Nova spadła z nieba i szuka domku :)

[rice_cookie]

Przedstawiam Novą.
Piękna pani spadła z nieba
A zanim spadła, to pewien pan przyniósł ją do weterynarza w Lublinie na ul.Radości i chciał ją uśpić. Powody? Dziecko ma 14 lat i nie chce się zajmować królikiem, a królik jest agresywny i gryzie.
Królinka w maciupkiej klateczce została w gabinecie. Podobno na początku nie dało się nawet podejść do klatki bo rzucała się niesamowicie, później było trochę lepiej. W sumie zanim ją odebrałam przesiedziała tam 4 dni.
Królinka została wstępnie przebadana i odrobaczona. Ma trochę wzdęty brzuszek, na razie zmieniamy dietę na naszą i przyglądamy się co będzie.
Nova ma podobno około 4 lata, ale powiem szczerze że nie wygląda. Waży 1,6kg i poza brzuszkiem jest zdrowa. Nie wiadomo nic o sterylizacji, ale najprawdopodobniej nie przebyła zabiegu.
Dziewczyna jest śliczna, ale widać że nie była dobrze traktowana. Klatka jest pognieciona jakby ktoś nią rzucał, ale nie wnikam dlaczego. Nova boi się jeżeli wyciąga się do niej podniesioną rękę, jest nieufna. Jak jest w klatce i wkłada się rękę to od razu leci z ząbkami. Z chęcią biega po domu, jest ruchliwa, jednak pewnie kładzie się tylko w klatce. Jak się do niej podejdzie kiedy jest poza klatką ucieka. Jak się bierze ją na ręce nie bardzo wie gdzie ma dupkę wsadzić, ale szybko zaczyna łapać że jej krzywdy nie robię i z przyjemnością posiedziała mi na brzusiu jak ją delikatnie głaskałam (z ręką na sercu czy mnie ugryzie  ) ale jak tylko przestałam to na wszelki wypadek zeskoczyła na ziemię i pobiegła do klateczki.
Królik na pewno fajniutki, dla cierpliwych

Szukam domu tymczasowego w Lublinie i okolicach bo robi się ciasno. Dla niej lub koleżanki Zuzi. Najlepiej z dużą klatką, bo nie mam więcej











Dziękuję gabinetowi z Radości i Pani która dała znać SPK

[tola83]

boooooże co za podejście, doskonała nauka odpowiedzialności, brak słów.

[__Lara]

Jaka ładna panienka, jak można chcieć uśpić zdrowe zwierzę   

[Zbójnickie Chomiczki]

Życzę szybkiego znalezienia odpowiedzialnego domu stałego. Jak można tak zwichrować psychikę zwierzęcia. Oby doszła szybko do siebie.

[__Lara]

Ma bardzo ciekawe umaszczenie, takie pół na pół

[Pan_Krolik]

Ma bardzo ciekawe umaszczenie, takie pół na pół

ja mam dokladnie takie jedne futro .... i z bojowego zachowania i identyczne z wygladu LOL

[Aguleks]

ech ! zwierzaki są mądre i zawsze odwzajemniają się tym samym, bez powodu malutka agresywna nie jest, pewnie musiała się w "domu" bronić przed........ szkoda słów. Jest piękna i trzymam kciuki za nowy domek.
P. S. To jest superNova

[__Lara]

No właśnie - pewnie jeszcze zmieni charakterek. Też tak uważam Aguleks.

[Pan_Krolik]

ech ! zwierzaki są mądre i zawsze odwzajemniają się tym samym, bez powodu malutka agresywna nie jest, pewnie musiała się w "domu" bronić przed........ szkoda słów. Jest piękna i trzymam kciuki za nowy domek.
P. S. To jest superNova

bardzo smieszne, wychodzi na to ja taki bee dla krolika jestem
z tym ze moj jest na tyle zaborczy (na teren) i zabojczy ze np. sasiad juz ... kota nie ma
ale dzis go nawet Michalina na 3 nogach pogonila ... to juz nie ten sam fierce krolik co kiedys    albo mial zly dzien

[rice_cookie]

Po wielu przygodach w końcu udało mi się zamieścić ogłoszenie na stronie adopcyjnej:
http://adopcje.kroliki.net/rabbits/652#yield

Nova już rzuca się tylko na warzywka

[Mona_M]

ech ! zwierzaki są mądre i zawsze odwzajemniają się tym samym, bez powodu malutka agresywna nie jest, pewnie musiała się w "domu" bronić przed........ szkoda słów. Jest piękna i trzymam kciuki za nowy domek.
P. S. To jest superNova

O z tym się nie zgodzę. Ja miałam bardzo agresywną i dziką świnkę morską. Więcej napiszę później.

