Zgaga ma na co dzień do czynienia z gimnazjalistami chyba i nawet pomagają w przytulisku, z tego, co czytałam. Stereotyp i już.
jak miałam praktyki w szkole to zdecyodwanie wolalam te w gimnazjum - młodzież miała w sobie jeszcze jakiś entuzjazm - pytali, dociekali, chcieli działać, nosiło ich trochę, to fakt, ale w akceptowalnym zakresie; w liceum było za to potwornie - totalny marazm i niechęć do czegokolwiek, jedyny cel to wyrobienie procentów na maturze
Zgaga, czekamy niecierpliwie na relację