Szyszka to nie Twoja wina, ona dobrze sobie radzi z każdym opatrunkiem, a ciężko ją pilnować 24h;/ jak szaleje po dworze czy mieszkaniu to się nogą nie zajmuje, w klatce jej sie nudzi i pracuje jak tylko może ;/ nóżka prawodpodobnie do amputacji, dr Różańska ma się wypowiedzieć chyba we wtorek ale moim zdaniem tej nóżki nie ma co dłużej trzymać męczy to i ją i nas, najgorsze jest to że ona przez nią może sobie krzywde zrobić, niestet z adopcją 3 nożnego królika nie będzie łatwo
a z innych wieści - dzisiaj dla odmiany użarł mnie Pan Październik!
w kostke na ręce!
bezczelny typ chwile potym podłożył łep do głaskania w nadziei że mu skapnie coś dobrego do miski
Martwi mnie troche Tusia, bo robi "koraliki" jutro pędzę do niej z siemieniem
Mały jak zwykle wypiął się na siano i karmę, od wczoraj prawie nic nie zjadł, troche mnie to przeraziło, no bo jelita jakoś pracować muszą... suszki be, siano be, karma be, dałam mu na próbę dzisiaj inną karmę i troche poszło, dałam mu też pod nos smakołyk (ale zdrowy - cuni complite truskawkowe dla grubasków) i poszło momentalnie, bestia jedna drażni się ze mną
najbardziej ugodowy jest Bugs oczywiście, wszystko zjada, wszytsko mu smakuje, tylko bałagan robi okrutny w klateczce
dzisiaj strasznie zrobiło mi się szkoda Rumby, panienka bardzo się boi ludzi, fuka, ucieka od ręki, nie bardzo chce opuszczać klatkę, przez to ze ma te swoje czerwone wampirze oczyska nie jest taka słodka i śliczna jak inne króliczki i też nikt się nią nie interesuje co do adopcji
a to taka urocza dziewczynka, tak bym chciała żeby ktoś ją przygarnął
tak czy siak oporządzenie 8 królików spk i 5 prywatnych zajeło mi ponad 2 h i padam
nie mówiąc o tym że moje też się domagają uwagi
a me serce dalej podbija Mały ...