[Aguleks]

Mona, andy nie miałam na myśli "złośliwego" zachowania zwierzaków, tylko zwykłej agresji, która musi w tym przypadku mieć źródło w złym traktowaniu króliczki. Wiecie jak zmusza się zwierzaka do czegoś, bierze na ręce i bawi jak zabawką, bije to dla futrzaka jest trauma i każde wyciągnięcie reki do małej wyzwala u niej odruch walki, byc może w jej mniemaniu o życie. Przecież, u tego "człowieka" który przyniósł ją do uśpienia luksusów i łatwego życia nie miała. W dodatku podobno bez sterylki, pewnie posikiwała i była za to "karcona".
 Wiem dobrze o czym mówicie, mojemu Buńczkowi nigdy nic nie brakowało no dosłownie jak pączek w maśle, a potrafi być złośliwy i capnąć mnie ząbkami, jak mu się coś w futrzastej łepetynie nie spodoba.

[kata_strofa]

Wydaje mi się, że istnieją agresywne króliki, u których agresją jest wrodzona i takich przypadków zresocjalizować się nie da. Ale to pewnie jest promil króliczej populacji.
Dużo więcej jest przypadków z agresją nabytą, która jest konsekwencją strachu przed człowiekiem. Widać jak w dobrych warunkach domowych takie króliki odżywają i przestają atakować np. nasza Majgull ze schroniska w DT zachowuje się diametralnie inaczej, podobnie Barbarka, która początkowo nie dawała się dotknąć, piszczała, płakała, atakowała, a teraz jest domowym pieszczochem.
Aczkolwiek wiele osób myli agresję z terytorializmem. Bywalcy mojego domu uważają Trolla za "agresywnego" tzn. nie daje się dotknąć obcym, warczy, rzuca się z łapkami i zębami. Jedzenie nawet ja muszę jej dawać sposobem (najpierw trochę do pyszczka i resztę do miski, tak chronię się prze kąsaniem szczerbola). Dla mnie jednak Troll to królik z wszech miar towarzyski, który lubi być z człowiekiem, ale na swoich zasadach 
Mam nadzieję, że Nova należy do kategorii drugiej, tzn. królika, który pod dobrą opieką zaufa ludziom i będzie prawdziwym przyjacielem. Jest naprawdę piękna!

[Mona_M]

Mój prosiak miał rajskie życie, żył sobie jak kot. Nikt nie zrobił jej (bo to podobno dziewczyna była) żadnej krzywdy. A była wredna i dzika, jak napisałam wyżej. Nikomu nie dała się dotknąć nawet mi. Bała się wszystkiego, jak się przechodziło koło klatki to skakała po niej jak opętana obijając się o szczebelki. Po jakimś czasie zaczęła gryźć mojego syna kiedy próbował ją dotknąć. Ona miała chyba coś z psychiką nie tak. Jak się ją głaskało (podstępem) to futro wypadało jej garściami.
Powiem szczerze że potem miałam obawy przed kolejnym zwierzakiem, ale Simba to zupełne przeciwieństwo Kiki. Taka przylepa i lizak, i oprócz dwóch ładowarek do komórki nie ma żadnych szkód ani urazów cielesnych
A Nova jest śliczna i myślę że trochę pracy i miłości i będzie ok.

[rice_cookie]

Dziiieee tam ona już się prawie z socjalizowała
Wczoraj była na ostatniej zmianie biegania, a że na noc dostają papu... Coś tam robiłam na kuckach przy klatach, to zaraz do mnie przyleciała, najpierw chciałam rękę cofnąć bo się bałam że ugryzie, ale stwierdziłam - co ma być to będzie niech se dziewczyna użyje. No i powąchała czy to ja, popatrzyła co ja tam robię przy klatce Zuzi i wskoczyła do swojej. Zobaczyła że jeszcze ona nie dostała papu, wyskoczyła i pobiegała trochę wkoło mnie. Poszłam po granulat, to wskoczyła od razu z powrotem do klatki, po czym nawet nie burknęła na mnie jak jej miskę wyciągałam ;D jednak dla bezpieczeństwa wyciąganie jest jedną ręką a drugą głaskanie Nasypałam granulatu to tak jej się spieszyło że wybiegła z klatki skosztowała, po czym za miseczką wskoczyła z powrotem
Będzie z niej królik Zresztą cały czas jak wchodzę do kuchni to daje jej rękę powąchać, bo ona ciekawska jest kto to i co to. W związku z tym chyba już mnie lubi

I proszę Państwa szukamy dla niej dt !!!!! Pytać znajomych !

