A jak zajączki i kiwająca główką gwiazdeczka? 
Dwa z czterech zajączków nie żyją. Jeden odszedł w niedzielę na "wzdęcie". Rano obudziłam się a on miał brzuś jak piłkę tenisową, prawdopodobnie nie mógł się załatwić. Techniki pomagania mu w tej kwestii nie dały rezultatu. Szkoda bo był największy i już sam zasysał pokarm ze strzykawki. Nastepnego dnia odszedł następny. Po prostu umarł we śnie, bez żadnych widocznych objawów. Przy porannym karmieniu po prostu znalazłam go zastygniętego w pozycji przytulania się do innych. Brzuś miał jeszcze ciepławy więc najpewniej umarł nad ranem.
Dzisiaj zaczęłam walkę o kolejnego. Rano miał lekkie wzdęcie i pojawiło się zapalenie skóry od pępka. Od razu wylądował na "ostrym dyżurze". Zrobiono mu lewatywkę oraz podano antybiotyk na zapalenie, dopiero go odebrałam. Mam nadzieję że z tego wyjdzie. Brzuszek zmalał, zobaczymy jak jego losy się potoczą.
Najpewniej zajączki miałyby większą szansę gdyby poczekały jeszcze ze 2 dni na mamę, może cudownie by się objawiła. Jeżeli uda nam się je wykarmić to będzie to cud. No ale niestety, ja tylko zgodziłam się o nie zawalczyć bo nie miał kto ich karmić. Zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie.
Odnośnie Śnieżki to miewa się dobrze, zaraz będę nagrywała film, by przyłapać ją na kiwaniu łepkiem, ponieważ każdorazowo u weterynarzy jest tak zaciekawiona wszystkim że nie wykazuje tego objawu
![icon_diabelek ]:->](http://40.118.40.168/Smileys/default/icon_diabelek.gif)
Miło mi poinformować że dorobiliśmy się króliczego
konta dla Lubelszczyzny. Od tej pory wszystkie wpłaty mające trafić do nas można wykonywać na subkonto:
14 2130 0004 2001 0516 7234 0007Dane przelewowe:
Stowarzyszenie Pomocy Królikom
ul. Ringelbluma 3 lok. 21
01-410 Warszawa
Pieniążki od razu trafią do nas. Zachęcamy do wpłat.