominam, aby osoby występujące o adopcję zapoznały się z procedurą adopcji:
http://forum.kroliki.net/index.php?topic=6827,0

[krzysiek.p]

Witaj ,juta mam nadzieje że formularz adopcyjny dotarł bo napisałaś że dostaniemy informacje zwrotne lecz jak do tej pory nic nie mam .Serdecznie pozdrawiam .

[juta]

formularz należy wysyłać do inspektora, którego adres znajduje się przy króliku na stronie adopcyjnej;
zgodnie z procedurą, do której link podałam wyżej;

[Iskra]

Dla mnie zwierzę to nie zabawka czy kaprys. Nie muszę go zaraz mieć. A niestety zdanie świadczy o postawie, a postawa nie jest właściwa, bo pokazuje niedojrzałość - nieumiejętność odraczania gratyfikacji, niecierpliwość. Co będzie, jak królik będzie miał problem z nauczeniem się czystości albo aklimatyzacją (będzie to też długo trwało)?

Ja tylko na chwilkę, chciała bym się odnieść do tego zdania i zaraz znikam, znim moderator da nui kropkę.
Jak zmarła Sota chciałam nowego królika już, zaraz. Czekałam na niego ponad miesiąc i nie był to najfajniejszy czas. Ba, chciałam królika który spełniał by moje określone wymagania... a najważniejszym było to, żeby był jak najbardziej biały i był samiczką w określonym wieku... Dora jest dosłownie potworzycą, którą nic tylko ubić za niektóre jej numery, ponadto sporo już mi narobiła kłopotów ze swoim zdrowiem.
I jakoś jej nie oddałam ani nie skrzywdziłam
 Trzeba spokojniej podchodzić do ludzi i nie oceniać na podstawie jednego zdania

[bosniak]

Panie Krzysztofie, formularz dotarł na główny mail adopcyjny i został przekazany Jucie - bardzo dziękujemy za zainteresowanie adopcją Simby

[juta]

Panie Krzysztofie - ponieważ nie wysłał Pan formularza bezpośrednio do pośrednika adopcyjnego,
niestety zwiększył się również Pana czas oczekiwania na bezpośrednią odpowiedź,
bo droga okrężna, jak ogólnie wiadomo  , zawsze trwa nieco dłużej - za co przepraszamy,
ale formularz już dotarł, a u Pana w skrzynce e-mail jest już odpowiedź

[bosniak]

Przepraszam, nie dopisałam, że został przekazany Jucie niedawno - nie chciałabym, aby Pan pomyslał, że miała go np. tydzień i nie odpisała.

[kasiagio]

A ja bym prosiła o znacznie zmniejszenie tonów wypowiedzi , to nie jest temat do osobistych wycieczek i ocen ludzi , tylko temat adopcyjny , więc proszę mi się trzymać tematu . 

Po za tym nie osądzajmy ludzi w taki sposób , bo wchodzi tutaj kilkaset osób dziennie i czyta takie wypowiedzi i co robi   Idzie do sklepu i kupuje królika a byłaby chętna adoptować , nie możemy zrażać do Nas osób dajmy im szansę , czasami trema czasami nerwy , mogą spowodować różne napisanie posta a sens miał być zupełnie inny , wiem sama po sobie jak bardzo przeżywałam na początku bycie tutaj i pisanie i komunikowanie z kimkolwiek  

Miłego dnia i mniej nerwów wszystkim życzę  

[juta]

adopcja - wbrew pierwszemu kontaktowi z procedurą adopcji - wcale nie jest trudna
chyba każdy z inspektorów adopcyjnych kontakt z SPK zaczynał od adopcji swojego uszaka;
a gdy już pomógł jednemu królikowi - chciał też pomóc kolejnym;
mnie również to dotyczy 

więc kontakt z wolontariuszami SPK - wcale nie jest taki straszny 
wszystkim nam zależy, aby bezpańskie króliczki znalazły kochające domki jak najszybciej;
zapraszamy do kontaktowania się z nami, najchętniej  bezpośredniego;
pytania o adopcję - najlepiej zadawać pośrednikowi, od którego króliczka chce się adoptować;
wówczas informacje przepływają zgrabnie, szybko i bez forumowych zakłóceń 

dla Simby szykuje się chyba już nowy domek 
trzymajcie kciuki za pomyślna adopcję !

[magda=)]

Kciuki zaciśnięte

[krzysiek.p]

Witam witam , Cieszę się że Simba będzie miał nowy i mam nadzieje że kochany dom. Mam tylko nadzieje że osoby zainteresowane będą powiadomione o wyborze .Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedź.

[juta]

w piątek powinniśmy mieć informację,
bo będzie już po spotkaniu przedadopcyjnym

[krzysiek.p]

Dziękuję bardzo za informacje dotyczące adaptacji Simby , teraz zostaje mi tylko czekać na piątkowe rozstrzygnięcia. Pozdrawiam do usłyszenia.