[Aguleks]

rice super ! Nova poczuła wreszcie spokój to i sama jest spokojniejsza, słodki maluch z niej i tak jak mówisz "będą z niej króliki"

[Mona_M]

Super 
Ech gdyby mój mąż chciał się zakróliczyć 
Nawet nie zapytam bo by było 

[__Lara]

Super 
Ech gdyby mój mąż chciał się zakróliczyć 
Nawet nie zapytam bo by było 

Skąd ja to znam  mój jest taki twardy w tej kwestii.... 

[rice_cookie]

No co tak późno wstałaś ? Kiedy mnie wypuścisz ?



No w końcu, ile można siedzieć w ciasnej klatce...



tAAAAK tego mi trzeba było...



Nie ma to jak po leżakować ze słonikiem

[__Lara]

Jaki słodziak Szybko się zaklimatyzowała

[Mona_M]

Świetna jest. A jak jej zachowanie?

[rice_cookie]

Jak sporo biega, to jest bardzo sympatyczna. Jest wtedy spokojniejsza. Niestety ostatnio mam mało czasu żeby każdemu królikowi u mnie na tymczasie zapewnić wystarczająco dużo czasu do wybiegania się. Także jest bardziej niespokojna i więcej na mnie burczy. Na jedzenie jak się jej daje to tak czy siak się rzuca jakby nie widziała nigdy warzywek. Ale dzisiaj jak biegała z rana, to sama do mnie przybiegła, pozaczepiała w ciapy, powachałe rękę, a jak poszłam do łazienki to za mną przybiegła i też się chciała umalować dziewuszka Przedwczoraj strasznie użarła Zuzi ucho. Także na razie dla innych królików jest miła tylko przez kratki.

[__Lara]

Panna z charakterkiem

[rice_cookie]

Nova się przypomina. Szuka domku na stałe, ale także tymczasowy byłby super, szczególnie, gdy mogłaby dużo biegać. Nova szuka też większej klatki, miseczki na wodę i granulat i kuwetki, także jakby ktoś miał chęć sprawić jej taki prezent to na pewno się bardzo ucieszy

Moje tymczasowicze dziękują cioci Aisejam za suszki i cioci Koral za pelet

[__Lara]

Hahahah, jak zagląda ktoś ciekawski  

[rice_cookie]

Nova niestety w porównaniu do Zuzi źle zniosła zabieg sterylizacji.
Była sterylizowana jako pierwsza, jednak od lekarza odbieraliśmy ją nie całkiem wybudzoną. Potem było coraz gorzej, nie chciała się wcale wybudzić. Leżała bardzo długo jak zdechlaczek. Dopiero późnym wieczorem słyszałam że troszkę zipie przez sen, jak się obudziła bardzo chciało jej się pić, ale większość wypływała jej z pyszczka jak jej wlewałam. Nie miała nawet siły sama ruszać języczkiem. Dopiero po 3 w nocy obudziła mnie czołgając się po mojej ręce i się trochę uspokoiłam. Ale też nie miała siły bardzo próbować wstać, trochę się poczołgała i położyłam ją spać. Teraz już siedzi o własnych siłach, ale raczej się nie rusza. Mam nadzieję że będzie już tylko lepiej.

[__Lara]

Jakie kochane, słodkie maleństwo. Niech dochodzi do siebie.

[magii0]

Biedactwo. 3mamy mocno kciuki za Novą, niech bidula zdrowieje a my czekamy na dobre wieści.

[miedzynarodowa92]

też miałam problem z moją po sterylizacji. trzymamy kciuki za szybki powrót do formy

[psikoza]

I jak się dzisiaj czuje maleństwo

Przesyłamy mnóstwo głasków dla Novej.

