UWAGA! Ten serwis używa cookies (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to). Zapoznaj się z polityką bezpieczeństwa!.
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
bo już jej się zdażyło wyszarpać przez kraty kłębek sierści mojemu uszakowi a on biedny nie wiedział za co i tylko takim przestraszonym wzrokiem patrzył na mnie jakby się pytał "co zrobiłem nie tak?" .....
takuje mojego Bambusia (choć coraz rzadziej), mój Bambo jest smutny i wciąż na nią spogląda i wącha pewnie chciałby się do niej przytulić
wyraze niegrzeczna i zaczepna i co zrozumiale jeszcze nieufna
najpierw nie wiedział co ma zrobić byl zarazem wystraszony i wściekły, gdy podszedł do jej klatki zeby ja obwąchać to najpierw chciał ją ugryźć za drugim razem ją polizał ale ona uciekła i niestety za trzecim razem ją podrapal wiec musiałam go na chwile schowac do klatki zeby sie uspokoil bo jak narazie nie wie co sie dzieje...ciągle na nią patrzy a ja sie go zaczelam troche bac bo jak chcialam o odepchnac lekko od klatki to chcial mnie ugryzc...
na szczescie wierze w to ze wszystko jest na dobrej drodze do ich wspolnego szczescia usmiech2 bo niestety tylko ja jestem pozytywnie nastawiona a przeciez kazdemu trzeba dac szanse mutny