[shanlee]

My też czekamy na wiadomość:)

[charme]

Zakup w zoologu odradzam, bo miałam taki przypadek, ze rodzina poirytowała się procedura adopcyjna i kupiła królika - po tygodniu zdechł mimo pomocy weta i leczenia - był zbyt młody. Oczywiście największą tragedie przeżyła ich 10 letnia córka. Po tej sytuacji spokojnie już przeszli całą procedurę i aktualnie są szczęśliwymi posiadaczami królika z adopcji. Jak to powiadają człowiek uczy się na błędach - fajnie jeśli nie na swoich

Może być tak, ze obydwa domki będą ok i wtedy królik jedzie do tego, który jest bliżej, albo do tego kto się pierwszy zgłosił.
Ponieważ widzę, ze tak czy siak jedna rodzina Simby nie dostanie, bo się nie rozdwoi przypominam o opcji Domu Tymczasowego czyli DT - polecam to rozwiązanie, bo pomagając królikom można przy okazji poobserwować ich charakter i dobrać tego, który będzie najbardziej pasował nam charakterem.
Z doświadczenia wiem, ze króliki jakiś czas po adopcji potrafią radykalnie zmienić charakter - płochliwy szaraczek potrafi już po kilku tygodniach odważnie dokazywać i domagać się głasków, ale też może stać się terytorialny i wręcz agresywny. Dając dom tymczasowy nie zobowiązujemy się do adopcji, ale jeśli jakiś kroliś zawładnie naszym sercem to mamy pierwszeństwo w jego adopcji.

[kata_strofa]

Simba jest śliczny (mówiąc nieskromnie wygląda jak moja Mierzwa z dodatkowym kolorkiem ) i jako rzecze simran milusiński, więc nie dziwię się, że jest taka walka o słodziaka.
Z drugiej strony słuchajcie, brzydalki też zasługują na kochające domy. Często właśnie te niezbyt urodziwe króle nadrabiają "niedoskonałości" urody cudownym charakterem.
Zgadzam się z charme odnośnie DT jako możliwości poznania charakteru królika. Gdyby nie DT nie mielibyśmy Trolla, bo nie wpadłoby nam do głowy zaadoptować takiego królika. Błagałam po cichu, żeby nikt jej nie chciał (a nie chciał, bo brzydka, duża i niemłoda).
Powodzenia z adopcją Simby życzę. Duże zainteresowanie króliczkiem sprawi, że szybko trafi do jak najlepszego domu 

[Iskra]

Pamiętajcie też, że nie każde złoto co się świeci Podejrzewam, że gdybym wystawiła Axela na adopcyjnej 1,5 roku temu ( kiedy byl jeszcze zdrowy) to ustawiła by się do niego kolejna chętnych. A nawet teraz sporo osób by go chciało bo albo nie zwróciło by ich uwagi że ma wpisane "chory" lub by ich to nie obchodziło bo mini-baranek, milutki, słodki, nieagresywny, nie niszczy... prawie ideał.
Nigdy w życiu bym nie wzięła Zając "ze zdjęcia"- bo lubię zupełnie inny typ królików (białe) i gdybym miałą brać to pewnie jakiegoś bialego hodowlańca. A jednak jak była u mnie jeszcze na DT to zachwyciła mnie swoim charakterem i ogólnie zachowaniem no i została
Bycie DT to dobra alternatywa, żeby się samemu przekonać jakiego królika naprawdę chcemy i na spokojnie wybrać

[sonia]

A ja zawsze biore krole ze schronu te,ktorych nikt nie chce.

[krzysiek.p]

Witam , w piątek miało odbyć się spotkanie przedadopcyjne  dotyczące Simby czy już wiadomo gdzie króliczek znajdzie nowy kochany dom?, jeśli tak to proszę o informację czy mamy nadal czekać na wiadomość a morze  szukać innego króliczka pozdrawiam.

[shanlee]

Jupiii Prawdopodobnie jutro szwagierka odbiera króliczka maluszka Simbę  

[Szaraczek]

Mi się Shiva w ogóle nie podobała, a kocham ją całym sercem i uważam, że to idealny królik dla mnie!

OMG Marciula, no masz szczęście, ze ja kochasz   Mnie się Shiva ZABÓJCZO podoba  , ale nie mam warunków na belga, więc nie mołabym jej zaadoptować  

shanlee GRATULACJE  A jednak Twoi teściowie tworzą "porządny dom"

[marciula]

Jupiii Prawdopodobnie jutro szwagierka odbiera króliczka maluszka Simbę  

Gratulacje! 