[rice_cookie]

Niestety nie za dobrze

Najpierw obwiniałam się że zdecydowałam się na sterylizacje tuż przed świętami. Chciałam załatwić to przed wyjazdem, bo Nova miała jechać do dt gdzie jest niekastrowany samczyk. Jednak wychodzi na to że nie całkiem jest to moją winą. Byłam dzisiaj na klinikach, Nova dostała brzeciwbólowe, antybiotyk, witaminy i glukoze. Wcześniej odmawiała jedzenia, nawet napychanie jej strzykawkami nic nie dawało, bo nie łykała. Dzięki porcji leków właśnie zaczyna szamać jak powinna - i bardzo dobrze, bo zrobiła dzisiaj tylko za 3 bobeczki. Niestety dyżurny nie był króliczym wetem. Słyszałam jak dzwoni do Ziętka, ale strasznie pitolił mu o braku kupek, ewentualnie nieuformowanych kupkach. Dla mnie nie było w tym szału, bo nie jadła to nie miała co robić. Opowiadałam co jej dolega. Nawet podczas wizyty miał okazję zaobserwować jak odchyla się mlaszcząc pyszczkiem i traci równowagę, a potem siedzi skulona i nagle zaczyna biec w przestrzeń. Jednak uznał że to nie objawy. Ciężko się kłócić z kimś kto ma wykształcenie, jednak na pewno nie ma doświadczenia z królikami. Oczywiście nic nie mam do niego, bo nie była to sytuacja zagrożenia życia, a skutecznie pobudziła łaknienie Novej, o co najbardziej mi chodziło. Dlatego sama zadzwoniłam do Ziętka i opowiedziałam co się dzieje. W odpowiedzi usłyszałam że opowiadam mu o objawach Cuniculozy. Jutro dr wraca do Lublina i mam dzwonić żeby się umówić na oglądanie Novej.
Strasznie martwi mnie fakt że w środę wyjeżdżam. Novą musi się ktoś zająć. Do dt w którym planowałam ją umieścić jej nie wywiozę, bo chłopak nie jest zupełnie samochodowy, a jakby się coś działo chciałabym mieć pewność, że będzie możliwość zawiezienia ją do lekarza. Z drugiej strony musi być to też ktoś kto nie boi się Cuniculi. Niestety jak dotąd wyniki badań Ziętka mówią że praktycznie 100% królików jest nosicielami, także zachorowanie jest po prostu efektem zebrania się czynników ujawniających chorobę u danego królika.

[__Lara]

No to się porobiło oby maleńka jak najszybciej wyzdrowiała.

[rice_cookie]

Na szczęście okazało się ze wszystkie objawy nerwowe spowodowane były reakcja strasznie zarobaczonego organizmu na leki. Już wcześniej dwa razy Nova była odrobaczana, ale widocznie i to za mało. Także teraz jest zdrowa, oprócz tego że sobie rogówkę przy którejś z utrat równowagi, ale już to leczymy

[worrek]

  3mamy łapki za małą żeby szybko wróciła to pełni sił 

[rice_cookie]

Aktualności z życia Novej.
Po ostatnich problemach z robaczkami, czekamy na polepszenie kondycji i odrobaczymy ją ponownie. Póki co okazało się że gdzieś przy objawach nerwowych po sterylce uszkodziła rogówkę. Jednak sytuacja została opanowana. Oczko jest już zdrowe. Jednak żeby nie było super znowu przyczepiły się problemy do biednej Novej. Prawe uszko zasklepiło się w strupek, powstała martwica. Prawdopodobnie spowodowana submyxomatozą lub dec? - lekarz mi tłumaczył ale nie ogranęłam do końca - w każdym razie może to być wynikiem kwaśnicy lub innego syfu spowodowanego obniżeniem odporności po zabiegu. Tak czy siak ucho obserwuję. Połowa ucha jest zaatakowana. Powinna nastąpić autoamputacja tej części uszka i królik będzie zdrowy. Na wszelki wypadek zrobiliśmy badania czy to nie skutek cukrzycy - gdzie nastąpiłoby rozszerzenie objawów, jednak wyniki wskazały że Nova nie ma cukrzycy. Także scenariusz jest taki że część uszka odpadnie. Jest 1% szans że może to być coś innego, co będzie powodowało rozszerzanie się martwicy ucha, jednak mam nadzieję że jednak jest to już ostatnia zła przygoda biednej króliczki. Mimo wszystko Nova czuje się dobrze, zaczyna przyzwyczajać się do wizyt u weta. Dzisiaj była bardzo grzeczna i dała się badać bez problemowo.
Jeżeli ktoś ma możliwość adopcji wirtualnej Novej, proszę o znaki także jeżeli ktoś może choćby przekazać 5 czy 10 zł na leczenie - prosimy o kontakt. DO tej pory Nova została wysterylizowana, w wielkanoc trafiła do weta, ze względu na kłopoty ze zbyt dużym zarobaczeniem, odrobaczana była 2 razy i czeka ją następne odrobaczanie, miała leczone oczko, aktualnie leczymy uszko. Będę starała się jeszcze żeby dostałą coś na wzmocnienie. Każda złotówka jest ważna, więc jeżeli ktoś może to prosimy o wsparcie, nawet minimalne - gors do grosza i mam nadzieję że będzie zdrowa

