Fiona, bo tak teraz się nazywa owa przepiękna pani, dziś pojechała do swojego DT, gdzie będzie czekała na kogoś, kto ją będzie chciał przygarnąć już na stałe
Bardzo dziękuję Ewie za wzięcie małej na razie do siebie
Oto i nasza piękność
Niestety Fionka coś choruje. Nie wiadomo jeszcze na 100% co to jest, obecnie robimy badania. Mocno kicha i ma nosek lekko wilgotny, ale to tylko przezroczysta wydzielina. Ogólnie mała jest bardzo pozytywna, kontaktowa i energiczna. Nie widać, żeby czuła się źle albo żeby ją to świństwo męczyło. Ale jak już zacznie psikać to nawet i kilkanaście razy pod rząd jej się zdarzy. Oby badania dokładnie wykazały co to jest i będziemy mogli przystąpić do konkretnego leczenia. Na razie wyniki, które dostaliśmy nie były jednoznaczne i trzeba było powtarzać badania.
Pomieszkiwała u mnie przez jakiś czas w łazience i zdążyłam ją troszkę poznać. Ma swój kocyk, który dostała od pana weterynarza oraz piłeczkę od
Wiera, którą czasem rzuca po klatce
Lubi robić swoje porządki, przekopywać kocyk, podgryzać rolki od papieru itp.
Jednak Fionka ma pewną pasję, która może być średnio zabawna dla niektórych
mianowicie uwielbia wygryzać małe dziurki w materiale... Doświadczyła tego moja góra od piżamy... Zrobiła z niej sitko
Na szczęście to tylko piżama, dlatego już jej zostawiłam, by mogła pogłębiać swój talent
Mała ma swoje ogłoszenie adopcyjne:
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/622#yield