OMG Marciula, no masz szczęście, ze ja kochasz  Mnie się Shiva ZABÓJCZO podoba  , ale nie mam warunków na belga, więc nie mołabym jej zaadoptować 

Ja chciałam Rudą adoptować albo Rudzielca... Kocham Shivę bardzo jakie znowu warunki?! To jak kotek albo mały piesek - dużo nie potrzebuje

[madziuula]

Cytat: marciula on Styczeń 13, 2012, 15:54:36
Mi się Shiva w ogóle nie podobała, a kocham ją całym sercem i uważam, że to idealny królik dla mnie!

OMG Marciula, no masz szczęście, ze ja kochasz  malzonka oczko Mnie się Shiva ZABÓJCZO podoba  icon_serduszka, ale nie mam warunków na belga, więc nie mołabym jej zaadoptować  icon_sad

Ja miałam w planach adopcję Shivy, ale ktoś mnie uprzedził ;P

Super, że Simba szybko znalazł domek, gratuluję adopcji

[Simran86]

gratuluję

[juta]

dziś zapadła decyzja - Simba jedzie do domku stałego do Joasi
właśnie dogrywamy transport 

Simbie życzymy kochających ludzi;
a ludziom morza miłości do uszatego !

[krzysiek.p]

Witam , gratuluję nowej rodzinie Simby , jeden króliczek będzie miał lepsze życie , Ja chciał bym tylko dowiedzieć się czym sugerowano się przy wyborze nowego domu i dla czego osoby zainteresowane adopcją Simby dowiadują się z forum a nie z osobistej wiadomości czy wiele wymagamy? Pierwszy raz próbowałem uczestniczyć w adopcji i nie wiem czy raz jeszcze tego spróbuję .Pozdrawiam.

[Szaraczek]

Krzysku.p - krolik jest jeden, a chetnych czasem kilku  
Ja chciałam być DT dla królika Słoneczko, ale po długim oczekiwaniu, okazało się, że ten królik trafił do kogoś innego. Do mnie trafiła Lusia, trochę później. NIE WYBRAŁAM JEJ po prostu ONA POTRZEBOWAŁA DOMU. Była/ jest dzika, niszczycielska, nieporządna (sikała wszędzie), ale nie umiałam jej oddać nie miałam sumienia i zaadoptowałam.
Adopcja działa tak: człowiek potrzebuje królika, królik domu. Jeśli naprawdę zależy Ci by pomóc, a nie po prostu zaoszczędzic na kupnie w sklepie, NA PEWNO ZNAJDZIESZ PRZYJACIELA spośród PONAD 100 królików na stronie adopcyjnej A warto

PS Być może tamten dom miał jedną rzecz która była dogodniejsza DLA TEGO WŁASNIE królika, a WCALE NIE SKREŚLA CIEBIE JAKO DS dla innego
Pozdrawiam



PS SPK to nie sklep nie można powiedzieć chcę tego i już

[juta]

Panie Krzysztofie - otrzymał Pan informację na swój adres mailowy niemal natychmiast po podjęciu decyzji o wyborze nowego domu dla Simby;
a decyzja zapadła dziś po godz. 21.00;
niestety nie da się pisać jednocześnie na kilka adresów na raz 
a poza tym to Pan wciąż kontaktuje się z pośrednikiem poprzez forum zamiast jak to pan pisze "poprzez wiadomości osobiste"
mogłoby się więc wydawać, że informacje z forum w pełni Pana satysfakcjonują a mimo to otrzymał Pan również wiadomość osobistą;

[magda=)]

Pierwszy raz próbowałem uczestniczyć w adopcji i nie wiem czy raz jeszcze tego spróbuję .

Proszę się nie zniechęcać, zanim trafił do mnie pierwszy adopcyjny uszak składałam chyba z 5 formularzy, ale króliczki były już "zajęte"
Mogę zaproponować Alfa... jest śliczny, a jakoś nikt o niego nie pyta http://forum.kroliki.net/index.php?topic=13104.0

[shanlee]

Jesteśmy już z Simbą w jego nowym domku. Jaki on jest cudowny!  I odważny- zaciekawiony zwiedził już pół mieszkania, trochę pojadł i zwiedza dalej. W ogóle nie boi się ludzi, daje się głaskać i sam przychodzi pod nogi. Oby tak dalej! Pozdrawiamy i wkrótce myślę, że założymy jego wątek.

[sonia]

  cudownie
Czekamy na fotki przystojnego kawalera

[shanlee]

Właśnie przyszedł zobaczyć co tu wypisuję. Może później strzelimy mu kilka fotek, ale teraz nie chcemy go dodatkowo stresować(choć na zestresowanego nie wygląda)

[Shaya.]

Czekamy.

[klara703]

Wątek można zamknąć. Czekamy na watek Simby w dziale nasze króliki.