[rice_cookie]

[psikoza]

Kochany uszatek 
Tylko gdzie jest domek dla tej ślicznej panienki?

[__Lara]

Biedne uszko Novą jakieś choróbska prześladują

[Aisejam]

pięknota http://imageshack.us/photo/my-images/51/dsc00092nj.jpg/

[rice_cookie]

[Aisejam]

jak ucho?

[psikoza]

jak ucho?

No właśnie... jak 

I co jeszcze nowego u maleńkiej?

[rice_cookie]

Nova jest już całkiem inną królinką. Jest spokojna, nie ma w niej grama agresji. Lubi sobie pobiegać i lubi też poleżeć gdzieś w zakamarku domu. Uwielbia pyszne warzywka i czeka na wykastrowanego towarzysza, który da jej trochę spokoju (jej kolega z dt - Chrupuś nie daje jej spać przez nocne napady hormonów)

Uszko powoli usycha, i mam nadzieję że jej złe przygody się już skończą.



Dziękujemy andy_wawa za prezent dla tymczasowiczów wiklinowy tunel, sianko, słonecznika i dynię - króliczki są wniebowzięte

[rice_cookie]

[Króla]

Przeglądam te wątki różne i wszędzie widzę to samo. Króliki to są władcy łóżek. Rozumiem, że tam śpią i to jest ich królestwo, a ta marna klatka obok ich łóżka, to dla uniżonego sługi króli  :

[rice_cookie]

Ale Nova jest grzeczniutka, nie zostawia przykrych niespodzianek na łóżku. Poza tym ona lubi sobie dobrze poleżeć. Pamiętam jak pierwszy raz wypuściłam ją z klatki jak ją odebrałam od weta. Pobiegła na fotel i tam się rozłożyła CHyba lubi dobre strategiczne do obserwacji miejsca, a jak jeszcze jest mięciutko to wogóle cacy 

[__Lara]

Królasy strasznie lubią miękkie, moje tak się pchają do pościeli, na kołdrę! Prawdziwe króle, a co Piękna Nova

[rice_cookie]

Było sobie ucho







Chyba jej lepiej bez, bo bardziej daje się głaskać za uszami

[psikoza]

O Boże.... 
http://imageshack.us/photo/my-images/411/dsc08323p.jpg/
całe uszko jej odpadło?
Biedactwo 
Mam nadzieję że ją to nie boli

[magii0]

ojej strasznie to wygląda i jak się bidusia czuje?

[magda=)]

a czemu ono odpadło? :O

[rice_cookie]

Nie całe, można powiedzieć że połowa.
Nie boli. Zrobiła się nawet mniej drażliwa teraz w okolicach uszu. Najbardziej mnie martwi żeby jej tam nic nie wpadło.
Uszko uschło po przygodach po sterylizacji. Wybudziła się, ale jakoś jej się następnego dnia pogorszyło i przez następne 2 dni była taka pół przytomna. Tyle ile mogłam trzymałam ją żeby się nie przewracała. Ale jak tylko ją puściłam, to zaraz się przewracała. Myślę że musiała poleżeć na tym uszku i krew jej nie dopływała. Ojj wtedy miała dużo przygód, uszkodziła sobie też rogówkę przy przewracaniu się i w ogóle biednej cały czas wiatr w oczy. Na szczęście po sterylizacji opadł jej poziom hormonów, nie jest już wcale agresywna i nie męczy się sama ze sobą, także tyle z tego wszystkiego dobrego.

[psikoza]

To dobrze, że ją nie boli. Na tamtym zdjęciu to odpadnięte uszko wygląda strasznie.
Małe biedactwo tyle już w swoim  życiu przeszło. Proszę ją wyglaskać, wymiziać i wytulić ode mnie  (tylko nie tarmośić za te biedne uszka  )

Nova teraz tylko czeka na swojego prawdziwego i kochającego opiekuna.
Domku - gdzie jesteś?

