Oj kupa.. 1,5 h i ogarnęłam sprawę zakwaterowania, nakarmienia i napojenia - uff!
Duża biała z reklamówy jest lekko wzdęta i nie chce bobczyć - no to bawimy się dalej..
Ale ELkowe siano wcina aż miło
roszponka nieco zbiła ją z tropu, ale przyjęła ją dzielnie na klatę
Mały Mordor Królikorrr fuczy i tupie, ale na tym się skończył jego rezon, taki popisywacz z niego mały
Mam nadzieję zatem na przetrwanie nocy z nierozerwanym gardłem!
Proponujcie jakieś oryginalne imiona proszę! - myślałam o Hannibalu dla czarnucha
Prócz owej dwójki wpadli też do nas Kaja i świniorro - na kastrację i zebranie mocy po