[rice_cookie]

No wygląda jak wygląda. Dopiero co odpadło, skóra w tym miejscu jest różowiutka więc małżowina bardzo rzuca się w oczy. Przed odpadnięciem sierść z okolicy tego ucha trochę się przerzedziła, ale myślę że z czasem zgęstnieje i nie będzie się to tak rzucało w oczy.
Króliczka rzeczywiście miała trochę przygód, ale mimo wszystko myślę że najgorszą było porzucenie. Ona jest taka grzeczna... Jest trochę dzikawa, ale daje się złowić na jedzenie Oczywiście moja wina bo nie mam wystarczająco dużo czasu na zakumplowanie się z nią Ale jest potulna i grzeczniutka, nie załatwia się gdzie nie trzeba, nic nie podgryza. I tak śmiesznie biega tupiąc No mam nadzieję że z nowym domkiem uda się całkiem niedługo

[__Lara]

Biedactwo, oby już było tylko dobrze. Rzeczywiście, to uszko strasznie wygląda. Ale futerko zarośnie

[Aisejam]

Dla mnie i tak jest śliczna:)

[rice_cookie]

Nova w nowym dt

[miedzynarodowa92]

śliczna jest! i powiem że jedno uszko bardzo dodaje jej uroku

[__Lara]

W nowym dt, ojej, ale zmiany u królisi.

[Tryku]

Witam wszystkich.

Mam pytanko - dlaczego Nova ma status aktywne ? miała zostać w DT jako DS.

Nova była króliczkiem, którego chcieliśmy adoptować dlatego pytam.

[__Lara]

A mi się wydawało, że jest ciągle do adopcji?

[bosniak]

No i pięknie, teraz wyjdę na kłamczuchę
Rice - tłumacz się

[rice_cookie]

No rzeczywiście muszę się wytłumaczyć.
Nova przebywała na domu tymczasowym u osoby która zaadoptowała Chrupka. Niestety mimo tego że starałam się jak najlepiej sprawdzić osobę adoptującą. okazała się ona złym opiekunem. Nova przyjechała do mnie w zeszłym tygodniu, a Chrupka wczoraj pojechałam odebrać.
Aktualnie Nova i Chrupek przebywają u mnie. Oboje są leczeni.
Nova ma odparzenia na łapkach i anemię. Cały czas ją obserwuję czy nie dolega jej nic więcej. Jednak badania nie wykazują niczego oprócz anemii. Schudła i waży teraz 1,3, ma matową sierść i jest zmęczona całą sytuacją. Jest jednak bardzo ufna i mimo wszystkich przeciwności losu które ją spotkały skora do pieszczot.
Króliczka nadal szuka porządnego domu, gdzie wszystkie cierpienia zostaną jej wynagrodzone.

[magda=)]

czasem tak bywa

[__Lara]

Ojej Znowu coś złego w życiu królini

[rice_cookie]

Odpażenia Novej są coraz mniejsze. Przyjeliśmy taktykę odmaczania w chłodnej wodzie, a potem jak wyschnie to smarujemy maściami. Woda sprawie jej ulgę, poza tym myjemy też podwozie. Nova sika prawidłowo, jednak nie ma mowy o kuwetkowaniu, bo nóżki tak bolą że nie wejdzie. Do tej pory chodziła tylko po miękkim, więc mieliśmy klateczkę wyścieloną ręcznikami a na to podkłady. Sika bardzo dużo i bardzo dużo pije. Zauważyłam że dla ochłody stópek siedziała na mokrych plamach na podkładzie. Mimo że ją przesadzałam uparcie wracała na miejsce, natomiast by zapobiec temu podkładów idzie nam jak dla konia. Mimo wszystko takie jej przesiadywanie w siuśkach sprawia że jest śmierdziuszkiem. Dlatego w trosce o to by jej nie dopadły jakieś muchy podczas odmaczania nóżek nalewam do miseczki trochę więcej wody.
Dzisiaj po zabiegu odmaczania trochę pozmieniałam w klatce, stworzyłam strefę sikania i leżenia, a nawet kawałek klatki nie jest niczym wyłożony. Mam nadzieję że strefa leżenia nie będzie obsikana, bo kończą się zapasy ręczników itp.
Zostawiłam ją myjącą się w klatce. Jakaż była moja radość jak ktoś kto od sześciu dni słaniał się na nóżkach i nie mógł chodzić przybiegł do mnie na drugi koniec domu 
Dawno takiego szczęścia nie przeżyłam. Przeze mnie wylądowała u osoby nieodpowiedzialnej, a teraz mimo wszystko jest taka kochana i ufna. Podkłada pyszczek do głaskania i cierpliwie czeka aż ją oporządzę, nawet jak nie jest to dla niej wcale miłe.
Teraz malutka Nova okupuje fotel w sypialni i widzę że chyba będę musiała ją przeprowadzić z jadalni tutaj, bo najwyraźniej nie ma zamiaru wychodzić. Dziwnym trafem wszystkie króliki będące u mnie wykazują chęci mieszkania w mojej sypialni.
Nadal obserwuję kruszynkę, nie jest jeszcze pewne czy tylko nóżki są jej problemem. Miała zaropiałe oczko, ale po antybiotyku jakby przeszło - sierść jednak z dookoła oka musiała zostać usunięta. Miała też nieładne uszka w środku, wyglądało trochę jak świerzbowiec, ale nic nie było widać pod mikroskopem.

Na samym dole jest link do filmiku jak Nova biega. Jestem szczęśliwa jak dziecko jak słyszę to jej tupanie. A ona tak szaleje Kółka robi dookoła kuwety Zuzi. Niestety nie może wyjść na dwór z innymi królikami. Boję się że ubrudzi sobie łapki co pogorszy jej stan lub że ją dorwą jakieś owady.











http://youtu.be/51jNeQhU_0s

[Aguleks]

rice co to się dzieje z Twoimi podopiecznym ech jak pech to pech ! Mam nadzieje że z Novą będzie ok i małej się poszczęści i znajdzie prawdziwych, ciepłych i odpowiedzialnych opiekunów

[Aisejam]

Na filmiku w porównaniu z tym co widziałam kilka dni temu to jest niebo, a ziemia. Będzie dobrze O ręcznikach i prześcieradłach oczywiście wczoraj zapomniałam.

[rice_cookie]

No niestety, stało się jak się stało. Nie miałam nawet jednego powodu do podejrzeń w stosunku to byłej opiekunki.

[Tryku]

 

prawdę mówiąc twoja wiadomość mnie zaskoczyła i to strasznie - liczyłem, że to będzie coś w stylu "a no tak, przez przypadek wyświetlił się status aktywne, już zmieniam" a tu coś takiego.

Mam nadzieję, że wszystko się ułoży i obydwa uszaki znajdą nowy domek 

Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki.

[rice_cookie]

 
Chciałabym żeby tak było..

[__Lara]

 Jak można było doprowadzić króliczka do takiego stanu 

[Aguleks]

Ale ze mnie łoś szukałam i szukałam linku do filmiku i nie mogłam znaleźć dopiero jak się doczytałam gdzie on jest to obejrzałam Nova w akcji, ja nie wiem czy to wina problemów z łapeczkami, paneli czy charakteru małej ale ona biega bardziej jak świnka, a nie królik. Mała jest cudna, jak uroczo okrążała kuwetę no iiiiii na końcu poleciała gdzieśśśśśśś. Słodziak z niej niesmaowity, ja juz od jakiegoś czasu molestuje mojego małża żeby pozwolił na dt jakiemuś króliczkowi, jednak małż się zgodzić nie chce. Nie dlatego, że zły z niego człek, wręcz przeciwnie boi się przyzwyczaić do zwierzaka, więc albo na stałe albo wcale. Tylko, ze ja mam w domu najbardziej wstrętnego i najokrutniejszego zwierzaka ze wszystkich możliwych - Roksane i boje się że ona już nikogo nie polubi, Buńczka lubi tak na 5% pozostałe to nienawiść
Pokaże dziś małżowi Novą może mu serce zmięknie widząc jakie to fajne i małe i potrzebujące

[Aisejam]

Jak świnka to ona zdecydowanie nie biega:D Świnki biegają przebierając na przemian łapkami, a ona sobie cudnie kica. Tylko takie krótkie te kice przez panele pewnie.

[Aguleks]

Świnki biegają przebierając na przemian łapkami,

zwracam honor ! Ty wiesz najlepiej wszak masz jednego prosiaka w domu, skądinąd superaśnego - te łapeczki

[Aisejam]

Taaa;] Dzisiaj rano świnka za mną po całej kuchni biegała, bo żreć chciała, więc się naprzyglądałam

[marta1984]

molestuj aga molestuj:) u ciebie ma miejsce takie rozwydrzanie uszaków jak i u mnie- pelna bezklatkowosc i bufet zurawinowo rodzynkowo suszkowy na okraglo
az sie wierzyc nie chce w jak szybkim czasie doprowadzono te maluchy do tak kosmzarnego stanu
to sie w glowie nie miesci i tyle

[rice_cookie]

Hehe, Nova zawsze tak śmiesznie biegała. Jak biega po łóżku to tak samo bardziej biegnie niż kica. Ona ma po prostu nisko zawieszone podwozie

http://www.youtube.com/watch?v=ofQi176WlSU
w tle moja inteligentna rozmowa, ale to akurat pomińmy

[marta1984]

ale tchorz hehe

[rice_cookie]

aaa tam, to tylko jak ja ją zapraszam do wyjścia. Jak tylko przestanę prosić to sama wychodzi

[Aguleks]

hahahahhaha chociaż  dwie łapki muszą być w klatce bo inaczej jest nie teges słodka jest, a "bezuszkowość" powoduje że jest jeszcze bardziej kochana i urocza, jakby nie było pokonała selera, a finał filmiku mnie rozbroił zwłaszcza "wywalony" tyłek Novej hahahha

[rice_cookie]

Wlaśnie nie wiem czemu ona tak tyłeczek unosi. Jak wyleczymy stópki i nadal będzie tak dupkę unosić to się będę zastanawiała czy to normalne.

[Aisejam]

Kombinatorka:D Ona tak główką z irytacji trzęsie czy jest coś na rzeczy?

[rice_cookie]

Na rzeczy jest że miała smużkę w uchu po kropelce krwi. Więc zapuszczamy jej do ucha kropelki i ją bardzo łaskocze, więc lata i macha główką. Jest strasznie anemiczna, więc miejmy nadzieję że to tylko przez to. Z króliczka 1,6kg waży 1,3kg, a apetyt ma kiepski. Suszki jej pasują, ale nie wszystkie i świeżyzna, ale nie mogę jej dawać za dużo bo będą kiepskie boby.

[__Lara]

Wlaśnie nie wiem czemu ona tak tyłeczek unosi. Jak wyleczymy stópki i nadal będzie tak dupkę unosić to się będę zastanawiała czy to normalne.

Takie podnoszenie pupy może oznaczać też jakiś zator chyba ?

[rice_cookie]

Nigdy nie spotkałam się z taką opinią, ale dopytam.
Zatoru raczej nie ma, brzuszek miękki, kupki robi, może nie dużo, ale nie dużo też je, ma mały apetyt. Za to sika jak opętana.

[__Lara]

Nigdy nie spotkałam się z taką opinią, ale dopytam.
Zatoru raczej nie ma, brzuszek miękki, kupki robi, może nie dużo, ale nie dużo też je, ma mały apetyt. Za to sika jak opętana.

To może jakiś stan zapalny skoro tyle siusia?

[rice_cookie]

Prawdopodobnie był. ALe dawaliśmy antybiotyk i leki na siusianie, bo miała zabarwiony mocz. Także ma prawo dużo sikać. Zresztą w takim przypadku sikanie jest zdrowe, pozbywa się syfków z organizmu. Źle by było jakby nie sikała.

[Aguleks]

Co słychać u mojej ulubienicy półtorausznej Noviuchy

[rice_cookie]

Nóżki Novej wyglądają coraz lepiej. Coraz lepiej też wyglądają okolice dupeczki. Sierść jest trochę tłusta przez maść którą smarujemy odparzenia, ale za to nie taka matowa jak wcześniej. Trochę martwi nas uszko Novej, ale na razie wygląda to tylko na podrażnienie wywołane ogólnym osłabieniem, także staramy się ją wzmacniać.

[Aguleks]

Jeśli potrzebujesz np. witamin to mam nienaruszony preparat opti-vit versele laga, kupiłam dla Bunczka ale maluch je super-paszę hmmm (czyt. superdrogą) i tam jest komplet witamin, więc mogę oddać, termin ważności do 11.2012 więc wcale nie tak długo

[__Lara]

Taka biduleczka na tym zdjęciu

[rice_cookie]

Nova wraz z Chrupkiem przeprowadzili się na stałe do forumowej Aguleks
nowości z ich życia można znaleźć w wątku http://forum.kroliki.net/index.php/topic,12627.0.html

[bosniak]

Super Wszystkiego najlepszego!